Izabela Sobol
Filozofia UMCS
Mieć czy być?
Kryzys wartości we współczesnym świecie
Kondycja współczesnego społeczeństwa i współczesnej cywilizacji spotyka się
z ostrą krytyką. Jest tak, ponieważ społeczeństwo XX i XXI wieku egzystuje w
kulturze masowej. Kultura masowa to szereg norm i wzorców zachowania o bardzo
rozległym zakresie zastosowania. Pojęcie kultury masowej odnosi się również do
mass mediów, gdyż dzięki masowym środkom komunikacji spełnione są najpełniej
dwa podstawowe kryteria charakteryzujące kulturę masową:
1) kryterium ilości 2) kryterium standaryzacji.
Zdaniem Kłoskowskiej kultura masowa jest produktem wtórnym rewolucji
przemysłowej, a więc urbanizacji i industrializacji
1
. Mogła się ona rozwinąć
dzięki rozwojowi techniki (na przykład powstaniu na początku XIX wieku prasy
mechanicznej, dzięki czemu stała się możliwa masowa produkcja gazet, czasopism,
książek), ale także dzięki upowszechnieniu oświaty na poziomie co najmniej
elementarnym, a więc i powstaniu ‘masowego odbiorcy’. Kultura masowa powstała
też dzięki rozwojowi społeczno – ekonomicznemu, który dał ludziom wolny czas
od pracy, a przez to możliwość wykorzystania go na czerpanie z dobrodziejstw
kultury masowej. Jak widać, powstanie kultury masowej jest zjawiskiem o nieostro
wyznaczonych granicach historycznych i dość skomplikowanym
2
.
Krytyka kultury masowej i społeczeństwa masowego spadła ze strony
filozofów, np. szkoły franfurdzkiej
3
, czy zbliżonego z nimi poglądami – H. Ortegi y
Gasseta. Krytyka kultury masowej przejawiała też ze strony artystów, np. Witkacego
mówiącego o zbeszczeszczeniu sztuki, krytykującego zwulgaryzowaną kulturę
masową, zapowiadającego totalny koniec filozofii, sztuki, kultury.
1
Zob. A. Kłoskowska, Kultura..., s. 94.
2
Niestety temat pracy nie pozwala mi na szersze analizy historycznego tła powstania kultury masowej.
Więcej na ten temat pisze A. Kłoskowska, Kultura..., s. 107 – 119, 150 – 212.
3
Zob. D. Strinati, Wprowadzenie…, rozdział 2 (s. 51 – 77); rozdział ten poświęcony jest szkole
franfurdzkiej i jej krytyce kultury popularnej.
1
Taka krytyka cywilizacji industrialnej ma miejsce również w twórczości
jednego z najwybitniejszych XX wiecznych myślicieli – Ericha Fromma
4
. Filozof
ten krytykuje współczesne społeczeństwo w głównej mierze dlatego, że jest ono
nastawione na modus posiadania. Co to znaczy? Otóż autor O sztuce istnienia
wyróżnia dwa sposoby egzystencji: modus bycia i posiadania. Fromm następująco
charakteryzuje nasze społeczeństwo:
„W świecie, w którym dominującą cechą egzystencji jest modus posiadania,
naczelne motto brzmi: ‘Jestem tym, co mam’. Po dokonanej transformacji
przybierze ono postać: ‘Jestem tym, co robię’ (...) lub po prostu: ‘Jestem tym,
kim jestem’ ”
5
.
Zatem, jak wskazuje lektura prac Fromma, największe skazy współczesnego
społeczeństwa to: hiperkonsumpcjonizm, odejście od natury, a bardziej ogólnie –
posiadanie. Konsumpcja jest jedną z form modusu posiadania. Autor Mieć czy być?
definiuje modus posiadania jako sposób życia, nastawienie do świata i do siebie, jest
to charakter, który odzwierciedla całokształt myślenia, odczuwania i działania. W
egzystencjalnym modi posiadania relacja do świata oparta jest na zawłaszczaniu,
nabywaniu, posiadaniu; jednostka egzystująca w modi posiadania wszystko potrafi
uczynić swą własnością (nawet siebie)
6
.
Homo consumens, bo tak Fromm nazywa współczesnego człowieka, konsumuje
wszystko: poczynając od seksu, jedzenia, picia – a kończąc na rzeczach materialnych
(jak np. samochody, ubrania i wiele innych) oraz duchowych: telewizja, książki,
sztuka. Konsumpcja cechuje się, jak pisze autor Rewizji psychoanalizy,
powierzchownością, bezosobowością, banalnością, pasywnością
7
.
„Cały świat w swoim bogactwie zostaje przekształcony w przedmiot
konsumpcji. W akcie konsumpcji człowiek pozostaje pasywny i łapczywie
pochłania przedmiot konsumpcji (...). Przedmioty konsumpcji (...) nie są
odbierane pod kątem rzeczywistych ludzkich uzdolnień, ale pod naciskiem
jednego potężnego pragnienia: potrzeby posiadania i używania. Konsumpcja
jest wyalienowaną formą utrzymywania kontaktu ze światem, który nie jest już
4
Problematyka, o której mowa została poruszona m.in. w następujących pracach: E. Fromm, Mieć czy
być?, przeł. J. Karłowski, Poznań, 2003; tenże, O sztuce istnienia, przeł. R. Saciuk, Warszawa, 2000;
tenże, O sztuce miłości, przeł. A. Bogdański, Poznań, 2004; ale także w wielu innych, których nie
sposób wymienić.
5
E. Fromm, O sztuce istnienia, s. 130.
6
Por. E. Fromm¸ Mieć czy być?¸ s. 66.
7
Zob. E. Fromm, Rewizja psychoanalizy, przeł. R. Saciuk, Warszawa – Wrocław, 1998, s. 80.
2
przedmiotem zainteresowania i troski człowieka, lecz staje się celem jego
chciwości”
8
.
Podobnie Daniel Quinn pokazuje, że konsumpcja jest sposobem na zapomnienie o
nudzie i pustce codziennej egzystencji
9
. Lecz nie to jest problemem, przeciwnie –
według Quinna – problem jest skala konsumpcji. Na potwierdzenie tej tezy pisze on:
„Człowiek egzystował na tej planecie jakieś trzy miliony lat, ale ci Zgarniacze
[ludzie cywilizacji zachodniej – przyp. I. S.] w ciągu jedynie pięciuset
pokoleń doprowadzili wszystko na krawędź katastrofy”
10
.
Fromm wskazuje, że jednostka uwikłana w modi posiadania wszystko traktuje w
ramach ‘mieć’. Pokazuje to na przykładzie m. in. zmian idiomatycznych
11
, jakie
zaszły w języku, odkąd modi posiadania zaczął przeważać nad modi bycia. Dziś
częściej mówimy: mam żonę niż jestem żonaty, mam ideę, problem, depresję itd.
Modi posiadania ujawnia się także w chęci posiadania nauki (informacji),
wiedzy, książek, wiary, miłości
12
. Jednostka uwikłana w egzystencjalnym modi
posiadania chce na przykład zdobyć jak najwięcej wiedzy, informacji, ale nie dla
własnego rozwoju, lecz dla samej świadomości, że ją posiada. Ludzie żyjący w modi
tego rodzaju pragną mieć jak najwięcej, szukają jak najwięcej bodźców. Jak
stwierdza Fromm:
„Dawniej wszystko to, co człowiek posiadał, było otaczane troską i dbałością,
wykorzystywane prawie do granic możliwości. (...) Dzisiaj wartością stała się
konsumpcja. (...) a mottem dzisiejszych czasów z pewnością może być hasło:
„Nowe jest piękne!” ”
13
.
Jednostka uwikłana w modus posiadania jest zazdrosna, nie chce pozwolić, aby ktoś
miał więcej niż ona sama. Fromm inspirując się myślą Marksa, uważa za nim, że
utopijny komunizm, który postulował równość jest kulminacją zazdrości i
„ściąganiem wszystkich w dół do uprzednio założonego minimum”
14
.
8
Tamże, s. 80.
9
Por. D. Quinn, Izmael, przeł. K. Majchrzak, Poznań, 1998, s. 228.
10
Tamże, s. 107.
11
Zob. E. Fromm, Mieć czy być?, s. 59 – 66.
12
Por. tamże, s. 71 – 98.
13
Tamże, s. 127.
14
Por. tamże, s. 144 – 145 oraz K. Marks, Rękopisy ekonomiczno – filozoficzne, w: tenże, Dzieła
wybrane, t. 1, Warszawa, 1981.
3
Inną cechą modi posiadania jest charakter analny. Charakter analny
15
, jak
pisze Fromm, jest właściwy „dla osób, które większość energii życiowej kierują na
posiadanie, oszczędzanie, zbieranie pieniędzy i rzeczy materialnych, a także uczuć,
póz, słów i energii”
16
. W innym miejscu czytamy zaś:
„osoba skoncentrowana wyłącznie na posiadaniu jest neurotykiem, osobą
chorą umysłowo, a z tego wynika, że społeczeństwo, w którym przeważa
charakter analny, jest społeczeństwem chorym”
17
.
Jak widać, modi być jest przeciwieństwem modi mieć. W pracy celowo skupiłam się
na opisie egzystencjalnego modi mieć. Po pierwsze dlatego, że modus mieć jest
łatwiej opisać, niż modus być. Po drugie zaś, ponieważ modi mieć jest nastawieniem
powszechnym w cywilizacji XX i XXI wieku, a co za tym idzie – łatwiej o
przykłady, czy opis. Zdaję sobie sprawę, że aby zdefiniować modus być nie
wystarczy stwierdzić, że jest on przeciwieństwem modusu mieć, dlatego też spróbuję
krótko zdefiniować frommowski modi być. Bycie – jak pisze autor O sztuce istnienia
– związane jest z przeżyciem, pasją życia, wolnością i krytycznością jednostki
uwikłanej w ten sposób egzystencji. Jednostka taka aktywnie istnieje, jest twórcza,
dokonuje się w niej rozwój. „Być wymaga rezygnacji z egocentryzmu i egoizmu,
mówiąc zaś słowami mistyków – wymaga ‘pustki’ i ‘ubóstwa’ ”
18
. Modus być w
przeciwieństwie do modusu mieć jest bezczasowy lub inaczej – nakierowany na tu i
teraz (podczas, gdy modus mieć nakierowany jest na przeszłość – co i ile
zgromadziłam w przeszłości, i na przyszłość – co jeszcze zdobędę)
19
. O ile jednostki
egzystujące w modusie posiadania podporządkowują się czasowi, inaczej mówiąc
wyznają zasadę ‘czas to pieniądz’, to jednostki uwikłane w modi być respektują czas,
ale nie ‘gonią’, nie uczestniczą w tzw. ‘wyścigu szczurów’. Modus mieć
nakierowany jest przede wszystkim na wartości materialne – modus być na
wartości humanistyczne, na przykład na miłość
20
.
15
Termin ten pochodzi od Freuda.
16
E. Fromm, Mieć czy być?, s. 142.
17
Tamże, s. 143.
18
Tamże, s. 149.
19
Por. tamże, s. 199 – 203.
20
Fromm następująco rozumie miłość: „Miłość jest twórczą aktywnością. Zakłada troskę, wiedzę,
reagowanie, afirmację i radość – nakierowane na osobę, drzewo, obraz, ideę. Kochać oznacza
powoływać do życia, powiększać jej lub jego życiową aktywność. Jest to proces samoodnawiający się
i samonapędzający”, tamże, s. 94, oraz por. tenże, O sztuce miłości.
4
Trzeba pamiętać, że i modi być, i modi mieć to tylko możliwości sposobu
egzystencji człowieka, czy społeczeństwa. Między tymi dwoma sposobami nie
zachodzi dysjunkcja, czyli wybór albo – albo. Niestety współczesne społeczeństwo
zakorzenione jest w mocno modi mieć. Naprawa społeczeństwa ma polegać nie na
całkowitym usunięciu wszystkich elementów modi mieć – jest to nawet niemożliwe.
Fromm rozróżnia przecież posiadanie funkcjonalne (posiadanie środków
koniecznych do przetrwania – np. okrycie ciała, schronienie, itd.) oraz posiadanie
charakterologiczne (czyli gromadzenie i obsesyjne dążenie do posiadania)
21
.
Posiadanie funkcjonalne nie jest sprzeczne z modi być, przeciwnie – to posiadanie
charakterologiczne jest niezgodne z tym sposobem istnienia. Quinn pisze w tej
kwestii, że:
„Zgarniacze systematycznie wyniszczają pożywienie swych konkurentów, by
mieć więcej miejsca na własne. W społeczności naturalnej nic takiego nie
zachodzi. Tam odpowiednia reguła brzmi: Weź, co potrzebujesz, a resztę
zostaw w spokoju. (…) Nasza [zachodnia – przyp. I.S.] polityka jest
następująca: każda stopa kwadratowa tej planety należy do nas, wobec czego
nasi konkurenci mają po prostu pecha i będą musieli wyginąć. Naszą polityką
jest odmowa konkurentom dostępu do wszelkiego pożywienia na całym
świecie, a tego nie robi żaden inny gatunek”
22
.
Fromm oskarża także współczesną kulturę o rabunkową gospodarkę zasobów natury.
Jak podkreśla M. Chałubiński w Słowie wstępnym do Mieć czy być? „w czasach
nowożytnych nastąpił bezprecedensowy rozwój techniki i nauki, ludzkość dokonało
ogromnego postępu w dziedzinie opanowania przyrody”
23
. Przez to pokazuje on
agresywne, władcze nakierownie człowieka na przyrodę
24
.
Taki sposób postępowania człowieka wiąże się z postawą życiową,
jaką on wyznaje. Jak wcześniej (za Frommem) wykazałam, współczesne
społeczeństwo zorientoane jest na ‘mieć’. To, co Fromm nazywa egzystencjalnym
modusem posiadania M. Ossowska definiuje jako hedonizm.
„Hedonista – jak pisze M. Ossowska – to człowiek, który poluje na doraźne
przyjemności [głównie zmysłowe – przyp. I. S.] myśląc przede wszystkim o
21
Tenże, Mieć czy być?, s. 145.
22
D. Quinn, Izmael, s. 112 – 113.
23
M. Chałubiński, Słowo wstępne, s. 7 – 31, w: E. Fromm, Mieć czy być?, s. 8.
24
Por. E. Fromm, Zdrowe społeczeństwo, Warszawa, 1996.
5
sobie a mało licząc się z innymi ludźmi, przy czym jego przyjemności należą
do rzędu tych, które ludzie cieszący się autorytetem moralnym cenią niezbyt
wysoko”
25
.
Natomiast A. Lowen – amerykański psychiatra i psychoterapeuta określa modi
posiadania jako narcyzm. Pokazuje on, że współczesne społeczeństwo
charakteryzuje się samotnością, zaburzeniem tożsamości, zerwaniem kontaktu z
przyrodą
26
. Pisze on:
„Na poziomie kulturowym narcyzm przejawia się w utracie wartości – w braku
troski o środowisko, o jakość życia, o bliźnich. (…) Miarą postępu staje się
gromadzenie rzeczy materialnych”
27
.
Nawiązując do K. Horney, która charakteryzując współczesne społeczeństwo
nazwała je neurotyczną osobowością naszych czasów, Lowen przez analogię nazywa
społeczeństwo współczesne narcystyczną osobowością.
W pracy starałam się pokazać (i mam nadzieję, że udało mi się to dość
wyraźnie uwypuklić), że gwałtowny rozwój techniki, przemysłu i związany z nim
powstanie kultury masowej spowodowało kryzys wartości we współczesnym
świecie. Wiele autorów twierdzi, że sama kultura masowa (popularna) stanowi
upadek kultury i załamanie się wartości
28
. Być może kultura masowa sama w sobie
nie jest zła, można natomiast dostrzec, że rozpowszechnienie wzorców jakie kreuje
kultura masowa i mass media nakierowało społeczeństwo współczesne na
posiadanie. Dzisiaj wszystko to, co cenne i godne pożądania, co stanowi cel dążeń
ludzkich sprowadza się do pieniędzy. Innymi słowy, pieniądz w współczesnym
społeczeństwie jest traktowany jako wartość nadrzędna. Z. Baumann charakteryzując
cywilizację nowoczesną pisze, że współcześni wierzą w to, iż szczęście jest
wynikiem zaspokojenia pragnień zmysłowych
29
, cywilizacja posiada ambicje
globalne i jest niepohamowanie żarłoczna
30
.
25
M. Ossowska, Motywy postępowania. Z zagadnień psychologii moralności, Warszawa, 1949, s. 47.
26
Zob. A. Lowen, Narcyzm. Zaprzeczenie prawdziwemu Ja, przeł. P. Kołyszko, Warszawa, 1995,
całość tekstu, a szczególnie: s. 165 – 237.
27
Tamże, s. 9.
28
Por. w tej kwestii prace członków szkoły franfurdzkiej oraz Bunt mas H. Ortegi y Gasseta.
29
Por. Z. Baumann, Moralność bez etyki, s. 41 – 88, w: tenże, Dwa szkice o moralności
ponowoczesnej, źródło: filozof.pl, s. 68.
30
Por. tamże, s. 70.
6
„Sytuacja, w jakiej znaleźliśmy się ponoć w warunkach ponowożytnych, jest
zatem gorsza od tej, jaką straszyli nas nowocześni budowniczy i piewcy
ładu rozumnego. Dzisiejsze okropieństwa są całkiem innego rzędu i
wymiaru. (…) neguje się prawodawstwo jako takie, zaprzecza się
możliwości i potrzebie dekretowania zasad. Dżungla pozbawiona
wszelkiego prawa, nawet prawa dżungli ... Moralność bez etyki ... (…) na
horyzoncie rysuje się dziś perspektywa społeczeństwa bez moralności!”
31
.
Jest widoczne, że społeczeństwo industrialne dąży do katastrofy
32
. W tytule pracy
użyłam wyrażenia ‘kryzys wartości’. Kryzys a nie upadek – przez co sugeruję, że
katastrofy można uniknąć. Drogą do tego jest naprawa społeczeństwa przez zmianę
ludzkiej mentalności, priorytetów, poprzez wykorzenienie szkodliwych motywów i
sposobów postępowania. Odbudową społeczeństwa powinna zająć się filozofii
(filozofowie), ale być może również literatura (poprzez dzieła literackie) i artyści
poprzez sztukę. Filozofowie – ludzie o silnych charakterach i umysłach
33
powinni
pokazać i nauczać, jak osiągnąć prawdziwe szczęście, oraz że przyjemności
zmysłowe i egzystencjalne zorientowanie na posiadanie jest niebezpieczne, bo
ulotne. Jeśli jestem tym, co posiadam, to kim będę, jeśli to stracę?
31
Tamże, s. 74.
32
Pisał o tym Fromm – np. w Być czy mieć?, Quinn w Izmaelu, ale także wielu innych autorów, np.
Witkacy.
33
Por. co o filozofii i filozofach pisze B. Chwedeńczuk, O udręczeniu jakie daje filozofia. Cóż to za
osobliwe zajęcie – filozofia?, s. 177 – 179, w: ‘Ruch Filozoficzny’, nr 4, 1985.
7