200414 3892

background image

40

ÂWIAT NAUKI

Zaktualizowane ze Âwiata Nauki numer 11/2002

background image

N

ie˝yjàcy ju˝ biopsycholog John Gibbon
nazwa∏ czas „pierwotnym sk∏adnikiem”:
czymÊ odczuwanym przez wszystkie orga-
nizmy od poczàtków istnienia ˝ycia. Pory
otwierania si´ kwiatów wilca i odlotu bocia-
nów, a tak˝e etapy cyklu rozwojowego ka˝-

dego gatunku, od skromnej pleÊni po nas samych, wy-
znaczone sà w czasie. Zegary biologiczne ludzi odliczajà
sekundy, minuty, godziny, dni, miesiàce i lata. Rzàdzà
u∏amkami sekundy, potrzebnymi na wykonanie serwisu
tenisowego, odpowiadajà za nasze z∏e samopoczucie
na skutek szybkiej zmiany stref czasowych i comie-
si´czne wahania poziomu hormonów w cyklu menstru-
acyjnym, a tak˝e za depresj´ podczas zimy. Komórkowe
chronometry mogà nawet decydowaç o Êmierci. Zegar
tyka, ˝ycie przemija, a˝ wreszcie nasz czas si´ koƒczy
i umieramy.

Czasomierze biologiczne mogà byç tak ró˝ne jak stope-

ry i zegary s∏oneczne. Jedne sà dok∏adne, lecz nie dajà
si´ regulowaç, inne mniej precyzyjne, ale zgodnie z naszà
wolà mo˝na je dostrajaç do okreÊlonych potrzeb. Niektó-
re sà nakr´cane przez cykle planetarne, inne przez mole-
kularne. Sà absolutnie niezb´dne do prawid∏owego funk-
cjonowania naszego umys∏u i cia∏a. Mogà ponadto pomóc
w zrozumieniu procesów starzenia si´ i mechanizmów
powstawania wielu chorób. Zaburzenia w pracy zega-
rów biologicznych powodujà m.in. rozwój nowotworów,
chorob´ Parkinsona, zespó∏ nadpobudliwoÊci ruchowej
z deficytem uwagi (ADHD) i depresj´ sezonowà.

Ich dzia∏anie nie jest jeszcze do koƒca poznane. Neu-

rolodzy i inni badacze zegarów biologicznych zacz´li
jednak odpowiadaç na najbardziej narzucajàce si´ pyta-
nia, zwiàzane z doÊwiadczaniem przez cz∏owieka czwar-
tego wymiaru. Dlaczego na przyk∏ad czas si´ d∏u˝y, gdy

WYDANIE SPECJALNE

ÂWIAT NAUKI

41

Czas

˝ycia

ZEGARY BIOLOGICZNE ODLICZAJÑ GODZINY, MIESIÑCE I LATA,

SPRAWIAJÑC, ˚E NASZ ORGANIZM FUNKCJONUJE

WED¸UG OKREÂLONEGO HARMONOGRAMU

KAREN WRIGHT

background image

na coÊ czekamy, a p∏ynie szybko, gdy si´
dobrze bawimy? Z jakiego powodu za-
rwanie nocy mo˝e wywo∏aç niestraw-
noÊç, a ludzie ˝yjà d∏u˝ej od chomików?
Rozwiàzanie tych i istotniejszych pro-
blemów zwiàzanych z dzia∏aniem zega-
rów biologicznych to tylko – nomen
omen – kwestia czasu.

Psychoaktywny stoper

JE

ÂLI ARTYKU¸ TEN

ci´ zaciekawi, czas

sp´dzony na jego lekturze minie ci szyb-
ko, natomiast zacznie si´ wlec, jeÊli
czytajàc, b´dziesz si´ nudziç. To specy-
ficzna cecha znajdujàcego si´ w móz-
gu „stopera”, tzw. zegara wewn´trzne-

go, mierzàcego jego odcinki od sekund
do godzin. To on pomaga obliczyç, jak
pr´dko trzeba biec, by z∏apaç pi∏k´, jak
szybko klaskaç w rytm ulubionej piosen-
ki, lub oceniç, ile jeszcze mo˝emy wy-
legiwaç si´ w ∏ó˝ku po zadzwonieniu
budzika.

Odmierzanie odcinków czasu urucha-

mia wy˝sze czynnoÊci poznawcze kory
mózgu, obszaru odpowiedzialnego za
percepcj´, pami´ç i ÊwiadomoÊç. Kiedy
na przyk∏ad podje˝d˝amy do ˝ó∏tego
Êwiat∏a na skrzy˝owaniu, oceniamy, jak
d∏ugo si´ ono pali i porównujemy z za-
pami´tanym przeci´tnym okresem trwa-
nia takiego sygna∏u. „Mo˝emy wtedy
zdecydowaç, czy hamowaç, czy jechaç
dalej” – mówi Stephen M. Rao z Medi-
cal College of Wisconsin.

Prowadzàc badania za pomocà czyn-

noÊciowego rezonansu magnetycznego
(fMRI), Rao wykry∏, które oÊrodki móz-
gu biorà udzia∏ w ka˝dym z tych eta-
pów. Uczestnicy eksperymentu s∏ucha-
li dwóch par dêwi´ków i musieli oceniç,
mi´dzy którymi by∏ d∏u˝szy odst´p. Ak-
tywne cz´Êci mózgu zu˝ywajà wi´cej tle-
nu ni˝ pozosta∏e, a dzi´ki fMRI mo˝na
mierzyç jego pobór co 250 ms. „Gdy oce-

niamy d∏ugoÊç odcinka czasu, jako
pierwsze aktywowane sà zwoje podsta-
wy” – twierdzi Rao.

Od dawna struktury te wiàzano z wy-

konywaniem ruchów automatycznych,
lecz ostatnio awansowa∏y równie˝ do
rangi g∏ównego obiektu badaƒ nad
mechanizmem mierzenia czasu. Prà˝-
kowie (jeden z obszarów zwojów pod-
stawy) zawiera tzw. neurony kolcowe
– komórki nerwowe odbierajàce sygna-
∏y z wyjàtkowo wielu innych obszarów
mózgu. Stosunkowo d∏ugie dendryty
tych neuronów sà pokryte 10–30 tys.
kolców (wypustek) dendrytycznych,
a ka˝da otrzymuje informacj´ z innej

komórki nerwowej w innym miejscu
mózgu. Je˝eli porównaç mózg do sieci,
to neurony kolcowe prà˝kowia sà pod-
stawowymi w´z∏ami. „To jedno z nielicz-
nych miejsc w mózgu, gdzie z ka˝dym
neuronem kontaktujà si´ tysiàce innych”
– twierdzi Warren H. Meck z Duke
University.

Komórki nerwowe prà˝kowia to naj-

wa˝niejszy morfologiczny element teo-
rii mierzenia odcinków czasu, którà
Meck opracowywa∏ przez ostatnie 10 lat
wraz z Gibbonem, zatrudnionym a˝ do
Êmierci w 2002 roku w Columbia Uni-
versity. Badacze przyj´li za∏o˝enie, ˝e
w korze mózgu znajduje si´ zespó∏ neu-
ronów-oscylatorów. Neurony te generu-
jà potencja∏y czynnoÊciowe z ró˝nà cz´-
stoÊcià i niezale˝nie od swych sàsiadów.
RzeczywiÊcie wiele komórek korowych
robi to 10–40 razy na sekund´, bez ˝ad-
nych bodêców z zewnàtrz. „Wszystkie
oscylujà we w∏asnym rytmie – mówi
Meck. – Jak t∏um gadajàcych ludzi. ˚a-
den nie jest zsynchronizowany z innymi”.

Za pomocà milionów wypustek akso-

nalnych oscylujàce komórki korowe ∏à-
czà si´ z prà˝kowiem, dzi´ki czemu mo-
˝e ono „pods∏uchiwaç” wszystkie te

niezale˝ne od siebie „rozmowy”. Przy-
puÊçmy, ˝e na neurony korowe zadzia-
∏a za poÊrednictwem odpowiedniego na-
rzàdu zmys∏u jakiÊ bodziec, który zwró-
ci∏ naszà uwag´, na przyk∏ad ˝ó∏te
Êwiat∏o. Pobudzenie to spowoduje ich
jednoczesnà odpowiedê – pojawienie si´
po oko∏o 300 ms iglicy potencja∏u czyn-
noÊciowego; nast´pnie neurony wzna-
wiajà swoje indywidualne, niezsynchro-
nizowane oscylacje.

Poniewa˝ jednak rozpocz´∏y je rów-

noczeÊnie, ich aktywnoÊç tworzy teraz
swoisty, powtarzalny wzorzec. Odbiera-
jà go neurony kolcowe, co pozwala im
na odmierzanie up∏ywu czasu. Pod
koniec okreÊlonego odcinka – gdy na
przyk∏ad ˝ó∏te Êwiat∏o zmienia si´
na czerwone – znajdujàca si´ w zwo-
jach podstawy istota czarna wysy∏a do
prà˝kowia sygna∏ wywo∏ujàcy uwolnie-
nie dawki neuroprzekaênika dopaminy.
Powoduje ona natychmiastowe zapa-
mi´tanie schematu oscylacji komórek
korowych w tym momencie przez neu-
rony kolcowe. „Ka˝dy odcinek czasu,
niezale˝nie od d∏ugoÊci, ma swojà uni-
katowà sygnatur´” – twierdzi Meck.

Gdy komórka prà˝kowia zapisze wzo-

rzec charakteryzujàcy d∏ugoÊç trwania
danego zjawiska, jego ponowne poja-
wienie si´ spowoduje nie tylko opisanà
powy˝ej reakcj´ komórek korowych, ale
tak˝e uwolnienie dopaminy na jego po-
czàtku [ilustracja w ramce na górze na
sàsiedniej stronie
]. Uwolnienie dopami-
ny sygnalizuje neuronom prà˝kowia, ˝e
majà rozpoczàç Êledzenie aktywnoÊci
neuronów kory. Dzi´ki temu neurony
kolcowe po odebraniu z kory impulsów
o wzorcu oznaczajàcym koniec zdarze-
nia wyÊlà sygna∏ do innego obszaru
mózgu zwanego wzgórzem. Ono z ko-
lei skontaktuje si´ z korà mózgu i uru-
chomione zostanà wy˝sze funkcje po-
znawcze, jak pami´ç i podejmowanie
decyzji. Mechanizm odmierzania czasu
dzia∏a zatem w p´tli wiodàcej od kory
mózgu przez prà˝kowie do wzgórza
i z powrotem do kory.

Je˝eli Meck si´ nie myli i dopamina

rzeczywiÊcie odgrywa w tym procesie
istotnà rol´, to choroby i leki wp∏ywa-
jàce na jej poziom powinny powodowaç
tak˝e zak∏ócenia w funkcjonowaniu
owego uk∏adu. Dotychczasowe odkry-
cia Mecka i innych badaczy to potwier-
dzajà. Na przyk∏ad w mózgach pa-
cjentów z nieleczonà chorobà Parkinso-
na uwalniana jest w prà˝kowiu znacz-

42

ÂWIAT NAUKI

M¸ODYM BYå

TOM DRAPER DESIGN; NASA/NSSDC (

Ziemia i

K

si´˝yc

);

CORBIS

(bejsbolowy miotacz i

muzyk grajàcy na r

ogu

); TOMMY FL

YNN

Photonica

(budzik

);

CORBIS

(Êniadanie

); JOHN TERRENCE TURNER

Getty Images

(autostrada

);

ROBER

T DAL

Y

Stone Getty Images

(obiad

); ERICA McCONNELL

Getty Images

(mycie z´bów

); GEOFF MANASSE

A

u

rora

(czytajàce dziecko

); Y

OSHINORI W

A

T

ABE

Photonica

(nocne niebo

)

n

Znajdujàcy si´ w mózgu „stoper” mo˝e odliczaç sekundy, minuty i godziny.

n

Inny mózgowy czasomierz, bardziej zegar ni˝ stoper, synchronizuje wiele funkcji

organizmu z cyklem dni i nocy. Mo˝e równie˝ przyczyniaç si´ do pojawiania si´
depresji sezonowej.

n

Molekularna klepsydra, ograniczajàca liczb´ podzia∏ów komórkowych,

wp∏ywa zapewne na d∏ugoÊç ˝ycia.

Przeglàd /

Rytmy ˝ycia

Ka˝dy odcinek czasu, niezale˝nie od d∏ugoÊci,

ma swój

niepowtarzalny wzorzec.

background image

WYDANIE SPECJALNE

ÂWIAT NAUKI

43

TERESE WINSL

OW

NAUKOWCY ODKRYLI, ˝e w ludzkim mózgu dzia∏ajà dwa neuronowe czasomierze: zegar wewn´trzny odcinków czasu trwa-
jàcych nie d∏u˝ej ni˝ kilka godzin (na górze) i zegar oko∏odobowy, dzi´ki któremu pewne procesy w organizmie przebiegajà
zgodnie z cyklem 24-godzinnym (na dole).

ZEGAR OKO¸ODOBOWY

Dobowe cykle Êwiat∏a i ciemnoÊci sterujà
wieloma procesami fizjologicznymi. Mózg
otrzymuje informacje o nat´˝eniu i okresie
trwania Êwiat∏a od neuronów zwojowych
siatkówki. Bodêce Êwietlne sà prawdopo-
dobnie odbierane dzi´ki znajdujàcemu si´
w cz´Êci z nich barwnikowi, melanopsynie.
Sygna∏y te trafiajà do jàdra nadskrzy˝owa-
niowego (SCN), które z kolei przesy∏a je do
oÊrodków sterujàcych cyklami oko∏odobowy-
mi. Najlepiej poznano proces prowadzàcy
do wydzielania przez szyszynk´ melatoniny
(schemat). Pod wp∏ywem Êwiat∏a dzienne-
go SCN wysy∏a impulsy (czerwona strza∏ka),
które powodujà, ˝e inny rejon mózgu, jà-
dro przykomorowe, nie emituje sygna∏u pro-
wadzàcego do wydzielania tego hormonu.
Po zapadni´ciu zmroku jàdro nadskrzy˝owa-
niowe przestaje jednak hamowaç jàdro przy-
komorowe, co umo˝liwia mu wydanie roz-
kazu „wydzielaç melatonin´”, w´drujàcego
do szyszynki przez neurony górnej cz´Êci
rdzenia kr´gowego (zielone strza∏ki).

Komórki
nerwowe
kory

Czas minà∏!

Prà˝kowie

Istota czarna

Neuron

zwojowy

Siatkówka

Melatonina

PO ZAPRZESTANIU

HAMOWANIA

Szyszynka

Szyszynka

Sygna∏ wysy∏any

po wy∏àczeniu

przez SCN hamowania

Âwiat∏o

Jàdro

nadskrzy˝owaniowe

Jàdro

przykomorowe

Krwiobieg

Nerw
wzrokowy

Neuron
kolcowy

Wzgórze

SYGNA¸ POCZÑTKU

SYGNA¸
KO¡CA

b

c

d

a

ZEGAR WEWN¢TRZNY

Wed∏ug pewnego modelu poczàtek wydarze-
nia trwajàcego przez znany nam okres (jak
zapalenie si´ ˝ó∏tego Êwiat∏a na skrzy˝owaniu)
wywo∏uje w mózgu dwie reakcje, które w∏àcza-
jà miernik odcinków czasu. Cz´Êç komórek ko-
rowych, dotychczas niezale˝nie generujàcych
potencja∏y czynnoÊciowe (a), chwilowo zaczy-
na dzia∏aç jednoczeÊnie (b i zielone strza∏ki
w mózgu
), co powoduje, ˝e neurony istoty czar-
nej wysy∏ajà impuls powodujàcy wydzielanie
neuroprzekaênika dopaminy (fioletowe strza∏ki).
Oba sygna∏y docierajà do neuronów kolcowych
(c), które zapisujà impulsy p∏ynàce z komórek
korowych, po tym jak zaczynajà one z powro-
tem oscylowaç zgodnie z poprzednimi indywi-
dualnymi rytmami. Poniewa˝ na poczàtku zda-
rzenia sà one zsynchronizowane, powstaje
w rezultacie niepowtarzalny wzorzec danego
odcinka czasu (d). Po jego zakoƒczeniu prà˝ko-
wie wysy∏a przez inne cz´Êci mózgu sygna∏
„stop” (czerwone strza∏ki) do kory odpowie-
dzialnej za podejmowanie decyzji.

ZEGARY W MÓZGU

background image

nie mniejsza iloÊç dopaminy i ich ze-
gary biologiczne si´ póênià – chorzy
sà przekonani, ˝e zdarzenia trwajà
krócej ni˝ w rzeczywistoÊci. Podob-
ny efekt daje marihuana. Natomiast
takie narkotyki, jak kokaina i amfeta-
mina powodujà zwi´kszone wydziela-
nie dopaminy, majà zatem dzia∏anie
odwrotne: przyÊpieszajà bieg zegara,
tak wi´c w subiektywnym odczuciu czas
ulega rozciàgni´ciu.

Takie samo dzia∏anie wykazujà adre-

nalina i inne hormony stresu, dlatego
w nieprzyjemnych sytuacjach ka˝da se-
kunda wydaje si´ godzinà. W stanach
g∏´bokiego skupienia lub skrajnie wiel-

kich emocji ten mechanizm mo˝e zostaç
zatrzymany lub rozstrojony, a wówczas
subiektywny czas stanie w miejscu albo
zupe∏nie przestanie istnieç. Poniewa˝
proces jego odmierzania inicjowany
jest nag∏ym wzrostem aktywnoÊci elek-
trycznej mózgu spowodowanym zwró-
ceniem na coÊ uwagi, Meck twierdzi,
˝e tak˝e pacjenci cierpiàcy na ADHD
mogà mieç problemy z prawid∏owà oce-
nà d∏ugoÊci odcinków up∏ywajàcego
czasu.

Mo˝na te˝ sprawiç, by znajdujàcy si´

w naszym mózgu czasomierz praco-
wa∏ z wi´kszà precyzjà. Muzycy i spor-
towcy wiedzà, ˝e trening polepsza ich
poczucie czasu. Mo˝na równie˝ stoso-
waç triki, na przyk∏ad tzw. liczenie chro-
nometryczne (raz – raz, dwa, trzy; dwa
– raz, dwa, trzy...). Rao zabrania liczyç
uczestnikom swych badaƒ, poniewa˝
mog∏oby to pobudziç tak˝e oÊrodki mo-
wy. Liczenie jest jednak bardzo skutecz-
ne – do tego stopnia, ˝e tych, którzy nie
stosujà si´ do zakazu, Rao demaskuje na
podstawie dok∏adnoÊci ich szacunków.

Somatyczny zegar s∏oneczny

JEDN

Ñ Z ZALET

zegara wewn´trznego jest

jego elastycznoÊç. Da si´ go dowolnie
uruchamiaç i zatrzymywaç lub ca∏ko-
wicie ignorowaç. Mo˝e dzia∏aç w pod-
ÊwiadomoÊci bàdê podlegaç Êwiadomej
kontroli. Nie wygra jednak w ˝adnych
zawodach na dok∏adnoÊç, gdy˝ waha
si´ ona od 5 do 60%. Nie najlepiej pra-
cuje, je˝eli cz∏owiek jest rozkojarzony
lub spi´ty. A b∏´dy w ocenie poszcze-

gólnych odcinków czasu sà wprost pro-
porcjonalne do d∏ugoÊci ich trwania.
„I w∏aÊnie dlatego nosimy zegarki” –
mówi Rao.

Na szcz´Êcie nieustannie dzia∏a w nas

daleko precyzyjniejszy czasomierz: zegar
oko∏odobowy, czyli cirkadialny (od ∏ac.
circa – oko∏o i dies – dzieƒ), który do-
straja nasze organizmy do cykli Êwiat∏a
i ciemnoÊci b´dàcych skutkiem obrotu
Ziemi wokó∏ w∏asnej osi. Pozwala na za-
programowanie codziennego cyklu spa-
nia w nocy i budzenia si´ rano. Jego
wp∏yw si´ga jednak du˝o g∏´biej. Cie-
p∏ota cia∏a jest z regu∏y najwy˝sza póê-
nym popo∏udniem lub wczesnym wie-

czorem, a najni˝sza kilka godzin przed
przebudzeniem. CiÊnienie krwi podno-
si si´ zazwyczaj mi´dzy 6 a 7 rano. Po-
ziom kortyzolu, hormonu stresu, jest ra-
no 10–20 razy wy˝szy ni˝ wieczorem.
Funkcjonowanie uk∏adów wydalnicze-
go i trawiennego jest z regu∏y hamowa-
ne w nocy i przyÊpieszane rano.

Dzia∏anie rytmu oko∏odobowego jest

bardziej podobne do funkcjonowania
zwyk∏ego zegara ni˝ stopera, poniewa˝
nie wymaga bodêca z zewnàtrz. Badania
ochotników przebywajàcych przez pe-
wien czas w jaskiniach wykaza∏y, ˝e
rytm ten utrzymuje si´ nawet mimo bra-
ku Êwiat∏a dziennego i jakichkolwiek za-
j´ç wymagajàcych okreÊlonej cykliczno-
Êci. Podlegajà mu ponadto wszystkie
cz´Êci cia∏a. Ludzkie komórki hodowa-
ne w sta∏ym oÊwietleniu na szalce Pe-
triego utrzymujà 24-godzinny rytm ak-
tywnoÊci genów, wydzielania hormonów
i wytwarzania energii. Cykle te sà tak
silnie utrwalone, ˝e ulegajà przesuni´-
ciom nie wi´kszym ni˝ o 1%, czyli zale-
dwie o kilka minut dziennie.

Je˝eli nawet Êwiat∏o nie jest koniecz-

ne do utrzymywania cyklu oko∏odobo-
wego, to jest potrzebne do jego syn-
chronizacji. Neurolodzy zaczynajà ju˝
rozumieç, jak to si´ dzieje. Od daw-
na uwa˝ano, ˝e za funkcjonowanie
sterujàcego nim zegara odpowiedzial-
ne sà znajdujàce si´ w podwzgórzu
dwa zespo∏y komórek nerwowych,
ka˝dy z∏o˝ony z 10 tys. neuronów. Wie-
loletnie badania nad zwierz´tami wy-
kaza∏y, ˝e oÊrodki te, zwane jàdrami

nadskrzy˝owaniowymi (SCN – supra-
chiasmatic nucleus), kontrolujà dobo-
we zmiany ciÊnienia krwi, ciep∏oty cia-
∏a, poziomu aktywnoÊci i czujnoÊci.
SCN regulujà ponadto wydzielanie w
nocy przez szyszynk´ melatoniny – hor-
monu snu.

W 2002 roku dwie niezale˝ne grupy

badaczy odkry∏y, ˝e wyspecjalizowane
komórki siatkówki przekazujà informacj´
o nat´˝eniu Êwiat∏a do jàder nadskrzy-
˝owaniowych. Komórki te, b´dàce pod-
typem neuronów zwojowych, dzia∏ajà
ca∏kowicie niezale˝nie od czopków i pr´-
cików uczestniczàcych w tworzeniu ob-
razu i sà du˝o mniej czu∏e na nag∏e zmia-
ny nat´˝enia Êwiat∏a. Ta niska wra˝liwoÊç
jest przystosowaniem do cykli oko∏odobo-
wych. Nie by∏oby dobrze, gdyby zak∏ó-
ca∏o je obejrzenie pokazu sztucznych ogni
lub pójÊcie w dzieƒ do kina.

Nowe odkrycia spowodowa∏y jednak,

˝e rol´ jàder nadskrzy˝owaniowych
w cyklach oko∏odobowych nale˝a∏o roz-
patrzyç ponownie. Do niedawna sàdzo-
no, ˝e SCN w jakiÊ sposób koordynujà
zegary komórkowe ca∏ego cia∏a, ale
w po∏owie lat dziewi´çdziesiàtych ba-
dacze odkryli cztery istotne geny steru-
jàce cyklami oko∏odobowymi much, my-
szy i ludzi. Aktywne sà wsz´dzie, nie
tylko w SCN. „Geny te ulegajà ekspresji
dos∏ownie w ka˝dej tkance – twierdzi
Joseph Takahashi z Northwestern Uni-
versity. – Nie spodziewaliÊmy si´ tego”.

Równie˝ w 2002 roku badacze z

Harvard University wykazali, ˝e ekspre-
sja ponad tysiàca genów w sercu i wà-
trobie myszy zachodzi∏a wprawdzie
w cyklu 24-godzinnym, ale szczyt ich
aktywnoÊci w ka˝dym z tych narzàdów
przypada∏ na innà por´ doby. „Sà wsz´-
dzie – twierdzi Michael Menaker z Uni-
versity of Virginia. – Niektóre sà aktyw-
ne g∏ównie w nocy, inne rano, a jeszcze
inne w ciàgu dnia”.

Menaker udowodni∏ ostatnio, ˝e okre-

Êlony harmonogram podawania pokar-
mu mo˝e przesunàç faz´ cyklu oko∏o-
dobowego, przewa˝ajàc nad rytmem
narzucanym przez SCN, a dostosowa-
nym do naprzemiennych okresów Êwia-
t∏a i ciemnoÊci. Na przyk∏ad gdy szczu-
ry majàce uprzednio swobodny dost´p
do po˝ywienia zacz´to karmiç raz dzien-
nie, szczyt ekspresji genu zegarowego
w wàtrobie przesunà∏ si´ o 12 godzin,
natomiast ten sam gen w SCN pozosta-
wa∏ zsynchronizowany ze zmianami
dnia i nocy. To logiczne, ˝e rytm karmie-

44

ÂWIAT NAUKI

M¸ODYM BYå

Zaletà

zegara wewn´trznego

jest elastycznoÊç.

Mo˝na go dowolnie uruchamiaç i zatrzymywaç.

background image

nia wp∏ywa na funkcjonowanie wàtroby,
skoro uczestniczy ona w procesach tra-
wienia. Badacze sàdzà, ˝e zegary oko∏o-
dobowe w pozosta∏ych tkankach i na-
rzàdach mogà reagowaç na inne bodêce
zewn´trzne – na przyk∏ad stres, trening
czy zmiany temperatury – pojawiajàce
si´ regularnie co 24 godziny.

Nikt nie dà˝y do podwa˝ania zna-

czenia jàder nadskrzy˝owaniowych. Ich
w∏adza nad rytmami sterujàcymi tempe-
raturà cia∏a, ciÊnieniem krwi oraz inny-
mi podstawowymi procesami i zjawiska-
mi fizjologicznymi jest niezaprzeczalna.
Jednak ju˝ si´ nie uwa˝a, ˝e rzàdzà zega-
rami peryferyjnymi ˝elaznà r´kà. „Oscy-
latory w naszym mózgu i innych narzà-
dach mogà funkcjonowaç niezale˝nie od
siebie” – twierdzi Takahashi.

Odkrycie autonomii zegarów peryfe-

ryjnych pozwala na ∏atwiejsze zrozu-
mienie takich zjawisk, jak zaburzenia
pojawiajàce si´ po dalekiej podró˝y sa-
molotem. Podczas gdy zegar odmierza-

jàcy okreÊlone odcinki czasu mo˝e byç
dowolnie w∏àczany i wy∏àczany jak
stoper, dostosowanie cykli oko∏odobo-
wych do nag∏ej zmiany strefy czasowej
lub d∏ugoÊci dnia trwa niekiedy tygodnia-
mi. Nowy rytm Êwiat∏a i ciemnoÊci po-
woli przestawia zegar w SCN, ale inne
czasomierze mogà si´ do niego nie dosto-
sowaç. Cia∏o nie tylko nie nadà˝a w
ca∏oÊci, ale spóênia si´ w wielu miejscach
naraz i to w ka˝dym w inny sposób.

Stan taki nie trwa jednak wiecznie,

prawdopodobnie dlatego ˝e wszystkie
zegary w koƒcu znowu si´ synchroni-
zujà. Lecz pracownicy zmianowi, stali
bywalcy dyskotek i inne nocne marki
stojà przed powa˝niejszym chronodyle-
matem. Mogà prowadziç coÊ w rodza-
ju fizjologicznego podwójnego ˝ycia.
Nawet je˝eli majà okazj´ wyspaç si´
w ciàgu dnia, ich podstawowymi cykla-
mi ciàgle sterujà SCN, przez co najwa˝-
niejsze procesy zachodzàce w ich or-
ganizmach nadal sà w nocy „uÊpione”.

„Mo˝na wp∏ynàç na cykl snu i czuwa-
nia – twierdzi Alfred J. Lewy z Oregon
Health & Science University. – Nie uda
si´ to jednak z poziomem melatoniny
i kortyzolu ani z ciep∏otà cia∏a”.

Tymczasem pory posi∏ków i sta∏ych

zaj´ç mogà tak przestawiç ich zegary pe-
ryferyjne, ˝e b´dà one chodzi∏y niezale˝-
nie od normalnego cyklu spania i czu-
wania oraz faz Êwiat∏a i ciemnoÊci.
Organizmy tych ludzi znajdujà si´ za-
tem jakby w kilku strefach czasowych
jednoczeÊnie. Nic wi´c dziwnego, ˝e pra-
cujàcy w systemie zmianowym cz´Êciej
ni˝ inni chorujà na serce, cierpià na do-
legliwoÊci uk∏adu pokarmowego i oczy-
wiÊcie majà problemy ze snem.

Zegar na ka˝dà por´ roku

PODRÓ

˚ ODRZUTOWCEM

i praca w syste-

mie zmianowym powodujà gwa∏towne
rozsynchronizowanie cyklu oko∏odobo-
wego (Êwiat∏a i ciemnoÊci) z rytmami
snu i aktywnoÊci. To samo mo˝e si´ jed-

WYDANIE SPECJALNE

ÂWIAT NAUKI

45

TERESE WINSL

OW

CYKL OKO¸ODOBOWY

ZEGAR oko∏odobowy steruje
cyklicznym przebiegiem wie-
lu procesów fizjologicznych.
Na schemacie ukazano do-
bowy rytm ˝ycia osoby, któ-
ra wstaje wczeÊnie rano, je
lunch oko∏o po∏udnia i Êpi
w nocy. Choç zegary oko∏o-
dobowe sà na ogó∏ synchro-
nizowane przez cykle Êwiat∏a
i ciemnoÊci, na ich dzia∏anie
mogà tak˝e wp∏ywaç inne
czynniki – temperatura oto-
czenia, czas posi∏ków, stres
i çwiczenia fizyczne.

èRÓD¸O: The Body Clock Guide to Better Health. Michael Smolensky i Lynne Lamberg; Henry Holt and Company, 2000.

24:00

PÓ¸NOC

12:00

PO¸UDNIE

2:00

Najg∏´bszy sen

4:30

Najni˝sza
ciep∏ota cia∏a

6:00

18:00

6:45

Gwa∏towny wzrost

ciÊnienia krwi

7:30

Zahamowanie

wydzielania melatoniny

10:00

Zwi´kszona pobudliwoÊç

22:30

Zahamowanie

perystaltyki jelit

21:00

Rozpocz´cie

wydzielania melatoniny

19:00

Najwy˝sza

ciep∏ota cia∏a

18:30

Najwy˝sze

ciÊnienie krwi

17:00

Najwi´ksza

wydajnoÊç

sercowo-naczyniowa

i si∏a mi´Êni

15:30

Najszybszy refleks

14:30

Najlepsza koordynacja

ruchów

8:30

Wzmo˝enie

perystaltyki jelit

background image

nak wydarzyç, chocia˝ nie a˝ tak gwa∏-
townie, gdy zmieniajà si´ pory roku. Ba-
dacze wskazujà, ˝e choç k∏adziemy si´
do ∏ó˝ka o ró˝nych porach, zwykle wsta-
jemy mniej wi´cej o tej samej godzinie,
gdy˝ zmuszajà nas do tego rozmaite obo-
wiàzki. W konsekwencji w zimie na pó∏-
nocy wielu ludzi wstaje 2–3 godziny
przed wschodem s∏oƒca. Ich cykl snu
i czuwania jest wi´c przesuni´ty o kil-
ka stref czasowych w stosunku do na-
turalnego rytmu Êwiat∏a i ciemnoÊci.

Rozbie˝noÊç mi´dzy d∏ugoÊcià dnia

a dobowym wzorcem aktywnoÊci mo-
˝e byç przyczynà wystàpienia choroby
afektywnej sezonowej, zwanej te˝ depre-
sjà sezonowà (SAD – seasonal affective
disorder). Cierpi na nià co dwudziesty
Amerykanin, a jej objawami sà tycie,
apatia i zm´czenie pojawiajàce si´ mi´-
dzy paêdziernikiem a marcem. Scho-
rzenie to jest 10 razy cz´stsze na pó∏no-
cy ni˝ na po∏udniu USA. Depresja
sezonowa zwiàzana jest wprawdzie z po-
rami roku, lecz powoduje jà prawdopo-
dobnie zak∏ócenie cyklu oko∏odobowe-
go. Wyniki badaƒ Lewy’ego Êwiadczà,

˝e chorzy wyleczyliby si´ z niej, gdyby
mogli wstawaç o naturalnym Êwicie.
W jego opinii SAD jest nie tyle choro-
bà, ile przejawem braku adaptacji orga-
nizmu do sezonowych zmian w cyklach
snu i czuwania. „Je˝eli dostroilibyÊmy
rozk∏ad naszych codziennych zaj´ç do
pór roku, nie zapadalibyÊmy na depre-
sj´ sezonowà. – twierdzi Lewy. – Sami
narobiliÊmy sobie k∏opotów, kiedy prze-
staliÊmy k∏aÊç si´ o zachodzie i wstawaç
o wschodzie s∏oƒca”.

Wspó∏czesne spo∏eczeƒstwa lekcewa-

˝à potrzeb´ dostosowywania si´ do ryt-
mów sezonowych po cz´Êci dlatego, ˝e
ludzie nale˝à do istot najmniej podat-
nych na wp∏yw pór roku. Wywo∏ywane
przez nie zjawiska, jak hibernacja, mi-
gracja, linienie, a szczególnie okres go-
dowy, decydujà o ˝yciu wielu zwierzàt
bez porównania silniej ni˝ SAD o na-
szym. Prawdopodobnie zegar oko∏odobo-
wy, regulowany przez zmiany d∏ugoÊci
dnia, kontroluje równie˝ rytmy sezonowe.
CiemnoÊç, wp∏ywajàca na funkcjonowa-
nie SCN i szyszynki, powoduje wzmo-
˝one wydzielanie melatoniny podczas

d∏ugich, zimowych nocy. „Chomiki po-
trafià odró˝niç dzieƒ 12-godzinny od
trwajàcego 12 godz. i 15 min, który po-
woduje uaktywnienie ich gruczo∏ów roz-
rodczych” – twierdzi Menaker.

Je˝eli rytmy sezonowe sà tak silne

u zwierzàt, a ludzie równie˝ majà odpo-
wiednie do tego „wyposa˝enie”, to dla-
czego u cz∏owieka one zanik∏y? „A cze-
mu pani sàdzi, ˝e kiedykolwiek u nas
wyst´powa∏y? – pyta Menaker. – Prze-
cie˝ wyewoluowaliÊmy w tropikach”.
PodkreÊla, ˝e zachowanie wielu zwie-
rzàt ˝yjàcych w rejonach tropikalnych
nie podlega wyraênym cyklom sezono-
wym. Nie jest to konieczne, bo na rów-
niku pory roku niewiele si´ ró˝nià. Wi´k-
szoÊç tych zwierzàt rozmna˝a si´ przez
ca∏y rok, poniewa˝ nie ma wi´kszego
znaczenia, kiedy przystàpià do godów.
Ludzie tak˝e zawsze sà gotowi do rozro-
du. A gdy nasi przodkowie zacz´li przed
tysiàcami lat uniezale˝niaç si´ od wa-
runków Êrodowiska, wp∏yw pór roku na
ewolucj´ cz∏owieka prawdopodobnie
tym bardziej straci∏ na znaczeniu.

Jednak nie do koƒca uda∏o si´ nam

uwolniç od cyklicznoÊci. Kobiety jajecz-
kujà raz na miesiàc. Zegar sterujàcy
owulacjà i menstruacjà to dobrze po-
znane biochemiczne sprz´˝enie zwrot-
ne, na które mo˝e wp∏ynàç terapia hor-
monalna, çwiczenia fizyczne, a nawet
obecnoÊç innych miesiàczkujàcych ko-
biet. Nadal jednak nie jest jasne, dlacze-
go cykl ten ma w∏aÊnie takà, a nie innà
d∏ugoÊç. Fakt, ˝e trwa on tyle samo, ile
cykl ksi´˝ycowy, to zbieg okolicznoÊci,
którego naukowcy w∏aÊciwie nie bada-
li, a tym bardziej nie wyjaÊnili. Nie od-
kryto jednoznacznego wp∏ywu Êwiat∏a
ani si∏y przyciàgania ksi´˝yca na cykl
p∏ciowy kobiet. Pozostaje wi´c tajemni-
cà, a wi´kszà od niej jest zapewne tyl-
ko zagadka d∏ugoÊci naszego ˝ycia.

MÊciwy czas

WI

¢KSZOÂå LUDZI

za najcz´stsze przy-

czyny naturalnej Êmierci uwa˝a scho-
rzenia towarzyszàce starzeniu si´ – no-
wotwory, choroby serca czy chorob´
Alzheimera, by wymieniç kilka – tak jak-
by brak tych chorób móg∏ zapewniç nie-
ÊmiertelnoÊç. Biolodzy jednak majà in-
ne zdanie na ten temat.

Mieszkaƒcy krajów rozwini´tych ˝y-

jà przeci´tnie ponad 70 lat, natomiast
doros∏e j´tki zwykle kilka godzin. Bio-
lodzy dopiero teraz zaczynajà si´ zasta-
nawiaç, dlaczego d∏ugoÊç ˝ycia ró˝nych

46

ÂWIAT NAUKI

M¸ODYM BYå

TOM DRAPER DESIGN; FRANS L

ANTING

Minden P

ictur

es (∏ab´dzie i

motyle)

; GEORGE McCAR

THY

Corbis (myszy)

;

MARK JONES

Minden P

ictur

es (pingwin)

; NAJL

AH FEANNY

(terapia Êwietlna)

˚YCIE wi´kszoÊci zwierzàt toczy si´ w rytmie
pór roku – migrujà, zimujà, odbywajà gody
i liniejà w okreÊlonym czasie. Na przyk∏ad jà-
dra chomików powi´kszajà si´ czterokrotnie
wraz z nadejÊciem okresu godowego. Cykle
te sà trwale zakodowane: sus∏y w niewoli za-
padajà w zimowy sen, mimo ˝e przebywajà
w sta∏ej temperaturze oraz niezmiennym
rytmie Êwiat∏a i ciemnoÊci.

Ptaki trzymane w niezmiennych warunkach

laboratoryjnych tak˝e wykazujà pobudzenie
w czasie migracji oraz pierzà si´ i ot∏uszcza-
jà w cyklu rocznym.

Jedynym Êladem sezonowoÊci u ludzi mo-

˝e byç depresja sezonowa, na którà zapadajà
niektóre osoby w zimie. Mo˝na jej zapobie-
gaç, Êpiàc a˝ do wschodu s∏oƒca lub stosujàc
terapi´ Êwietlnà.

ZEGARY SEZONOWE

background image

gatunków jest tak odmienna. Je˝eli dni
˝ycia sà policzone, to co je odlicza?

Uczestnicy niedawnego spotkania

w National Institute on Aging podwa-
˝yli wiele istotnych za∏o˝eƒ dotyczàcych
czynników, które wp∏ywajà na d∏ugoÊç
˝ycia. Pod∏o˝em nie mogà byç wy∏àcznie
ro˝nice mi´dzygatunkowe. Na przyk∏ad
robotnice pszczo∏y miodnej ˝yjà tylko
kilka miesi´cy, natomiast królowe kilka
lat. Geny sà jednak wa˝ne: w przypad-
ku myszy mutacja w jednym z nich mo-
˝e spowodowaç, ˝e gryzonie te b´dà ˝y-
∏y nawet o po∏ow´ d∏u˝ej ni˝ zwykle.
Szybkie tempo przemiany materii zda-
je si´ skracaç ˝ycie, ale wiele ptaków
˝yje d∏u˝ej od ssaków tej samej wielko-
Êci, choç ma od nich wy˝szy poziom me-
tabolizmu. A czas trwania ˝ycia du˝ych
zwierzàt o powolnym tempie przemiany
materii niekoniecznie jest d∏u˝szy ni˝
ma∏ych. Papugi ˝yjà mniej wi´cej tak
d∏ugo jak ludzie. Du˝e psy z regu∏y ˝yjà
krócej od ma∏ych.

Naukowcy poszukujàcy czynników

wp∏ywajàcych na d∏ugoÊç ˝ycia zajmo-
wali si´ g∏ównie procesami zachodzà-
cymi na poziomie komórki, a nie ca∏ego
organizmu. Wyniki dotychczasowych
badaƒ Êwiadczà, ˝e najwa˝niejszym me-
chanizmem odliczajàcym nasze dni jest
zegar mitotyczny. Kontroluje on proce-
sy mitozy, podczas których z jednej ko-
mórki powstajà dwie nowe. Zegar ten
mo˝na porównaç do klepsydry, w któ-
rej ka˝de ziarnko piasku odzwierciedla
jeden podzia∏ komórkowy. Zarówno licz-
ba ziaren piasku w klepsydrze, jak i po-
dzia∏ów normalnych komórek ludzkich
jest skoƒczona. W hodowli dzielà si´
60–100 razy. „Nagle po prostu przesta-
jà si´ mno˝yç. – mówi John Sedivy z
Brown University. – Oddychajà i rusza-
jà si´, ale ju˝ si´ nie dzielà”.

Komórki w kulturze osiàgajà zwykle

ten stan, zwany starzeniem replika-
cyjnym (senescencjà), po kilku miesià-
cach. Na szcz´Êcie wi´kszoÊç komórek
w ludzkim ciele dzieli si´ du˝o wolniej,
chocia˝ w koƒcu, zapewne po oko∏o
70 latach, one tak˝e przechodzà na za-
s∏u˝onà emerytur´. „Komórki nie od-
mierzajà czasu, lecz liczà swoje podzia-
∏y” – twierdzi Sedivy.

Badacz ten doniós∏ w 1997 roku, ˝e

mutacja jednego z genów mo˝e spowo-
dowaç wzrost liczby cykli podzia∏owych
w ludzkich fibroblastach o 20–30. Gen
ten koduje bia∏ko p21, które odpowia-
da za zatrzymanie cyklu po wykryciu

uszkodzeƒ DNA. Innà przyczynà starze-
nia replikacyjnego jest skracanie si´ za-
koƒczeƒ chromosomów – telomerów.
Zawierajà one tysiàce powtórzeƒ sze-
Êciozasadowej sekwencji DNA, nieko-
dujàcej ˝adnego znanego bia∏ka. Przy
ka˝dym podziale komórkowym ich cz´Êç
zostaje bezpowrotnie utracona. Telome-
ry w ludzkich komórkach zarodkowych
sk∏adajà si´ z 18–20 tys. zasad, w ko-
mórkach starych replikacyjnie – zaled-
wie z 6–8 tys.

Biolodzy przypuszczajà, ˝e komórki

przechodzà w stan senescencji, gdy d∏u-
goÊç telomerów spadnie poni˝ej pew-
nej okreÊlonej granicy. Titia de Lange

z Rockefeller University zaproponowa-
∏a ostatnio nowe wyt∏umaczenie tego
zjawiska. W zdrowych komórkach koƒ-
cówki telomerów, b´dàce pojedynczy-
mi niçmi DNA (a nie podwójnymi jak
reszta chromosomu) i z∏o˝one z 100–
–200 zasad, sà zawini´te do wn´trza
chromatyd. Za takie ukrycie owych ni-
ci odpowiada kilkanaÊcie wyspecjalizo-
wanych bia∏ek.

Je˝eli telomery za bardzo si´ skrócà,

to ich koƒcówki pozostanà ods∏oni´te,
gdy˝ „nie zdo∏ajà si´ zawinàç” – twier-
dzi de Lange. ¸atwo si´ wówczas wià˝à
z zakoƒczeniami innych chromosomów,
co jest dla komórki niezwykle szkodli-
we. Byç mo˝e w∏aÊnie dlatego zmuto-
wane komórki hodowane przez Sedi-
vy’ego w koƒcu obumiera∏y, choç dzieli∏y
si´ wi´cej razy ni˝ zwyk∏e. Inne komór-
ki, niereagujàce na skracanie si´ koƒ-
cówek chromosomów, zmieni∏y si´ w
nowotworowe. Zadaniem telomerów
oraz normalnego bia∏ka p21 jest wi´c
zapewne zatrzymanie podzia∏ów, które
doprowadzajà w koƒcu do Êmierci lub
nowotworzenia komórek. Byç mo˝e sta-
rzenie replikacyjne przed∏u˝a ludzkie
˝ycie, a nie je skraca, b´dàc pewnà –

choç mo˝e niedoskona∏à – formà obro-
ny komórek przed niechybnà Êmiercià
lub zrakowaceniem.

„Mamy nadziej´, ˝e uda si´ nam zdo-

byç na ten temat wystarczajàcà iloÊç in-
formacji, by zrozumieç, co si´ dzieje w
ca∏ym organizmie” – dodaje de Lange.
Wp∏yw skracania si´ telomerów na pro-
ces starzenia nie jest jednak wcale taki
pewny. Wi´kszoÊç komórek nie musi si´
dzieliç, by wykonywaç swe zadania –
oczywistym wyjàtkiem sà na przyk∏ad
krwinki bia∏e. Starsi ludzie cz´sto umie-
rajà na choroby zakaêne, które sà nie-
groêne dla m∏odszych. „Senescencja
prawdopodobnie nie dotyczy uk∏adu

nerwowego – mówi Sedivy, poniewa˝
wi´kszoÊç komórek nerwowych si´ nie
dzieli. – Mo˝e byç natomiast silnie zwià-
zana ze starzeniem si´ uk∏adu odpor-
noÊciowego”.

Utrata cz´Êci telomerów jest w ka˝-

dym razie tylko jednym z zaburzeƒ za-
chodzàcych w komórkach podczas po-
dzia∏ów, jak twierdzi Judith Campisi
z Lawrence Berkeley National Labora-
tory. Cz´sto dochodzi wówczas do
uszkodzeƒ DNA i w komórkach, któ-
re si´ dzieli∏y wiele razy, jest prawdo-
podobnie wi´cej b∏´dów genetycznych
ni˝ w m∏odych. Geny zwiàzane ze sta-
rzeniem si´ nierzadko kodujà bia∏-
ka zapobiegajàce tym uszkodzeniom lub
je naprawiajàce. Po ka˝dej mitozie
zwi´ksza si´ w jàdrach komórkowych
iloÊç produktów ubocznych kopiowania
DNA, co utrudnia nast´pne replikacje.

„Podzia∏y komórkowe sà bardzo ry-

zykowne” – podkreÊla Campisi. Nic wi´c
dziwnego, ˝e organizm ogranicza ich
liczb´. Pokonanie starzenia replikacyj-
nego nie zapewni∏oby nam nieÊmiertel-
noÊci. Gdy na dno mitotycznej klepsy-
dry opadnà wszystkie ziarnka piasku,
nie ma ju˝ sensu jej odwracaç.

n

WYDANIE SPECJALNE

ÂWIAT NAUKI

47

Zegar ˝ycia. John J. Medina; Prószyƒski i S-ka, 2001.
Mózg – tajemniczy kosmos. Ernst Poppel, A. L. Edingshaus; Paƒstwowy Instytut Wydawniczy 1998.
Time, Cognition, Thinking. E˝bieta Szelàg, Marc Wittmann; Acta Neurobiologiae Experimentalis

(Warszawa), tom 64, nr 3 (numer specjalny); VIII/2004. (www.nencki.gov.pl/an.htm)

The Living Clock. John D. Palmer; Oxford University Press, 2002.
The Evolution of Brain Activation during Temporal Processing. Stephen M. Rao, Andrew R. Ma-

yer i Deborah L. Harrington; Nature Neuroscience, tom 4, nr 3, s. 317-323; III/2001.

The Body Clock Guide to Better Health. M. Smolensky i L. Lamberg; Henry Holt and Company, 2000.

JEÂLI CHCESZ WIEDZIEå WI¢CEJ

Zegar oko∏odobowy steruje prawdopodobnie

równie˝

cyklami sezonowymi

zwierzàt.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
200414 3900
200414 3899
200414 3902
200414 3895
200414 3885
3892
200414 3898
PREPARATY DEZYNFEKCYJNE id 3892 Nieznany
200414 3894
200414 3893
200414 3897
200414 3889
200414 3890
200414 3891
3892
3892
200414 3888

więcej podobnych podstron