Fryzura z XVII wieku
Zabieg strzyżenia włosów stosuje się odkąd istnieje ludzkość. Pierwsi prymitywni ludzie
pozbywali się nadmiaru włosów nie ze względu na potrzebę osobistego piękna lecz ze
względów praktycznych (długie włosy były niewygodne). Sposób w jaki ich się pozbywali
ciężko nazwać sztuką fryzjerską (przy użyciu krzemiennego noża bądź ognia) ale tu należy
doszukiwać się jej początków i przyczyn powstania. Dopiero w późniejszych okresach gdy
ludność zaczęła się cywilizować fryzura nabrała większego znaczenia (piękno, higiena).
Średniowiecze
Zabieg strzyżenia włosów stosuje się odkąd istnieje ludzkość. Pierwsi prymitywni ludzie
pozbywali się nadmiaru włosów nie ze względu na potrzebę osobistego piękna lecz ze
względów praktycznych (długie włosy były niewygodne). Sposób w jaki ich się pozbywali
ciężko nazwać sztuką fryzjerską (przy użyciu krzemiennego noża bądź ognia) ale tu należy
doszukiwać się jej początków i przyczyn powstania. Dopiero w późniejszych okresach gdy
ludność zaczęła się cywilizować fryzura nabrała większego znaczenia (piękno, higiena).
Czepek
Typowy dla kobiecej mody wieków średnich szczegół to czepek. W II połowie XIV i w XV
wieku przyjął on bardzo wybujałe kształty i zasłonił całą fryzurę, jednak kiedy czepek był
mały odsłaniał falujące długie włosy, swobodnie opadające na plecy.Patrząc na wizerunki pań
z okresu późnego średniowiecza, zastanawiamy się, jak też mogły wyglądać ich fryzury? Z
nielicznych przekazów ikonograficznych i literackich wiemy, że włosy zaczesywano do tyłu i
upinano na czubku głowy w wysoką koronę z warkoczy. Kobiety też czesały się z
przedziałkiem pośrodku głowy, długie włosy opadały im wtedy na ramiona, nieraz sięgając
kolan. Czasem wplatano sztuczne włosy, żeby przedłużyć naturalny warkocz. Zabytki sztuki
gotyckiej przeważnie ukazują kobiety w czepcach. Takie nakrycia głowy były wówczas
nieodłącznym atrybutem mężatek i tylko panny mogły paradować z nieosłoniętymi głowami,
mając za całą ozdobę skromną przepaskę lub wianuszek z kwiatów. Zamożniejsze kobiety
przykrywały sploty warkoczy złotą siatką. W XV wieku większość dzieł plastycznych to
obiekty sztuki religijnej, długie, rozpuszczone włosy widzimy więc tylko u niedorosłych
dziewcząt, świętych dziewic i Marii – matki Jezusa. Wszystkie inne kobiety, przedstawiane
na obrazach czy rzeźbach, występują w czepcach.
Renesans
Powstał nowy ideał kobiecej urody.
Fryzury z XVI w.
Renesansowa piękność miała złociste włosy ułożone w kunsztowną, a jednak swobodną i
naturalną fryzurę. Około roku 1525 mistrz sztuki fryzjerskiej stworzył uczesanie okalające
twarz dwoma wałeczkami z włosów uformowanymi w kształcie serca i uzupełnionymi
toczkiem lub siatką z pereł królujących w modzie szesnastowiecznej. Czoło musiało być
wysokie i wypukłe, więc aby je uwydatnić golono włosy na skroniachPonieważ nie wszystkie
elegantki miały naturalny złocisty kolor włosów, a taki był pożądany wręcz obowiązujący,
więc uzyskiwały go stosując ziołowe płukanki i farby, a także wykorzystując rozjaśniające
działanie słońca. W dalszym ciągu jednak często sfalowane włosy zaczesane do tyłu skrywał
czepek.
Wiek XVII
W XVII wieku aby podkreślić wydłużenie sylwetki, włosy zaczesywano do góry na
specjalnych podkładkach i zdobiono klejnotami.
Ludwik XIV
Fryzury osiągnęły znaczną wysokość. Mężczyźni nosili włosy długie skręcone w loki Im
mężczyzna był elegantszy, tym dłuższe miał pukle. Wśród kobiet modna fryzura w latach 60,
była zdobiona perłami, klejnotami i wstążkami, miała horyzontalny przedziałek na przodzie i
dwa symetryczne przedziałki, krótką grzywkę i loki nad uszami, a z tyłu włosy zebrane w
węzeł. W latach 70, z mody wyszła grzywka zastąpiona drobnymi, skręconymi loczkami
płasko ułożonymi na czole.
Ludwik XIV (1635-1715) panujący we Francji, wprowadził – rzekomo dla ukrycia własnej
łysiny - modę na peruki. W krótkim czasie peruka, ułożona w pukle opadające na piersi, stała
się symbolem powagi oraz autorytetu i żaden szanujący się mężczyzna nie pokazałby się bez
niej. Pod koniec XVII wieku peruki stały się bardzo długie i ciężkie. Mimo tej niewygody
pełną perukę męską uważano za niezbędny dodatek do stroju.
Fryzury barokowe
Niektórzy mężczyźni woleli jednak zapuścić własne włosy, dodając perukę-grzywkę
uzupełniającą fryzurę. Włosy pod perukę albo golono, albo strzyżono na krótko.
Rzemieślnicy nie nosili peruk, ponieważ były bardzo drogie i niewygodne, natomiast
zapuszczali własne długie włosy.
Damskie peruki nie były tak okazałe jak męskie, natomiast około 1690 roku wprowadzono
fontanges, ozdobę z muślinu, koronek i wstążek, wysoko upięta na drucianym stelażu. Modę
fontaziów wprowadzić miała kochanka Ludwika XIV panna de Fontange przewiązując
wstążką przeszkadzające w polowaniu loki. Fontaż składał się z zakrywającego tył głowy
małego czepka, do którego z przodu przyszywano nad czołem kokardy z koronki, a czasem
warstwy plisowanych koronkowych falban, przypominających piszczałki organowe, które
sterczały do góry dzięki drucianemu rusztowaniu. Te wymyślne czepeczki nieraz sięgały aż
20 centymetrów ponad głowę, lecz stopniowo zmniejszały się, w miarę jak wchodziły w
modę małe, okrągłe czepce charakterystyczne dla XVIII wieku. U schyłku XVII wieku
kobiety fryzowały i układały własne włosy. Grzebienie, którymi się posługiwały były ręcznie
robione z przeróżnych materiałów, na przykład z kości słoniowej lub drewna.
Wiek XVIII
W XVIII wieku zamożni eleganci nosili wysokie białe peruki, które wprowadzono około
1710 roku. Najbardziej szykowne peruki wykonywano z włosów ludzkich, jednak ze względu
na wysoki koszt takich peruk, często używano włosia końskiego. Dużą przewagą „końskich
peruk” było to, że pukle z włosia nie rozkręcały się na deszczu. Na warkoczyk z tyłu peruki
nakładano czasem woreczek z tafty, ściągany sznureczkami i wykończony kokardą.
Rokoko (schyłek Baroku)
W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XVIII wieku, uczesanie stało się
najważniejszym elementem damskiego wyglądu. Przyczyniła się do tego w dużej mierze
nadworna modniarka królowej
Maria Antonina
Marii Antoniny (1755-1793), madame Rosa Bertin. Ona to, zajmując się początkowo
dekoracją sukien balowych koronowanej klientki, zaczęła także ozdabiać jej fryzury. Nie
wystarczyły już bujne sploty peruki pokrytej pudrem. Królowa, a w ślad za nią
arystokratyczne damy, zaczęły nosić na głowach niebotycznych rozmiarów budowle,
konstruowane na sztywnych podkładkach i drucianych stelażach, nazwane pufami (istotnie
przypominały nieco miękkie mebelki do siedzenia). Dopiero na takim tle rozwijała pani
Bertin swą nieposkromioną fantazję. Fryzura mogła wyrażać nastrój damy, jej uczucia i
pragnienia, upodobania kulturalne i polityczne, wreszcie – nawiązywać do aktualnych
wydarzeń. Z pomocą zwojów gazy i tiulu, piór, klejnotów, sztucznych kwiatów i owoców,
miniaturek ludzi i przedmiotów tworzono we włosach bądź na okrywającym je ogromnym
kapeluszu literacką kompozycję. Panie chcące okazać wiernopoddańcze uczucia nosiły pufy
upamiętniające koronację Ludwika XVI czy też narodziny Delfina. Miłośniczki teatru
reagowały rodzajem uczesania na premiery kolejnych sztuk Beaumarchais’go. Największe
pole do popisu miały jednak panie pragnące okazać swe sentymenty. Dla miłośniczki
rodzinnego ogniska komponowano fryzury z figurkami całej ukochanej familii. Wdowa po
admirale nosiła na głowie model żaglowca, płynący na falach z gazy i tiulu. To ostatnie dzieło
było autorstwa pana Beaularda, konkurenta madame Bertin w tworzeniu oryginalnych
uczesań. Fryzura pełna sentymentów była modna, lecz bardzo uciążliwa, samo układanie
koafiury zmuszało fryzjera do wchodzenia na rabinę. By unieść ciężar spoczywającej na
głowie konstrukcji, damy musiały podpierać się cienkimi, wysokimi laskami. Wsiadanie do
lektyki czy karety wymagało niekiedy zdjęcia dachu z pojazdu, aby nie naruszyć dzieła, dama
spała w pozycji półsiedzącej i nie czesała włosów w czasie między wizytami fryzjera. Z kolei
konsekwencją braku higieny, powszechnego w tamtych czasach, były zapełniające fryzurę
insekty, które tępiono za pomocą specjalnych złotych młoteczków.
Francuskie wzory naśladowano w prawie całej Europie, ale na przykład w Polsce,
przynamniej w pierwszej połowie stulecia, panny rodzimym obyczajem zaplatały włosy w
warkocze, zdobne wstążkami i kwiatami
W drugiej połowie XVIII wieku Europę ogarnęła anglomania, a więc naśladowano także
angielskie fryzury, a te w porównaniu z francuskimi były znacznie uproszczone. Damy
pozbyły się uciążliwych peruk, a włosy, najczęściej już nie pudrowane, opadały swobodnie na
ramiona w obfitych puklach i lokach.
Wiek XIX
W ostatnich latach XVIII wieku i pierwszym dziesięcioleciu XIX wieku doszło do radykalnej
Fryzura a la titus
zmiany mody kobiecej. Nowa moda wprowadziła też nowy typ uczesania nawiązującego do
starożytnych pierwowzorów. Noszono zarówno włosy długie, upinane na czubku głowy i
opadające w swobodnych lokach na czoło i policzki, jak też – co było nowością – włosy
ścięte krótko, na wzór fryzur męskich, zwanych „a la Titus”.
Jednak fryzury elegantek szybko odeszły od antykizującej naturalności na rzecz misternie
układanych koafiur ze spiętrzonych loków.
Około roku 1830 doszło do powstania zupełnie nowego wzorca sylwetki kobiecej, a to
pociągnęło za sobą zmiany w fryzurze.
Cesarzowa Eugenia
Składała się ona teraz jakby z kilku oddzielnych części – wysokiego koka, upiętego warkocza
i sztywnych loków zebranych w pęki po obu stronach twarzy.
Lata 50 -te i 60 -te XIX wieku to czas, gdy króluje niepodzielnie brunetka. Może za
przykładem cesarzowej Francji - Eugenii? Włosy były czesane z przedziałkiem i opadały w
lokach na szyję. Jednak najwspanialsze włosy tamtych czasów posiadała cesarzowa Austrii -
Elżbieta, piękna jak bogini, z bujnymi lokami sięgającymi ziemi. Krążyły po Wiedniu
opowieści o tym, jak to biedne służące i fryzjerzy myli i czesali legendarne włosy cesarzowej.
Było to zajęcie zajmujące cały dzień! Opowiadano sobie o wypłacanych odszkodowaniach
dla pokojówek, które cesarzowa podobno biła lusterkiem, gdy zadały jej ból przy
rozczesywaniu jej bujnych loków.
W latach 70 XIX stulecia uczesanie stawało się coraz bardziej czasochłonne: fryzowana
grzywka nad czołem, drobne loczki na skroniach, węzeł na czubku głowy i jeszcze miękkie
loki opadające na kark.
Wiek XX
Przełom wieków XIX i XX to czas secesyjnej stylizacji. Modna fryzura to długie, rozwiane
włosy.
Asta Nielsen
Jednak pierwsza wojna światowa nie tylko przeobraziła mapę Europy, ale przyniosła również
wielkie przemiany społeczne, kulturalne i obyczajowe. Zjawisko emancypacji tym razem
zrewolucjonizowało całą damską postać, pojawił się typ chłopczycy wykluczający
definitywnie długie włosy. W 1920 roku Asta Nielsen do roli „Hamleta” obcięła włosy na
krótko. Fryzura jej stała się w Niemczech bardzo popularna – co przeraziło wielu mężczyzn.
Fryzura chłopięca to pierwsze uczesanie kobiet podobne do fryzur męskich i występujące w
różnych wariantach: „sznyt Eton” (krótko z tyłu); fryzura „na pazia”, „uderzenie wiatru”, z
włosami zaczesanymi do przodu. Fryzury krótkie ukazały się po raz pierwszy w Paryżu w
1913 roku. Pod wpływem tej mody francuska projektantka mody Coco Chanel także przycięła
sobie włosy w 1916 roku, a później opowiadała, że spaliła sobie włosy nad kuchenką.
A. Cierplikowski i kreacje
Nasz rodak, Antoni Cierplikowski, unieśmiertelnił swoje imię, wprowadzając w 1920 roku
krótką fryzurę z grzywką nad czołem. Panie zaczęły więc masowo ścinać włosy, czesząc się z
grzywką nad czołem i pejsikami przy uszach, wyskubywać brwi w wąski łuk.
Jednak już w latach trzydziestych nastąpił kolejny zwrot: ku kobiecości. Włosy znów zaczęto
układać w loczki i drobne fale, utrzymujące się dzięki „wiecznej” ondulacji, przy czym
miejsce ognistych brunetek z czasów chłopczycy zajęły delikatne blondynki.
Na początku lat pięćdziesiątych kobiety nosiły proste włosy do ramion lub niedbale
ostrzyżone z krótkimi kosmykami opadającymi na czoło.
Gwiazdy i fryzury
Najciekawszymi symbolami epoki lat 50 - tych były: Marilyn Monroe, Brigitte Bardot i
Audrey Hepburn. Każda z nich reprezentuje inny typ osobowości i urody obecny na
współczesnych pokazach.
Dyskretny seksapil w/g Marilyn Monroe - styl jej oddaje w pełni charakter lat 50. Włosy są
starannie ułożone, półdługie, nawinięte na grube wałki, stapirowane, podniesione u nasady.
Kolor - to platynowy blond. Makijaż jest wystudiowany i perfekcyjny, czysty w formie i
przekazie. Kontrastowy i bardzo widoczny. Ważne - unikamy wulgarności.
W latach sześćdziesiątych idolem wszystkich młodych kobiet stała
się Brigitte Bardot, naśladowano jej uczesanie w koński ogon.
Pojawiła się też moda na fryzury tapirowane. Ogromny wpływ na
wygląd ówczesnej młodzieży miała kultura hipisowska, która swoich
zwolenników znalazła również w Polsce. Hipisi nosili długie włosy
(często zakładali na głowę, przepaski), ubierali się kolorowo,
mężczyźni zazwyczaj zapuszczali brody. Nie mniejszy wpływ na
młodych mieli The Beatles – czteroosobowy zespół z Liverpoolu o
charakterystycznych gęstych fryzurach przypominających kształt
grzyba. Naśladownictwo fanów zespołu spowodowało że uczesanie
to stało się modne już nie tylko wśród ich zwolenników. W latach
siedemdziesiątych modną fryzurą staje się tzw. „afro” (charakterystyczna dla ludności
czarnoskórej). Kobieta lat 80-tych to model „kobiety – wieszak”. Sylwetka wysoka i bardzo
szczupła. Modne ubiory tej dekady bardzo mocno akcentują ramiona przez duże poduszki
wkładane pod żakiety, płaszcze, a nawet bluzki i swetry. Modne ubiory to ubiory o kilka
rozmiarów za duże, żakiety z wywiniętymi rękawami, płaszcze z draganami na wysokości
kolan do tego olbrzymie nakładane kieszenie. Najmodniejsze były zgrzebne, szare tkaniny. W
latach 90-tych nastąpiło pomieszanie stylów i zupełna dowolność w noszonych fryzurach.
Wpływ na to mogła mieć zmiana ustrojów politycznych dająca ludziom absolutną wolność w
kwestii zachowania i wyglądu zewnętrznego.
Zakończenie
Często fryzury oddawały tendencje stylowe swoich czasów, zawsze były ściśle związane z
modą obowiązującą w strojach. Wydaje się, że zapotrzebowanie mężczyzn na usługi
fryzjerskie zawsze było mniejsze.