Polityka finansowa oraz podatkowa
podczas kryzysu w krajach europejskich.
1.
Podział kryzysu według faz od 2008 r.
2.
Stan
finansów publicznych oraz wizije
uzdrawiania w krajach UE.
3.
Koniec strefy euro?
1. Podział kryzysu według faz od 2008 r.
Cykl gospodarczy kapitalizmu wolnokonkurencyjnego
Czas
Dochód narodowy
SZCZYT
DNO
Recesja
Ożywienie
Trend
Obecnie, zamiast wyżej wymienionych faz cyklu najczęściej wymienia się 2 fazy :
faza spadkowa
określona jako faza recesji,
faza wzrostowa inaczej faza ekspansji.
Wiąże się to z tym, że w pewnym stopniu zmienił się sam przebieg cyklu. Faza
spadkowa nie musi
się charakteryzować się absolutnym spadkiem poszczególnych
wskaźników działalności gospodarczej. Jej objawami może być brak wzrostu lub
nawet zwolnienie tempa wzrostu. To
złagodzenie przebiegu cyklu jest wynikiem
zmian w gospodarstwie rynkowej, a
głównie monopolizacji i rozwoju interwencjonizmu
państwowego. Najczęściej wyodrębnia się 3 rodzaje wahań cyklicznych.
cykle Kitchina
trwające ok. 3,5 roku,
cykle Juglara
trwające 8-10 lat,
cykle Kondratiewa
trwające 50-60 lat.
Podział kryzysu na trzy fazy ze względu na zacho
wanie
podmiotów ekonomicznych
I faza, 09.2008-03.2009
– kryzys finansowy
W trakcie kryzysu finansowego obserwowano
ucieczkę kapitału od rynków wschodzących, gwałtowną
przecenę aktywów, załamanie się światowe go handlu oraz inwestycji prywatnych w związku
z
gwałtownym pogorszeniem się perspektyw wzrostu. Towarzyszyła temu ekspansja fiskalna, która
miała łagodzić negatywne skutki w sferze realnej gospodarki.
II faza, 03.2009-12.2009
– stabilizacja
Faza stabilizacji
trwała do momentu, w którym państwowy holding Dubai World ogłosił, że może być
nie
wypłacalny, co zrodziło pytanie o wypłacalność całego emiratu. Inwestorzy zaczęli wtedy zwracać
uwagę na ryzyko związane z możliwościami spłacenia swoich zobowiązań przez państwa. Rynki
poddały w wątpliwość skuteczność polityki fiskalnego stymulowania gospodarki i zaczęły dostrzegać,
że ona może stać się gwoździem do trumny finansów publicznych.
III faza, 12.2009-do dzisiaj
– kryzys fiskalny
Mamy do czynienia z nie
właściwie dobraną polityką fiskalną, która nie była zrównoważona, jeżeli
chodzi o
porównanie jej krótko- i długookresowych skutków. Odwrócenie nie korzystnych tendencji
wywołanych błędnymi decyzjami rządów wymaga znaczącej konsolidacji fiskalnej.
Stawki pięcioletnich kontraktów CDS
(pkt. bazowe) na tle faz kryzysu
Negatywny rozwój sytuacji
w sferze finansowej gospodarek przełożył się na
spadek
dochodów budżetowych, co w połączeniu ze stymulowaniem fiskalnym
gospodarek
doprowadziło w efekcie do znaczącego zwiększenia deficytu
publicznego,
kraje,
które z jednej strony nie dyscyplinowały finansów publicznych w okresie przed
kryzysem,
kraje, w
których wzrost dochodów był w dużej mierze związany z „nadmuchiwanym”
wzrostem gospodarczym
(bazą podatkową jest nominalny produkt w gospodarce, a
ten
rósł z tytułu m.in. rosnących cen aktywów) – Hiszpanię bądź Irlandię, które
doświadczyły spektakularnych baniek na rynkach nieruchomości,
sytuacja wyjściowa krajów m.in. z rejonu basenu Morza Śródziemnego na początku
kryzysu fiskalnego była zdecydowanie słabsza, a stabilność finansów publicznych
tylko pozorna (Grecja, Portugalia, Hiszpania oraz Irlandia),
stymulacja fiskalna, która rzadko była wykorzystywana w celu wsparcia trwałego
wzrostu gospodarczego.
Dekompozycja
zmiany
salda
wyników
sektora
finansów publicznych w latach 2007-2009 (% PKB)
2. Stan finansów publicznych oraz wizije
uzdrawiania w krajach UE
Deficyty finansów publicznych, % PKB
Źródło: European Economic Forecast, Autumn 2009, Table 37
-8
-7
-6
-5
-4
-3
-2
-1
0
2007
2008
2009e
2010f
2011f
EU-16
EU-27
KRYZYS
Główni sprawcy (deficyty FP, % PKB):
-16
-14
-12
-10
-8
-6
-4
-2
0
2
4
GR
HI
IRL
PT
WB
USA
Japonia
2007
2008
2009
2010
2011
Deficyty fiskalne kumulują się w dług publiczny.
Duże deficyty – duże długi.
Dług publiczny w UE rośnie w wyniku
kryzysu, % PKB
0
10
20
30
40
50
60
70
80
90
100
1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011
Dług publiczny w UE
DP w strefie euro
Analiza dynamiki długu w UE w latach 2007-2011
– typowy podział na czynniki w relacji do PKB
Saldo pierwotne (9,2 p.p.)
Efekt kuli śniegowej
przyrost odsetek (11,7 p.p.)
wpływ wzrostu PKB (0,4 p.p.) →
(wzrost PKB w 2012
wyniesie 2,9%, w 2013
– 2,2%)
.
wpływ inflacji (-4,5 p.p.)
Dostosowanie zasobów do strumieni czyli uwzględnienie
niezgodności między zmianą relacji dług/PKB a saldem
finansów publicznych z uwagi na (4,3 p.p.):
Akumulację aktywów finansowych
Różnice między ujęciem kasowym a memoriałowym
Zmianę wartości długu FX z powodu wahań kursu walutowego
Dlaczego dług publiczny do PKB przyrasta ?
Nadwyżka pierwotna
2010 progn.
Stabilizująca dług
do
Wysiłek budżetowy
Scenariusz: nadwyżka pierwotna stabilizująca dług publiczny
Jak to z długiem dawniej było ?
Wnioski z historii kryzysów finansowych
Największe przyrosty długu publicznego w dwóch
pierwszych latach kryzysu
Dodatkowe aspekty obecnego kryzysu:
Spadek potencjalnego tempa PKB
Starzenie się społeczeństw europejskich – wydatki
z budżetu państwa
Projekcja KE dynamiki długu publicznego do 2020 r.
Rośnie do 120 % PKB !
Spada tylko w trzech krajach: Bułgarii, Danii i Szwecji
Dwie wizje uzdrawiania finansów w krajach UE
Zwolennicy oszczędności
Niemcy – kanclerz A. Merkel stoi na pierwszej linii w walce o przywrócenie zaufania
do strefy euro i jest gorącą zwolenniczką uzdrawiania finansów poprzez ograniczenie
wydatków budżetowych w całej strefie euro. Niemcy już w pierwszej połowie
poprzedniej dekady wprowadziły program reform Agenda 2010, które dopiero po kilku
latach przyniosły pozytywne efekty. Dlatego apelują do innych o cierpliwość. Berlin nie
zgadza się na pobudzanie wzrostu w strefie euro przez zmuszenie do interwencji EBC
i emisje euroobligacji, co mogłoby zniechęcić do reform nadmiernie zadłużające się
kraje, takie jak Grecja, Portugalia czy Hiszpania. Od wyjścia Grecji z eurolandu Bank
Federalny Niemiec może stracić 40 mld euro.
Wielka Brytania – brytyjska koalicja konserwatystów i Liberalnych Demokratów
przekonuje, że zmniejszenie wydatków powinno być głównym narzędziem w walce
z gigantycznym deficytem budżetowym pozostawionym przez poprzedni rząd.
Początkowo gabinet mógł liczyć na społeczne poparcie, ale Brytyjczycy najszybciej
z dużych krajów UE zaczęli tracić wiarę w pozytywne efekty cięć. Z przedstawionych
przez królową planów rządu na następny rok wynika, że rząd nie zamierza zejść z drogi
reform opartych na bolesnych wyrzeczeniach.
Państwa nordyckie – chociaż Finlandia, Dania, Szwecja i Norwegia mają niewielki
dług publiczny i bezrobocie, wprowadziły oszczędności w wydatkach publicznych, aby
w krótkim terminie zmniejszyć negatywne skutki kryzysu finansowego. Nie oglądając
się na innych, podjęły jednocześnie działania, które mają stymulować wzrost, takie jak
reforma systemu podatkowego, inwestycje w innowacyjność, edukację i zieloną energię.
Zwolennicy stymulowania gospodarki
Komisja Europejska – komisarz ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn apeluje
o przywrócenie odpowiedniej równowagi miedzy polityką oszczędności a działaniami na
rzecz wzrostu gospodarczego. KE chce dalszej liberalizacji rynku pracy i zniesienia barier
handlowych, aby podnieść konkurencyjność unijnych gospodarek. Przewodniczący Rady
Europejskiej Herman Van Rompuy zwołał na 23 maja 2012 r. specjalny szczyt w sprawie
wzrostu.
Włochy i Belgia – oba kraje jako pierwsze poparły apel szefa EBC Mario Draghiego,
który wzywa do stworzenia paktu na rzecz wzrostu. Jednym z pomysłów jest zwiększenie
funduszu Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który miałby finansować duże projekty
infrastrukturalne w 27 krajach członkowskich.
Francja – po zwycięstwie w wyborach prezydenckich kandydata socjalistów Francois
Hollande’a rząd zamierza się skoncentrować na ożywianiu wzrostu. Zamiast ciąć
zatrudnienie, prezydent elekt chcę stworzyć 150 tys. nowych miejsc pracy dotowanych
przez państwo. Aby sfinansować nową wizję walki z kryzysem, wyższe podatki zapłacą
najbogatsi oraz banki.
Crecja, Portugalia, Hiszpania, Irlandia – kraje, które poprosiły zagranicę o pomoc
finansową, aby uniknąć bankructwa, musiały się zgodzić na drastyczne reformy.
Przekonują jednak, że wyrzeczenia nie przynoszą pozytywnych efektów w postaci
wzrostu i nowych miejsc pracy, ale jedynie zwiększają poparcie dla skrajnych ugrupowań.
Będą gorąnco popierać inicjatywy nowego prezydenta Francji i KE na rzecz pobudzenia
wzrostu.
3. Koniec strefy euro?
Występuje zasadnicza sprzeczność między programami oszczędnosciowymi,
tak uwielbianymi przez
europejską elitę finansową (które w Stanach
Zjednoczonych
wzbudzają tak wielka i słuszną nieufność) a stabilnością
finansową strefy euro.
Sprzeczność ta powstaje, ponieważ ani jakikolwiek system kredytowy ani też
żaden system finansów publicznych nie jest oddzielony od otaczającej go
gospodarki.
Ogólne warunki gospodarcze w gospodarce kapitalistycznej są zdeterminowane
przez wydatki
przedsiębiorstw, te z kolei zależą od przepływu zysków
zatrzymanych do
spółek, tj. zysków po spłaceniu odsetek, wypłacie dywidend i
zapłaceniu podatków. Przepływ ten zależy od wielkości inwestycji, których
dokonują firmy (ich rzeczywistej akumulacji kapitału), stopy oszczędności
gospodarstw domowych, deficytu
budżetowego oraz salda bilansu handlu
zagranicznego.
Jeśli rząd próbuje uzyskać nadwyżkę finansową w celu spłaty zadłużenia, musi
to
zostać zrekompensowane przez zwiększenie inwestycji przedsiębiorstw lub
przez
redukcję oszczędności gospodarstw domowych, ewentualnie przez
wzrost eksportu.
W przeciwnym razie
przepływ zysków jest ograniczony, a przedsiębiorstwa
zaczynają zmniejszać wydatki, w szczególności inwestycje produkcyjne (jako
przeciwieństwo inwestycji finansowych).
Przepis na deflację
Mniejsze wydatki
przedsiębiorstw prowadzą gospodarkę do kryzysu, w warunkach którego nie tylko rząd,
lecz
również gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa zaczynają mieć trudności w realizacji swoich
zobowiązań finansowych. Zwiększa to ilość złych długów w bilansach banków i powoduje, że niechętnie
pożyczają one środki. Z kolei ci, którzy mają lokaty bankowe są bardziej skłonni do spłaty długów, przez co
dobre kredyty
są usuwane z bilansu systemu bankowego. W rezultacie następuje zmniejszenie ogólnej
jakości kredytów w gospodarce. Pożyczanie pieniędzy rządom, które zobowiązały się do oszczędności i
wypracowania
nadwyżek budżetowych w celu spłaty długów, jest więc sposobem na wzmocnienie deflacji.
W 1999r.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy zmienił swoją oficjalną politykę: od tamtego czasu
ponadnormatywne kredyty
są dostępne de facto jedynie dla krajów stabilnych finansowo, a zatem nie
potrzebujących pożyczać od MFW. Obecnie Europejski Bank Centralny przebił nawet tę głupotę, zawężając
zasięg swojego nieograniczonego wsparcia tylko do tych rządów, które podkopują warunki kredytowe w
swoich krajach.
Wraz ze spadkiem
aktywności gospodarczej w strefie euro oraz zwiększeniem ilości złych długów w
bilansach
banków i na rynkach obligacji, Europa stanie w obliczu nowych kryzysów finansowych. Stwarza to
duże zagrożenie dla Europejskiego Banku Centralnego. Jeżeli kupował obligacje w ramach wspierania
programów, które szkodzą jakości kredytów w poszczególnych krajach, będzie to oznaczać pogorszenie
jego portfela obligacji.
Do niedawna Unia Europejska
była bardzo dobrym miejscem do utylizowania tych nadwyżek kredytowych w
innych krajach europejskich, lub - bardziej poprawnie - do konwersji
zadłużenia gospodarstw domowych,
firm i
rządów pozostałych części Europy na niemieckie lokaty bankowe. EBC musi wzmocnić ten sukces
dzięki właściwemu wspieraniu rynków obligacji rządowych, poszerzaniu zakresu operacji refinansowania
długoterminowego w celu poprawy warunków kredytowych, a także poprzez wspieranie programu wzrostu
gospodarczego w Europie.
Zadłużenie publiczne może być łatwo kontrolowane za pomocą większej
aktywności na obszarze operacji otwartego rynku oraz wprowadzenia podatku od bilansów banków, wpływy
z
którego stosowane byłyby do wykupu obligacji rządowych. Taki podatek stanowiłby wkład systemu
bankowego w
poprawę warunków kredytowych w Europie, na której skorzystają nie tylko one same, ale
również wszyscy inni.
Według Paula Krugmana istnieją cztery możliwe, choć raczej trudne do
zrealizowania w czystej postaci, scenariusze rozwiązania problemów w strefie euro.
Scenariusz pierwszy opiera
się na idei wprowadzenia w strefie euro bardzo restrykcyjnej polityki
finansowej, w
szczególności polityki fiskalnej. Najogólniej rzecz ujmując, polegałaby na ścisłej
kontroli
wydatków budżetowych, a obecnie w szczególności na cięciach wydatków
budżetowych i ewentualnym zwiększeniu przychodów budżetowych.
Drugi scenariusz opiera
się na założeniu, że możliwa jest restrukturyzacja długu. Oznaczałoby to
zmniejszenie
długu wszystkich krajów „pigs” i ich zadłużonych podmiotów.
Trzeci scenariusz:
„argentynizacja Europy”. Rzecz podobna miała miejsce paręnaście lat temu w
Argentynie. Zdewaluowano peso
argentyńskie w stosunku do dolara amerykańskiego, by
podnieść konkurencyjność gospodarki, a tym samym zwiększyć aktywność gospodarczą i
wpływy do budżetu.
Czwarty scenariusz, nazywany
rezurekcją lub odrodzeniem Europy. Oparty jest na założeniu, że
Europa
wróci do myślenia wspólnotowego, czyli będzie myśleć solidarnie. Musi myśleć o
przyszłości i wspólnie próbować rozwiązywać obecne problemy. Nie może ulec pokusie
myślenia indywidualistycznego i nacjonalistycznego. Wcześniej czy później Europa stanie
przed
koniecznością odpowiedzi na pytanie, jaka ma być, bardziej konfederacyjna czy
federacyjna?
Piąty scenariusz – być może jeszcze bardzo iluzoryczny, ale także wart brania pod uwagę.
Wywodzi
się on z krajów, które obecnie mają duże nadwyżki dewizowe – czyli z Chin i
niektórych krajów islamskich. Należy wspomnieć propozycje Chin, kraju wielce
perspektywicznego i
niewystarczająco jeszcze docenianego. Jeśli odrzucić recepty polityczne
stamtąd płynące i skupić się na propozycjach ekonomicznych, to Chińczycy, zdają się mówić
wprost:
„Nie ma problemu, otwórzcie granice, kupimy wasze długi i pomożemy wam nimi
zarządzać”.
Czy warto wieszczyć zmierzch euro, to odpowiedź brzmi – nie warto.
Mimo obecnych
problemów w eurolandzie – euro ma się całkiem dobrze. Wspólna waluta przetrwa,
nawet gdyby z eurostrefy
wyszła Grecja czy Portugalia, choć to raczej niemożliwe. Niemożliwe
dlatego,
że – mówiąc w pewnym uproszczeniu – wiemy, jak wejść do strefy euro, ale nie ma dziś
mądrego, który by wiedział, jak z niej wyjść. Nie da się powiedzieć: „Do widzenia! Wychodzę ze
strefy
euro”. Zapewne dopóki kraje wiodące, tak zwane corecountries, będą zainteresowane
wzmacnianiem strefy euro czy jej rozwojem,
dopóty będzie ona istnieć. A na razie tak właśnie jest.
Powody
są następujące:
w rezultacie istnienia strefy euro kraje w niej
funkcjonujące mają dostęp do dużych i bogatych
rynków zbytu,
strefa euro na razie zapewnia
stabilizację ekonomiczną, finansową i polityczną w Europie i na
świecie,
uczestnictwo w strefie euro daje mimo wszystko niekwestionowany
prestiż,
opuszczenie strefy euro
choćby przez jeden kraj spowodowałoby liczne perturbacje ekonomiczne,
finansowe i
społeczne w nim i w całej strefie euro. Opuszczenie strefy np. przez Grecję
spowodowałoby natychmiastową dewaluację jej nowej waluty. Dewaluacja ta z jednej strony
obniżyłaby standard życia w Grecji, a z drugiej strony zmniejszyła import towarów i usług z innych
krajów strefy euro, co także oznaczałoby pogorszenie się sytuacji ekonomicznej państw
eksporterów. Można zatem w uproszczeniu stwierdzić, że żaden z nich nie jest zainteresowany
rozpadem strefy euro.
Źródła informacji
1.
Maciej Krzak,
Stan finansów publicznych w krajach UE, 107 Seminarium BRE-
CASE, Warszawa, 25 lutego 2010.
2.
Mark Le Gros Allen, Ryszard Petru, Kryzys fiskalny w Europie
– Strategie wyjścia,
110 seminarium BRE-
CASE, Warszawa, 30 września 2010 r.,
research.eu/sites/default/files/publications/32704057_Zeszyty%20BRE-
CASE%20nr%20110_0.pdf
3.
Dal Bouzaraa, Maciej Krzak, Geerten M. M. Michielse,
Przemysław Woźniak,
Finanse publiczne w krajach UE. Jak posprzątać po kryzysie (cz. 1), 107
seminarium BRE-CASE, Warszawa, 25 lutego 2010 r.,
research.eu/sites/default/files/publications/29129744_zeszyt%20BRE-
CASE%20nr%20107_0.pdf
4.
Parkiet, gazeta gie
łdy, 13.04.2012.
5.
Puls Biznesu, 13-15.04.2012.
6.
Dwie wizje uzdrawiania finan
sów w krajach UE, Rzeczpospolita, 11.05.2012.
7.
Alojzy Z. Nowak, Koniec strefy euro?, Studia Europejskie, Centrum Europejskie
Uniwersytetu Warszawskiego, Nr 1 (61) 2012, Warszawa 2012, s. 37-51.
8.
Jan Toporowski, Manewr Draghiego i koszmary Bundesbanku.
Jak nie walczyć z
kryzysem, Le Monde diplomatique,
Nr 10 (80) październik 2012, s. 8-9,
http://www.monde-diplomatique.pl