00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:02:/Jest dzieckiem ciemności|/i teraz jest pod Jego ochroną.
00:00:05:/Nie pozwolę tobie zniszczyć tych ludzi.
00:00:07:/Przysłano mnie tu, by wpływać.|/Tak bardzo jak zdołam.
00:00:12:/Jej moc zaczyna się objawiać.
00:00:14:/Ona nigdy nie będzie tym,|/czym chcesz, by była.
00:00:16:/Jest również córką kobiety,|/a to oznacza, że ma wybór.
00:00:19:/Świat będzie z nią bezwzględny.
00:00:20:/A gdy tak się stanie...
00:00:21:/...gwarantuję...
00:00:23:/...że sprowadzi go na kolana.
00:00:26:{C:$aaccff}/W poprzednim odcinku
00:00:28:- Jak długo byłem martwy?|- Siedem godzin.
00:00:30:To nie jest możliwe.
00:00:31:Czujemy się winni, przez to,|co czuliśmy do siebie, gdy z kimś byłeś.
00:00:35:Nie, nie. Nie kimś.|Chodziło o twoją siostrę!
00:00:38:/Śmiertalna wada.|/Każde małżeństwo je posiada.
00:00:40:/Kwestia czasu,|/kiedy się ujawni.
00:00:42:/Nie mogę więcej tego robić.|/Nie zniszczę tej kobiety.
00:00:45:/Pogarsza się jej.|/Chyba źle reaguje na leki.
00:00:50:- Boyd to zrobił.|- Christina postanowiła...
00:00:52:...że dopuści kogoś jeszcze|do jej malutkiego sekretu.
00:00:56:Tylko ty możesz|uratować swoją rodzinę.
00:00:58:Wystarczy, że będziesz mnie słuchać.
00:01:00:Judy teraz jest ze mną.
00:01:03:Zna prawdę.
00:01:07:Nie mogę poruszać swoimi nogami.
00:01:10:- Jest też tam serum prawdy.|- Więc o to chodzi...
00:01:13:...szukanie prawdy.
00:01:14:/- Co jej zrobiliście?|/- Jest podłączona...
00:01:16:/...a to spali jej móżg.|/Dlatego musiałem ją wyłączyć.
00:01:21:- Co teraz robimy?|- Powiem ci.
00:01:25:Powiedz, że to jej chcesz.|Masz tylko jedną szansę.
00:01:27:/- Tak.|/- Powiedz to.
00:01:28:/To jej chcę.
00:01:39:/Stój!
00:01:47:Szefie.|Wypatroszyć ją?
00:01:50:Gdzie?
00:02:01:- Może powinnaś zostać w domu?|- Nie. Ja muszę pójść.
00:02:07:- To nasza wina. Ojciec Tomas...|- To nie była twoja wina.
00:02:11:Ojciec Tomas nie żyje, a ja tak,|ponieważ wybrałaś mnie.
00:02:16:- On wiedział, że to wojna.|- Ale nie chciał umrzeć.
00:02:28:Nie umrzesz.
00:02:32:Nie pozwolę na to.
00:03:02:Podniosę to.
00:03:05:Zapomniał pan,|że na zachodnim wybrzeżu są rozgrywki.
00:03:09:Proszę. W sam raz|na pierwsze uderzenie.
00:03:12:Dobrze mieć drugiego chłopaka w pobliżu,|jest jakby Terrego już tutaj nie było.
00:03:16:- Pracuje.|- A co robi?
00:03:20:Panie Breck, myślę,|że powinien się pan go zapytać.
00:03:25:Masz rację.
00:03:27:To nie jest ważne, prawda?
00:03:30:Wszyscy mamy swoje zadania do wykonania.
00:03:34:Dowiedziałeś się jakie jest twoje?
00:03:39:- Umiem grać w baseball.|- Nadal nie rozumiesz.
00:03:44:- Czego?|- Nie jesteś tu po to, by grać.
00:03:51:Stary, zaraz się spóźnimy.
00:04:10:Ojcze Matthew, jest mi tak przykro.|Taki okropny wypadek.
00:04:15:- Z ojcem Davidem również zmarłym...|- Nie zmarłym, zaginionym.
00:04:19:Codziennie modlę się o jego powrót.
00:04:23:To próba, Saro.
00:04:26:Wiara nic nie znaczy|bez jej przetestowania.
00:04:37:Chcę tobie powiedzieć, że jest mi przykro.|Wiem, że ojciec Tomas był ci bliski.
00:04:44:Dziękuję, Jesse.
00:04:47:Tęsknię.|Wróć do domu.
00:04:52:Przepraszam, nie chciałam cię przestraszyć.|Chcę, żebyś zrozumiał, dlaczego
00:04:56:- tobie nie powiedziałam.|- Rozumiem mamo, ale zobacz.
00:05:01:Rzeczy o mnie w które wierzysz,|powiedzmy, że są prawdziwe
00:05:05:ale jeśli mam jakiś wyższy cel,|musisz pozwolić znaleźć mi go samemu.
00:05:11:Oczywiście.
00:05:52:Tu go znalazłam.
00:05:56:Boże tak mi przykro.|Nie mogę sobie wyobrazić co teraz czujesz.
00:06:05:Spróbuj wściekłość.
00:06:09:Wszystko w porządku?
00:06:25:Ojciec Tomas nie miał rodziny,
00:06:29:został przyjęty do Kościoła|jako sierota w Wahaco w Meksyku.
00:06:33:Gdy dorósł,|postanowił przyjąć święcenia.
00:06:37:Do Point Pleasant przybył|pełen nadziei i wiary w cel.
00:06:41:Czuł, że Pan chce od niego...
00:06:52:Przepraszam.
00:06:54:Był wspaniałym, młodym człowiekiem.|I chociaż próbuję wierzyć w Boski plan,
00:07:01:nie mogę ukryć tego...
00:07:04:gniewu!
00:07:07:Gniewu, że nie był w stanie|wypełnić przeznaczenie, które mu nadano.
00:07:11:Gniewu, że pewne siły|w okrutny sposób stanęły mu na drodze.
00:07:16:Jestem wściekły na Boga!
00:07:21:Tworzy nadzieję tylko po to, by mógł ją|zabijać raz po raz, aż do końca świata.
00:07:27:- Jestem zły na Niego.|- Amen!
00:07:37:Spójrz na mnie, Chris.
00:07:39:Niech On zobaczy mój gniew.
00:07:43:Przestań. Nie możesz tego zrobić.
00:07:48:To jest historia zdrady!
00:07:55:{C:$aaccff}.::][ GRUPA HATAK ][::.|{C:$aaccff}/przedstawia napisy
00:08:02:{C:$aaccff}Tłumaczenie: _Neoo_|{C:$aaccff}Korekta: Juri24
00:08:09:{C:$aaccff}Napisy i dopasowanie: Ujemny
00:08:16:Point Pleasant [1x09] Waking the Dead|{C:$aaccff}"BUDZENIE ZMARŁYCH"
00:08:21:{C:$aaccff}.::][ GRUPA HATAK ][::.|{C:$aaccff}http://napisy.gwrota.com
00:08:28:Jaki rodzaj Boga pozwala złu,|chodzić wśród nas w ten sposób.
00:08:36:Christina, proszę.
00:08:38:Niech moja furia zniszczy jego dom.
00:08:58:Ale...
00:09:02:musimy znaleźć sposób dobra...
00:09:08:a nie zła.
00:09:12:Wątpliwości, które mamy, czarną noc,|którą właśnie opisałem, tego musimy unikać.
00:09:24:Módlmy się.
00:09:30:- Czekaj.|- Przepraszam.
00:09:33:- To było kilka ciężkich dni.|- To nie chodzi o to.
00:09:37:To zabrzmi wariacko.
00:09:40:- Coś się dzieje w Point Pleasant.|- Niezła msza.
00:09:45:Ksiądz był w ogniu.|Nie, żebym narzekał.
00:09:50:Więc, twój przyjaciel.|Nigdy nie byliśmy sobie przedstawieni.
00:09:59:- Ratownik.|- Co to za facet?
00:10:02:Pracuje dla mojego ojca.|Jess, możesz dać nam chwilę?
00:10:06:W porządku, znajdę cię.
00:10:14:Jak śmiesz tu przychodzić?
00:10:16:Proszę, zapowiadało się ciekawie.
00:10:18:Dopóki ratownik cię nie uspokoił.|Zaczęło robić się zabawnie.
00:10:24:- Co? Nie mogę poznać twojego chłopaka?|- Zostaw go.
00:10:28:Nie masz pozycji, by wydawać mi rozkazy.|Raz tego próbowałaś i przegrałaś.
00:10:32:Pamiętasz?
00:10:35:- Przysięgam na Boga, powstrzymam cię.|- Jak?
00:10:38:Nie możesz kontrolować mnie|bardziej, niż kontrolujesz siebie.
00:10:42:Przegrywasz, Christino.
00:10:54:- To było dziwne, nie?|- Tak, można tak powiedzieć.
00:10:57:To znaczy, nie byłam tu od czasu,|gdy Isabelle...
00:11:03:Prawda, ja też.
00:11:07:Ta sukienka, za dużo śmierci...
00:11:13:- Co robisz później?|/- Pomyślałam sobie, że może zabierzesz mnie.
00:11:16:Posłuchamy trochę muzyki,|dobrze się pobawimy.
00:11:23:Nasza pierwsza publiczna randka.
00:11:26:- Dobra, ale szczerze, jestem kimś lepszym.|- Kobietą idealną.
00:11:33:Wiem.
00:11:34:Więc Boyd jest w mieście,|by cię obserwować?
00:11:37:Tak myślę.
00:11:38:Ale on robi coś więcej, prawda?
00:11:42:Jesse, proszę, trzymaj się od niego z daleka.|Proszę.
00:11:45:Możemy porozmawiać?
00:11:49:- Czekaj.|- To co się tam stało, przepraszam.
00:11:52:To byłaś ty, prawda?
00:11:54:Ty zmusiłaś ojca Matthew,|do wyrażenia swojego gniewu.
00:11:57:Tak myślę, tak.
00:12:00:Mark mówił coś o grupie ludzi wybierających|się na plażę, powiem mu że idę.
00:12:05:- Nie mówisz poważnie? Impreza?|- Tak... jakby.
00:12:09:Każdy czuje, że coś jest nie tak.
00:12:11:Judy, Boyd tu krąży,|a ja nie jestem w najlepszej formie.
00:12:14:Muszę przez jedną noc udawać,|że wszystko jest w porządku, albo zwariuję.
00:12:19:Rozumiem.
00:12:22:- Ale idę z tobą.|- Pewnie, że idziesz.
00:12:34:Doktorze Kramer,|nie spodziewałam się tak szybkiego powrotu.
00:12:37:- Zapomniałem paru papierów.|- Właśnie miałam iść do sklepu.
00:12:40:- Ile pudełek mam kupić?|- Do?
00:12:43:- Przeprowadzki.|- Jakiej przeprowadzki?
00:12:45:Wczoraj przyszła Amber Hargrove,|mówiła, że musi wejść do środka,
00:12:49:- mówiła coś o powierzchni.|- Amber Hargrove?
00:12:52:Była w moim biurze?
00:12:56:Dobrze, dziękuję.
00:13:37:Brudzisz sobie ręce, pracując fizycznie.|Kształtuje charakter.
00:13:42:Tak, woskowanie to podstawa.|Załapałem.
00:13:46:Nie chcę pana urazić,|ale mogę tu robić coś więcej.
00:13:51:Doprawdy?|A myślisz, że czym się tu zajmuję?
00:13:55:- Mów otwarcie.|- Nie wiem.
00:14:00:Pomiędzy budowami...|praca, jaką zajmował się mój tata.
00:14:03:Innego typu prace.|Niezbyt ciężkie, ale...
00:14:11:Myślisz, że jestem przestępcą?
00:14:16:- Nadal chcesz dla mnie pracować.|- Nie.
00:14:21:Chcę się od pana uczyć.
00:14:25:Możesz mi pomóc w jednym projekcie.|Dotyczy Christiny Nixon, znasz ją, prawda?
00:14:30:- Tak, trochę.|- Z jej ojcem prowadzimy interesy.
00:14:34:- Poważnie, nie sprawia wrażenia nadzianej.|- Dlaczego myślisz, że nie jest?
00:14:41:Chcę wiedzieć z kim spędza czas,|z jakimi chłopakami, tego typu sprawy.
00:14:45:- I chcę, żebyś się tym dla mnie zajął.|- Pewnie.
00:14:51:Tak, ja...
00:14:54:- Myślę, że idzie dzisiaj na jakąś imprezę.|- Dobrze, ty też.
00:14:59:Prawda.
00:15:00:Są ludzie, którzy zyskaliby, gdyby|jej coś się stało. Musimy mieć pewność,
00:15:05:- że z takimi się nie zadaje.|- Nie ma sprawy. Zajmę się tym.
00:15:13:Znaleźliśmy ją.
00:15:24:Atlantic City.|Co ty na to.
00:15:29:- Pan Boyd kazał mi dzisiaj pracować.|- Poważnie, nie możesz się wykręcić?
00:15:33:- Nie to coś ważnego.|/- Jak chcesz.
00:15:36:I tak nie byłam pewna czy chciałam,|żeby ludzie widzieli mnie z tobą.
00:15:39:Słuchaj, jeśli skończę wcześniej,|to przyjadę.
00:15:42:Jeśli będziesz miał szczęście,|nadal tu będę.
00:15:58:Wiem, że nie za bardzo chcesz|tu teraz być, więc dzięki.
00:16:03:- Nie ma sprawy.|- I w duchu pełnej szczerości...
00:16:07:chyba nie jestem jedynym powodem,|dla którego tu jesteś.
00:16:12:Przyszłam tu, by zająć się|obiema sprawami.
00:16:16:Boyd dał jasno do zrozumienia,|że obserwuje Jessiego.
00:16:20:Co?
00:16:22:- Dlaczego nic nie powiedziałaś?|- Dopiero się dowiedziałam.
00:16:26:Próbowałam to przemyśleć.|Nie martw się.
00:16:29:Nie martw się? Ostatni człowiek, którego|Boyd obserwował, skończył w trumnie.
00:16:34:- Nie możesz chronić każdego i zawsze.|- Mogę spróbować!
00:16:38:I może się tobie nie udać.|To się zdarza.
00:16:42:Musisz mu powiedzieć,|że jest w niebezpieczeństwie.
00:16:44:Jak mam to zrobić bez powiedzenia|mu dokładnie, co tu się dzieje?
00:16:46:Więc mu powiedz.
00:16:48:Dobra, na początku pomyśli, że zwariowałaś,|ale popatrz na mnie, lepiej jest wiedzieć,
00:16:51:- bo to może utrzymać go przy życiu.|- Albo zabić.
00:16:58:Musisz mu powiedzieć.
00:17:21:Przyjaciel powiedział mi...|że powinnam się modlić.
00:17:27:Pozostać otwarta na Ciebie.
00:17:32:Więc powiedz mi dlaczego!
00:17:35:Co takiego zrobiłam?
00:17:40:Muszę umrzeć?|Czy to musi się stać?
00:17:46:Powinnam, Boże.
00:17:56:Chyba nie jestem dostatecznie silna.
00:18:02:Chciałabym.
00:18:46:Niezły krzyk.
00:18:48:Ale się przestraszyłam,|już miałam wołać o pomoc i tak dalej.
00:18:52:Nieźle, ktoś musiałby być głuchy,|żeby nie usłyszeć.
00:18:57:Nie odbierasz od nich|tak jakby sygnału o końcu świata?
00:19:01:Wpływ pogrzebu.|Nie wyglądasz na letniego chłopaka.
00:19:07:- To nie wygląd się liczy.|- Nienajgorsza odpowiedź.
00:19:20:- Jestem Judy.|- Nick.
00:19:27:- Muszę pogadać z przyjaciółką, więc...|- Nie mów nic więcej.
00:19:34:- Już myślałam, że mnie opuściłaś.|- Gdzie ty to i ja. Pamiętasz?
00:19:38:- Nowy znajomy?|- Wygląda zbyt fajnie.
00:19:43:Aż zaczęłam się niepokoić.
00:19:46:Popatrz.
00:19:49:To idealna pora, by powiedzieć facetowi,|że jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
00:19:53:Myślę, że nie boisz się tego, że tobie|nie uwierzy. Ty boisz się, że uwierzy.
00:20:01:A kiedy dowie się kim jesteś, ucieknie.
00:20:18:O co chodzi, Chris?|Unikasz mnie?
00:20:21:To nie chodzi o to.|Ja tylko...
00:20:26:Muszę być sama, dobrze?
00:20:28:- Cokolwiek jest źle, chcę pomóc.|- Nie możesz.
00:20:33:- Musisz się odsunąć.|- Dlaczego, o co...
00:20:36:Mówię poważnie!
00:20:39:Trzymaj się ode mnie z daleka.
00:21:02:Cześć, Amber.
00:21:04:Wiesz, naprawdę powinnaś|zamykać swoje drzwi.
00:21:38:O co chodzi Chris, nagle mówi mi,|że powinienem zachować dystans.
00:21:40:Przeżywa trudny okres.
00:21:42:Ojciec Thomas i wszystko, może|powinieneś dać jej odpocząć.
00:21:45:Nie nadążam, przecież nie byłaś|taką jej zwolenniczką, co się zmieniło?
00:21:48:Myliłam się co do niej.|To wszystko.
00:21:51:A ten facet, który do nas podszedł|po pogrzebie, Boyd. Kim on jest?
00:21:56:Pracuje dla jej taty.|Jessie pozostań na uboczu. Uwierz mi,
00:22:00:- jej ojciec jest złym facetem.|- Wiem, powiedziała mi.
00:22:03:Przestępczość zorganizowana, nie kupuję tego.|Nie to czułem od tego Boyda.
00:22:08:Czułem coś większego.
00:22:10:- Co przez to rozumiesz?|- Coś więcej.
00:22:11:Coś pomiędzy Chris, a tym facetem.|Dlatego nie chce mnie w pobliżu.
00:22:16:- Nie angażuj się. Proszę.|- Ja jestem zaangażowany.
00:22:21:Dowiem się, o co tu chodzi.
00:23:01:On za tobą szaleje.
00:23:07:Wiesz o tym, prawda?
00:23:12:Więc w czym problem?
00:23:15:W ojcu.
00:23:18:Tak, można się było domyśleć.
00:23:24:Mój ojciec zanim zachorował,|też miał swoje momenty.
00:23:30:A Jessie i kumple,|powstrzymali mnie przed... czymś głupim.
00:23:36:Wiesz...
00:23:40:Gdy sprawy zaczynają|się komplikować,
00:23:43:dobrze jest mieć wokół siebie|przyjaznych ludzi.
00:23:46:Masz mniej kłopotów.
00:23:50:Tak... "mniej kłopotów"|chyba nie ma w moim słowniku.
00:24:02:Dzięki za piwo.
00:24:09:Muszę przyznać, że się nabrałem.|Nowa postawa, twoja przyjaźń z Meg.
00:24:17:Niezła zmiana.
00:24:20:Powinienem był to przewidzieć.
00:24:24:- Czego ty chcesz?|- Niczego.
00:24:27:Czy to nadal ja,|czy przerzuciłaś się na coś większego?
00:24:30:- Nie, ja...|- Więc co robiłaś w moim biurze?
00:24:34:- Ja... zapomniałam...|- Znalazłaś coś interesującego?
00:24:40:Gdzie to jest?
00:24:47:Proszę...
00:24:49:- Gdzie to jest!|- Jest tam.
00:24:51:Jest tam.|Tak mi przykro.
00:24:55:Ty...
00:24:58:Oglądałaś to?
00:25:19:Widziałeś Judy Kramer?
00:25:23:Zrobiliśmy niezłą imprezę, co?
00:25:28:Dawaj Nick.|Ależ tak...
00:25:33:Więc będziesz z nim spała?
00:25:38:Bo według mnie|nie powinnaś z nim spać.
00:25:45:Ładnie.
00:25:57:Obserwowałem jego twarz. Nie podoba mi|się to, co robi pomiędzy rozmowami.
00:26:03:Co?
00:26:06:- A co cię to obchodzi?|- Musi mnie obchodzić!
00:26:09:Nie, Mark.|Mój kumplu.
00:26:15:Już nie musi.
00:26:36:Halo?|Imprezowicze?
00:26:41:Halo!
00:27:05:- Ona ciebie zniszczy.|- Kto? Puszczaj mnie.
00:27:13:- Ojciec David.|- Nie chciałem ciebie przestraszyć.
00:27:16:Więc trzeba było wysłać mi wiadomość,|gdziekolwiek pan był.
00:27:20:Ona dała mi życie.|Musisz mi pomóc.
00:27:24:- Nie mogę...|- Nie możesz?
00:27:28:Pomocy!
00:27:45:- Musimy... musimy...|- Co?
00:27:48:Wszystko w porządku?
00:27:50:- Ojciec.|- Ojciec Tomas.
00:27:52:Nie. David.|On chodzi, on mówi,
00:27:56:ale wydaje się być w 99,9% bardziej martwy,|niż kiedyś był żywy.
00:27:59:Ojciec David, widziałam go|na łodzi, on płonął.
00:28:01:Tak, ale przezwyciężył swoją śmiertelność|i teraz po ciebie idzie.
00:28:04:- Co?|- Nie wiem, mówił że został,
00:28:07:ożywiony przez ciebie, czy jakoś tak.|Nieważne, on chce cię zabić.
00:28:13:Dobrze, musisz stąd iść, musisz|znaleźć Jessiego i oboje musicie iść.
00:28:17:To nie nas chce.
00:28:18:To nie znaczy, że nie skrzywdzi was|chcąc dostać się do mnie.
00:28:20:- Tak, ale...|- Powiedziałam. Wynoście się.
00:29:02:Zabierz łapy.|Ja ją znalazłem. Jest moja.
00:29:31:- Widziałeś Christinę?|- Tak, z Judy kilka minut temu.
00:29:36:- Wszystko w porządku?|- Do zobaczenia później.
00:29:41:- Coś się stało?|- Tak, jest ta dziewczyna na skraju drogi,
00:29:45:- ona zemdlała, czy coś.|- A co z Chris.
00:29:47:Ona nie zna się na reanimacji,|musisz pomóc, chodź to tędy.
00:29:51:Rób ze mną co chcesz,|ale oszczędź Meg.
00:29:55:Zobaczenie tej taśmy,|to więcej niż może znieść.
00:29:58:Nie myślisz, że gdybym chciała|ją użyć, to już bym to zrobiła?
00:30:06:Musisz mi uwierzyć.
00:30:10:- Jak długo ją masz.|- Ta przyszła jakiś tydzień temu.
00:30:17:- Jak to "ta"?|- Niszczę ją, a ona wraca.
00:30:24:Od czasu śmierci Isabelle.
00:30:28:Mówisz jakby to była ta sama kaseta.
00:30:31:Po pewnym czasie, zrobiłem na niej znak.|Tak, żeby się przekonać.
00:30:40:Dobrze, więc ktoś się z tobą bawi.|Masz pomysł, kto to może być?
00:30:46:- Czego chcą?|- Nie ma kartki, żadnej prośby o pieniądze.
00:30:52:Tak jakby jedyne czego|chcieli, to ból.
00:31:01:I utrzymywałeś to|w tajemnicy przez 2 lata?
00:31:09:Samotnie.
00:31:14:Boże...|to było...
00:31:20:- Przepraszam, ja...|- W porządku.
00:31:23:Jakoś z tego wyjdziemy.
00:31:28:Ile razy przez te lata,|to ty ratowałeś mnie?
00:31:36:Moja kolej.
00:31:40:Pomogę tobie.
00:31:55:Ulżyj sobie.
00:32:46:Pytałaś się czy musisz umrzeć.|Ja jestem odpowiedzią.
00:32:52:Nad wodą.|Sprowadziłam cię do żywych.
00:32:57:- Prosiłam cię, byś mnie zabił.|- Nadszedł czas.
00:33:02:Nie, przestań.|Przestań!
00:33:15:Jestem gotowa.
00:33:20:Chcę, żebyś to zrobił.
00:33:29:Jesse, nie!
00:33:35:Jessie, uciekaj.|Uciekaj!
00:33:40:Nie!
00:33:53:O mój Boże.
00:33:56:Puszczaj mnie!|Moi przyjaciele tam są.
00:33:59:- Wiem i nie pozwolę ci tam iść.|- Nie!
00:34:13:Jessie. Nie!
00:34:34:Nie wariuj.
00:34:38:Czy ja...|zabiłem tego gościa?
00:34:43:Próbował mnie zabić,|a ty go powstrzymałeś.
00:34:46:Tak.
00:34:50:W porządku.|Nic nam nie jest.
00:34:56:Musimy znaleźć Judy.
00:35:05:Czy mamy towarzystwo?|Słyszałem kogoś na górze.
00:35:07:- Tak, mamy gościa.|- Jak długo zostanie.
00:35:11:Nie jestem pewien.
00:35:15:- On nigdy nie jest pewien.|- Proszę wybaczyć.
00:35:20:Witaj, Lucas.
00:35:23:Nie zmieniłeś się.|Jednak włosy masz inne.
00:35:29:- Jak się czujesz?|- A jak chcesz, żebym się czuła?
00:35:33:Lepiej, to wszystko.
00:35:37:Dziękuję za apaszkę.|Miły gest.
00:35:43:Ale nie jestem pewna|czy jest konieczna.
00:35:50:- Holly, proszę.|- O co chodzi?
00:35:56:Złe wspomnienia?
00:36:06:/Chciałbyś ją z powrotem,|/czy chciałbyś się z tego wyplątać?
00:36:13:Chyba powinnam podziękować|za moje uratowanie?
00:36:16:Musiałem ciebie stamtąd zabrać.
00:36:18:- Co ty tam robiłaś?|- Próbowałam poczuć.
00:36:22:Coś, cokolwiek.
00:36:27:Coś więcej, niż to.
00:36:35:Muszę przyznać,
00:36:37:jakąkolwiek zawarłeś umowę, dla ciebie|wyszła o wiele lepiej niż dla mnie.
00:36:41:Przepraszam.
00:36:45:Powtórz to.
00:36:59:Przepraszam.
00:37:29:Ja też.
00:37:41:Dobranoc, młodzi kochankowie.
00:37:45:Chyba się domyśliłem.|Co się dzieje.
00:37:50:Daj mi dokończyć.|Ten Boyd, nie wiem,
00:37:54:to może zabrzmieć wariacko,|ale wyczułem coś,
00:37:57:tą moc którą posiada.|On nie ma ciebie chronić, prawda?
00:38:01:Czułem to. On chce ciebie skrzywdzić,|chce skrzywdzić nas wszystkich.
00:38:08:Chris, ty lśnisz.|Jest w tobie takie światło.
00:38:17:Widzę dlaczego ten facet ciebie ścigał.|Ludzie jak on nienawidzą rzeczy,
00:38:21:które są tak w porządku.
00:38:26:To nie wszystko.
00:38:30:Myślę, że widzisz tylko to,|co chcesz zobaczyć.
00:38:32:Nie, nie, tak to wygląda.
00:38:34:Czekałem, żeby poznać swój cel.|To znaczy, wyciągnąłem cię z oceanu.
00:38:40:Przeżyliśmy wypadek autobusu,|ocaliliśmy tą kobietę od śmierci.
00:38:43:Czekaj, twierdzisz,|że zostałeś tu zesłany, by mnie ocalić?
00:38:48:Nie...|Razem jesteśmy silniejsi.
00:38:54:To znaczy naprawdę silniejsi.
00:38:58:Myślę, że jesteśmy tutaj,|by ocalić się nawzajem. I może...
00:39:03:- dokonać razem czegoś wielkiego.|- Nie rozumiem.
00:39:07:To nic.|Ja rozumiem.
00:39:47:- Chris, ja...|- Pogadamy później, dobra?
00:40:25:Halo?
00:40:28:Jest tam ktoś?
00:42:05:/Cześć tato, mamo.
00:42:09:/Jude.
00:42:13:/Nagrywam tę kasetę,|/ponieważ dzisiaj umrę.
00:42:22:/Wiedzcie proszę,|/że to jest to, czego chcę.
00:42:29:/Widzę co nadchodzi.|/Dla nas wszystkich.
00:42:34:/Wiem co się stanie i...
00:42:40:/nie może mnie tu być.|/Nie jestem dostatecznie silna.
00:42:47:/Nie będę czuła bólu, więc mam nadzieję,|/że to przyniesie wam trochę pocieszenia.
00:42:57:/Proszę nie bądźcie na mnie źli.
00:43:03:/Kocham was.
00:43:10:{C:$aaccff}Tłumaczenie: _Neoo_|Korekta: Juri24
00:43:15:{C:$aaccff}Napisy i dopasowanie: Ujemny
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Miasteczko Point Pleasant S01E01 [PL]Miasteczko Point Pleasant S01E11 [PL]Miasteczko Point Pleasant S01E02 [PL]Miasteczko Point Pleasant S01E12 [PL]Miasteczko Point Pleasant S01E13 [PL]Miasteczko Point Pleasant S01E04 [PL]Miasteczko Point Pleasant S01E06 [PL]Miasteczko Point Pleasant S01E10 [PL]Miasteczko Point Pleasant S01E05 [PL]Miasteczko Point Pleasant S01E03 [PL]Miasteczko Point Pleasant S01E08 [PL]Miasteczko Point Pleasant S01E07 [PL]TI 99 08 19 B M pl(1)bootdisk howto pl 8BORODO STRESZCZENIE antastic plnotatek pl sily wewnetrzne i odksztalcenia w stanie granicznymWSM 10 52 pl(1)więcej podobnych podstron