Miasteczko Point Pleasant S01E10 [PL]


00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:02:{C:$aaccff}/W poprzednim odcinku
00:00:04:/Cześć tato, nagrywam tą kasetę,|/gdyż dzisiaj umrę.
00:00:08:/- Znaleźliśmy ją.|/- Atlanta.
00:00:10:/- Południowa dzielnica.|- Witaj Lucas.
00:00:13:/Dziękuję za apaszkę.|Ale to chyba nie w moim typie.
00:00:17:- Jestem Judy.|- Nick.
00:00:19:Nie odbierasz od tego tłumu|znaków o końcu świata?
00:00:21:Czy muszę umrzeć?|Boże, powinnam.
00:00:24:/Wiara jest niczym,|/dopóki nie podda się jej testowi.
00:00:27:- Sprowadziłem cię z martwych.|- Jeśli pytasz mnie, czy powinnaś umrzeć...
00:00:32:Nie!
00:00:34:- Tam są moi przyjaciele.|- Wiem.
00:00:36:Nie puszczę ciebie.
00:00:40:Czy ja właśnie|zabiłem tego człowieka?
00:00:41:Próbował mnie zabić,|a ty go powstrzymałeś.
00:00:43:Czułem to.|Razem jesteśmy silniejszi.
00:00:46:Chyba zostaliśmy tu umieszczeni,|by uratować się nawzajem.
00:01:08:Dobrze spałaś?
00:01:10:Nie spałam dobrze odkąd|udusiłeś mnie 70 lat temu.
00:01:12:Podaj pieprz.
00:01:15:Względnie rzecz biorąc, w porównaniu|do meliny w której ciebie znalazłem.
00:01:20:- A pieprz jest przed tobą.|- Macie tu lepszy materac,
00:01:25:ale towarzystwo gorsze.
00:01:50:- Jak było wieczorem?|- Nie przedstawisz mnie swojemu koledze?
00:01:57:A teraz...
00:01:58:Jestem pewna,|że Lucas już o mnie opowiadał.
00:02:01:- Pracuję dla pana Boyda dopiero od...|- Terry, mów.
00:02:06:Chodzi o to, że nie musi|martwić się pan o Christinę.
00:02:08:Zadaje się z Jessem Parker.
00:02:10:- Był wczoraj pożar, on ją wyciągnął.|- Zawsze coś musi się spieprzyć.
00:02:18:Więc, mam chodzić w tej sukience całą|wieczność czy zabierzesz mnie na zakupy?
00:02:23:Holly, kochanie jak zawsze będziesz miała|wszystko co potrzebujesz. Ale teraz...
00:02:27:dorośli rozmawiają.
00:02:31:Panie Boyd, Jesse jest w porządku.|Będzie pilnował Christiny.
00:02:34:Jej ojciec będzie zadowolony,|że ktoś taki jej pilnuje.
00:02:37:Dziękuję, Terry.|Będę o tym pamiętał.
00:02:46:Nie dobrze.
00:02:47:Mówił pan, że Jesse ma dziwny wpływ|na Christinę, jeśli on jest Wybranym...
00:02:51:Tego jeszcze nie wiemy!
00:02:54:- Ale mam zamiar się dowiedzieć.|- Nie zapominamy o czymś?
00:02:59:Zabierz ją i niech kupi, co tylko chce.
00:03:02:I Wes, nie spuszczaj z niej oka...|I trzymaj na krótkiej smyczy.
00:03:13:Masz krótką smycz?
00:03:18:Dzięki za przyjście.
00:03:20:Zaprosiłbym cię gdzieś, ale muszę tu być,|jak pan Burk się obudzi,
00:03:22:żeby podać mu jego leki.
00:03:24:W porządku.
00:03:25:Podoba mi się tutaj,|tak przytulnie.
00:03:29:Więc o to chodzi?|Przytulność?
00:03:51:Wierzysz w przeznaczenie?
00:03:55:Nie, kiedy mam coś do powiedzenia.
00:03:57:Chodzi o to wszystko,|o czym wczoraj rozmawialiśmy.
00:04:01:Moc, którą czuję wokół ciebie.|To do czego jestem przeznaczony.
00:04:04:Wiem, że też to czujesz.
00:04:08:Uratowałeś mi życie.|Jesteś moim bohaterem.
00:04:13:Wiem, że czujesz się teraz niezwyciężony,|ale obiecaj mi, że będziesz ostrożny.
00:04:19:Że będziesz trzymał się|z daleka od pana Boyda.
00:04:20:Nie masz pojęcia,|jak niebezpieczny może być.
00:04:23:To co stało się wczoraj...|Nie możemy za bardzo o tym myśleć.
00:04:29:Słyszałeś kiedyś historię
00:04:30:o 40 kilogramowej kobiecie podnoszącej|ciężarówkę, by uratować swoje dziecko?
00:04:33:Tak, ale nie pamiętam nigdzie ognia.
00:04:35:Ludzie robią niewiarygodne rzeczy,|dla osoby którą...
00:04:42:na której im zależy,|gdy te są w niebezpieczeństwie.
00:04:45:- Możesz to powiedzieć.|- To?
00:04:58:Albo ja to powiem.
00:05:12:- Christina, ja...|/- Terry!
00:05:18:To ja, Jesse, panie Burk.|Terrego nie ma. Zaraz przyjdę.
00:05:22:- Zostawię cię.|- Nie, nie, nie. To zajmie tylko minutkę.
00:05:24:Nie i tak powinnam iść.
00:05:25:Obiecałam Judy, że się z nią spotkam,|a ty masz tu zajęcie, więc...
00:05:31:Do zobaczenia później.
00:05:57:Co ty do cholery robisz u Terrego?|Spędziłaś tu noc?
00:06:00:- Nie, niedawno tu przyszłam...|- Z tobą jest jak z chorobą.
00:06:03:Będziesz za mną krążyć przez resztę życia,|polując na każdego mojego chłopaka?
00:06:07:Chwila, jesteś teraz z Terrym?
00:06:09:Przed chwilą tam byłaś.|Zapomniał o tym wspomnieć?
00:06:13:W zasadzie jego tam nie ma.|Ja rozmawiałam z Jessem.
00:06:23:Wiem, że ostatnio jest dziwnie|i przepraszam za to.
00:06:28:Ale pomiędzy mną,|a Terrym absolutnie niczego nie ma.
00:06:32:Byliście bardzo blisko|na wczorajszej imprezie.
00:06:35:Rozmawialiśmy, i tyle.
00:06:39:A gdzie jest Terry?|U pana Boyda?
00:06:42:- Dlaczego miałby tam być?|- Dlaczego? Teraz tam pracuje.
00:07:00:/- Ben, tu Amber. Musimy porozmawiać.|/- Nie mogę.
00:07:06:/Przyjdę do twojego biura, to ważne.
00:07:09:/W porządku, przyjdź o 10.
00:07:19:Ojcze Matthew.|Musi ojciec coś podpisać.
00:07:30:Pobłogosław mnie Sarah,|bo zgrzeszyłem.
00:07:35:I mam zamiar zgrzeszyć ponownie.
00:07:40:{C:$aaccff}.:: ][ GRUPA HATAK ][::.|/przedstawia napisy
00:07:45:{C:$aaccff}Tłumaczenie: _Neoo_|Korekta: Juri24
00:07:50:{C:$aaccff}Napisy: _Neoo_|Korekta techniczna i dopasowanie: Ujemny
00:07:56:{C:$aaccff}Point Pleasant [1x10]|Hell Hath No Fury Like a Woman Chocked
00:08:01:{C:$aaccff}"NIE MA WIĘKSZEJ FURII,|NIŻ TEJ OD UDUSZONEJ KOBIETY"
00:08:06:{C:$aaccff}.:: ][ GRUPA HATAK ][::.|http://napisy.gwrota.com
00:08:28:/Halo?
00:08:31:/Ojcze Matthew?
00:08:37:Ojcze?
00:08:45:- Jesse, chciałbyś się wyspowiadać?|- Nie.
00:08:49:- Chciałem porozmawiać.|- Chodźmy do mojego biura.
00:08:57:Właśnie tak, Sarah...
00:09:00:Pozwól zrobić mi to,|po co przyszedłem.
00:09:20:/Nie żyje.
00:09:28:/To jest cud.
00:09:32:/Cud.
00:09:33:/Nie rozumiesz?|/Właśnie to czułeś całe życie.
00:09:37:/Żyjesz dzięki łasce Boga.|/Sprowadził ciebie z martwych.
00:09:56:/Co innego możemy zrobić?|/Możesz szukać kogoś innego do obwiniania,
00:10:01:/albo się oczyścić.
00:10:04:/Nie możesz dłużej utrzymywać tajemnicy,|/musisz powiedzieć Meg.
00:10:07:Nie mogę. Gdyby się dowiedziała,|to by ją zabiło. Chcesz tego?
00:10:12:/Jest silniejsza, niż myślisz.|/Prawda jest taka...
00:10:15:Amber. Meg jest chora,|/często nie potrafi odróżnić prawdy od snu.
00:10:21:/Albo poczułaby się lepiej,|/gdyby stawiła czoła rzeczywistości.
00:10:25:Nie, powiem jej kiedy uznam, że to zniesie.|/Do tego momentu to jest nasza tajemnica.
00:10:31:- Dobrze?|- Dobrze.
00:10:35:Jesse na pewno jest w jakiś sposób|częścią tego. On też to czuje.
00:10:39:- Nie ma całego obrazu, ale...|- Jak długo rozumie niebezpieczeństwo
00:10:43:- nie musisz chronić go przed wszystkim.|- Tak, ja tylko myślę...
00:10:47:- kiedy dowie się czym naprawdę jestem.|- Nie jesteś "czym", Boyd jest czymś,
00:10:52:- ty nadal jesteś "ktoś".|- Nadal?
00:10:55:Wiem, że nadal może wskazywać,|że możesz stać się kimś innym, ale...
00:11:02:- Więc uprawialiście już seks?|- Co? A skąd takie pytanie?
00:11:08:Taka taktyka rozmowy.|Czasami włącza się u mnie.
00:11:12:Ale poważnie.
00:11:14:Jeszcze nie.|Judy, kiedy on mnie całuje,
00:11:19:nawet nie potrafię tego wyjaśnić.|To jak... ascendencja.
00:11:25:- Zaczyna mnie to straszyć.|- Dlaczego? Zakochujesz się.
00:11:28:To nie jest jeden|z siedmiu znaków apokalipsy...
00:11:32:- Jest?|- Nie!
00:11:36:Ale Terry pracujący dla Boyda może być.|Dlaczego miałby go zatrudniać,
00:11:41:gdyby nie chciał w jakiś sposób|dostać się do Jessego?
00:11:43:Terry jest najlepszym przyjacielem Jessego,|nie zrobi nic, by mu zaszkodzić.
00:11:47:Tak, ale Boyd potrafi zmusić ludzi|do rzeczy, których oni nie chcą robić.
00:11:52:Jeśli chcę z nim walczyć,
00:11:53:muszę najpierw nauczyć się|kontrolować rzeczy, które potrafię,
00:11:56:bez wcześniejszego|wpadania w ślepy szał.
00:11:59:- Ostatniej nocy zrobiłaś coś niesamowitego.|- Ojciec David?
00:12:06:- To jest moc, której już nigdy nie użyję.|- Ożywiłaś go.
00:12:11:Co, jeśli mogłabyś to kontrolować.|Co jeśli...
00:12:14:mogłabyś sprowadzić kogoś|dla mnie ważnego.
00:12:23:Nie mogę sprowadzić twojej siostry.
00:12:25:To co wczoraj zrobiłam,|to nie był ojciec David.
00:12:29:- Był zły, ciemny.|- Masz całkowitą rację.
00:12:42:- Twój chłopak przyjechał.|- O mój Boże.
00:12:46:To Nick. To co wczoraj się stało,|prawie zmusiło mnie do prośby o związanie.
00:12:50:Jak wyglądam? Przepraszam, zapomnij,|musimy wymyślić co zrobić z Boydem i Jesse.
00:12:56:Ty martw się prowadzeniem swojego życia.|Ja załatwię sprawę Boyda.
00:13:01:- Idzie tutaj.|- Chris, nie rób niczego...
00:13:09:Nick, ten ruch w stronę mojej kawy,|chyba nie masz zamiaru mnie porwać, co?
00:13:15:- Tylko jeśli coś się pali.|- A tak, wymówka z ogniem.
00:13:21:Więc co słychać?|Ta kawa jest całkiem smaczna.
00:13:26:Nie, ominiemy tą część.|Lubię cię, Judy.
00:13:31:Wyjdziesz ze mną dziś wieczorem?
00:13:35:To miasto sporo się zmieniło.|Dorastałam tu, wiesz?
00:13:40:- Tutaj też umarłam.|- A od tego czasu używałaś życia.
00:13:45:Czyżbym słyszała jakiś osąd?
00:13:48:- Czy cukiernia Bermana nadal gdzieś tu jest?|- Nie wiem, nigdy o niej nie słyszałem.
00:13:52:- Chodźmy zobaczyć, ona jest niedaleko.|- Pan Boyd był bardzo dokładny,
00:13:55:kupujemy ubrania i nic więcej.
00:14:01:Dobra. Kupujmy.
00:14:07:I jak?
00:14:10:- Co myślisz?|- Myślę...
00:14:14:- że pan Boyd by to zaakceptował.|- Nie lubisz mnie za bardzo, Wes?
00:14:19:Bądź szczery, jestem dużą dziewczynką.
00:14:22:Nie podoba mi się sposób,|w jaki traktujesz pana Boyda.
00:14:24:- A jak miałabym go traktować.|- Mogłabyś bardziej go doceniać.
00:14:32:Zabawne. Miałam zamiar|powiedzieć mu to samo odnośnie ciebie.
00:15:05:Dokładnie jak dużo moja mama|powiedziała ojcu o mnie?
00:15:09:Czy mówiła, jak przez lata okłamywała mnie,|co do mojego prawdziwego ojca?
00:15:13:Albo jak byłem martwy przez siedem godzin?
00:15:17:Wszystko powiedziane mi w czasie spowiedzi,|traktuję jako poufne.
00:15:25:Ale mogę powiedzieć,|że twoja matka bardzo ciebie wielbi.
00:15:29:Nie wiem czy "wielbi"|oddaje to w pełni.
00:15:33:Wiem o co ci chodzi.
00:15:35:Moja mama nadal myśli,|że kiedyś zostanę papieżem.
00:15:40:Ojcze... czy wierzysz, że jest możliwe,|aby człowiek był... wybranym.
00:15:48:Umieszczony tutaj dla celu,|który leży poza...
00:15:55:Brzmię jak idiota.
00:15:57:Mojżesz też tak brzmiał|dla współczesnych sobie.
00:16:02:A Noe, nikt mu nie wierzył.
00:16:06:Myślę, że wielu minionym w przeszłości|tragediom można by zapobiec, gdyby tylko
00:16:11:odpowiednia osoba słuchała,|gdy Bóg próbuje przemówić.
00:16:15:- Twierdzisz, że...|- Wszystko jest możliwe.
00:16:19:Tylko tyle mam na myśli.
00:16:25:Nie dzieliłbym się tym|z kimkolwiek innym, Jesse.
00:16:29:Mogą nie zrozumieć.
00:16:32:Wiem jak to brzmi.
00:16:34:Dlatego dobrze zrobiłeś,|przychodząc do mnie.
00:16:38:Mam nadzieję,|że pozwolisz mi być twoim spowiednikiem...
00:16:43:w tym i we wszystkim.
00:16:56:- Paula mówi, że pracujesz dla Boyda.|- Muszę zarobić na życie.
00:17:01:To nie jest dobra osoba.|Uwierz mi, zamieni twoje życie w piekło.
00:17:05:Potrafię sam się o siebie zatroszczyć.|Poza tym, zrobiłem tobie przysługę.
00:17:09:Powiedziałem, że trzymasz z Jessem, więc|może twój tata nie będzie się tak martwił.
00:17:12:Pytał o mnie i Jessego?
00:17:15:To chyba część jego pracy?|Utrzymywać cię w bezpieczeństwie.
00:17:18:W bezpieczeństwie?|Myślisz, że pracujesz dla rozsądnych ludzi?
00:17:25:Mój ojciec uważa, że nikt nie jest|dla mnie dostatecznie dobry.
00:17:28:Rani ludzi, którzy za bardzo się zbliżyli.|Muszę wiedzieć, co Boyd powiedział
00:17:32:o mnie i o Jessem.
00:17:35:Jesteś jego najlepszym przyjacielem,|chcesz żeby coś mu się stało?
00:17:37:Co on powiedział?
00:17:39:- Co powiedział!|- Tak naprawdę to nic.
00:17:43:- Był zajęty.|- Zajęty? Czym?
00:17:46:- Nie wiem, dziewczyną, interesami...|- Dziewczyną?
00:17:51:- Jest tam kobieta?|- Tak jakby, nie powinienem nic mówić.
00:17:55:Tylko bądź ostrożny.|Poważnie.
00:18:02:- Co jeszcze Paula mówiła?|- Chodzi ci o was?
00:18:05:Nie mów nic Jessemu,|sam powinienem mu to powiedzieć.
00:18:24:- Sarah, co ty tu robisz?|- Ja nie wiem.
00:18:31:Nie pamiętam.
00:18:33:Nic...
00:18:37:- Nie pamiętam.|- W porządku, wszystko jest w porządku.
00:18:41:Nie, nie jest.
00:18:53:Dowiedział się pan tego,|co chciał wiedzieć?
00:18:56:Czy Jesse Parker jest tym,|o którego się martwiliśmy?
00:19:02:To on.
00:19:08:- Więc co? Ktoś stał się zagrożeniem?|- Myślę, że to uzasadnione twierdzenie.
00:19:19:Zawsze musi być ktoś, kto wyskoczy z pudełka|i zrujnuje wszystko.
00:19:23:Jesse Parker, ratownik.
00:19:27:Co się stało z normalnością?
00:19:30:Rzeczy toczą się szybciej, niż przewidziałem,|nie minie długo, zanim inni przybędą.
00:19:36:Oni mogą już tu być. Krążąc,|aż do finalnego momentu, kiedy wkroczą.
00:19:42:Sam mi pan to mówił.
00:19:43:Ale tym razem,|to może być naszym zbawieniem.
00:19:46:Jak go zabijemy.|Robimy to dzisiaj wieczorem?
00:19:48:Staraj się myśleć wielopłaszczyznowo.
00:19:52:Christina nie jest pierwszym|tego typu projektem.
00:19:55:W przeszłości jej poprzednicy ponosili|porażkę, gdy pojawiał się Wybrany.
00:20:01:Nie widzisz tu różnicy?|Powodu, dla którego nie przegramy?
00:20:05:- Zbawca i nasza dziewczynka zakochują się.|- I to pomaga nam?
00:20:11:Wybierając odpowiedni moment,|na wyrzucenie Parkera z gry,
00:20:14:doprowadzimy do zmiany w Christinie.
00:20:18:Nie ma nic wrażliwszego,|niż serce kobiety.
00:20:20:Zniszcz to,|a zniszczysz jej duszę.
00:20:24:Nie chcę polemizować,|ale to chyba zbyt ryzykowne.
00:20:28:Musimy wyeliminować Jessego Parkera,|zanim zrujnuje wszystko.
00:20:30:Nie jestem pewien,|czy w ogóle można go zabić.
00:20:32:- Był już wcześniej martwy.|- Ale musimy spróbować.
00:20:36:Lucas, wiem, że byłeś rozproszony,|ale...
00:20:41:- To znaczy panie Boyd.|- Rozproszony?
00:20:44:Pana przyjaciółka.|Daje jej pan wszystko...
00:20:48:Wes.|Idź umyć samochód.
00:21:04:Już idę!
00:21:14:Meg, cze...
00:21:17:Wszystko w porządku?
00:21:20:Wejdź.
00:21:26:- Przestań udawać moją przyjaciółkę.|- Co?
00:21:29:Wiem, że za nic masz świętość małżeństwa|i że potrzeba dwoje do pary.
00:21:33:Ale nie mogę pojąć perwersyjnej przyjemności,|jaką czerpiesz z zachowywania się,
00:21:37:jak przyjaciółka,|w czasie, gdy kradniesz mi męża.
00:21:40:Słyszałam, jak z Benem|rozmawiacie o swoich sekretach.
00:21:43:Mogę być chora,|ale nie jestem idiotką.
00:21:47:Zawsze czułaś coś do Bena.
00:21:50:Meg. Nie mam...
00:21:56:ani nigdy nie miałam|romansu z twoim mężem.
00:22:00:Byłaś z Benem,|gdy zmarła Isabelle?
00:22:04:Ty jesteś powodem,|dla którego kłamał, gdzie wtedy był?
00:22:18:Musi być zabawnie, co?
00:22:20:Słuchanie mnie,|opowiadającej o tym kłamstwie?
00:22:23:Moja córka mogłaby żyć, gdyby Ben|zdążył na plażę w odpowiednim czasie.
00:22:28:Nie, nie mogłaby.
00:22:35:Ben ma tajemnicę...
00:22:39:ale ja nią nie jestem.
00:23:27:{C:$aaccff}...częśliwego Nowego Roku 19...
00:23:42:/Holly, jesteś tutaj?
00:23:51:- Mogę ci coś podać?|- Nie trzeba.
00:23:56:- Zostawię cię samą.|- Nie, zostań ze mną.
00:24:42:{C:$aaccff}Szczęśliwego Nowego Roku 1935
00:24:57:Stary, myślę, że już wystarczy.
00:25:01:Oszukujesz się, dzieciaku. Myślisz,|że posuwasz się do góry w organizacji?
00:25:04:Czy pan Boyd w ogóle wspomniał,|jaką pracę wykonujemy dla Wielkiego Szefa?
00:25:09:- Wątpię.|- Dopiero zacząłem.
00:25:11:Właśnie, dopiero zacząłeś.
00:25:18:Wiem mniej więcej, jaka to jest organizacja,|ale czy ty kiedyś kogoś zabiłeś?
00:25:30:Nie musisz odpowiadać, jeśli nie chcesz.|Ja tylko...
00:25:34:Kiedy pan Boyd kimś się interesuje,|nie wiem, co to oznacza.
00:25:39:Zastanawiasz się|czy mógłbyś to zrobić?
00:25:42:Może.
00:25:43:Oczywiście, że mógłbyś.|I czujesz odpowiednią moc do tego.
00:25:48:Inaczej nie byłoby cię tutaj.
00:26:15:Tu nie chodzi tylko o strach i ból, wiesz?|Za każdym razem czuję miłość.
00:26:22:- Tak mi przykro.|- Nie.
00:26:25:Zasłużyłam na to.|To, co zrobiłeś, było tylko...
00:26:28:Nie.
00:26:42:Muszę teraz odpocząć.
00:27:14:- Więc to ty jesteś Christina, złote dziecko.|- Wiesz o mnie.
00:27:20:Nie przyjechałam tu na plażę.
00:27:26:- Więc nie blokuj mi drogi.|- To zabawne, na zdjęciach, które widziałam,
00:27:30:wyglądasz bardziej puszyście,|niż w rzeczywistości.
00:27:34:Jesteś pewna, że podołasz zadaniu?
00:27:39:- Straszne.|- Nie jestem tu, by ciebie ranić.
00:27:42:Nie jesteś też tutaj,|by zobaczyć się z Lucasem.
00:27:44:Przemykasz się podwórkiem
00:27:46:bez próby nawet sprawdzenia czy nikt|nie obserwuje cię z balkonu.
00:27:50:Możesz być zapowiedzią apokalipsy,|ale włamywacz z ciebie żaden.
00:27:55:Nie jestem włamywaczem,|albo zapowiedzią czegokolwiek.
00:28:00:Ciekawy pogląd. Powiedz mi szczerze,|co myślisz o Lucasie Boydzie.
00:28:05:- Nienawidzę go.|- Ja też.
00:28:07:- Nie, ty go kochasz.|- Zabił mnie!
00:28:11:Widziałaś, przez co z jego powodu|przechodzę każdego dnia.
00:28:14:Gdy chciał mnie z powrotem,|powinien być konkretniejszy.
00:28:18:Czego tu szukasz?|Cokolwiek to jest, mogę to załatwić.
00:28:23:A co ty będziesz z tego miała?
00:28:25:Szczerze? Chcę, żeby cierpiał.
00:28:29:Nie obchodzi mnie jak.
00:28:34:Myślę, że Boyd kogoś skrzywdzi.|Ma na imię Jesse.
00:28:38:- Kogoś, na kim tobie zależy?|- Już raz to zrobił.
00:28:40:Skoro jesteś tak potężna,|dlaczego go nie załatwiłaś?
00:28:43:Prawie to zrobiłam.|Raz, ja...
00:28:48:ja po prostu...|nie jestem taka jak on.
00:28:54:Jak tylko czegoś się dowiem,|dam ci znać. Obiecuję.
00:29:14:Musimy pogadać.
00:29:31:/Cześć, tato, mamo,
00:29:36:/Jude.
00:29:40:/Nagrywam tę kasetę,|/ponieważ dzisiaj umrę.
00:29:46:/Wiedzcie proszę,|/że to jest to, czego chcę.
00:29:52:/Widzę co nadchodzi.|/Dla nas wszystkich.
00:29:56:/Wiem co się stanie i...
00:30:02:/nie może mnie tu być.|/Nie jestem dostatecznie silna.
00:30:15:- Jesse?|- Tak.
00:30:17:Holly. Jestem znajomą Christiny.
00:30:20:- Skąd ją znasz?|- Można powiedzieć, że z powodu jej ojca.
00:30:26:Czego chcesz?
00:30:27:Christina martwi się|o twoje bezpieczeństwo.
00:30:32:- Tak, wiem.|- A wiesz, że ma powody do obaw?
00:30:38:/Jesse, wszystko w porządku?
00:30:40:Nie martw się, jest unieruchomiony.
00:30:42:A Terry powinien być|u dziewczyny przez godziny.
00:30:44:Możesz go zabrać stąd, prawda?
00:30:46:- Nie idziesz ze mną?|- Powinnam wrócić do domu,
00:30:48:zanim Lucas zacznie wariować.
00:30:50:A jeśli do ciebie zadzwoni, nie odbieraj.|Stąd nie ma już odwrotu.
00:30:54:- Nie martw się, mam wszystko pod kontrolą.|- Wiem, że tak.
00:30:58:To był właściwy ruch, dziecino.|Masz jednego pana, a Boyd nim nie jest.
00:31:03:- Wiem.|- Zaimponujesz. Twój czas.
00:31:07:Zanim się zorientujesz,|będziesz miał kontrolę nad projektem.
00:31:31:Za to powinna być specjalna nagroda,|ale to będzie musiało wystarczyć.
00:31:39:Masz jeszcze jakieś inne zdolności,|o których powinnam wiedzieć.
00:31:42:Cóż, jestem ekspertem w grze w karty,|wyszkolonym mordercą i mogę zagrać
00:31:47:w "Jesus Christ Superstar"|i sobie poradzić.
00:31:51:Poważnie?
00:31:57:Halo?
00:32:05:- Więc jak podobała się pierwsza randka?|- Jaja sobie robisz.
00:32:10:Nie mogę się wywinąć.|Przepraszam.
00:32:15:Obiecuję, że wynagrodzę ci to.
00:32:22:Niewiarygodne.
00:32:35:Próbowałem cię chronić.
00:32:38:Chronić?
00:32:41:To jest nasza córka.
00:32:43:Okłamywałeś mnie o tym przez lata,|by mnie chronić?
00:32:46:Przepraszam.
00:32:48:Jedyne przed czym mnie chroniłeś, to dowód,|że nie jestem szalona.
00:32:55:Od dłuższego czasu wiedziałam,|że ona popełniła samobójstwo.
00:33:00:Ona mi o wszystkim opowiedziała.
00:33:03:Jak mogłabym to wiedzieć,|gdybym to sobie wyobrażała.
00:33:07:Nikt nie twierdzi, że jesteś szalona.|Przeszłaś po prostu przez zbyt wiele.
00:33:12:Nie rozumiesz?
00:33:16:Mam naszą córkę.|Ty też możesz ją mieć.
00:33:22:Nie chcesz powrotu Isabelle?|Nie zależy ci?
00:33:26:Jak śmiesz sugerować|coś takiego?
00:33:29:Utrata zmysłów nie daje|ci wyłączności na naszą córkę.
00:33:32:Z ochotą straciłbym rozum,|ale nie mam tego luksusu, prawda?
00:33:37:To ja muszę utrzymywać|to wszystko dla naszej rodziny.
00:33:39:Więc przestań!
00:33:41:Puść to wszystko i...|wpuść ją do środka.
00:33:46:Przestań z tym.
00:33:50:Amber powiedziała, że niszczyłeś kasetę,|ale ona wracała, ta sama.
00:33:55:Tak. Ktoś sobie pogrywa ze mną.
00:33:59:Nie. To Isabelle wraca.
00:34:02:Ona zrobiła tę kasetę dla ciebie.|Chce ci pokazać to, co ja już widzę.
00:34:07:- Isabelle była chora, tak jak ty.|- Przestań.
00:34:11:To powinnaś odczytywać z kasety.|Dlatego się zabiła.
00:34:16:Nie wiedzieliśmy na czas.
00:34:19:Nie widziałem tego.|Nie zaleciłem leczenia,
00:34:22:które by pomogło.
00:34:24:Nie pozwolę by to samo|stało się z tobą.
00:34:30:Ben wiem, że mnie kochasz.
00:34:34:I że chcesz się mną opiekować.
00:34:38:Nami.
00:34:40:Wierzę ci.|Teraz ty uwierz mnie.
00:34:46:- Rzeczy, które widzę, są realne.|- Nie mogę.
00:35:03:Więc nie mogę tu dłużej być.
00:35:19:Musisz ze mną iść. Słyszałam jak Wes|mówił Lucasowi, że ma Jessego.
00:35:23:Lucas powiedział|"Wiesz gdzie go zabrać." i...
00:35:26:- I co?|- "Zrób to powoli".
00:35:32:- Wiesz może, gdzie go zabrał?|- Nie, ale Boyd wie.
00:35:48:Módl się, żebyś mógł umrzeć,|bo jeśli nie...
00:35:52:to to nie jest najlepszy sposób,|by spędzić wieczność.
00:36:18:Jesteś tutaj?
00:36:22:Wszędzie cię szukałem.|Gdzie ty do cholery byłaś.
00:36:25:Zawierałam nowe przyjaźnie.
00:36:39:Widzę, że znalazłaś moją walizkę.|Jest w niej coś interesującego?
00:36:44:Masz jedną szansę|na zrobienie tego delikatnie.
00:36:47:Gdzie jest Jesse?
00:36:49:Pewnie mi nie uwierzysz, jak powiem, że|nie mam zielonego pojęcia, o czym ty mówisz.
00:36:57:Nie nauczyłaś się,|że to na mnie nie działa?
00:37:01:W porządku.|Zacznijmy więc.
00:37:04:Obawiam się,|że zmiękniesz tak jak wcześniej.
00:37:07:Nie zmięknie.|Tym razem chroni swojego mężczyznę.
00:37:11:- I jest silniejsza niż ty, Lucas.|- Gdzie chcesz związać moje ręce?
00:37:14:Przede mną czy za mną?
00:37:17:Christina! Co do diabła?
00:37:29:Wiesz, że nie możesz jej zabić.
00:37:32:No nie wiem. Jeśli ktoś|może, to będę to ja.
00:37:38:W każdym bądź razie czuje ból.|A to mi teraz wystarczy.
00:37:42:- Gdzie jest Jesse?|- Przemyśl to, co robisz.
00:37:44:Ona nic ci nie zrobiła.|Raniąc ją, ranisz niewinną osobą.
00:37:47:Właśnie.|Nie jesteś ze mnie dumny?
00:37:49:- Lucas, pomóż mi.|- Cholera, nie wiem gdzie on jest.
00:37:53:Nie wiem, o czym mówisz.|Wypuść ją, a przemyślimy to razem.
00:37:57:Czy tego właśnie nie robimy?
00:38:00:Nie martw się,|narysujesz to jeszcze raz.
00:38:03:Wes, on chciał zabić Jessego.
00:38:06:Ten bydlak mnie zdradził, ale byłem|już zdradzany przez lepszych od niego.
00:38:11:- Gdzie on go zabrał?|- Nie mam pojęcia. Przysięgam.
00:38:14:- Chyba nie traktujesz mnie poważnie.|- Lucas, nie pozwól jej mnie krzywdzić.
00:38:18:Dalej, jeszcze jeden krok.
00:38:19:Przekonajmy się czy potrafię wysadzić|jej głowę, tylko o tym myśląc.
00:38:22:Może się nie udać,|ale fajnie będzie spróbować.
00:38:24:Powiedz jej to, co chce wiedzieć.
00:38:30:Błagam cię.|Nie krzywdź jej już.
00:38:42:Ty chora suko!|Bawisz się tym.
00:38:46:Czy nie mówiłaś,|że chcesz tylko widzieć jak on cierpi?
00:38:49:Potrzebuję każdego okruchu satysfakcji,|jaki mogę dostać.
00:38:52:- Wykorzystałaś Jessego do tego?|- Proszę, zabij mnie.
00:38:57:- Naprawdę mam nadzieję, że potrafisz.|- Nie.
00:38:59:Nie mieszaj się do tego.
00:39:00:Im bardziej się starasz,|tym ona jest szczęśliwsza.
00:39:04:Nie zabiję ciebie.|Nadal będziesz żyła w tym żałosnym stanie.
00:39:10:Jeśli nie powiesz mi gdzie jest Jesse,|będziesz to robiła bez oczu.
00:39:14:- Christino, nie jestem twoim wrogiem.|- Nie obchodzi mnie, kto to wygra.
00:39:21:Cmentarz.
00:39:49:Lucas, co robisz?|Zdejmij te kajdanki!
00:40:07:Co to za miejsce?
00:40:13:Nie jesteś sobą, ale jak się uspokoisz|zobaczysz, że wszystko, co zrobiłam,
00:40:17:to było dla ciebie.
00:40:19:Widzisz, jak przeze mnie zrobiła się zła?
00:40:22:Spójrz na mnie!
00:40:26:Pomimo tych gier,|wiesz że ciebie kocham.
00:40:30:Ja też cię kocham.
00:40:37:I zawsze będę.
00:40:41:Nie zostawiaj mnie tu!|Wracaj, proszę!
00:41:49:Tato. Gdzie jest Jesse?|Miał z tobą zostać wieczorem.
00:41:54:Zabrali go.
00:42:23:Pytałeś ojca Matthew|czy jesteś wybrany.
00:42:28:Jesteś.
00:42:39:{C:$aaccff}Tłumaczenie: _Neoo_|Korekta: Juri24
00:42:42:{C:$aaccff}Napisy: _Neoo_|Korekta techniczna i dopasowanie: Ujemny


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Miasteczko Point Pleasant S01E01 [PL]
Miasteczko Point Pleasant S01E11 [PL]
Miasteczko Point Pleasant S01E02 [PL]
Miasteczko Point Pleasant S01E12 [PL]
Miasteczko Point Pleasant S01E13 [PL]
Miasteczko Point Pleasant S01E04 [PL]
Miasteczko Point Pleasant S01E06 [PL]
Miasteczko Point Pleasant S01E05 [PL]
Miasteczko Point Pleasant S01E03 [PL]
Miasteczko Point Pleasant S01E08 [PL]
Miasteczko Point Pleasant S01E07 [PL]
Miasteczko Point Pleasant S01E09 [PL]
TI 99 08 19 B M pl(1)
bootdisk howto pl 8
BORODO STRESZCZENIE antastic pl
notatek pl sily wewnetrzne i odksztalcenia w stanie granicznym
WSM 10 52 pl(1)

więcej podobnych podstron