Zachęcanie starszych ludzi, by mówili o swoich przeżyciach wojennych, jest dobre dla ich zdrowia, twierdzą naukowcy.
Naukowcy odkryli, że kiedy starsze osoby siadały w grupach, omawiając dawne czasy, to poprawiło to ich pamięć i ograniczało wpływ demencji.
Badania wykazały, iż terapia reminiscencyjna (wspomnieniowa) może wzmocnić wspomnienia kognitywne oraz sprawność umysłową o nawet 12% już w przeciągu 6 tygodni. Odkrycie wspiera wcześniejsze badania, które pokazały, iż siła socjalizacji może mieć znaczący wpływ na zdrowie ludzkie.
Ludzie po udarze mózgu czy po zawale serca, którzy mieli dużą sieć kontaktów społecznych w postaci przyjaciół, kolegów, koleżanek oraz rodziny, szybciej wracali do zdrowia, jak również byli mniej narażeni na nawrót choroby.
Inne badanie wykazało, iż samotność może być tak niebezpieczna i szkodliwa dla zdrowia jak palenie papierosów czy otyłość.
W najnowszych badaniach profesor Catherine Haslam z University of Exeter poprosiła 73 osoby w wieku między 70. a 90. rokiem życia, w tym niektóre z demencją, i podzieliła je na trzy grupy. Uczestnicy z pierwszej grupy zostali poproszeni, by raz w tygodniu usiedli w zestawach po pięć osób i powspominali dawne czasy – dzieciństwo, śluby, rodzinne wakacje i inne ważne wydarzenia życiowe.
Po sześciu tygodniach ich pamięć została zmierzona za pomocą standardowych testów poznawczych, które stwierdziły 12% poprawę. U osób z demencją poprawa wyniosła 8%.
Pozostałe dwie grupy były zachęcone do gry w kręgle bądź do rozmowy sam na sam, po czym przeprowadzono takie same testy jak w przypadku pierwszej grupy, które wykazały bardzo niewielką poprawę pamięci.
Prof. Haslam powiedziała: Ludzie, z którymi rozmawialiśmy, byli bardziej niż szczęśliwi, wspominając czasy wojny, albowiem odegrała ona bardzo ważną rolę w ich życiu. Jak również przyczyniła się do poprawy ich pamięci, a niektórzy nawet uznali ten temat za niezwykle przyjemny.
Zdaniem jej męża prof. Alexa Haslama, który również prowadzi badania nad grupami społecznymi na uniwersytecie – poprawa zapewne była spowodowana ćwiczeniem pamięci mózgu i dlatego, że stanowiła powód do tego, by zachować pamięć o ważnych wydarzeniach życiowych. Jak mówi dalej, żyjemy, by móc mówić i dzielić się swoimi przeżyciami i doświadczeniami, mamy pamięć i możemy mówić i po to, by prowadzić udane życie społeczne. Jeśli nie mielibyśmy życia społecznego, to na co by nam była pamięć? Pyta.