JANICKI RFN WOBEC TERYTORIALNO-POLITYCZNYCH NASTĘPSTW KLĘSKI I UPADKU RZESZY
pularność polityki wschodniej rządu Willy Brandta jako przyczynę klęski CDU/CSU w 1972 r. wskazał w literaturze zachod-nioniemieckiej Imanuel Geiss 10.
Rzecz w tym, że partie chadeckie. które przez cały okres sprawowania władzy były partiami tegoż wielkiego kapitału i realizowały jego dążenia w płaszczyźnie rządowo-parlamentarnej. nie mogły dokonać tej koniecznej, zasadniczej zmiany. Zbyt diugo lansowały one oficjalna politykę rewizjonistyczną, zbyt głęboko zabrnęły w jej uzasadnianie i umacnianie, aby mogły ją zmienić bez tzw. utraty twarzy, czyli bez poważnego ryzyka utraty poparcia ze strony różnego rodzaju prawicowej klienteli wyborczej, od wielu lat właśnie przez CDU/CSU indoktrynowanej w duchu nacjonalistyczno-rewizjonistycznym.
Trzeba było sięgnąć do tych sil, które bardziej na taki istotny zwrot mogły sobie pozwolić. Były to siły, które — jak już powiedzieliśmy — stały w pierwszym dwudziestoleciu istnienia Republiki Federalnej Niemiec również na gruncie założeń rewizjonistyczno-nacjonalistycznych i to — jeśli chodzi o SPD — w sposób okresowo nawet bardziej zdecydowany aniżeli CDU/CSU. Socjaldemokratyczna Partia Niemiec jako ugrupowanie pozostające przez 20 lat w opozycji do rządu mogła jednak dokonać istotnej modyfikacji polityki RFN bez poważniejszego ryzyka utraty poparcia ze strony swojej klienteli wyborczej. Z kolei fakt, że będzie ona mogła kształtować nową politykę w koalicji z Wolną Partią Demokratyczną (FDP), a więc partią o tradycyjnych powiązaniach z kołami wielkoprzemysłowymi i finansowymi, zmniejszał w odczuciu różnych kręgów społecznych ryzyko złożenia w ręce socjaldemokratów sprawy wydobycia Republiki Federalnej Niemiec z impasu międzynarodowopolitycznego, w jaki zabrnęła ona w wyniku lansowanych tam niezmiennie koncepcji rewizjonistycznych.
Pewną rolę odegrał tu okresowy spadek zaufania klas panujących w RFN do partii chadeckich. Ów spadek zaufania musiał w zachodnioniemieckich warunkach politycznych obniżyć szansę wyborcze chadecji, a następnie spotęgował się jeszcze po przegranych przez CDU/CSU wyborach do Bundestagu w 1969 r,
10 I. Geiss, Was wir d aus der Bundę srepublik? Die Deutschtrn zwi-schen Sozialismus und Revolution. Hamburg 1973, s. 78.
212
Nie znaczy to, by pokonana partia została przekreślona przez'. wielki kapitał RFN. Jego przedstawiciele nie taili, że jeśli CDU przedstawi znowu „przekonującą alternatywę'', to będzie mogła liczyć na pełne poparcie kół tegoż kapitału, przy czym podkreślano nadzieje wiązane z osobą przewodniczącego CSU F. J. Strau-Ba u. Dowodziło to w dużej mierze, jak wpływowe koła w RFN wyobrażały sobie interpretację i realizację układów tzw. wschodnich. Układy te były potrzebne Republice Federalnej Niemiec jako swoiste ,,świadectwo moralności", uprawniające do zaliczenia jej w poczet członków ONZ oraz do brania udziału w pracach innych ważnych instytucji międzynarodowych, takich jak np. późniejsza Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Chodziło wszakże równocześnie o to, by układy normalizacyjne, wyprowadzając RFN ze wspomnianej już izolacji, nie musiały być rozumiane jako rozwiązania ostateczne, tzn. jako całkowite odejście od tezy o dalszym istnieniu Rzeszy Niemieckiej według stanu z 31 grudnia 1937 r.12
Dotyczy to przy tym głównie układów ze Związkiem Radzieckim, Polską i Niemiecką Republiką Demokratyczną, w których z natury rzeczy problemem istotnym były kwestie terytorialno--sraniczne.
2. TERYTORIAŁNO-POLITYCZNE USTALENIA UKŁADU RFN—ZSRR Z 12 SIERPNIA 1970 R.
Układ ten był aktem normalizacyjnym szczególnego rodzaju i to z dwóch powodów13. Został bowiem zawarty przez RFN z jednym z głównych mocarstw byłej koalicji antyhitlerowskiej, a więc z państwem, które było stroną Umowy Poczdamskiej
11 ,.Der SpiegeT 4/1972, s. 30-31. Zob. też L. J a n i c k i, Partie polityczne ..., op. cit.. s. 128.
12 L. Janicki, Partie polityczne..., op. cit. Szerzej układy te (wraz z czterostronnym porozumieniem berlińskim z 197L r.}, a także ich genezą oraz stanowisko doktryny naukowej i praktyki politycznej RFN wobec nich, przedstawił ostatnio w literaturze RFN (w sposób poniekąd zobiektywizowany, aczkolwiek nasuwający różne uwagi krytyczne) E. Z ii n d o r i, Die Qstvertrage ..., op. cit.
:3 BGBL II 1972, s. 353 i 650. Także „Zbiór Dokumentów" 26/1970, s. 1445.
213
i innych podstawowych aktów, dotyczących całokształtu problemu niemieckiego po II wojnie światowej. Po drugie, nie otwierał procesu normalizacji stosunków między obu partnerami w aspekcie polityczno-prawnym. Między RFN i ZSRR istniały już bowiem stosunki dyplomatyczne, nawiązane w 1955 r. w wyniku rozmów, jakie ówczesny kanclerz Konrad Adenauer przeprowadził w dniach od 9 do 13 września tegoż roku w Moskwie.
Skoro już o tym mowa, należy dodać, że działo się to w okresie, gdy podział Niemiec popoczdamskich zaczął się dopiero utrwalać i gdy kwestia ich jedności politycznej nie była jeszcze definitywnie przekreślona. Stąd też we wspólnym komunikacie końcowym, ogłoszonym w ostatnim dniu pobytu Adenauera w ZSRR, nie wykluczono, że ustanowienie przez obydwa państwa normalnych stosunków i ich rozwój przyczynią się także do rozwiązania kwestii do tego czasu niewyjaśnionych, a dotyczących Niemiec, łącznie z problemem restauracji jednego demokratyczne-g o państwa niemieckiego (podkr. L.J.)14.
Kanclerz Adenauer usiłował wszakże w osobnym liście do przewodniczącego Rady Ministrów ZSRR Nikołaja A. Bułganina ponownie wiążąco zaprezentować zachodnioniemiecki punkt widzenia; ustanowienie stosunków dyplomatycznych między RFN i ZSRR nie oznacza uznania terytorialnego stanu posiadania obu stron, jako że ostateczne decyzje w tym zakresie mogą zapaść dopiero w traktacie pokoju. Podkreślał również rzekome prawo rządu RFN ,,reprezentowania narodu niemieckiego w sprawach międzynarodowych oraz w odniesieniu do politycznych stosunków na tych terytoriach niemieckich, które znajdują się obecnie poza efektywną władzą zwierzchnią (Hoheitsgewali)", t j. władzą RFN (przyp. L.J.). Oficjalną reakcją na ten list było oświadczenie radzieckiej agencji informacyjnej TASS z 15 września 1955 r., W którym, z upoważnienia rządu radzieckiego stwierdzono, że
*RFN jest z punktu widzenia tegoż rządu jedynie odrębną od NRD częścią Niemiec i sprawuje jurysdykcję wyłącznie na obszarze podległym jej zwierzchnictwu. Zaznaczono równocześnie, że
14 Zob.: Der Vertrag vom 12. August 1370 zwischen der Bttndesrepu-blik Deutschland und der Union der Sozialistischen Sowjetrepubliken. Presse und Informationsamt der Bundesregierung. Bonn [1970], s. 198 -
-109.
214
kwestia (zewnętrznych) granic Niemiec została rozstrzygnięta w Umowie Poczdamskiej1S.
Adenauer twierdził później w Bundestagu, że zgłoszone przez niego wobec rządu ZSRR zastrzeżenia mają charakter między-narodowoprawnie wiążący, ponieważ zostały stronie radzieckiej doręczone16. Nie wyjaśnił wszakże, dlaczego nie miałaby mieć takiego samego charakteru odrzucająca te zastrzeżenia replika rządu ZSRR, podana do publicznej, a więc także zachodnioniemieckiej wiadomości w cytowanym wyżej oficjalnym komunikacie agencji TASS.
Komunikat agencji TASS, o którym tu mowa, trzeba mieć na uwadze, rozpatrując układ RFN — ZSRR z 12 sierpnia 1970 r. Jak wynika z jego preambuły, został on zawarty przy założeniu, że w interesie obu stron leży m. in. ich wzajemna pokojowa współpraca, bazująca na celach i zasadach Karty Narodów Zjednoczonych, a więc — dodajmy — wykluczająca kwestionowanie ich terytorialnego stanu posiadania. Potwierdził to art. l układu, w którym obie strony wyraziły wolę wspierania normalizacji sytuacji w Europie i rozwoju pokojowych stosunków między wszystkimi państwami europejskimi na kanwie istniejących realiów. W art. 2 z kolei przyjęto zobowiązanie regulowania wzajemnych stosunków — zgodnie z art. 2 Karty Narodów Zjednoczonych — bez uciekania się do siły lub groźby jej użycia.
Stosownie do tych celów i założeń ustalone zostało w art. 3 istotne dla rozważań niniejszej pracy zobowiązanie nieograniczonego poszanowania integralności terytorialnej wszystkich państw w Europie w ich dzisiejszych granicach (scil. w granicach, jakie istniały w dniu podpisania układu — L.J.). Towarzyszyło temu stwierdzenie braku roszczeń terytorialnych wobec kogokolwiek i wyrzeczenia się ich na przyszłość (nie podnoszenia ich w przyszłości). Co więcej — obie strony stwierdziły, że uważają obecnie i na przyszłość za nienaruszalne granice wszystkich państw w Europie, tak jafc one przebiegały w dniu podpisania tego układu, w tym „linię Odry-Nysy", która stanowi zachodnią granicę Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Za nienaruszalną uznano rów-
15 Tamże, s. IdO-i-ll.
w Oświadczenie z 22 września 1955, tamże, ,s. 112.
215
nież granicę między Republiką Federalną Niemiec i Niemiecką Republiką .Demokratyczną. Jak oświadczył minister spraw zagranicznych ZSRR Andriej A. Gromyko 12 kwietnia 1972 r.: „są to postanowienia o zasadniczym znaczeniu, ponieważ problem granic jest w istocie problemem wojny i pokoju, centralnym ogniwem bezpieczeństwa europejskiego" I7.
Przyjęte w tym artykule zobowiązania RFN należy rozpatrywać odrębnie w odniesieniu do integralności terytorialnej i nienaruszalności Związku Radzieckiego i odrębnie w odniesieniu do innych państw.
Z układu jako aktu bilateralnego wynika przede wszystkim bezpośrednie uznanie przez RFN terytorialnego stanu posiadania ZSRR, obejmującego również rejon Królewca-Kaliningradu oraz obowiązek pełnego poszanowania przez RFN integralności tak rozumianego radzieckiego terytorium państwowego. Dowodzi tego równoległe nawiązanie do realiów terytorialno-granicznych w odniesieniu do Polski, ustalonych podobnie, jak i przynależność północnej części byłych Prus Wschodnich do ZSRR — w Umowie Poczdamskiej. Na decyzje poczdamskie wskazywał niedwuznacznie wspomniany już komunikat agencji TASS z 1955 r., znany stronie zachodnioniemieckiej przy zawieraniu układu z 1970 r.
Również w nowszym piśmiennictwie zachodnioniemieckim podkreślono, że brzmienie art. 3 układu z 12 sierpnia 1970 r. musi prowadzić do wniosku, iż Związek Radziecki, zawierając go, uważał się za terytorialnego suwerena rejonu Kaliningradu i że Republika Federalna Niemiec to zaakceptowała. Obie strony uznały tym samym kwestię terytorialnej przynależności tegoż rejonu za załatwioną i nie wymagającą dalszych regulacji między nimi18. Nie mają przeto racji ci autorzy zachodnioniemieccy, których zdaniem układ ze Związkiem Radzieckim nie zawierał prawnego uznania przez RFN żadnych realiów terytorialnych, a tym samym także przynależności do ZSRR obszaru przyznanego mu w Umo-
17 Cyt. za L. Gelbergiem, Normalizacja..., op. cit., s. 48.
18 R. Schenk, Die Viermachteverantwortung...} op. cit., s. 101-102. Analogiczny wniosek wyciąga w gruncie rzeczy także J. A. F r owe i n, Die deutschen Grenzen in uolkerrechtlicheT Sicht. „Europa-Archiv" 19/ /1979, s. 59H i nast., zwl. s. 595.
216
\vie Poczdamskiej. Postanowienia terytorialno-graniczne układu były bowiem jakoby jedynie konsekwencją jego głównego założenia, tj. wyrzeczenia się siły we wzajemnych stosunkach lfl. Założenie to — dodajmy — było obok woli zabezpieczenia pokoju w Europie niewątpliwie motywem przewodnim lub nawet głównym celem układu, nie znaczy to jednak, by nie mogło, czy nie musiało być punktem wyjścia dla równoczesnej pełnej akceptacji terytorialnego stanu posiadania obu stron. Każdy przepis prawny opiera się w istocie rzeczy na mniej lub bardziej wyraźnym motywie politycznym, a tym bardziej każde ustalenie w sferze prawa międzynarodowego.
W układzie z 12 sierpnia 1970 r. przedstawionym przez rząd RFN trzem mocarstwom zachodnim do wiadomości i przez nie w pełnym zakresie do wiadomości przyjętym 20, znalazło zarazem wyraz uznanie przez obie strony całego terytorialnego status quo w Europie, przy czym szczególnie podkreślone zostały granice, których prawnie wiążący charakter kwestionowany był dotąd stale przez RFN. Obie strony zobowiązały się innymi słowy wzajemnie wobec siebie nie podejmować niczego w kierunku zmiany tego status quo, nie oddziaływać ani politycznie, ani prawnie na takie zmiany, a zwłaszcza nie wysuwać roszczeń terytorialnych pod adresem jakiegokolwiek państwa. Usiłowania takie stanowiłyby bowiem niewątpliwie zagrożenie bezpieczeństwa i pokoju. w Europie, a tym samym kolidowałyby z głównym celem układu, tym bardziej gdyby prowadzone były środkami międzynarodowo-, prawnie niedopuszczalnymi, nie mówiąc o groźbie użycia siły.
Z kolei fakt, że roszczenia terytorialne mogą być zgłaszane także bez tej groźby, dowodzi, iż układ RFN — ZSRR wyszedł w swej treści ewidentnie poza ramy podyktowane wyłącznie wolą wyrzeczenia się siły lub jej groźby we wzajemnych stosunkach 21.
! jeszcze jedno. Układ z 12 sierpnia 1970 r. stanowił dals-ze ważkie ogniwo jeśli chodzi o prawne aspekty stosunku RFN do NRD. W art. 3 układu Niemiecka Republika Demokratyczna została na równi z Polską potraktowana jako odrębne państwo
18 Tak np. C. A r n d t, Die Vertrage ..., op. cit., s. 99 oraz 1-13 - M5.
-'* Tak też tamże, s. 83-84.
21 Por. też W. Wengler. Die Yereinbarkeit..., op. cit., s. 128.
217
z jego pełną oficjalną nazwą i z uwzględnieniem jego granic. Był to zatem kolejny miedzynarodowoprawny akt, zawierający dorozumiane uznanie osobnej państwowości NRD przez RFN, w tym wypadku wobec ZSRR. Wskazują na to również autorzy nowszych publikacji zachodnioniemieckich, aczkolwiek zaznaczają równocześnie, że z braku wyraźnej woli takiego uznania po stronie RFN Niemiecka Republika Demokratyczna nie może się w tym zakresie powoływać na wiążący charakter art. 3 układu. Nie znaczy to z kolei, by nie została w ten sposób otwarta droga do zasadniczych rozstrzygnięć 22.
Nie zmienia tego złożony przez rząd RFN stronie radzieckiej przy okazji podpisania układu tzw. list w sprawie jedności niemieckiej, w myśl którego układ ten nie koliduje z celem politycznym RFN, polegającym na dążeniu do osiągnięcia takiego stanu pokoju w Europie, w którym „naród niemiecki" (das deu-tsche Volk) będzie mógł odzyskać swą jedność drogą swobodnego samostanowienia23. Nie ulega wątpliwości, że istotnym warunkiem osiągnięcia takiego właśnie pełnego stanu pokoju i bezpieczeństwa było i jest nie tylko uznanie przez RFN powojennych realiów terytorialno-połitycznych w Europie, nie wyłączając odrębnej podmiotowości międzynarodowoprawnej NRD, lecz także wyciągnięcie z tego wszystkich politycznych i prawnych konsekwencji.
Warto tu zarazem przytoczyć wyrażony w literaturze RFN, aczkolwiek raczej odosobniony pogląd, że układ z 12 sierpnia 1970 r. ze swą akceptacją realiów ukształtowanych w 1945 r. i w latach następnych, położył w sposób o wiele bardziej wyraźny, aniżeli to w owej chwili przyznawano lub można było. przyznać,
22 Zob. R. Schenk, Die Viermachteverantu:ortung..,, op. clt., s. 102 J. G. Gleich, Die Anerkennung..., op. cit., s. 120-122. Odmienne stanowisko zajmuje C. A r n d t, Die Vertrdge ..,, op. cit., który nie dopatruje się w układzie z 12 VIII 1970 elementów uznania status quo. Jego zdaniem, ukJad ten nie zawiera żadnych gwarancji terytorialno-g.ra-nicznych, a jeśli idzie o NRD, to uznaje ją jako „rzeczywistość" (Reali-tat), bliżej jej prawnie nie określając (s. 79, 80, 100, 103 i in.J. C. Arndt zdaje się zapoznawać, że tą „rzeczywistością" jest po prostu NRD jako państwo.
23 Brief żur deutschen Einheit. W: Der Vertrag vom 12. August 1970..., op. cit., s. 10. Por. T. W a l i c h n o w s k i, Kult rewizjonizmu terytorialnego w polityce i prawie RFN. Warszawa 1983, s. 220.
218
• całkowitą kreskę na wszelkich koncepcjach ponownego zjednoczenia 2i.
Dwustronne ustalenia art. 3 układu z 12 sierpnia 1970 r., wywołujące także skutki erga omnes, znalazły z kolei wyraz bilateralnie, bezpośrednio wiążący w układach RFN z Polską i Niemiecką Republiką Demokratyczną. Później z kolei zostały one rozwinięte i przyjęte przez wszystkie kraje Europy oraz Stany Zjednoczone i Kanadę w Akcie Końcowym Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, podpisanym w Helsinkach l sierpnia 1975 r. Jego dojście do skutku byłoby zresztą nie do pomyślenia bez udziału RFN, a jej udział z kolei stał się możliwy dopiero po zawarciu przez nią układów ze Związkiem Radzieckim, Polską i Niemiecką Republiką Demokratyczną akceptujących terytorialne status quo na naszym kontynencie.
3. UKŁAD RFN—POLSKA Z 7 GRUDNIA 1970 R. 'I JEGO KONSEKWENCJE
W dniu 7 grudnia 1970 r. został podpisany w Warszawie (parafowany tamże uprzednio 18 listopada tegoż roku) układ między Polską Rzecząpospolitą Ludową i Republiką Federalną Niemiec o podstawach normalizacji ich wzajemnych stosunków28. Stanowił on ważne wydarzenie w rozwoju stosunków międzynarodowych w Europie po II wojnie światowej. Był także drugą po tejże wojnie i po układzie zgorzeleckim istotną cezurą w sto-
" Tak E. Miiller-Gangloff, Was kommt nach Moskau? Der Er-wartungshorizont der bundę sdeutschen Ostpolitik. „Kommunitat" 56/1970, cyt. za C. Arndt, Die Vertrdge ..., op. cit., s, 107: „[...] der MV [Mo-skauer Vertrag — L,J.] mit seinem Ja zu den 1945 und danach ent-standenen Realitaten jedem Wiedervereinigungsdenken klarer als dies bis żur Stunde zugegeben wurde (und zugegeben werden konnte), den Garaus gemacht hat".
2S Tekst — zota. rn. in. Wielka Karta Pokoju, Materiały Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Warszawa 1975.
-" Dz.U. PRL 24 z 1972 r., póz. 168 i 169. Układ RFN—PRL został w PFN zatwierdzony ustawą z 23 V 1972 (BGB1. II, 1972, s. 361 i 651), Tę samą datę nosi ustawa zatwierdzająca układ RFN—ZSRR (BGB1. II, 1972.. s. 353). Zob. też. J. S k i b i ń s k i, Polska — RFN. Problemy normalizacji stosunków. Warszawa 1974.
219