L JANICKI RFN WOBEC TERYTORIALNO-POLITYCZNYCH NASTĘPSTW KLĘSKI I UPADKU RZESZY
•To pojęcie z kolei, aczkolwiek w tym brzmieniu w konstytucji nie użyte, stało się jedną z podstawowych przesłanek polityki RFN w dotychczasowym ponad trzydziestoletnim okresie jej istnienia i to mimo, że musiało ono wywoływać i wywoływało najgorsze skojarzenia nie tylko z polityką zjednoczeniową Bismarc-ka, lecz także z unifikacyjnymi i aneksjonistycznymi koncepcjami i poczynaniami Hitlera. Stwierdził to zresztą w swoim czasie Willy Brandt w jednym ze swych wywiadów prasowych19. W wystąpieniach czołowych działaczy chadeckiej opozycji parlamentarnej w RFN wysuwana była po 1969 t. — w okresie negocjowania tzw. układów wschodnich — teza, że uznanie przez to państwo realiów politycznych i terytorialnych w Europie po II wojnie światowej godziłoby w „postulat ponownego zjednoczenia Niemiec", a tym samym byłoby pozbawione konstytucyjnej legalności. Według tego poglądu, popieranego także przez niektórych przedstawicieli zachodmoniemieckiej doktryny i lansowanego przez prasę prawicową, nie tylko ostateczna decyzja o uznaniu tych realiów, lecz nawet sama działalność rządu, prowadzącego
18 „Ich muB zugeben; dass ich aufgehort habe, iiber Wiedervereinigung zu sprechen. Dieses «Wieder» war vielleicht nie eine weise Formulierung, weil się vielen Menschen die Vorstellung yermitteHe, damit sei eine Riickkehr zu einem bestimmten Punkt in der Vergangenhert verbunden: entweder zum Reich Bismarcks oder zu einem anderen, weniger er-freulichen Abschnitt unserer Geschichte". Tę wypowiedź, zawartą w wywiadzie W. Brandta dla „U.S. News and World Report", przytoczył potentat prasowy RFN Axel Springer w liście do ówczesnego sekretarza stanu Egona Bahra (SPD), opubliJcowanym w „Der Spiegel" nr 5/1&70, s. 52. i
99
politykę zmierzającą w tym kierunku mogłaby być skutecznie zaskarżona przed Federalnym Trybunałem KonstytucyjnymM. Poglądy te miały duży ładunek emocjonalno-polityczny, nie znajdują jednak właściwego uzasadnienia z prawnego punktu widzenia.
100
wyzwalało się z wielopokoleniowej tradycji wybujałego nacjonalizmu i imperialistycznego ekspansjonizmu. Stanowiła ona także-wyraz nieprzezwyciężonego balastu przeszłości, ugruntowanego w psychice Niemców dodatkowo w okresie hitlerowskim.
SPD podkreślała też w pierwszych latach istnienia RFN silniej „prowizoryczny status" tego państwa i otwarty charakter tzw. problemu niemieckiego, silniej opowiadała się za przywróceniem Niemcom ziem na wschodzie, aniżeli zorientowane ku zachodowi partie CDU i CSU 61. Zmieniła ona zresztą gruntownie swe oblicze ideologiczne i wyrzekła się — zwłaszcza na zjeździe godesberskim w 1959 r. — tradycji rewolucyjnych62. Stalą się ugodowym ugrupowaniem burżuazyjnej bazy systemu partyjnego RFN 63, pretendującym do roli tzw. ogólnonarodowej partii środka. Jej IX zwyczajny zjazd obradował w dniach od 23'do 27 września 1964 r. w Karlsruhe pod wymownym hasłem „Dziedzictwo i zadanie" (Erbe und Aujtrag). Hasło to zamieszczono przy tym na tle górujących nad prezydium zjazdu konturów Rzeszy Niemieckiej według stanu terytorialnego z 1937 r., podzielonej na trzy części: RFN, NRD oraz polskie ziemie zachodnie i północne; czyli według ówczesnej nomenklatury rewizjonistycznej na: RFN, ,,Niemcy Środkowe" i „Niemcy Wschodnie" M. Organ prasowy SPD ,,Vorwarts" popierając już w 1956 r. nawiązanie stosunków dyplomatycznych z Polską zastrzegał się jednak równocześnie przeciwko jakiemukolwiek, nawet dorozu-mianemu uznaniu polskiej zachodniej granicy państwowej na Odrze i Nysie Łużyckiej 65.
B1 I tak np. jeszcze w 1905 r. czołowy przywódca SPD Herbert Wehner miał określać granicę na Odrze i Nysie i związaną z nią „aneks jq obszarów niemieckich" za pozbawioną podstaw prawnych. Tak tygodnik .,Der Spieger nr 19/1970, s. 31. Zob. też H. R ; d d e r, Kritik der Grund-lagen ..., op. cit., s. 5.
62 Por. np. L. Janie k i. .Przemiany u- Socjaldemokratycznej Partii Niemiec. ..Przegląd Zachodni''" nr 6/1960, s. 343 i nast.
S3 Zob. też L. J a n i c k i, Die politisch-rechtlichen Elemente der Eni-wicklung der politischen Pdrteien in den kapitalistischen Landem, dar-gesiellt ara Beispiel der BRD, „Beitrage fur das marxistisch-leninistische Gr und l agen studium fur Hoch- und Facłischuliehrer". Franz-Mehring-In-stitut der Karl-Marx-Universitat Leipzig, 3, 1976, s. 18 i nast., zwi. s. 29.
64 Zob. ,.Archiv der Gegenwart" 1964. s. 11556-11560 oraz „WTK. Tygodnik Katolików" 50 z 13 XII 1964, s. 4.
65 „Vorvvarts:: z 22 VI 1956.
174
Nie od rzeczy będzie przytoczyć tu również wypowiedzi dwóch działaczy SPD i posłów tej partii do Bundestagu. I tak np. Otto Heinrich Greve oświadczył w 1956 r., że podziela on stanowisko swej partii, iż „żądanie powrotu Szczecina, Wrocławia i Królewca do Niemiec" jest prawnie uzasadnione, oraz że Niemcy winny być odrestaurowane w granicach z 1937 r. Uznał jednak, że nie widzi politycznych możliwości realizacji tego żądania w dającej się przewidzieć przyszłości, i że istnieją jakoby ,,o wiele bardziej pilne i rokujące większe szansę zadania polityczne" na odcinku tzw. ponownego zjednoczenia Niemiec 66. Greve dał innymi słowy wyraz tezie, charakterystycznej dla wszystkich tych polityków RFN, którzy zdawali lub zdają sobie sprawę z realiów terytorialnych w Europie po II wojnie światowej i z konieczności pogodzenia się z nimi, ale jedynie w aspekcie politycznym, a nie prawnym.
To samo odnieść można do oświadczenia Carlo Schmida, wieloletniego wiceprezydenta Bundestagu z ramienia SPD. Powiedział on 5 i 7 października 1956 r., że nie można uznać za zgodne z prawem oderwania ziem od ,, dawnego niemieckiego obszaru państwowego" (altes deutsches Reichsgebiet) czyli od „macierzy'* (Mutterland) i „wypędzenia" z nich około 8 milionów ludzi. Nie zaprzeczył jednak, że powstał w ten sposób nowy stan faktyczny, z którym Niemcy muszą się uporać, a nie uporają się, jeśli będą zaistniałe realia tak traktować, jak gdyby miały one same w zaczarowany sposób zniknąć. Jedyne wyjście widział w negocjacjach, którym przyznawał zarazem sens tylko w razie gotowości do ustępstw87. Zapoznawał przy tym, że konstytutywne decyzje terytorialne Umowy Poczdamskiej mogły być przedmiotem rokowań jedynie w sensie ich deklaratoryjnej akceptacji przez państwa powstałe na gruzach hitlerowskiej Rzeszy Nie-
Zmiana stanowiska SPD w sprawie granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej nastąpiła dopiero później, zwłaszcza po objęciu przez tę partię w koalicji z FDP w 1969 r. rządów, aczkolwiek i wów-
8* Paleń, Deutschland und die Oder-Neijte-Grenze. op cit 687 -*'• Tamże, s. 889-fiM.
175