00:00:02:Stopy wzdłuż ramion...
00:00:04:Ułóż swoje ramiona, jakbyś miał zamiar przeciąć nimi przeciwnika... Właśnie tak.
00:00:07:Mały palec odgrywa najważniejszą rolę.
00:00:09:A potem... Wal, wal, wal - bach!
00:00:14:O czym Ty mówisz?
00:00:16:Ten, kto kontroluje swoją lewą, kontroluje cały świat.
00:00:20:Choć ustabilizowanie pierwszego parametru... Jest dość trudne.
00:00:25:Znów mówisz o grach?
00:00:28:Ta-kun, co tam robisz?
00:00:31:- Pracę domową. | - Jak to się stało, że nie odrabiasz jej w domu?
00:00:34:Bo to byłoby nie fajne.
00:00:36:Podejrzewam, że mogłabym zmusić Cię do zrobienia i mojej...?
00:00:40:Odwrotnie trzymasz ręce.
00:00:42:E? Ups, ups...
00:00:45:Ta-kun... Ty też powinieneś grać w baseball...
00:00:49:Dlaczego zawsze nosisz przy sobie kij?
00:00:52:I kto to mówi?! A Ty dlaczego zawsze się tu pojawiasz?
00:00:56:Bo... No wiesz...
00:00:58:E? Jejku, nie wiem...
00:01:01:Beztroska, co?
00:01:12:Śmierdzisz papierosami.
00:01:14:Nie palę.
00:01:19:Hej...
00:01:21:Dlaczego zawsze to robisz?
00:01:23:Małżowina uszna...
00:01:25:Małż...?
00:01:27:Wiesz... Jeżeli tego nie zrobię, przepełnię się.
00:01:29:"Przepełnisz"? Co to miało znaczyć?
00:01:32:Niezaprzeczalnie...
00:01:34:Coś zadziwiającego...
00:01:45:Nie ma "zadziwiających" rzeczy...
00:01:47:Tylko rzeczy zwykłe, które pojawiają się, żeby zaraz przeminąć...
00:01:50:Możemy to stwierdzić, patrząc na nasze miasto...
00:01:52:Ta żałośnie duża fabryka...
00:01:55:Kiedy producent ekwipunku medycznego, Medical Mechanica, postawił tu tą fabrykę...
00:01:59:Wszyscy dorośli powariowali.
00:02:09:Biały dym, wypuszczany przez fabrykę każdego dnia o tej samej porze...
00:02:13:Dla mnie, nie wiedzieć czemu, wydaje się to być złym znakiem.
00:02:17:Powoli rozprzestrzenia się, przykrywając całe miasto...
00:02:23:Furi Kuri
00:02:41:Nienawidzę kwaśnych rzeczy...
00:02:48:Zostawiłam ślad. Co z tym zrobisz?
00:02:50:Zalepisz plastrem?
00:02:53:- Masz. | - Co?
00:02:55:Co miałeś na myśli mówiąc "co"? Jest Twój.
00:02:57:Została jeszcze połowa.
00:03:16:Hej...
00:03:19:Mój brat... Tam... On...
00:03:39:Dorwę Cię!!
00:03:48:To było niespodziewane.
00:03:54:Ta-kun!
00:03:56:Stój!
00:04:02:Powstrzymać miejscową dziewczynę!
00:04:05:Tarou-kun właśnie uderzył się w głowę, więc lepiej nie poruszaj się tak beztrosko wokół niego.
00:04:09:Okej...
00:04:14:Ale to nie jest Tarou-kun!
00:04:22:Jest martwy! Ten chłopak właśnie idealnie zginął stylem Tarou-kuna!
00:04:26:To nie znaczy, że jest tym Tarou-kunem.
00:04:29:- Nazywa się Naota-kun. | - Zabiłam go!!!
00:04:31:Ja używam samego "Ta" wyjętego z "Naota"...
00:04:33:Nie, nie, cholera! Zabiłam go!!!
00:04:37:Byle stłuczka go zabiła...
00:04:39:Zabiłam go przypadkowo? Nie...
00:04:41:Zuchwale? Nie... Skandalicznie?
00:04:43:Niezdarnie?
00:04:45:Przeraźliwie? Nie.
00:04:47:Nie. Nie, nie, nie, nie... Nie...
00:04:50:No dobra...
00:04:56:Wracaj do życia!
00:05:03:Buuuzi!
00:05:16:Facet, to dosyć trudne...
00:05:19:Musisz wsztrzymać oddech i...
00:05:21:Możesz dostać skurczy.
00:05:23:Co?! Masz na myśli to, że tak po prostu wolno się poruszałaś?
00:05:34:W porządku! Tarou-kun wrócił do życia!
00:05:36:- Ale to nie Tarou. | - Co? Na prawdę?
00:05:39:Masz szczęście, Nie-Tarou...
00:05:41:Nie byłoby dobrze, gdybyś był Tarou. Na pewno byłbyś już martwy.
00:05:45:To musi być... Mój szczęśliwy dzień!
00:05:51:Coup de grace...?
00:05:57:W porząsiu... Okej...
00:06:01:Co jest...? Nie wychodzi...
00:06:04:Chyba będę musiała spróbować jeszcze raz, co?
00:06:06:Stój!!
00:06:08:Właśnie uderzył się w głowę, więc lepiej nie poruszaj się tak beztrosko wokół niego.
00:06:11:Cholera...
00:06:13:A! Ał, ał, ał, ał, ał, ał...
00:06:16:Co Ty sobie wyobrażasz?!
00:06:18:Co...?
00:06:20:Sztuczne oddychanie?
00:06:22:Nie, nie o to mi chodzi!
00:06:24:Wsunęła Ci język?
00:06:27:- Bezwartościowy! | - O czym Ty mówisz?!
00:06:36:Wow... Jest szybka.
00:06:39:Ma więcej niż 20, nie...?
00:06:43:Chcesz iść do szpitala?
00:06:45:Przeklęci, popieprzeni dorośli!
00:06:48:Wygląda boleśnie.
00:06:52:Ał! Ał, ał, ał, ał, ał...
00:06:55:Nie wygląda jak guz...
00:06:57:Nie mogę iść z tym do szpitala...
00:07:05:Ał, ał, ał, ał, ał...
00:07:08:Może gdybym mógł to jakoś przycisnąć...?
00:07:10:Ech... Jak ja jutro pójdę do szkoły?
00:07:14:Ał! Ał, ał, ał, ał, ał...
00:07:17:Słyszałeś, słyszałeś? Właśnie się pojawiła...
00:07:19:Bardzo dziwne. Nie pasuje do Ciebie - ani trochę.
00:07:21:- Co? | - Coś tam ukrywasz, nie?
00:07:25:Ty kretynko...
00:07:27:Naota! Naota! Wiesz już o tym...?
00:07:29:- O czym? | - Kobiecie-Vespie.
00:07:31:- "Vespie"? Kobiecie-pszczole? | (Vespa - pszczoła, szerszeń.)
00:07:33:Nosi przy sobie gitarę i ma czadowy motor.
00:07:35:Cóż, to nie wszystko...
00:07:37:Słyszałem, że ukradła super-czadowy chleb curry dziewczynie z 2 klasy!
00:07:39:- Super-czadowy? | - Tak, dokładnie. A co gorsza, słyszałem, że jeżeli Cię użądli...
00:07:43:A Ty zrobiłeś coś złego, zostaniesz naznaczony Znakiem Diabła!
00:07:46:"Coś złego"?
00:07:48:To znaczy... Miałem na myśli...
00:07:50:Na przykład coś zboczonego...
00:07:52:E? Zboczonego...?
00:07:54:To... Co to za siniak?
00:07:56:To Znak Bestii!
00:07:58:- Spoko! Dajcie popatrzeć! | - To nie jest żaden Znak Bestii.
00:08:00:- Widziałeś ją, Naota? | - Użądliła Cię?
00:08:02:- Zboczeniec! Naota to zboczeniec! | - Nic mi o tym nie wiadomo.
00:08:04:- Gdzie to zrobiłeś? | - Zboczeniec!
00:08:06:Gdzie? Powiedz mi! | - Mówiłem już - nie wiem!
00:08:08:Nic nie jest "zadziwiające"... Zdarzają się jedynie rzeczy przyziemne...
00:08:11:Więc to nie może być jakiś rodzaj kary czy coś takiego...
00:08:14:Bycie z Samejima Mamimi jest...
00:08:17:Czymś normalnym...
00:08:20:Po szkole zdecydowałem, że muszę udać się do szpitala.
00:08:23:To nie miało żadnego związku z Kobietą-pszczołą.
00:08:29:Wszystko wydaje się być w należytym porządku...
00:08:33:Hej, co wydarzyło się po wczorajszym?
00:08:35:Zdarzyło się coś?
00:08:37:Coś się zdarzyło, nie?
00:08:39:Coś dziwnego!
00:08:41:- Co masz na myśli, mówiąc: "coś dziwnego"? | - Co to? Pryszcz?
00:08:45:Bardzo dziwne! Wcale do Ciebie nie pasuje!
00:08:48:Wygląda na to, że on coś ukrywa.
00:08:50:A!
00:09:02:Szpital Ufundowany przez M.M.
00:09:04:Syndrom fryktonijnej, kalekiej Evy.
00:09:07:- E? | - Furi... Kuri...?
00:09:10:Młodociane zaburzenie psychiki wywołane przez stres.
00:09:13:Choroba powstająca, gdy dziecko wymaga od siebie za dużo, | jak na swój wiek, w wyniku czego wyrasta mu róg.
00:09:17:Kłamiesz! Nigdy nie słyszałem o czymś takim!
00:09:19:Kłamię. Ale...
00:09:21:Co z tym, co na prawdę dzieje się...
00:09:23:Pod tym opatrunkiem?
00:09:28:Dlaczego Ty też tu jesteś?!
00:09:30:Stój spokojnie...
00:09:33:Daj mi wycelować...
00:09:37:Właśnie tak!!
00:09:45:Hm?
00:09:47:Gdzie jesteś? Hej!
00:09:50:Heeej!
00:09:52:Tarou-kun!!
00:09:54:FLCL
00:09:57:(Piekarnia Shigekuni).
00:09:59:- Zdjęcia? Nie muszę ich oglądać... | (Tymczasowo Zamknięta).
00:10:02:Nie mam na to czasu!
00:10:06:Nie wiem! Idź się zabawić z przyjaciółmi!
00:10:28:Śniłem o moim bracie.
00:10:30:We śnie, zamach mojego brata...
00:10:32:Wyglądał identycznie jak ten, który zawsze podziwiałem...
00:10:49:Nao! Jedzenie gotowe!
00:10:53:(Dobrze jest mieć taką piękność w pobliżu, co?)
00:10:56:(To sprawia, że znów młodo się czuję!)
00:11:01:A! Ty jesteś Kobietą-Vespą, którą widziałem dziś, po południu!
00:11:04:- Dlaczego krzyczysz? | - Usiądź, szybko!
00:11:07:Pokój!
00:11:08:- O... O... O... | - Ona będzie tu od dzisiaj pracować. Haruhara...?
00:11:12:Haruko! Miło Cię poznać!
00:11:15:Twój ojciec miał za dużo obowiązków...
00:11:17:Jej motorem...?!
00:11:19:- Powinien umrzeć, po czymś takim... | - Tato, zatrudniłem gosposię dla Twojego dobra...
00:11:23:Dziadku, na pewno wszystko w porządku...?
00:11:25:Gosposię?! Co?! Gosposię?!
00:11:27:...Która spotkała się z Tarou-kunem, a raczej flirtowała z nim, pieścili się...
00:11:31:- Pieścił ją?! | - Słuchaj, nie jestem Tarou!
00:11:33:- Dotykał jej cycków?! | - A!
00:11:35:Kim jest ta puszczalska studenkta? Co? Co?!
00:11:38:Po prostu wpadłem na Samejima Mamimi, okej?!
00:11:40:Mamimi-kun? Nie jest dobrze!
00:11:42:To Sageman Numer 1!
00:11:44:Zanurzasz w niej swoje jadowite kły, podczas nieobecności Twojego brata!
00:11:47:Szczypiesz jej piersi! Masujesz jej pośladki!
00:11:50:Nawet ją furi-kuriłeś!
00:11:53:- Hmm... Co znaczy "furi-kuri"? | - A skąd ja mam to niby wiedzieć?!
00:11:55:Dlaczego, do cholery, tak Cię to interesuje?!
00:12:01:A więc to tak, co? Gundam Hammer Naoty, racja?
00:12:04:- Co? | - Cóż, jest to w końcu anime o robotach, podobnie jak Gundam. Wiesz... Jak to w stylu Tomino.
00:12:09:- Nie mam pojęcia, o czym Ty do mnie mówisz! | - Nao, w dużej mierze jesteś podobny do mnie, tak?
00:12:12:Założę się, że to robisz! (Założę się, że to robisz!) | Na pewno to robisz! (Obmacujesz ją!)
00:12:15:Hej, na prawdę? Idź na całość, młodszy braciszku!
00:12:18:Więc... Haruko-san, co Ty o tym myślisz?
00:12:20:- Hm? | - No... O tym całym pieszczeniu.
00:12:22:- Śpiewaniu? | - Powiedziałem co innego. Jesteś głucha?
00:12:25:- Śmierć?! | - Nie... Dotykanie, pieszczoty i te sprawy...
00:12:29:- Całus? | - Nie!
00:12:31:Oo, Pan były Edytor-Dowodzący! Pańska żona jest taka młoda!
00:12:36:"TAK!". Mówi: "Pieść, pieść...".
00:12:38:To mam na myśli!!
00:12:40:Właśnie, w ten sposób. Ciasto trzeba gnieść, pieścić...
00:12:44:Hmm... Właśnie, Ta-kuna i mnie łączy podobna więź...
00:12:48:- "Podobna"? Coś Ty narobił? | - "Podobna"? Coś Ty narobił?
00:12:51:Usta-usta!
00:12:53:U-, us-... U... U-, us-...
00:12:55:Pieści, pieści, pieści... Przestańcie o tym rozmawiać!
00:12:58:Tak... Dwoje ludzie mieszkający pod jednym dachem zaczynają robić furi-kuri... To ma sens.
00:13:02:Furi to, kuri tamto - kogo to obchodzi?!
00:13:04:Założę się, że zamierzasz dziś to zrobić...
00:13:06:Nie mów do mnie jak do dziecka!
00:13:08:Nieprzyzwoita chęć do pieszczot...
00:13:10:Jest... Jest... Jest ukryta pod tym opatrunkiem, nie?!
00:13:12:Nie ukrywam tam niczego takiego!
00:13:14:Opatrunek...
00:13:16:Kuri... Kuri... Kuri...
00:13:19:Wow, jesteś zadziwiająca, Haruko-san!
00:13:22:- Niemożliwe! | - Nie, serio! Czyż nie jest?
00:13:24:- Nie jestem! | - Naiwni kretyni...
00:13:27:Hmm... Mówią, że zajmują się wyrobem ekwipunku medycznego, ale...
00:13:33:Nie, jeszcze nie teraz...
00:13:36:To prawda, ale...
00:13:39:Hmm... Uściślić numer kanału...?
00:13:43:Dzieciak, jakiego tu znalazłam, nie wygląda na takiego, który nadawał by się do tej roboty...
00:13:54:Nie wchodź tu bez pytania.
00:13:58:Wygląda na to, że śpisz na dole, więc góra jest moja.
00:14:02:Czym Ty tak na prawdę jesteś?
00:14:06:Wędrującą pomocą domową.
00:14:08:Powiedz prawdę!
00:14:10:Kosmitą.
00:14:12:Ty byłaś tą falszywą pielęgniarką dziś, po południu.
00:14:14:Pod tym opatrunkiem...
00:14:16:Jesteś dziwna!
00:14:18:Co dzieje się... Pod tym opatrunkiem?
00:14:22:- Nie wiem. | - Kłamca! Widziałeś to, czyż nie?
00:14:25:Co tu się dzieje?
00:14:27:Więc co tam się dzieje?
00:14:29:To Twoja wina!
00:14:31:- To Twoja głowa! | - Przez to, że mnie uderzyłaś!
00:14:33:Spróbuj to zerwać!
00:14:36:Przyszłaś tu za moim tatą, tak? Więc idź przebywać w jego towarzystwie!
00:14:48:Co?
00:14:50:Ciebie spotkałam pierwszego, Ta-kun.
00:14:55:Tak czy inaczej, na górze jest miejsce mojego brata, więc nikt nie może tam spać.
00:15:02:Taka jest zasada.
00:15:04:Ile lat ma Twój brat?
00:15:07:Gdzie on jest?
00:15:09:W Ameryce.
00:15:11:- Czym się zajmuje? | - Gra w baseball.
00:15:13:Hm? Musi być dobry.
00:15:18:Śpisz tu? Śpisz tu?!
00:15:21:Nie mam więcej możliwości.
00:15:23:Góra jest Twojego brata, racja?
00:15:27:Cholera, za dużo gadam...
00:15:30:- Naota-kun... | - E?
00:15:33:Porozmawiajmy poważnie...
00:15:36:O co chodzi?
00:15:38:O Haruko-san...
00:15:40:Masz coś przeciw niej?
00:15:42:Rób jak chcesz.
00:15:46:"Nao" ze słowa "Naota", jest też "naem" ze słowa "sunao". << Posłuszny.
00:15:49:Ty też miałeś problem, racja?
00:15:53:Kiedy tu była...?
00:15:55:Powiedziała coś w rodzaju: "daj mi trochę chleba"...
00:15:59:Taka okropna historia... Słuchanie jej, zasmuca.
00:16:02:Mamimi-kun na prawdę jest taka?
00:16:04:Jest biedna czy coś takiego?
00:16:06:E?
00:16:13:Pełen energii, czyż nie?
00:16:18:(Nigdy nie wie najlepiej.).
00:16:48:Dał mi całe mnóstwo...
00:16:52:Dostałaś jakieś listy?
00:16:55:Nie kontaktował się z Tobą?
00:17:01:Jak bardzo kochasz mojego brata?
00:17:10:Tak bardzo...
00:17:12:Widziałaś szyld nad sklepem, czyż nie?
00:17:14:Pieczywo jest stare.
00:17:23:- Arbuz. | - Co?
00:17:26:Lub twarz pandy o dziwnym usposobieniu... A może...
00:17:30:Te sandały zdrowotne naciskające na stopę...
00:17:33:Zapach gąbek do ścierania kredy...
00:17:35:Lub zbudzenie się w sobotni poranek i uświadomienie sobie, że pada...
00:17:38:Cóż...
00:17:40:Lubię to wszystko bardziej od chleba...
00:17:45:Więc skończ to robić...
00:17:51:Mój brat... Wiesz... On tam...
00:17:54:Nie powinnam!
00:17:59:(Poderwałem tą blond laskę.)
00:18:02:Nie! Muszę uszanować ich prywatność!
00:18:06:E? Ups.
00:18:10:Co się stało?!
00:18:12:- Czuję się, jakbym miała się przepełnić... | - E?
00:18:15:- Przepełniam się! | - Co masz na myśli?!
00:18:19:Mamimi! Mamimi!
00:18:50:Jest dużo większe niż wcześniej!
00:19:37:Mamimi... A!
00:19:48:Co to jest do jasnej cholery?!
00:20:30:Haruko!
00:20:43:Zadziwiające!
00:20:45:Nieświadomie wypowiedziałem te słowa...
00:20:47:I pomyślałem sobie: "o cholera"...
00:20:50:To trwało tylko chwilę, ale wydawało mi się, że ona wyglądała jak mój brat...
00:20:56:- H-hej! Hej! Utknąłem! To coś...! Hej! | - C..?
00:20:59:- Hej! Chodź tu i pomóż mi! Hej! | - E?
00:21:01:- Ech! Nie mogę się wydostać! Hej! Utknąłem! Hej! | - To wszystko?
00:21:05:(Poczynając od dziś, piekarnia znów otwarta - Mgmt.)
00:21:07:Nie musiałem marnować czasu na zdejmowanie opatrunku.
00:21:10:Róg też zniknął.
00:21:13:- Nie ma "zadziwiających" rzeczy. | (- To wygląda podejrzanie...)
00:21:16:- Tylko rzeczy zwykłe, które pojawiają się, żeby zaraz przeminąć... | (- Wydaje mi się, że powinniśmy sobie wyjaśnić parę spraw...)
00:21:20:Dlaczego się zawstydziłeś?
00:21:22:Wychodzę.
00:21:32:Nie musiałeś biec.
00:21:34:Trzymaj.
00:21:45:Ale... Ja nienawidzę kwaśnych rzeczy...
00:21:53:Furi Kuri
00:24:13:W następnym odcinku...
00:24:16:"Facet myśli głową, a kobieta macicą." Czyje to słowa?
00:24:20:Mizuno Harou? A, nie... To słowa tej osoby... Fujio Fujio.
00:24:22:Ale nie Asa, tylko Błysku.
00:24:24:Niee, skłamałam.
00:24:26:Wiesz... Zaczynam to odczuwać na sobie. To dziwne.
00:24:28:Następnym razem w Furi-Kuri: Odcinek 2, "Fista".
00:24:31:Prawda czy fałsza - bez różnicy.
00:24:33:Fista
00:24:35:Napisy by Keiran (corran@o2.pl). Wszelkie poprawki mile widziane. | Są błędy... Myślę, że ktoś, kto posiada mangę, poradziłby sobie lepiej...
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
FLCL Furi Kuri ep01FLCL Furi Kuri ep02Furi Kuri Full SwingFull Metal Alchemist ep01 by Nimrod25Furi Kuri ep04Furi Kuri ep03Furi Kuri Fire StarterFuri Kuri ep02Furi Kuri ep06Furi Kuri ep05Furi Kuri Bura BureFuri Kuri Fooly CoolyFuri Kuri Furi KuraFLCL 04 by SmallFound And Downloaded by Amigokod z WOŚP polecane chomiki by closer9Found And Downloaded by AmigoAttack No1 RAW ep01 (640x480)Found And Downloaded by Amigowięcej podobnych podstron