FLCL Furi Kuri ep02


0:00:01:Jakiś czas temu ujżałam niebiańską istotę.
0:00:05:Stało się to niedaleko rzeki, padał wtedy deszcz,|to tam znalazłam porzuconego kotka.
0:00:10:I tylko ja mogłam go zobaczyć.
0:00:13:Anioł z czarnymi skrzydłami,| który zstąpił na ziemię tylko dla mnie.
0:00:17:Co tam robisz?
0:00:19:Oh, Ta!
0:00:21:Nie łaź za mną do szkoły.
0:00:25:No cóż, wiesz...
0:00:27:Kto to?
0:00:29:Chyba jego laska.
0:00:30:Tak, to dziewczyna Naoty.
0:00:33:Jego... dziewczyna?
0:00:35:Co?
0:00:38:Idiota.
0:00:39:Z czymś takim wyglądasz|całkiem szykownie.
0:00:41:Przestań! Nie patrz!
0:00:45:Żałosne.
0:00:47:Stój spokojnie, właśnie tak...
0:00:49:Widzisz? Jest pusty. Zero mózgu.
0:00:51:Musiałem go gdzieś zgubić.
0:00:54:Przez ciebie.
0:00:56:Nie moja wina, że go posiałeś.|Jesteś taki zakręcony.
0:01:00:I kto to mówi.
0:01:02:To, że robot wyskoczył ci z głowy|to dosyć pokręcone.
0:01:05:I nie tylko to, teraz|masz kolejnego.
0:01:08:To dziwne. To nienormalne,|żeby komuś rosły rogi.
0:01:10:I jeszcze to, żeby taki róg|zamieniał się w robota...
0:01:13:który teraz mieszka u nas.
0:01:15:A to wszystko dlatego, że|mnie potrąciłaś swoim motorowerem.
0:01:18:Moja Vespa jest w porządku.
0:01:21:Jeszcze nie zwróciłaś tego stroju?
0:01:23:Niektórzy jeszcze pomyślą, że naprawdę|jesteś pielęgniarką.
0:01:27:Jak się pan czuję?|Mam na imię Haruhara Haruko.
0:01:30:Mam 19 lat, i pracuję|jako gosposia u rodziny Naoty.
0:01:32:19? Co ty mówisz?
0:01:34:Ale tak naprawdę jestem....
0:01:44:...kosmicznym detektywem w służbie Bractwu!
0:01:50:Co za lamerska nazwa dla zespołu...
0:01:53:Zgadnij jeszcze raz.|Nie leciemy na przeszukiwanie gwiazd.
0:01:55:To boli! Zachowujesz się jak Miu-Miu.
0:01:58:O rany, ty nic nie wiesz, prawda Ta?
0:02:02:To twoja wina, jak ten kot mnie tak potraktował.
0:02:05:No tak, a pozatym co to właściwie za robot?|I jak to możliwe że ma promienie Rentgena?
0:02:09:To robot medyczny z Medical Mechanica.
0:02:11:Nie wiedziałeś?|To tam został skonstruowany.
0:02:15:Ale co on wewnątrz mnie robił?
0:02:17:Sama chciałabym wiedzieć.|Co to ma wogóle wspołnego? hę?
0:02:24:Już prawie nie jestem w stanie stwierdzić|gdzie kończy się prawda a gdzie zaczynają kłamstwa.
0:02:28:Jestem otoczony przez kłamstwa|poczynając od Samejima Mamimi i Huruhara Haruko.
0:02:34:A w dodatku kiełkują mi|nowe rogi.
0:02:37:To zbyt fantastyczne żeby było prawdziwe.
0:02:46:Podnieś tą balę. Najwyższa pora skończyć z tymi wygodami,
0:02:49:musimy mieć z ciebie jakiś pożytek.
0:02:51:Oh nie! Tato, schowaj go do domu!
0:02:54:Źle, źle, źle|Powinieneś zacząć w ten sposób!
0:02:57:Sąsiedzi mają oczy, wiesz?
0:03:00:Czyżbyś chciał go zatrzymać tylko dla siebie|jedynie dletego, że ty go znalazłeś?
0:03:03:Czy on należy do ciebie?
0:03:05:Normalne rodziny nie mają robotów!
0:03:07:A cóż złego w tym,|że mamy własnego robota?
0:03:11:Przydałby się nieraz,|żeby rozstrzygać takie właśnie spory.
0:03:14:To dosyć nieprawdopodobne, żeby mieć w gospodarstwie|super robota- humanoida z taką zarypistą technologią.
0:03:19:I dlatego, wg zasady N., najlepiej jest, jak się ma rodzinę szczerą|i otwartą na wszystko.
0:03:22:Naprzykład na posiadanie robota.
0:03:24:Dzięki temu tworzymy środowisko społeczne typu M.,|w którym takie rzeczy są możliwe.
0:03:27:W początkowym stadium D. jest to analogiczne|do Mang, gdzie każdy może kupić
0:03:32:Robota Keiji K.
0:03:34:O czym on właściewie gada?
0:03:35:Chyba nawija o tym magazynie "Eva",|do którego kiedyś pisywał.
0:03:38:Eh? Co?!
0:03:39:To też nie pierwszy raz, kiedy robot się szwęda po okolicy!
0:03:42:Ostatnie jest dużo pożarów w okolicy.
0:03:45:Paliło się też wczoraj... Co?!
0:03:48:Mógłby sobie też trochę odpocząć.|No nie, TV-chłopcze?
0:04:10:Co ty robisz?|Jesteś teraz w średniaku.
0:04:12:Zgubiłam buty, kiedy się bawiłam z Ta.
0:04:16:Z kim?
0:04:17:Z Ta.
0:04:20:Chodzi o niego?
0:04:21:Tak. Chyba jest głodny.|Masz coś do jedzenia?
0:04:25:Co?
0:04:26:Gum nie zje, wiesz?
0:04:27:Ktoś go porzucił?|A ty go uratowałaś?
0:04:30:Jestem jak anioł, nie?
0:04:32:Jak Cantide, anioł czarnego ognia,|obrońca słabych!
0:04:37:To przecież postać z gry,
0:04:39:zły gość, który pali i niszczy miasta.
0:04:41:Według mnie jest super.
0:04:42:Ty to masz bzika na punkcie gier.
0:04:45:Nie zostaniesz się pobawić?
0:04:46:Jestem zajęty.
0:04:48:Zawsze jesteś zajęty.
0:04:50:Muszę przecież odszukać wielu ludzi.
0:05:10:Hej, panienko!
0:05:12:Co to za dziwo?|Są tu części, których w życiu nie widziałem.
0:05:16:Tak? A widziałeś kiedyś mózg?|Chyba nawet nie wiesz co to.
0:05:22:Ganiałaś dookoła budynku,|rozbijając się gdzie popadnie...
0:05:25:Mamy teraz wystarczająco kłopotów,|nie mówiąc już o tobie.
0:05:28:Ostatni pożar to było podpalenie.
0:05:30:A wcześniej, ktoś ukradł pielęgniarce z przybocznego szpitala jej ubranie.
0:05:34:Więc wielu ludzi nie wie jak było naprawdę... Oj!
0:05:38:Dorośli się tak nie zachowują.
0:05:40:A ty kto?
0:05:42:Twój mały braciszek?
0:05:43:Nie znamy się.|Jestem w końcu ziemianinem.
0:05:46:To nie miejsce dla dzieci!|Tu się pracuje!
0:05:49:Chyba TUTAJ się nie powinno pracować?
0:05:53:Tu nie ma nawet jednego wejścia.
0:05:57:Pewnie myślaleś, że taki ważniak jak ty,|który kończy podstawówkę,
0:06:00:ma interes w tym, żeby za mnie ręczyć?
0:06:02:Chwila! Mówisz o tym tutaj dziecku?
0:06:05:Tak, o mnie... Nie nazywaj mnie dzieckiem!
0:06:08:Tak czy owak, przyszedłeś.
0:06:12:Deszcz przestał padać.|Pozwól, że ci podziękuję.
0:06:15:W lepszy sposób niż tylko usta-usta.
0:06:23:Nie ma śladu anioła.
0:06:35:To anioł.
0:07:38:To anioł...
0:07:40:To naprawdę anioł.
0:07:43:Tak jak przedtem...
0:07:50:Żadko jeździsz na plażę, nie?
0:07:53:Nie o tej porze roku.|Jest za zimno... AHHH!
0:08:00:Uważaj!
0:08:01:Okropnie kierujesz!
0:08:03:Nieprawda!
0:08:08:Nie lubię jak się mnie straszy.|Szególnie jak nie mam kasku.
0:08:11:Przecież nie masz mózgu!|O co się boisz?
0:08:20:Plaża była bliżej niż myślałem.|To przez jazdę na tym motorowerze.
0:08:24:Zapach jesiennego morskiego wietrzyku|powiał z zatoczki.
0:08:27:A może mi się zdawało, przecież mam pusto we łbie.|Tak jak Haruko powiedziała.
0:08:40:Dobrze, że za nim poszłam.
0:08:43:Och... co będzie jak ktoś go zobaczy?
0:08:46:Widziałam go w sklepie samoobsługowym|jakiś czas temu.
0:08:50:Przeglądał brzydki magazyn.
0:08:52:Kiedy?
0:08:53:Ale z ciebie szczęściarz.|Myślisz, że czasem przyszedłby też do mnie?
0:08:56:Przecież tam gdzie mieszkasz|nie wolno trzymać zwierząt.
0:08:59:Sameji, wejdź do środka bo zimno.
0:09:03:Mi tu jest dobrze.
0:09:05:Dziadkowi nie podoba się, że ona|spotyka się z moim bratem.
0:09:08:I dlatego nie możesz|jej zaprosić do środka?
0:09:10:Przecież powiedziała,|że tam jej dobrze.
0:09:16:Hej! On wrócił!
0:09:18:O nie... Coś ty tam robił?!?
0:09:23:Canti!
0:09:24:Canti?
0:09:25:Cantide - czarny anioł ognia!
0:09:33:Coś tam tak długo robił?
0:09:35:Wykorzystujesz go,|żeby spełniał twoje zachcianki?
0:09:38:Kazałam ci kupić te z miąszem, nie?!|A co to jest!?
0:09:51:Dawaj to tu. Zobaczmy.
0:09:55:Kazałem ci kupić to|z moją ulubioną piosenkarką!
0:09:59:Tylko nie ty, dziadku...
0:10:01:To "Bomba", magazym dla młodzieży.
0:10:03:On jest do bani.
0:10:04:To przez ciebie się popsuł.
0:10:05:Haru, nie wolno ci tego robić.|On jest aniołem!
0:10:09:O czym ona gada?
0:10:10:O grze komputerowej.
0:10:12:Zazdroszcze dziewczynom w średniaku.|Nie mają żadnych spraw na głowie.
0:10:14:To prawda.
0:10:16:Przecież on ma czarne skrzydła.
0:10:18:Zostaniesz na zewnątrz, słyszysz?|Albo ci założę smycz.
0:10:22:Hej, TV-chłopcze, czy nastawiłeś video|na czwartkowy TV-special?
0:10:36:Chodź tu!
0:10:38:To był dom na łodzi?
0:10:40:Coś tu ciągle czuć.
0:10:42:Tu pisze "Wstęp wzbroniony".
0:10:43:Więc nie idź za mną.
0:10:45:Spokojnie, gliny już tam były.
0:10:48:Podali, że to było podpalenie.
0:10:49:Co? Znowu?
0:10:50:Znowu podpalenie, co?
0:10:51:Pewnie jakaś gospodyni domowa to zrobiła.|Zeschizowała przez codzienną harówkę.
0:10:56:Eee tam, To UFO.
0:10:59:Nie widzieliście zdjęć w brukowcach?
0:11:01:To jakaś afera dyplomatyczna.
0:11:03:Jeżeli tak czy owak mieli to zrobić,
0:11:04:Powinni z większą rozwagą wybierać|gdzie podłożą ogień.
0:11:06:Szkoła! Szkoła!
0:11:09:Słyszałem kiedyś o czymś podobnym.
0:11:11:Zanim zaczęliśmy szkołe?|To było wieki temu.
0:11:14:Ktoś ją podpalił?
0:11:16:Ciągle jeszcze można zobaczyć ruiny.
0:11:18:Co to?
0:11:19:Co do..?
0:11:27:Co to ma być?
0:11:28:Kiedyś dresy dorwały tu|takiego jednego.
0:11:32:W której szkole noszą takie mundurki?
0:11:34:W Liceum Shinden.
0:11:36:Mówisz, że ona jest w średniaku?
0:11:38:A co chłopie, chcesz się jej sam zapytać?...
0:12:36:Fire Starter to mała|elektroniczna gierka.
0:12:38:Nikt nie wie kiedy Endsville, miasto Diabła,|stanie się rzeczywistością.
0:12:41:Ale już zaczęło rosnąć, powiększać się od chwili powstania,|ogarniając po kawałku cały świat.
0:12:46:Gracz wciela się w rolę sługi|Cantide'a - Mrocznego Anioła.
0:12:49:który nie może pozwilić aby Endsville się|rozrosło, więc je podpala.
0:12:52:Hej, mały, widziałeś w okolicy|kogoś podejrzanego?
0:12:55:Nie.
0:12:56:To było podpalenie, prawda?
0:12:57:Ktoś to zrobił, i pewnie wiesz kto|to zrobił, prawda?
0:13:00:Nie, nie wiem!
0:13:02:To pewnie reakcja na stres.
0:13:03:Ktoś tak odreagował, za to że go sprali.|To się teraz często zdarza.
0:13:05:Nie zostaniesz się pobawić?
0:13:06:Jakiś psychol chce|spalić całe miasto.
0:13:08:Słowem ostatni pożar to było podpalenie.
0:13:09:Podpalenie, co?
0:13:11:Według mnie to super.
0:13:12:Wygląda kretyńsko.
0:13:13:Źle.
0:13:14:To była on, prawda?
0:13:15:Nie!
0:13:16:Tak, to na pewno była ona.
0:13:18:Chwila! Gdzieś ty poszła?
0:13:21:To moja wina.|Powinnam była to zauważyć.
0:13:25:Gdzie kończy się prawda, a gdzie zaczyna kłamstwo?
0:13:28:Jak to możliwe, że mamy gadającego kota?
0:13:30:Brak mózgu. Musiałeś go gdzieś zgubić.
0:13:33:Mów za siebie.
0:13:38:Nie, ciąle nie mam|z nim kontaktu.
0:13:41:Próbowałam współpracować z jednym|z wrogich robotów, ale to bezcelowe...
0:13:46:No dobra, sory za tamto.
0:13:54:Cofnąć się!
0:14:02:Nabrzeże...
0:14:05:Hej! Gdzie ona polazła?
0:14:12:Pamiętam pożar w szkole.|To było sześć lat temu.
0:14:15:On mnie ocalił.
0:14:17:Mój brat?
0:14:18:Nie, Canti - obrońca słabych.
0:14:22:Podobno to było podpalenie.
0:14:24:Ale oficjalnie podali "Przyczyna nieznana".|I zamknęli sprawę.
0:14:27:Wtedy właśnie mój brat poznał|Mamimi Samejime.
0:14:48:Co ty tu robisz?
0:14:52:Zgubiłaś to.
0:14:55:Więcej w to nie gram.|Zatrzymaj sobie.
0:14:59:Ty i mój brat chodziliście|do tej szkoły, prawda?
0:15:03:Pamiętasz ten pożar?
0:15:06:Niee... Na pewno nie zapamiętałbyś.
0:15:09:Byłeś wtedy tylko małym cosiem.
0:15:16:Nienawidziłam tego miejsca.
0:15:21:Ty.
0:15:23:Chciałabym, żeby mi to wtedy przeszło.
0:15:28:Ale nie przeszło. Spaliłem to miejsce.|Ale jego szczątki wciąż tu są.
0:15:34:Endsville płonie. Patrz.
0:15:43:A teraz, Cantide, mój aniele,
0:15:45:twoja nagroda.
0:15:47:Błogosławiony pocałunek.
0:15:49:Pocałunek.
0:16:01:C..Co się dzieje?|Jeszcze większy niż ostatnio!
0:16:04:Och rany! Coś wielkiego|ci tam wystaje!
0:16:18:Strasznie ciężkie...
0:16:24:Ta!
0:16:38:Jak śmiałeś mu to zrobić!
0:17:07:Ta!
0:17:37:Haruko...? Mamimi?!?
0:17:45:Mamimi! Uciekaj!
0:18:00:Braciszku!
0:18:10:Co ty wyprawiasz..?!?|Zostaw mnie!
0:18:15:To...
0:18:16:To go zjadło!?
0:18:26:Żaden z ciebie anioł ty głupie pudło!|Dlaczego zjadłeś Ta!?
0:19:04:Zmienia się!
0:19:20:Mam cię!
0:19:59:Ta!
0:20:01:Auuu....
0:20:02:Jesteś przemoczony, Ta!
0:20:07:Wszystko wybuchło; ruiny szkoły,|wszystko.
0:20:10:Ale capisz!
0:20:14:O nie!
0:20:18:Spadam stąd!
0:20:23:Hej! A wy na co czekacie?!
0:20:26:Nawet nie zauważyłem syren.
0:20:31:Nie potrafiłem powiedzieć co się zdażyło|naprawdę a co nie.
0:20:36:Ale potem sobie to wszystko|poukładałem i pomyślałem,
0:20:38:że mógłbym zostać z Mamimi|i zrobić dla niej wszystko co byłoby w mojej mocy.
0:20:45:całe tłumaczenie: hao|http://basaka.of.pl

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
FLCL Furi Kuri ep01 by Keiran
Furi Kuri ep02
FLCL Furi Kuri ep01
Furi Kuri Full Swing
Furi Kuri ep04
Furi Kuri ep03
Furi Kuri Fire Starter
Furi Kuri ep06
Furi Kuri ep05
Furi Kuri Bura Bure
Furi Kuri Fooly Cooly
Furi Kuri Furi Kura
FLCL 06
Magic Knight Rayearth Ep02
FLCL 05
FLCL 04 by Small
FLCL 03
FLCL 02
FLCL 04

więcej podobnych podstron