ustna pol 13 maja 2015


MATURA USTNA Z JĘZYKA POLSKIEGO [PYTANIA - WTOREK 13 MAJA 2015]*

1. Etykieta i netykieta językowa na podstawie fragmentu tekstu kultury i własnych doświadczeń

2. Do czego prowadzi pycha? Na podstawie "Dziadów cz. III" (Wieża Babel) i innych tekstów kultury

3. Za pomocą jakich środków stylistycznych można przedstawić satyryczny obraz rzeczywistości? I podany wiersz "Mieszkańcy" Tuwima

4. Jak przedstawiany jest czas w tekstach kultury na podstawie obrazu Salvadora Dali "Zegary"

5. Zesłanie na Syberię na podstawie opowiadania (obraz Syberii w kulturze europejskiej)

6. Jak wyrażać uczucia i emocje na podstawie tekstu (...), tekstów kultury i własnych doświadczeń

7. Temat o marionetkowości. Fraszka "O żywocie ludzkim" Kochanowskiego

8. Na czym polega uniwersalizm ludzkich doświadczeń. Nawiązania do weltszmercu i kolaż Davida Trullo - [Weltszmerc - poczucie bezsensu istnienia, bezcelowości życia. Charakterystyczne dla obyczajowości oraz literatury romantyzmu i modernizmu. Można odnieść do literatury: "Cierpienia młodego Wertera" Goethego, czy "Kordiana" J. Słowackiego.

9. Zapożyczenia językowe. Moda, czy konieczność - na podstawie fragmentu artykułu. Kontekst kulturowy i własne doświadczenia językowe.

10. Jak mity greckie wpływały na kulturę europejską

11. Utopia - kraina szczęścia, czy groźna pułapka? Powiastka filozoficzna Woltera

12. Jakich środków językowych używają autorzy do opisu rzeczywistości. Jest podany fragment "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego. Odwołaj się do jeszcze jednego utworu

13. Jak twórcy ukazują marzenia w swoich dziełach. Odwołaj się do tekstu "Trzeba marzyć" Jonasza Kofty i wybranych tekstów kultury. Trzeba marzyć Jonasz Kofta

Żeby coś się zdarzyło

Żeby mogło się zdarzyć

I zjawiła się miłość

Trzeba marzyć

Zamiast dmuchać na zimne

Na gorącym się sparzyć

Z deszczu pobiec pod rynnę

Trzeba marzyć

Gdy spadają jak liście

Kartki dat z kalendarzy

Kiedy szaro i mgliście

Trzeba marzyć

W chłodnej, pustej godzinie

Na swój los się odważyć

Nim twe szczęście cię minie

Trzeba marzyć

W rytmie wiecznej tęsknoty

Wraca fala do plaży

Ty pamiętaj wciąż o tym

Trzeba marzyć

Żeby coś się zdarzyło

Żeby mogło się zdarzyć

I zjawiła się miłość

Trzeba marzyć

14. Holocaust z punktu widzenia kata i ofiary. Omów problem odwołując się do wybranych pozycji literackich: - Wyjaśnij znaczenie pojęcia Holocaust - Wyjaśnij motto "Medalionów" Z. Nałkowskiej "Ludzie ludziom zgotowali ten los" - Jak Żydzi próbowali walczyć z niemieckimi siłami w Powstaniu w Getcie Warszawskim

15. Jak może być rozumiane bohaterstwo? Fotografia z żołnierzami Powstania Warszawskiego (żołnierze na tle ruin Warszawy)

16. Jak reklama odnawia język? [Można się odnieść do tego, że język jest żywy. Pojawiają się w nim neologizmy, które trafiają do języka potocznego. Z biegiem czasu mogą być oficjalnie zatwierdzone przez językoznawców. I właśnie reklama często wykorzystuje slogany, których używamy w mowie potocznej. Począwszy od jednej z najstarszych reklam Polleny 2000 i ich hasła "ojciec prać?", po najnowsze slogany sieci komórkowych. Przykładowe hasła reklamowe, które "odnawiają" język: "a łyżka na to niemożliwe", "prawie robi różnicę", "mi to lotto", "nie dla idiotów", "pij mleko, będziesz wielki" etc.]

17. Schematy - ograniczają, czy porządkują życie człowieka? Rozważ odwołując się do podanego fragmentu "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza i innych tekstów kultury

18. Na podstawie źródła ikonograficznego omów, jak przedstawiany jest motyw pijaństwa.

19. Jaką funkcję pełnią metafory w tekstach kultury? Dołączony został obraz "Człowiek na drabinie" Quinta. Odwołać się do dwóch tekstów literackich.

20. Motyw apokalipsy w literaturze. Odnosząc się do fotografii z 1981 roku, obrazującej stan wojenny w Polsce.

1. JAK UKAZAĆ RZECZYWISTOŚĆ. WIERSZ JULIANA TUWIMA "MIESZKAŃCY"


Wiersz zaliczany do poezji skamandryckiej, charakteryzującej się szacunkiem młodych poetów dla tradycji i ich chęci nawiązywania do dorobku przeszłości. W skład tej grupy wchodzili między innymi Julian Tuwim, Jarosław Iwaszkiewicz i Jan Lechoń. Natomiast przywódcą duchowym był poeta Leopold Staff Poezja młodych skamandrytów charakteryzuje się przede wszystkim zwrotem ku problemom codzienności i sprawom zwykłego "szarego" człowieka, świadomym odrzuceniem narodowych i patriotycznych powinności literatury:

A wiosną niechaj wiosnę, nie Polskę zobaczę.

Już pierwsze dwa wersy wiersza są niezwykle wymowne i określają stosunek poety do prezentowanej w utworze warstwy społecznej:

Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach
strasznie mieszkają straszni mieszczanie.

Aż czterokrotne powtórzenie w dwóch pierwszych wersach określenia "straszny" najlepiej charakteryzuje nastawienie poety do opisywanej rzeczywistości. Julian Tuwim ukazuje w wierszu jeden typowy dzień przeciętnego mieszczanina, jego myśli, styl życia i sposób postrzegania świata. Jest to dzień jak każdy inny: szary, monotonny, nieciekawy:

Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą,
Że deszcz, że drogo, że to, że tamto.

Jedynym celem, jaki wytyczył sobie w życiu prosty, prymitywny człowiek, jest bezustanne gromadzenie dóbr doczesnych, zaspokajanie najbardziej przyziemnych potrzeb.
Tuwim ożywił i wzbogacił język tego wiersza przez neologizmy, nobilitację mowy potocznej, codziennej.
Wiersz złożony jest z czterowersowych strof, napisanych dziesięciozgłoskowcem. Środki stylistyczne są rozbudowane i bogate. 

Są wśród nich porównania:

Jak ciasto, biorą gazety w palce,

metafory:

I żują, żują na papkę pulchną.

 

                  2. SNY I WIZJE "DZIADY CZ III"

Motyw snu i widzeń w literaturze odgrywał drugoplanową rolę co nie oznacza, że był on mało istotny. Jednak Mickiewicz pisząc „Dziady cz. III” dotychczas nowe im znaczenie. Sny i widzenia swych bohaterów wyciągną na plan równoległy planowi realistycznemu. Ukazał realne życie ludzi, którzy są zniewoleni, każde na swój sposób oraz życie ich dusz. Obnażył swoich bohaterów przed nami przestawiając ich prawdziwe wnętrza oraz to co ich czeka. Autor przekazuje nam również w ten sposób swoje przemyślenia i komentarze, które w dramacie bardzo trudno jest przedstawić ze względu na brak podmiotu lirycznego. Tak więc te motywy definitywnie zaważyły na wadze utworu i uczyniły go prawdziwym dziełem epoki romantyzmu, wyróżniającym się formą jak i treścią.
Jako pierwszy w prologu został opisany sen Konrada - więźnia politycznego, którego to życie według realiów tamtejszych czasów zapowiadało się zakończyć w więzieniu lub karą śmierci w niesprawiedliwym procesie. We śnie toczy się rozmowa pomiędzy złymi i dobrymi duchami. Dla sprawdzenia jego duszy i wystawienia go na próbę pozostawiają bohatera szatanowi. W tej scenie motyw oniryczny przybiera rolę proroczą, gdyż Aniołowie wyjawiają iż odzyska
 wolność. Następnie w scenie II w improwizacji (którą można nazwać wizją Konrad) opuszcza on swoją cele aby unieść swą duszę ku niebu. Dzięki wewnętrznej sile woli i wierze staje się wolnym, choć w aspekcie fizycznym tak nie jest. Robi to gdyż chce zażądać od Boga spotkania i porównuje się z nim.
Kolejno w scenie IV napotykamy na widzenie Ewy. Jest to spokojny i harmonijny sen, poprzedzony gorliwą modlitwą. Odzwierciedlenie osobowości bohaterki uwidacznia nam
 kontrast z wielką improwizacją. On pyszny i pełen nienawiści, ona ufająca, spokojna, bezinteresowna. Matka Boska zstępuje z obrazu na ścianie przystrojonego w kwiaty i wręcza je małemu Jezusowi, który obsypuje nimi Ewę. Tu Mickiewicz wprowadza pewnego rodzaju pauzę która jest ogniwem łączącym utwór. Róża mówiąca do Ewy przemawia męskim głosem i w ten sposób przedstawia dojrzałość, którą to osiąga Konrad w naszych oczach.
W scenie V widzimy rozbudowaną wizję historii polskiego narodu poprzez porównanie do drogi krzyżowej Pana Jezusa. Ksiądz Piotr po gorliwej modlitwie i podkreśleniu swojej znikomości uzyskuje dar wieszczy, przez który poprzez symboliczne obrazy uzyskuje umiejętność przewidywania przyszłych wydarzeń. Białe Drogi Krzyżowe są tu kibitkami, Gal czyli Francja to porównanie do Piłata. Krzyż który niesie Polska i jej oprawcy to metafora trzech zaborców. Kapłan widzi też ocalone dziecię z rąk Heroda - cara, które to rośnie w siłę a jego imię jest ukryte pod tajemniczą liczbą ”czterdzieści i cztery”. Ten człowiek ma być wskrzesicielem narodu. Tutaj nie jest jednoznaczne, kogo mógł ukryć pod tą liczbą autor wprowadzając tą postać. Można interpretować że jest nim Konrad lub też on sam, albo powstańcy z 1844 roku. Dusza duchownego w trakcie snu została zabrana przez anioła do nieba i ułożona pod obliczem Boga, aby tuż przed obudzeniem następnie została ponownie zesłana do jego ciała.
W epoce romantyzmu istniało przekonanie o śnie jako o zdemaskowaniu prawdziwej natury człowieka, nie przysłoniętym żadnymi czynnikami i wpływami innych osobowości. Dla senatora Nowosilcowa w scenie VI przyśnił się sen, który tu ma charakter odzwierciedlenia jego charakteru i przedstawia jego lęki oraz pragnienia. Początkowo będąc w łasce u cara jest obdarowywany pieniędzmi, orderem i tytułem księcia. Cał
y dwór czuje do niego respekt jako do osoby bardzo wpływowej i zazdroszcząc mu jest obmawiany za swymi plecami. Jednak po wejściu Cara sytuacja zmienia się o 180 stopni gdyż nie okazuje wobec senatora zainteresowania i spogląda na niego z wielkim niezadowoleniem. Dworzanie i urzędnicy odwracają się od senatora i z niego szydzą. Ze sceny tej wynika, że jest egoistą i człowiekiem pozbawionym poczucia godności. Nie obchodzi go, jak jest postrzegany przez innych, a nawet woli wzbudzać strach u innych. Jego celem jest zdobycie władzy, pieniędzy i prestiżu.
Wykorzystanie przez Mickiewicza motywów onirycznych w dramacie było konieczne do pięknego jego wykończenia i ukoronowania dzieła. Posłużyły do głębszego zrozumienia bohaterów. Wizje te są przedstawione również jako „życie duszy”. Jednak na tym się nie kończy rola snów, gdyż nadają one drugie dno dla „Dziadów cz. III”, a wtedy przestaje być to książka o losach ludności polskiej i litewskie. Całość utworu poprzez same interpretowanie snów można
porównać do dziejów Chrystusa. Najpierw Konrad wystawiony na próbę, to kuszenie Jezusa na pustyni. Sen Ewy to ostatnia wieczerza. Widzenie Księdza Piotra to droga krzyżowa i zmartwychwstanie. Natomiast Nowosilcow jest tu metaforą przegranej walki Szatana. Utwór ten jest na tyle plastyczny i rozbudzający wyobraźnię, że każdy z czytelników może go rozumieć na swój własny sposób.

3. MARIONETKOWOŚĆ "O ŻYWOCIE LUDZKIM"


Częstym motywem pojawiającym się w literaturze jest przedstawienie życia jako teatru. Topos ten wywodzi się już z antyku, używał go między innymi Platon. Pisał o świecie stworzonym przez istotę wyższą, będącą jednocześnie reżyserem życia ludzkiego. Człowiek to marionetka, aktor i gra odgórnie wyznaczoną mu rolę na scenie ogromnego teatru, jakim jest świat. Każdy wykonany ruch czy gest, każde wypowiedziane lub niewypowiedziane słowo, wszystko co robimy nie zależy od nas. Kierują nami siły wyższe, jak bogowie, Bóg, fatum czy los. Motyw ten pojawia się w wielu utworach. Życie jako teatr możemy odnaleźć w twórczości Szekspira czy Moliera. W literaturze polskiej natomiast nie należy zapominać o wierszu Jana Kochanowskiego "O żywocie ludzkim" czy fragmencie "Lalki" Bolesława Prusa, które przedstawię bliżej i dokonam porównania.
 
Jan Kochanowski bardzo dobrze potrafił ująć motyw ten w wierszu ?O żywocie ludzkim?. Podmiotem lirycznym jest osoba rozmyślająca o egzystencji człowieka. Według niego rzeczy, o których myślimy, jako o ważnych, mniej ważnych, codziennych, niezwykłych, okazują się fraszką, czyli żartem. To wszystko, co czynimy jest błahostką, rzeczą znikomej wagi. W świecie wszystko przemija, nic nie jest stałe. Został tu wykorzystany motyw "panta rei" Heraklita z Efezu. Przemija majątek, pieniądze, sława. Człowiek nie powinien się do nich przyzwyczajać, ani przywiązywać zbyt dużej wagi, ponieważ nie są one wieczne, skończą się lub utracą swój urok. Ludzie są marionetkami, Bóg panuje nad ich życiem, które jest sceną w teatrze. Jest On reżyserem, przypisuje ludziom role, nie daje im pełnej wolności, lecz staruje nimi. Po odegraniu swojej roli, człowiek schodzi ze sceny, umiera.
 
Bohater "Lalki" Ignacy Rzecki, podobnie odbiera życie. W jednej ze scen wyjął zabawki i poukładał na ladzie nakręcając je. Nie robił tego po raz pierwszy, lubił przysłuchiwać się melodiom towarzyszącym marionetkom. Wśród tych zabawek znajdował się niedźwiedź, który wdrapywał się na słup, szklana woda obracająca koła od młyna, sztuczne zwierzęta, kot i mysz, goniący się, lalki tańczące, jeżdżące na koniach. Rzecki, po raz kolejny przyglądając się tym zjawiskom, powtarzał sobie, że świat ludzki jest podobny do świata lalek. Społeczeństwo również ma ograniczoną swobodę życia. Marionetki są blokowane przez sprężyny, które musi nakręcić człowiek, by mogły działać. Jeżeli ustawi się je w złym kierunku, wywrócą się lub zderzą. Nie mogą sobie same pomóc, nie potrafią się ominąć, uniknąć korozji. Umieją jedynie zniszczyć zabawę pozostałym marionetkom, tak samo jak ludzie potrafią niszczyć życie innym. Rzecki prawdopodobnie miał na myśli fatalne zauroczenie Wokulskiego do panny Izabeli. Sam Wokulski wiedział, że jest to uczucie destrukcyjne, jednak było silniejsze od niego i nie umiał z niego wyjść, był poniekąd sterowany tym uczuciem, tak jak ludzie sterują marionetkami.
Kochanowski używa języka wzniosłego, pisze wierszem, pojawiają się anafory (Fraszki to wszystko cokolwiek), cały utwór jest groteską. W ''Lalce" Rzecki wypowiada się w sposób naturalny, ponieważ są to jego rozmyślania egzystencjalne. Myśli o życiem, animizuje marionetki (Wszystko marionetki!... Zdaje im się, że robią, co chcą), jego wypowiedź jest alegorią odnośnie ludzi i ich życia.
 
Ludzie to marionetki, ktoś panuje nad ich losem, grają swoje role. Kochanowski porównuje życie do fraszki, czyli żartu, dowcipu, ponieważ według niego nie można traktować istnienia poważnie, ktoś panuje nad egzystencją ludzką .
Zarówno podmiot liryczny w wierszu Kochanowskiego, jak i Rzecki zauważają, że życie nie jest zależne od ludzi, lecz od istoty wyższej, która nad nim panuje. W "O żywocie ludzkim" mowa jest o egzystencji jako dowcipie. Z wypowiedzi Ignacego wynika, że ludzie to marionetki, które nie potrafią same funkcjonować i są stuprocentowo zależne od istoty wyższej. Kochanowski pisze o przemijalności czasu, rzeczy, osób, o przywiązywaniu zbyt dużej wagi do rzeczy materialnych. Prus natomiast podkreśla okrutność ludzką, to jaką krzywdę można wyrządzić bliźniemu, tak samo jak marionetka ustawiona w złym kierunku.


4. SCHEMATY- PORZĄDKUJĄ CZY OGRANICZAJĄ ŻYCIE CZŁOWIEKA?

Człowiek to jednostka uwikłana w historię, tradycję, w schematy społeczne, z których nie można się wyrwać. Jest ograniczony różnymi zakazami, normami, wytycznymi. Nawet w państwie demokratycznym człowiek nie może się czuć prawdziwie wolnym. Konieczne jest jednak zadanie sobie podstawowego pytania:, czym tak naprawdę jest wolność człowieka? Co ją charakteryzuje? A może człowiek nigdy nie był i nigdy nie będzie wolny? Może jest jak teatralna lalka sterowana sznurkami, które jednocześnie stanowią ograniczenia. Być może racje ma artysta, który pisze o ludzkiej egzystencji: "Dokoła czarna i duszna noc a w jej czeluściach człowiek. Niby wolny, a zniewolony jak wielka muchaspowita w siatkę pajęczą. Tak on wtłoczony we własne ciało, uwięziony we wzniesionej ze strug deszczu twierdzy, nad którą gwieździste niebo, a na nim jakaś potężna siła drwi z jego prób zrozumienia rzeczywistości. Z groteskowego protestu przeciw sztucznemu bytowaniu…"

Czy człowiek w ogóle może być wolny? Pascal pisał o człowieku, że jest tylko "miłością wobec nieskończoności:.., trzciną najsłabszą w przyrodzie", która zależy od niepojętej materii, od absolutu.

W Biblii, świętej księdze chrześcijan możemy przeczytać, że człowiek został obdarzony wolną wolą, że posiada możliwość wyboru swojej drogi życiowej. Może podejmować decyzje o wartościach, jakie przyjmie, i ideałach, w jakie będzie wierzył. Czy na tym właśnie polega wolność człowieka? Czy to zbyt mało, czy może zbyt wiele? Wolność to możliwość stanowienia o swoich wyborach i umiejętność odpowiadania za nie.
Literatura poruszała problem wolności człowieka od dawna. Postacie literackie rzucane w wir historii, układów społecznych obnażały prawdę o sobie właśnie poprzez umiejętność decydowanie o sobie samych. Ich wolność polegała na byciu wiernym sobie, swojemu człowieczeństwu. Kiedy zapominali o wartościach i ideałach stawali się niczym ta "…wielka mucha spowita w siatkę pajęczą."
O wolności ludzkiej dyskutowali filozofowie już od starożytności. Próbowali wskazać jednoznaczną odpowiedź, bo ona pozwoliłaby człowiekowi zawalczyć o wyzwolenie nie tylko fizyczne, ale również duchowe. Ta odpowiedź stałaby się swoistą mapą wskazującą drogę do skarbu, jakim jest wolność. Epiklet stwierdził, że "żaden zły człowiek nie jest wolny", Immanuel Kant dodał, że wolność jest postępowaniem wedle kodeksu etycznego.: "Prawo moralne we mnie a niebo gwiaździste nade mną". Moralność daje spokój równoznaczny z wolnością. Soren Kirekegard, czołowy filozof egzystencjalizmu mówił, że "jesteśmy tym wolniejsi im bardziej działamy z inspiracji i rozsądku, a tym bardziej zniewoleni, im więcej pozwalamy rządzić sobą namiętnościami". Oznacza, to, że człowiek wolny to człowiek rozumny, myślący, umiejący znaleźć odpowiedni dystans do wszystkiego, co go otacza.
Św. Franciszek - radosny i ubogi święty, był człowiekiem, który porzucił całe swoje bogactwo, bo był przekonany, że dobra materialne ograniczają człowieka. Staje się wtedy ich niewolnikiem, im poświęca swoje życia, pracę, wolny czas. Jakże aktualna jest ta średniowiecza postawa dziś, w czasach, w których człowiek jest niewolnikiem pieniądza. Również Diogenes, założyciel szkoły cyników twierdził, że jedyną drogą do szczęścia jest wyzbycie się wszelkich dóbr materialnych. 
W dobie oświecenia nie zwykle popularne stały się dzieła nawiązujące do renesansowej rozprawy Utopia autorstwa słynnego angielskiego humanisty Tomasza Morusa. Na gruncie polskim autorem tego typu powieści był Ignacy Kraśnicki. W Mikołaja Doświadczyńskiego przypadkach pisarz zaprezentował utopijną wizję wyspy zwanej Nipu. Nipuańczycy to ludzie żyjący w beztroskim świecie. Nie muszą pracować, nie mają żadnych obowiązków, nic ich nie ogranicza. Na Nipu nie ma religii, nie obowiązują żadne normy. Świat, który z pozoru wydaje się być szczęśliwy i przede wszystkim wolny jest w istocie niebezpieczny. Bo czy całkowita swoboda jest prawdziwą wolnością? Czy brak wyboru pomiędzy dobrem a złem nie wydaje się absurdem? Jak długo świat mógłby tak funkcjonować? Czy swoboda nie przerodziłaby się wkrótce w anarchię? Odpowiedź jest prosta: "Tylko głupcy nazywają swobodę wolnością".

Problem wolności człowieka rozważał również Denis Diderot w powiastce filozoficznej Kubuś Fatalista i jego pan. "Jak się spotkali? Przypadkiem, jak wszyscy. Jak się zwali? Na co wam ta wiadomość. Skąd przybywali? Z najbliższego miejsca. Dokąd dążyli? Alboż kto wie, dokąd dąży? Co mówili? Pan nic, Kubuś zaś, iż jego kapitan mawiał, że wszystko, co nas spotka na świecie dobrego i złego zapisane jest w górze". Diderot uważa, że cały los człowieka jest już z góry ustalony, wierzy w siłę przeznaczenia. Ktoś pociąga za sznurki człowieka, Ktoś lub Coś prowadzi go i decyduje za niego. Ponad dwieście lat wcześniej Wiliam Szekspir pisał, choć człowiek jest jak teatralna lalka sterowany przez własne namiętności to sam wybiera czyny, które popełni. Przecież Makbet mógł poczekać na spełnienie się przepowiedni wiedźm, Otello nie musiał słuchać Jagona. Sami wybrali drogę morderstwa, która uczyniła ich niewolnikami własnych czynów. Jaka jest więc prawda o wolności człowieka?

Romantyzm rozważał problem walki narodowowyzwoleńczej. Bohaterowie romantyczni rozdarci pomiędzy honorem, szczęściem, miłością a walką dla ojczyzny muszą dokonywać wyborów. Żyją w zniewolonym kraju i być może zniewolenie społeczeństwa rodzi w nich bunt i chęć walki nie tylko o dobro narodu, ale również o wolność ich samych. Poprzez swoje wybory, które tak naprawdę są ograniczone poprzez idee patriotyzmu, czują się ludźmi wolnymi, wierzą w to, że dzięki tym wyborom mogą zmieniać losy całego narodu.

Stanisław Wokulski, bohater powieści Bolesława Prusa to człowiek zniewolony poprzez własną namiętność a także poprzez konwenanse warstwy społecznej, do której pragnie się dostać za wszelką cenę. Wokulski to człowiek, który jest rozdarty pomiędzy światem romantyków i pozytywistów. W żadnym z nich nie czuje się sobą, każdy z tych światów, w jakiś sposób go ogranicza i zniewala. Miłość do Izabeli jest jak kajdany, które ograniczają przestrzeń życiową człowieka. Nic dla Wokulskiego nie ma takiego znaczenia jak walka o uczucie panny Łęckiej. Dla niej próbuje dostać się na salony arystokracji. Ale nie czuje się tam dobrze, bo to nie jest jego świat. Każda decyzją, którą podjął ze względu na Łęcką okazała się być niewłaściwą i zniewalającą Wokulskiego.
Moralność pani Dulskiej - tragifarsa autorstwa Gabrieli Zapolskiej to gorzka refleksja na temat zepsucia moralnego mieszczan. Świat pani Dulskiej pełen jest obłudy i fałszu. Każdy, kto w nim tkwi jest zniewolony przez nieprawdziwe konwenanse, przez fałszywe zachowania. Zbyszko poprzez swój romans ze służącą Hanką i chęcią ożenku z nią próbuje przełamać ową niewolę "dulszczyzny" i kołtuństwa. Okazuje się jednak być człowiekiem zbyt słabym wewnętrznie. Nie zasługuje na wolność, bo nie potrafi samodzielnie decydować o swoich losach. Jest zarażony kołtuństwem. Życie w fałszu i zakłamaniu wydaje się być prostsze, bo nie wymaga wysiłku walki i samostanowienia.
Albert Camus w swojej kultowej powieści Dżuma pyta: "czy życie musi być dżumą"? Jean Paul Sartre mówił, że "egzystencja poprzedza esencje". Według tej teorii człowiek rodzi się nieukształtowany i w przeciągu swojego życia określa samego siebie poprzez wybory, jakich dokonuje. Człowiek ma nieograniczoną wolę wybierania, ale w tych wyborach jest osamotniony i zdany tylko na siebie. Dżuma jest złem, które zniewala. Można, zatem poddać się jej, dobrowolnie założyć sobie pęta lub spróbować walczyć z jej potęgą.
Dr Bernard Rieux podejmuje walkę z dżumą. To on pierwszy dostrzegł niebezpieczeństwo grożące miastu. Jest konsekwentny w swoim działaniu i choć boi się "przeciwnika" nie ulega w walce z nim. Ta walka pozwala mu wyrwać się z beznadziejnej egzystencji oczekiwania i zniewolenia. Rieux traktuje swoje postępowanie jako zwykłą ludzką powinność i obronę godności człowieczej. Wybór, którego dokonał pozwolił mu przekroczyć granice własnego egoizmu a tym samym dał mu wolność i spokój wewnętrzny.

Józef K. - bohater Procesu Franza Kafki to postać zniewolona poprzez system totalitarny. Bohater zostaje pozbawiony swojego człowieczeństwa, nie ma żadnego prawa do obrony, nie wie nawet, o co jest oskarżony. Jego życie z góry skazane jest na przegraną. Nieświadomość własnego grzechu powoduje niemożność dokonywania wyborów, a to z kolei uniemożliwia jakąkolwiek obronę i walkę o samego siebie. Józef K. to everyman - uosobienie każdego człowieka i jego egzystencji. Żyjemy w świecie, który jest wielkim sądem. Skazuje nas, nie dając możliwości obrony, nie zapewnia adwokatów, którzy będą działać w naszej sprawie. Człowiek jest istotą bezbronną, uwikłaną w schematy, konwenanse, od których nie ma ucieczki.

Wolter pisał o człowieku, że "wolnym jest ten, kto decyduje sam o sobie". Zupełnie innego zdania był autorFerdydurke, Witold Gombrowicz. W powieści wyraził swoją "filozofię Formy". Uważał,że człowiek jest określany poprzez schematy, sam wyraża się poprzez formę i poprzez nią określa innych ludzi. " Forma to sposób koncentracji wokół poznawanej rzeczywistości. Jest ona zdolna opisać skomplikowany świat stosunków międzyludzkich i ludzkiej psychiki. Forma to bolesne zmaganie się człowieka z jego własnym sposobem bycia, czucia, myślenia, mówienia, działania, z jego kulturą, ideologią, wiarą. Ze wszystkim, w czym człowiek się na zewnątrz objawia." - tłumaczy czytelnikowi Gombrowicz. "Nie ma ucieczki przed Gębą". Człowiek jest skazany na schemat. Może jedynie dokonywać wyborów form. Może decydować, którą maskę chce założyć, a która w ogóle do niego nie pasuje. Na tym według pisarza polega wolność człowieka.

Problem wolności i zniewolenia człowieka był rozważany w literaturze przez wieki, na różnych płaszczyznach. Wiele jest też teorii, które dotyczą tego problemu. Z mojej analizy można wyciągnąć wniosek, że człowiek jest wolnym tylko wtedy, kiedy ma możliwość wyboru. "Wolność to możność wyboru swoich ograniczeń". Człowiek jest zależny od wielu czynników: od tradycji, w jakiej został wychowany, od ludzi wśród, których żyje, jest determinowany poprzez historię i miejsce, w jakim funkcjonuje. Jedyne, co człowiek może uczynić, by się wyzwolić to postępować zgodnie ze sobą, podejmować walkę o swoje ideały, o wartości, jakie wyznaje. Ta walka stanie się dążeniem do wolności, da nadzieję i wiarę na lepszą przyszłość. Wolność w końcu to świadomość wszystkich ograniczeń i ich akceptacja. To prawo do własnych myśli, ocen, poglądów, pomożemy prawo do wyboru religii, ukochanego człowieka, prawo do obrony swojego bezpieczeństwa. Kiedy możemy żyć w harmonii i szczęściu, która sami wywalczyliśmy, jesteśmy ludźmi wolnymi.

Jedną z największych zbrodni człowieka jest ograniczenie wolności drugiego człowieka.
Wolter pisał: "nie zgadzam się z tobą, lecz zawsze będę bronił twego prawa do własnych poglądów". I to jest właśnie ludzka wolność.

 1. ŚRODKI JĘZYKOWE ARTYSTÓW (SATYRA)


Według Słownika terminów literackich jest to utwór dydaktyczny, ośmieszający i wytykający wady i występki ludzkiej natury oraz wady społeczne o charakterze m.in. obyczajowym, politycznym. Istotą satyry jest krytyka. W tym celu często stosuje deformację, groteskę czy wyostrzenie piętnowanych cech w inny sposób.
 

Satyra powstała w literaturze rzymskiej jako gatunek wierszowany o charakterze parenetycznego monologu, czasem z elementami dialogowanymi. Należała wtedy do liryki. Jej twórcą był Horacjusz. Satyra występowała równie często w epoce klasycyzmu - w Polsce jej rozkwit nastąpił w dobie oświecenia. 

Satyra posługuje się takimi środkami wyrazu jak: humor, drwina, sarkazm, ironia, pastwisz, śmiech. 

 

Satyra jako gatunek literacki

Według Słownika terminów literackich jest to utwór dydaktyczny, ośmieszający i wytykający wady i występki ludzkiej natury oraz wady społeczne o charakterze m.in. obyczajowym, politycznym. Istotą satyry jest krytyka. W tym celu często stosuje deformację, groteskę czy wyostrzenie piętnowanych cech w inny sposób.
 

Satyra powstała w literaturze rzymskiej jako gatunek wierszowany o charakterze parenetycznego monologu, czasem z elementami dialogowanymi. Należała wtedy do liryki. Jej twórcą był Horacjusz. Satyra występowała równie często w epoce klasycyzmu - w Polsce jej rozkwit nastąpił w dobie oświecenia.
 

Satyra posługuje się takimi środkami wyrazu jak: humor, drwina, sarkazm, ironia, pastwisz, śmiech.
 

Satyry Krasickiego

W swoich satyrach Krasicki świat, postaci i kraj ukazuje są w krzywym zwierciadle - widzimy jedynie ludzką głupotę, pychę, próżność i wiele innych wad. Można również stwierdzić, że Krasicki w swych satyrach wciela się w rolę poety-filozofa, badającego zagadki ludzkiej natury, pomagającego sobie jedynie śmiechem i kpiną.


Satyry stanowią odzwierciedlenie problemów, jaki trawiły ówczesną Polskę. Jest to wyrazisty obraz życia XVIII-wiecznej sarmackiej szlachty, z jej wszelkimi wadami i przywarami. Smutny i pesymistyczny obraz życia we współczesnym mu kraju autor często zestawia z tradycją kraju przodków, ze świetnością i cnotami. Przyczyn obecnego upadku upatruje w odejściu od tradycji i w nadmiernym rozwoju niektórych dziedzin życia. Refleksje, które odnajdujemy w satyrach, są na tyle uogólnione, że stają się przez to ponadczasową wskazówką.
 

Artyzm satyry zawdzięczają nie tylko ponadczasowej tematyce, ale również zastosowanym środkom stylistycznym i artystycznym. Satyry wzbogacone zostały elementami dialogowanymi, z wartką narracją. Liczne są pytania retoryczne, wykrzyknienia, kontrast. Krasicki nie bał się także zastosowania karykatury, przerysowań, wyolbrzymienia. 

 
Do adresatów satyr, które tworzył Krasicki, należeli -
 
- Do króla - s
kierowana przeciw sarmatyzmowi; 
- Żona modna - przeciw pozerstwu, naiwności, materializmowi, rozrzutności, bezwiednemu przejmowaniu obcej kultury;

2. JAK TWÓRCY UKAZUJĄ MARZENIA W SWOICH DZIEŁACH 


MITOLOGIA - pierwowzorem marzyciela w mitologii był Ikar, bohater mitu o Dedalu i Ikarze. Wbrew woli ojca wzniósł się na ulepionych z wosku i piór skrzydłach za blisko słońca. Swą lekkomyślność przypłacił życiem. Ikar pragnął wznieść się do chmur, przełamać ograniczenia, poznać, co nieznane. Zapomniał jednak, że podczas realizacji marzeń obowiązują ziemskie prawa, między innymi prawo grawitacji. Do dziś symbolizuje młodzieńcze marzenia o nieograniczonej wolności i wzbiciu się ponad przeciętność, ale też lekkomyślność, ryzykanctwo oraz nieodpowiedzialność. Prometeusz marzył o szczęściu ludzkości. Sprzeciwiał się bogom, którzy żądali między innymi dla siebie najlepszej części mięsa na ofiarę. Wykradł ogień z Olimpu i nauczył posługiwania się nim ludzi. Za karę Zeus kazał przykuć go do skał Kaukazu, gdzie sęp wyjadał mu ciągle odrastającą wątrobę. Syzyf marzył o nieśmiertelności i wiecznej młodości, dlatego wykradał z Olimpu nektar ambrozję. Zdradził boskie tajemnice i uwięził władcę podziemi - Hadesa, sprawiając tym samym, że nikt na ziemi nie umierał. Naruszony porządek przywrócił dopiero Ares. Kolejnym oszustwem wobec bogów było niewłaściwe pochowanie go po śmieci. Poprosił wówczas Persefonę, by odesłała go na ziemię w celu ukarania tych, którzy nie oddali mu ostatniej posługi. Żył potem spokojnie dopóki Hermes nie przywiódł go siłą do krainy cieni. Za swe przewinienia taszczy do dziś dzień olbrzymi głaz, który za każdym razem stacza się ze szczytu 

BIBLIA - pierwsi ludzie - Adam i Ewa są symbolem marzeń człowieka o pełnej niezależności, wolności, nieśmiertelności oraz decydowaniu o tym, co dobre, a co złe. Mimo iż mieli w Edenie wszystko, czego pragnęli, ograniczał ich zakaz zrywania owoców z drzewa poznania dobrego i złego. Złamali go, za co zostali skazani na trudy ziemskiej egzystencji. Ludzie od tamtej pory marzą o powrocie do „bożego ogrodu”, szczęśliwym życiu bez trosk, chorób i śmierci. Podobnie o życiu bez nakazów i zakazów, o nieśmiertelności i dorównaniu Bogu marzylibudowniczowie Wieży Babel. Ich plan nie mógł się jednak ziścić, gdyż Pan pomieszał języki, udowadniając, że szczęśliwa wspólnota bez jego udziału nie jest możliwa. Jednak Bóg spełniał również ludzkie marzenia i często pomagał im w trudnej drodze, tak, jak pomógł starcowi Abrahamowi obdarzając go i jego niemłodą żonę Rebekę upragnionym synem Izaakiem, czyniąc go ojcem Narodu Wybranego. Jahwe pomógł również Mojżeszowi wyprowadzić lud Izraelski z egipskiej niewoli. Mojżesz był tym, który realizował wielkie marzenie swego ludu o upragnionej Ziemi Obiecanej. Mimo zwątpień prowadził Izraelitów do krainy „mlekiem i miodem płynącej” - ziemi Kanaan. Choć nie dane mu było wprowadzić do niej współplemieńców, ponieważ zgrzeszył, Bóg pozwolił mu ujrzeć przed śmiercią z góry Nebo Ziemię Obiecana.


„Ludzie bezdomni” - Stefan Żeromski opisuje idealistę, społecznika, miotającego się pośród egoistycznego świata. Marzy o tym by pomagać prostym ludziom. Rezygnacja z małżeństwa z ukochaną Joasią Podborską to cena jaką płaci za walkę o swe ideały. 

„Przedwiośnie” - Stefan Żeromski swa powieść napisał w wyniku zawiedzionych nadziei społecznych po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Cezary Baryka, urodzony w baku, ma wyidealizowany obraz polski. Jego ojciec marzy o sinej i niepodległej ojczyźnie, w której powstają „szklane domy”. Do końca swych dni wierzy w dobrobyt czekający w niepodległej Polsce rzeczywistość zastana przez Cezarego w Polsce jest jednak skrajnie różna od wyobrażeń rodziców. 

3.WPŁYW MITÓW GRECKICH NA KULTURĘ EUROPEJSKĄ

 Kultura antyczna w znaczący sposób wpłynęła na kulturę europejską. Wystarczy spojrzeć na szyldy różnych hoteli, restauracji, wydawnictw, aptek, a nawet firm usługowych, jak wiele jest tam nazw mitologicznych.
Już kultura odrodzenia czerpała całymi garściami z literatury i rzeźby greckiej i rzymskiej. Malarze i rzeźbiarze wzorowali się na greckich klasycznych kanonach piękna, wystarczy spojrzeć na posąg Davida, który wyszedł spod dłuta Michała Anioła. Rzeźby i obrazy zapełniły się postaciami mitologicznymi, były na nich bogowie, boginie, nimfy i inne stworzenia pochodzące z wierzeń starożytnych Greków i Rzymian.
Kultura antyczna podarowała sztuce późniejszych epok, cały zestaw wątków, z których artyści czerpią do dzisiejszego dnia.
Jednym z najpopularniejszych wątków zaczerpniętych z mitologii są postacie Dedala i Ikara. Dedal jest przedstawiany, jako symbol dalekowzroczności, pomysłowości i rozwagi, natomiast, jego syn Ikar, jako symbol lekkomyślności, marzycielstwa, idealizmu, nadmiernego zaufania marzeniom. Do mitu tego nawiązał między innymi szesnastowieczny flamandzki malarz, Pieter Bruegel starszy, w obrazie "Upadek Ikara". Przedstawił na nim tragedię marzyciela, którą sygnalizuje jedynie noga chłopca wystająca z wody, wobec obojętności, zajętych ciężką pracą ludzi.
Do motywu Ikara nawiązywali też współcześni polscy poeci, tacy, jak Stanisław Grochowiak w wierszu "Ikar", Zbigniew Herbert w wierszu "Dedal i Ikar", Tadeusz Różewicz w utworze "Prawa i obowiązki", a także Ernest Bryllw "Wciąż o Ikarach głoszą".
Kolejnym często wykorzystywanym motywem zaczerpniętym z mitologii jest motyw bogini zwycięstwa, Nike, która towarzyszyła wszelkim walkom i obwieszczało kto jest ich zwycięzcą. W literaturze polskiej do tej postaci nawiązał między innymi Zbigniew Herbert w wierszu "Nike, która się waha".
Poeta demitologizuje boginię, przedstawianą zawsze w posągowej pozie, pewną siebie, sprzyjającą wyłącznie zwycięzcom. Herbert pokazuje Nike w sytuacji, kiedy waha się, nad tym, czy powinna złożyć pocałunek na czole samotnego chłopca, żołnierza, który idzie stoczyć walkę, w której na pewno zginie. Nike bardzo współczuje chłopcu, dla którego miłość do ojczyzny okazała się zapowiedzią śmierci. Do tego motywu nawiązują również: Leopold Staffw wierszu "Nike z Samotraki" oraz Antoni Słonimski w wierszu "Nike".

Wpływ mitologiczne i biblijne dostrzegamy także w wielu związkach frazeologicznych, które w znacznym stopniu wzbogacają nasz język.

Niektóre z nich to:
Stajnia Augiasza, czyli miejsce, w którym panuje nieopisany wręcz nieporządek, jest to określenie zaczerpnięte z mitu o dwunastu pracach Heraklesa. Jedną z tych prac było właśnie uprzątniecie stajni króla Elidy, Augiasza, w których od kilkunastu lat zalegały tony nawozu końskiego.
Syzyfowa praca, na określenie pracy, która nie ma końca, a także nie widać jej skutków. Określenie to zostało zaczerpnięte z mitu o królu Koryntu, Syzyfie, który za nieposłuszeństwo bogom został skazany na straszną karę ; wtaczanie na olbrzymią górę kamienia, który zsuwał się za każdym razem, gdy Syzyf docierał do szczytu.
Pięta Achillesa tak, określamy nasze słabe punkty, określenie to zawdzięczamy historii o Achillesie, którego matkazamaczała całe jego ciało w wodzie, która sprawiła, że był on nietykalny. Jedynym miejscem, które nie zostało zamaczane była pięta Achillesa, za którą podczas owej kąpieli trzymała Achillesa Tetyda. Kiedy Parys trafił Achillesa strzałą w piętę, ten z pozoru niepokonany bohater, umarł.
Inne określenia o proweniencji biblijnej i mitologicznej to m.in.: nić Ariadny, Koszula Dejaniry, męki Tantala, Sodoma i Gomora, Syn marnotrawny.

 4. INDYWIDUALIZM I PYCHA KONRADA CZ III DZIADOW 

"Wielka Improwizacja" - indywidualizm romantyczny

Wielka Improwizacja to monolog Konrada, zbuntowanego Poety, skierowany do Boga. Monolog ów następuje po opuszczeniu celi Konrada przez współwięźniów. Konrad zostaje sam, przepełniony jest goryczą, po wieczorze spędzonym na wspominaniu kolegów, roztrząsaniu cierpień narodu czuje ogromny gniew i współczucie. Nie może pojąć, jak Bóg może dopuszczać do takiej niesprawiedliwości.
Konrad jest poetą, posiada wyjątkowy talent i zdolność do poetyckich improwizacji. W postaci Konrada można się dopatrzyć analogii ze samym Mickiewiczem, który również był ceniony przez swych towarzyszy, jako poeta, słynny był jego talent improwizatorski. W monologu Konrada Mickiewicz przedstawia poniekąd własne stanowisko, ale obala je jako niesłuszne, Konrad ponosi klęską, ponieważ unosi się pychą i dopuszcza bluźnierstwa.
Należy zwrócić uwagę także na zbieżność imion, Konrad pojawił się już we wcześniejszym utworze Mickiewicza, mianowicie w "Konradzie Wallenrodzie". Konrad staje się więc symbolem walki o wolność.
Wielka Improwizacja to efekt twórczego natchnienia, słowa Konrada świadczą o jego głębokim współczuciu dla cierpiącego narodu, są wyrazem patriotyzmu i oddania idei narodowowyzwoleńczej, jednocześnie monolog ten przepełniony jest pychą, poczuciem własnej wyższości nad reszta społeczeństwa, a nawet nad Bogiem, bowiem Konrad jest przekonany, ze jego "rząd dusz" byłby bardziej sprawiedliwy, niż Boski porządek świata, w którym jest miejsce na takie okrucieństwa.
W Wielkiej Improwizacji Konrad wyraża swoje przemyślenia, słowa, które tam padają nie są zupełnie spontaniczne, jednak poetycka forma nie została dopracowana, Konrad improwizuje, mówi więc prosto z serca. Indywidualizm poetycki wyraża się tu głównie przez przekonanie o szczególnej roli poety jako przewodnika narodu, powołanego do wyjątkowej misji, która daje mu prawo do kierowania narodem. Konrad jest samotnikiem, indywidualistą, on sam wie, co jest słuszne, on sam chce poprowadzić świat ku lepszemu jutru, brak w nim pokory
Konrad żąda od Boga "rządu " dusz", chce mieć moc władania światem. Zarzuca Stwórcy okrucieństwo, obojętność na los cierpiących, którzy zanoszą do niego modły.
Indywidualizm Konrada polega na samotnej walce, zmaganiu się nawet z Bogiem, bezwzględnym przekonaniu o własnej racji i własnej roli. Poeta jego zdaniem, jest przewodnikiem, ma prawo i obowiązek wytyczać drogę narodowi. Dlatego też chce poznać przyszłe losy, chce poznać przyszłość, jednak Bóg pozostaje głuchy na jego wyzwania.
Owo wyzwanie Boga na pojedynek, zmaganie się z Nim o słuszność własnego stanowiska, jest dla Konrada swoistym sprawdzianem własnej szczególnej roli poety: " Dziś mój zenit, moc moja dzisiaj się przesili/ Dziś poznam, czym najwyższy, czylim tylko dumny".
Idea, jaka przyświeca zbuntowanemu poecie, jest piękna, pragnie on wyzwolenia dla swojego narodu. Przemawia przez niego współczucie i litość nad cierpiącymi. Mimo dumy, nie przemawia w swojej sprawie, kieruje nim miłość bliźniego. Dla Konrada najważniejszy jest człowiek, stając w jego obronie sprzeciwia się nawet Bogu. Konrad zarzuca Stwórcy, że jest tylko rozumem, on zaś kieruje się uczuciem. Konrad bluźni, najpierw zarzuca Bogu brak miłości, dalsze słowa przywodzą go do wniosku, ze Bóg nie jest ojcem świata, lecz jego… i tu Konrad pada zemdlony, ostateczne bluźnierstwo, a więc nazwanie Boga carem nie pada już z jego ust, dopowiada je sam diabeł.
Postać samotnego wojownika, zmagającego się z Bogiem jest nawiązaniem do mitu prometejskiego. Grzech Konrada polega na jego dumie, na przekonaniu o własnej wielkości. Poeta nie waha się stanąć przeciwko Bogu. Utożsamia się z całym narodem, przyznaje sobie prawo mówienia w jego imieniu "Ja jestem milion, bo za miliony ginę i cierpię katusze" .
Konrad występuje w imieniu narodu, jednak unosi się pychą, sam przyznaje sobie prawo występowania w imieniu uciskanej ojczyzny, ma poczucie wyższości, wynikające z jego roli wieszcza: "z góry na ludy spozieram (...) Gdzie człowiek, co z mej pieśni całą myśl wysłucha". Ta duma staje się przyczyna jego klęski. Postawa indywidualistyczna zostaje więc skompromitowana, mimo szczytnych ideałów przyświecających samotnej walce z Bogiem, zwycięstwo nie zostało osiągnięte. Klęska Konrada jest aluzją do powstania listopadowego, które również upadło z powodu braku zjednoczenia i wspólnej walki. Słuszna idea walki o wolność musi być realizowana z udziałem całego społeczeństwa. Spiskowcy zaniedbali tego, by walczyć do walki cały naród, chcieli odzyskać wolność własnymi siłami, ale jednostki są zbyt słabe, by osiągać takie cele.


5. OBRAZ SYBERII W KULTURZE EUROPEJSKIEJ


Polska literatura wojenna pojawiła się wraz z rozpoczęciem czasu okupacji w 1939 roku. Utwory poświęcone wojnie są bardzo obszerne, można znaleźć wiele tematów związanych z tym okresem. Wielu pisarzy osobiście doświadczyło pobytu w obozach okupacyjnych. Dzięki własnym przeżyciom mogli dokładnie opisać warunki życia, przyczyny pobytu, jak i obserwacje dotyczące ludzkich postaw w obozach. Okres wojenny był próbą, na jaką człowiek został wystawiony. Próbą, w której ukazane zostały słabości psychiczne i fizyczne ludzi. Autorzy odsłaniali zjawisko degeneracji moralnej jednostki ludzkiej, w przerażający sposób ukazali w jaki sposób więzień stopniowo poddawany odpowiedniej tresurze traci jakąkolwiek wrażliwość moralną. Tendencja zrodzona w literaturze XX wieku uprzywilejowała takie formy jak reportaż, pamiętnik i biografia.


Rozróżnienie pojęć lagry i łagry
Lagry - organizowane przez władze hitlerowskie obozy koncentracyjne. Powstawały już od 1933 roku na terenie III Rzeszy oraz krajów przez nią okupowanych. Miejsca więzienia i odosobnienia, przymusowej i niewolniczej pracy oraz masowej zagłady ludzi. Służyły one przede wszystkim wyniszczeniu opozycji antyhitlerowskiej oraz odizolowaniu ludzi uznanych za groźnych bądź \"nieprzydatnych\".

Łagry - radzieckie obozy odosobnienia i przymusowej pracy. Powstawały już od 1918 roku i pokryły gęstą siecią cały obszar ZSRR. Panowały tam nieludzkie warunki klimatyczne i bytowe, a wszystko w celu wyniszczenia ludności niewygodnej. Najczęściej obozy te znajdowały się na Syberii. Przez obozy przeszły miliony ludzi, a liczba ofiar
 dziękiskrzętnie skrywanym tajemnicom kremlowskich dygnitarzy, nawet w przybliżeniu do dziś nie została poznana.


W Oświęcimiu ukazana jest społeczność obozowa, w której więźniowie oddarci z uczuć i pragnień, tworzą grupy, których jedynym celem jest przeżycie. Doświadczenia ukazują, że człowiek upodlony za wszelką cenę stara się przystosować do panujących warunków. Stawali się egoistami, którzy mieli na celu tylko swoje dobro. Donosząc na kogoś, zwiększali swoje szanse na przeżycie. Tadeusz Borowski w swoich opowiadaniach mówi o łamaniu solidarności więziennej, o zniewoleniu przez przemoc. Opowiada jak ludzie rezygnowali z człowieczeństwa posyłając przyjaciół, a nawet rodzinę na śmierć. Więzi między nimi przestawały istnieć. W obozie zanikały wszelkie dawniejsze wartości, zło nie ma granic. A człowiek za wszelką cenę jest w stanie zaadaptować się do najgorszych warunków i przeżyć kosztem innych. Namiestnicy odzierają więźniów z resztek honoru i pomiatają nimi. W innym opowiadaniu ukazany jest obóz, w którym ludzie są szczęśliwi, są wystawiane sztuki, grają na boiskach, tuż obok nich idą korowody ludzi zmierzające na pewną śmierć. Było to mydlenie oczu skazańców, by chociaż przez jedną chwilę nie myśleli o śmierci. Więźniowie pracowali ponad swoje siły dostając za to minimalne porcje żywieniowe, takie by starczyło na przeżycie i to nie zawsze. Ich celem było przeżycie, chcieli by nie odebrano im resztek honoru, by pochowano ich zgodnie z tradycją. Nie było praw. Jedynym, które mogło się tam utrzymać było prawo siły.
Matki wyrzekały się swoich
 dzieci, by uchronić się przed śmiercią. Więźniowie wzajemnie na siebie donosili, kradli żywność, zamieniali kotły z zupą. Jedynym narzędziem utrzymującym ich w posłuszeństwie jest obozowy terror. Przez okrucieństwo i paującą beznadzieję pozbywali się uczuć i polegali tylko na sobie. Liczyli na to, że uda im się wyjść z obozu cało, bali się śmierci, samotności i tęsknili za wolnością. Nie rozpoczynali buntu, ponieważ myśleli, że wyjdą na wolność sposobami omijającymi rozlew krwi.

Łagry znajdowały się na Syberii, a więc w miejscach o bardzo długich, ostrych zimach i krótkim lecie. Więźniowie niezależnie od pogody i stanu zdrowia zatrudniani byli przy najcięższych pracach, takich jak wyrąb lasów, czy budowa licznych dróg i torów kolejowych. Ta niewolnicza i mordercza praca przybrała tutaj formę tortur, była jednym ze źródeł udręki i zniewolenia. Dzień pracy trwał od jedenastu do czternastu godzin, co doprowadzało do wycieńczenia organizmu, a w konsekwencji do śmierci części łagierników. Z pracą, a w zasadzie jej efektami wiązała się inna udręka, a mianowicie głóg. Jak to opisuje Gustaw Herling-Grudziński żywność była podzielona na trzy kotły, to znaczy zróżnicowane przydziały żywnościowe, zależne od wydajności pracy. Najlepszym kotłem był trzeci, bo w tam porcja wynosiła 700, w drugim 500, a w pierwszym tylko 400 gramów dziennie wodnistej, gotowanej na kapuście lub marchwi zupy i kawałek gliniastego czarnego chleba. Niewielu ludzi było zdolnych do takiego wysiłku. Te głodowe racje zwykle nie wystarczały ludziom zmuszanym do katorżniczej pracy, więc zdobywali oni jedzenie innymi sposobami, przez kradzieże oraz oferowanie różnorodnych usług. Z braku witamin, białka i innych substancji odżywczych zapadali na rozmaite choroby.
Życie w łagrze było pasmem cierpień. Jednak i ono miało swój kres. W miejsce wewnętrznego buntu pojawiła się bierność i obojętność na krzywdę ludzką. Człowiek dopasowywał się do istniejących w obozie praw. Kolejną torturą był mróz przekraczający 30 stopni. Więźniowie byli zmuszani do pracy w łachmanach i bez odpowiedniego obuwia. Baraki, w których kazano im mieszkać były zazwyczaj przepełnione i prawie nie ogrzewane.
Ciąg tych upodleń zapoczątkowany był przez aresztowanie i śledztwo. Do obozów zsyłano ludzi na podstawie fikcyjnych oskarżeń i przewinień, za które wymierzano wysokie wyroki. Przyczyną aresztowania mogły być bezpodstawne oskarżenia zawistnych sąsiadów, czy też niewłaściwe pochodzenie społeczne. W zamkniętej społeczności więziennej tworzyła się swoista moralność odbiegająca od moralności ludzi wolnych. Człowiek przyswajający sobie prawo obowiązujące w łagrze uległ zezwierzęceniu. Jego myśli krążyły tylko wokół możliwości przeżycia,
 jedzenia i snu, a więc podstawowych funkcji fizjologicznych. Stopniowo uległ zobojętnieniu na krzywdę i niedolę ludzką. Taki właśnie stan umysłu ludzkiego możemy nazwać stanem zupełnego zniewolenia, zatracenia przez człowieka wartości świadczących o jego człowieczeństwie.
Człowiek złagrowany pozostawił po sobie tylko jedną ideę: przetrwania, a to znaczyło przystosować się do panujących warunków, zaakceptować śmierć i okrucieństwo. Zdobyć leki, zdobyć jedzenie - to cel życia.

Przyczyny pobytu w obozach
Rozporządzenie z dnia 28 lutego 1933 roku umożliwiało w Niemczech zawieszenie wolności osobistej obywateli niemieckich i zezwalało na aresztowanie i osadzanie bez wyroku sądowego na czas nieograniczony wszystkich osób uznawanych za wrogów państwa i narodu. Naziści nie potrzebowali zarzutów, czy donosów aby mordować ludzi. Wystarczało, że ktoś był po prostu Żydem, Ukraińcem, Cyganem lub innym \"pod człowiekiem\", wystarczyło że według teorii Hitlera nie należał do rasy aryjskiej. Metodami donosicielstwa i terroru wytwarzano atmosferę strachu, zarówno wśród przeciwników, jak i zwolenników faszyzmu.
Do łagrów trafiali więźniowie polityczni, przeciwnicy władzy, pospolici przestępcy, jeńcy oraz uchodźcy. Skazywani byli również ludzie, którzy posiadali nazwisko o brzmieniu niemieckim. Innymi absurdalnymi oskarżeniami była niegospodarność, utrzymywanie zagranicznej korespondencji, czytanie nieocenzurowanej lektury. Wiele oskarżeń opierało się na donosach i na założeniu prawa sowieckiego: \"Nie ma ludzi niewinnych\".

Prowadzenie procesów
W lagrach Niemcy zamordowali miliony Żydów z całej Europy, unicestwiali również masowo Romów. Wystarczył fakt, iż dany człowiek nie należał do rasy aryjskiej. W wybranych placówkach instalowano całe systemy komór gazowych i krematoriów, które miały służyć mordowaniu i paleniu tysięcy zwłok dziennie. Liczyła się dzienna liczba ciał, im więcej tym lepiej.
Podczas śledztwa stosowano tortury fizyczne i psychiczne, dzięki którym człowiekowi wpajano jego zarzuty w taki sposób, aby w nie po prostu uwierzył. Procesy trwały dopóki więzień nie przyznał się do winy. Ideologicznym celem obozów była \"reedukacja przez pracę\", a więźniowie nie byli przeznaczani do zagłady.

Warunki klimatyczne
Obozy zagłady znajdowały na terenie III Rzeszy oraz krajów przez nią okupowanych, więc panował tam umiarkowany klimat. Wszyscy byli przyzwyczajeni do warunków klimatycznych, jakie panowały w krajach, gdzie znajdowały się te obozy.
Łagry znajdowały się na terenie Syberii, gdzie panowały srogie zimy, było bardzo dużo śniegu, a temperatura nie przekraczała -40ºC. Nikt nie był przyzwyczajony do takich warunków klimatycznych.

Racje żywnościowe
W lagrach jedzenie było wydawane przez sztubowego. Jedli zupę z pokrzyw i chleb, dodatkowe jedzenie zdobywali podczas pracy poza obozem, np. słoninę, jabłka, gęsi. Ludzie wymieniali się także między miedzy sobą.
Żywność była dzielona na \"trzy kotły\" tzn. zróżnicowane przydziały żywnościowe, zależne od wydajności pracy. Najlepszym \"kotłem\" był trzeci, bo tam porcja wynosiła 700 gramów, w drugim 500 gramów, a w pierwszym tylko 400 gramów dziennie wodnistej, gotowanej na kapuście lub marchwi zupy i kawałek gliniastego czarnego chleba.

Hierarchia obozowa
O kryterium hierarchii w lagrach decydowało doświadczenie obozowe i umiejętność wykorzystania w kontaktach z więźniami:
- sztubowy - miał nieograniczoną władzę nad więźniami, wydawał także żywność,
- kapo - osoba kierująca grupą roboczą, pilnował pracowników, rozdzielał jedzenie i przydzielał kary. Była to osoba rekrutowa spośród przestępców,
- Vorarbeiter - pomocnik kapo,
- muzułmanie - mieszkańcy trupiarni, najsłabsi, oczekujący na śmierć.
W radzieckich łagrach utworzyły się różne grupy więźniów:
- urkowie - młodzi przestępcy, którzy rządzili obozem. Utworzyli własne prawo, budzili postrach szczególnie po zmroku. Urządzali zabawy polegające na łapankach kobiet, grze o ubrania. Dokonywali samowolnych egzekucji i gwałtów,
- bezprizorni - zwykli ludzi, którzy trafiali do łagrów z błahych przyczyn,
- biełoruczki - byli to więźniowie polityczni.

Droga do pracy
 
Zarówno w lagrach jak i łagrach wyjście z baraków dawało więźniom dużo radości, pomagało w pewien
 sposóbzapomnieć o tym co czeka ich po drugiej stronie drutu kolczastego. Dawało im to namiastkę swobodnego spaceru.

Sytuacja kobiet
W obozach nie było różnicy między kobietą, a mężczyzną. Jeżeli ludzie byli chorzy lub w podeszłym wieku to posyłano ich do komór gazowych na pewną śmierć. Młodsze kobiety często były gwałcone. Nie przyznawały się do swoich dzieci, robiły tak dlatego by uratować swoje życie.
Natomiast w łagrach świeżo przybyłe kobiety zazwyczaj padały ofiarą nocnych łowów urków. Po takich przeżyciach załamane znajdowały stałego opiekuna, który nad nimi czuwał. Ciąża dawała im zwolnienie z pracy. Często kobiety wykorzystywały swoje ciało, dzięki temu mogły zdobyć więcej pożywienia.

Praca i siła jako gwarancja życia w obozie
Aby dostać większą porcje żywności w lagrach, by zaspokoić swój głód więźniowie musieli ciężko pracować, gdyż tylko praca zapewniała im przetrwanie. Z pracą wiązało się wyrabianie norm. Im wyższą normę wyrobił skazaniec, tym więcej i bardziej pożywnego jedzenia dostawał. Nagrodą za sumienną pracę była dolewka wodnistej zupy. Ci którzy nie byli w stanie pracować byli mordowani.
Ludzie, którzy wyrabiali normę pracy dostawali większe racje żywnościowe, a co za tym idzie byli silniejsi. Słabi byli skazywani na śmierć z powodu chorób i wycieńczenia. Więźniowie pracowali cały dzień przy wyrębie i cięciu drzewa. Mróz, ogromny wysiłek, głód i wycieńczenie sprawiały, że człowiek nie wytrzymywał długo. Ci którzy nie dawali się już do pracy byli mordowani.

Łatwość śmierci w obozach
W niemieckich obozach masowa śmierć tysięcy
 ludzi była codziennością. Ludzie w korowodach szli do gazu. Na apelach dla niemieckiego żołnierza każdy powód był dobry by pobić, dusić lub zabić przypadkowego człowieka. Organizowano codzienne wybiórki ludzi, którzy później szli na pewną śmierć. Ludzie nie ginęli tylko w komorach, wiele osób zginęło z głodu, wycieńczenia, czy braku snu.
W łagrach ludzie umierali najczęściej z głodu wycieńczenia. Śmierć groziła za kradzież jedzenia innym więźniom, próbę ucieczki z obozu lub miejsca pracy, a także z błahego powodu. Nawet jeśli więźniom udało się uciec z obozu nie miał szans na przetrwanie.
 

Obserwacje dotyczące ludzkich postaw w świecie obozów
Zindywidualizowani więźniowie:
a) Kostylew broni się przed utratą człowieczeństwa, skazując się na dobrowolne męczeństwo. Wsuwa co trzy dni rękę w ogień, ponieważ nie chce już więcej pracować dla swoich oprawców. Jest to jego forma buntu przeciwko obowiązującym w łagrze prawom. Kostylew nie ocalił swego życia, umarł bo oblał się wrzątkiem w łaźni. Ocalił odrobinę swojego honoru: wybrał czas i miejsce śmierci.
b) Natalia Lwowna zawsze pomagała innym, czuła się bezpieczna w obozie. Lubiana i ceniona, ponieważ była serdeczna, opiekuńcza i dla każdego miała dobre słowo. Był to jej sposób na zachowanie człowieczeństwa i nie poddanie się dehumanizacji.
c) Gustaw Herling-Grudziński podjął głodówkę protestacyjną, choć wiedział, że być może nie wytrzyma straszliwych cierpień. Mimo wycieńczenia organizmu, ciężkiej choroby i nie gojących się ran, autor uwidocznił, że nawet w nieludzkich warunkach można bronić swego człowieczeństwa. Twierdził, że nic nie uwalnia człowieka od moralnej odpowiedzialności za swoje czyny, nawet życie w nieludzkim systemie. Nawet wówczas można i należy walczyć o ocalenie swego człowieczeństwa, dochowanie wierności podstawowym normom moralnym.
Bezimienni ludzie poddani okupacyjnemu terrorowi:
a) Becker zabił własnego syna, ponieważ ukradł mu chleb. Uważał, że prawdziwy głód istnieje gdy „człowiek patrzy na drugiego, jak na obiekt do zjedzenia”.
b) Henri pragał przetrwać, pracował przy rampie. Pouczał kolegów co można zabrać dla siebie podczas rozładowywania transportów nowo przybyłych więźniów, którym i tak niewiele będzie już potrzebne.
c) Żyd Abramek pracował przy kominie w którym były palone ludzkie zwłoki. Wynalazł sposób rozpalania w piecach przy użyciu główek
 dzieci. Traktował zwłoki dzieci jak smolną podpałkę. Był przykładem okrutnego, aczkolwiek często zdarzającego się przystosowania obozowego.

Wpływ stalinizmu i faszyzmu na obozową rzeczywistość
Faszyzm jest ideologią skrajnie nacjonalistyczną. Jej podstawę stanowiła koncepcja „misji dziejowej” własnego narodu, jego wyższości nad innymi oraz zasada wroga - sprawcy wszelkiego zła społecznego, którego widziano w demokratach, komunistach i Żydach. Ideologia wpłynęła na naród niemiecki, który zapałał rządzą władzy i górowania nad innymi. A wizję tą chciano urzeczywistnić poprzez unicestwienie i zastraszenie.
Filozofią przewodnią Związku Sowieckiego był marksizm - ideologia która akcentuje równość człowieka. Jednakże ten system filozoficzny doprowadził do powstania państwa totalitarnego, które nie akceptowało podstawowych praw i wolności ludzkiej. Przywódcy tego prawa uważali, że można poświęcić życie jednostki dla osiągnięcia idealnego ich zdaniem ustroju. Radzieckie więziennictwo służyło mobilizacji milionów ludzi do pracy niewolniczej, uchybiającej wszelkim zasadom humanistycznym.

Dehumanizacja człowieka
Proces dehumanizacji, czyli odczłowieczenia ludzi był jednym z podstawowych celów istnienia obozów koncentracyjnych. Człowiek osadzony wyzbywa się wszelkich norm etycznych i moralnych, jakimi kierował się na wolności. W opowiadaniach możemy przeczytać jak syn wpycha swego ojca do komory gazowej. Nie robi tego z nienawiści, po porostu boi się o własne życie. Widzimy również jak Abramek opowiada o nowym sposobie palenia ludzi w krematorium. O jakimkolwiek szacunku dla zmarłych nie ma mowy. W opowiadaniu „Dzień na Harmenzach” stary Becker opowiada o tym jak powiesił swojego syna za kradzież chleba. Obóz koncentracyjny rządzi się własnymi prawami, za kradzież grozi śmierć. Zanik człowieczeństwa obrazuje również przykład z opowiadania „Proszę państwa do gazu”. Młoda kobieta, w obawie przed śmiercią nie przyznaje się do swego kilkuletniego dziecka. Ucieka przed nim, instynkt macierzyński został tutaj przytłumiony, walka o przetrwanie dominuje.
Autorzy ukazują kondycję moralną człowieka doświadczonego przeżyciami wojny. W sposób rzeczowy uświadamiają, że poniżony człowiek, poddany surowym prawom łagru, próbie głodu, wyniszczony ciężką pracą zapomina o współczuciu, miłości do bliźniego, wzajemnej solidarności. Obóz to nieludzkie miejsce, w którym człowiek musi się dostosować do narzuconych siłą praw. W łagrze człowiek nauczył się, że nie powinien dzielić się kromką chleba ze swym towarzyszem. Obojętny, nie podaje ręki choremu na „kurzą ślepotę”. Egoistycznie próbuje ratować sam siebie i przywyka do istniejących warunków.

9



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ustna pol 12 maja 2015 2
ustna pol 23 maja 2015
ustna pol 14 maja 2015
ustna pol 15 maja 2015
ustna pol 11 maja 2015
ustna pol 21 maja 2015
ustna pol 20 maja 2015
ustna 22 maja 2015
FIiE-13.03.2015, UEK FIR, licencjat, 6 semestr, fundusze inwestycyjne i emerytalne Kania
13 Power 2015 www
Fundusze inwestycyjne i emerytalne wykład 8 13 04 2015
Polski, pol 13, Moja ocena postępowania Zenona Ziembiewicza
Systemy Operacyjne Windows, pol 13
9. Wykład z językoznawstwa ogólnego - 13.01.2015, Językoznawstwo ogólne
9 bankowosc wyklad 9 13 01 2015
Przekazywanie ciepła S Pietrowicz 13 06 2015 temrin II
Chirurgia naczyniowa W3 13 01 2015 Żylaki kończyn dolnych
Chirurgia naczyniowa W3 13 01 2015 Zakrzepica żył głębokich
13 lutego 2015 roku –Obietnice za pierwszy z 12 tu piątków postu o chlebie i wodzie

więcej podobnych podstron