Michniewicz Iwona
Kalisz
26
Sport więźniów
WIĘZIENNE STEPOWANIE
W lipcu 2002r., przeprowadziłam ankietę na grupie 157 mężczyzn. W skład grupy badawczej wchodzili: więźniowie z ZK Sieradz i OZ Męcka Wola w liczbie 63 osoby, słuchacze Medycznego Studium Zawodowego w Kaliszu - 25 osób i Funkcjonariusze SW z całego kraju - 69 osób. Pytania w kwestionariuszu ankiety zawierały słowa - klucze (radość, sukces, idol, bohater, porażka, gniew, zwycięstwo, kara - nagroda, przyjemność itp.). W oparciu o nośnik emocjonalny, związany z każdym z wymienionych słów, ułożono pytania dotyczące udziału, oceny, poglądu, decyzji itp. odczuć w odniesieniu do różnych form wypełniania czasu wolnego i preferencji sportowych. Pytania zostały tak sformułowane, aby miały identyczne możliwości zastosowania zarówno w więzieniu jak i na wolności. Zawsze podawano wachlarz odpowiedzi do wyboru, pozostawiając jednak każdorazowo miejsce na samodzielne i nie ograniczone inne stanowisko.
Poniżej przedstawię jeden tylko wynik (udziały procentowe w odpowiedzi na 4 pytanie ankiety).
Gdybyś miał możliwość dowolnego udziału we wszystkich sportach, wybrałbyś dla siebie: |
||||||||||
lekko- atletykę |
piłkę nożną
|
piłkę siatkową, |
piłkę koszykową |
piłkę ręczną |
sporty walki ( judo, karate, zapasy itp. ) |
kulturys-tykę |
pływanie |
taniec |
inne ( jakie? ) |
|
|
16 |
20 |
28 |
24 |
4 |
24 |
4 |
32 |
16 |
12 |
II |
6,3 |
41,3 |
11,1 |
6,3 |
1,6 |
27 |
31,7 |
27 |
3,2 |
1,6 |
III |
14,5 |
39,1 |
30,4 |
18,8 |
4,3 |
29 |
15,9 |
44,9 |
11,6 |
8,7 |
Wynik I - słuchacze MSZ Kalisz
Wynik II - skazani ZK Sieradz i OZ Męcka Wola
Wynik III - funkcjonariusze SW
Zaznaczyłam w tabeli dwie dyscypliny o najmniejszej atrakcyjności w opinii skazanych - gdyż ta grupa stanowi „rdzeń” moich zainteresowań. W zasadzie wyniki można określić jako spodziewane. Największe zainteresowanie piłką nożną, dalej kulturystyka, pływanie i kolejno pozostałe. Ciekawe są dwie kwestie:
we wszystkich trzech grupach najniżej punktowana była piłka ręczna, co oznaczać może tylko tyle, że jest to najmniej znana czy lubiana dyscyplina sportu,
ogólnie większe pokrewieństwo wykazują wyniki ankietowanych z grup wolnościowych.
Taniec został przeze mnie podkreślony nie bez przyczyny. Jako, że prowadziłam już eksperyment polegający na zaangażowaniu skazanych w turniej piłki nożnej, chciałam przekonać się jak odebrana będzie przez nich propozycja udziału w zajęciach najmniej przez nich lubianych. Piłka ręczna jest grą wymagającą:
musi się znaleźć grupa, która zagra jako drużyna,
trudno grać np. zimą na dworze,
jest problem z przygotowaniem boiska w zakładach karnych (linie, bramki),
potrzebny jest sędzia,
przepisy i technika nie są ogólnie znane (tak jak chociażby w piłce nożnej),
i inne.
Dlatego też po części na zasadzie przekory, z ciekawości, ale także w związku z własnymi możliwościami, postanowiłam zorganizować zajęcia aerobowe i włączyć w nie skazanych. Gdy mówiłam o swoim pomyśle ludziom znającym realia więzienne, miałam wrażenie, że odbierają go jak plan lotu balonem na Marsa.
Nie zastanawiając się długo, żeby nie dopadło mnie zwątpienie, przygotowałam stopnie do stepowania. Zamówiłam je po prostu u stolarza (koszt 1 szt. ok. 20 zł.). Podałam podstępną, niczego nie zdradzającą nazwę: Wytrzymałościowy trening tlenowy - aby pracownicy działu penitencjarnego, mogli wyjść z w miarę możliwości „normalnie” brzmiącą propozycją do skazanych. Ustaliliśmy terminy. Pierwsze tzw. spotkanie organizacyno - informacyjne sprowadziło do świetlicy 8 osób. Zapisało się na nie ponad 30 osób. Jednak ktoś rzucił uwagę brzmiącą mniej więcej: „Czy wskoczyliście już w stringi na aerobic?” - w tym momencie reakcja mogła być tylko jedna. Większość zainteresowanych po prostu się wycofała. Skoro w więzieniu czasem wystarczy powiedzieć, że pogoda jest ładna i tym samym „przecwelować” ją, powodując odmowę wyjścia grypserki na spacer; - jak mogła się skończyć taka uwaga? Stringi - symbol kobiecości i trening z AEROBICU, dla najbardziej „męskich” mężczyzn na ziemi - były nie do przyjęcia. Na pierwszy trening przyszło 10 skazanych. Dostali w kość. Nie podobała im się muzyka - dowiedziałam się od psychologa. Spotkania w zakładowej świetlicy odbywały się 2 razy w tygodniu, każdorazowo po 1,5 godz. Grupa do końca zachowała swą wstępną liczebność. Już na 8 zajęciach chłopcy ci ćwiczyli jak studenci z AWF - i to jedni ze sprawniejszych. Z zaangażowaniem, skoncentrowani, bez słowa skargi na muzykę, (chociaż wciąż była ta sama). Od początku panowała wspaniała atmosfera, rozluźnienie, zabawa. Nie słyszałam nigdy, aby któryś z tych mężczyzn odezwał się wulgarnie, nie zauważyłam najmniejszych objawów agresji, nikt nigdy nie odmówił wykonania jakiegoś polecenia. Z przyczyn niezależnych ode mnie musiałam zawiesić prowadzenie zajęć. Reakcja grupy była wzruszająca i jednoznaczna: My żyliśmy od poniedziałku do czwartku, to były najważniejsze godziny w całym tygodniu... Chcieli abym koniecznie określiła dokładny termin ponowienia spotkań.
WNIOSKI:
Nie ma takiej dyscypliny sportu, której nie można zaproponować skazanym.
Aerobowe formy ruchu mają wiele zalet:
można je stosować przez cały rok,
muzyka jako nierozerwalny składnik dobrze wpływa na samopoczucie,
rytmiczne wykonywanie wielu skomplikowanych elementów w przestrzeni pobudza wyobraźnię, angażuje układ nerwowy i koncentruje uwagę na zadaniu,
w przeludnionych celach, z 1 - godzinnym spacerem dziennie dochodzi do znacznego osłabienia układu mięśniowo - kostnego a także innych (krążenia, oddychania itd.), poprzez udział w zajęciach podnosi się sprawność i wpływa na ogólny stan zdrowia skazanych,
skazani mimo indywidualnej formy ćwiczeń stanowią pewną grupę, gdzie harmonia ruchu wpływa na odbiór estetyki układów ćwiczeń,
włączenie półtoralitrowych butelek wypełnionych wodą, pozwala na obciążenie mięśni ramion, porównywalne z treningiem na siłowni (liczba powtórzeń w przełożeniu na czas daje doskonałe wyniki w skali siły mięśni ramion),
wysiłek pokonywany w takich zajęciach pomaga rozładować energię, agresję, emocje,
zajęcia prowadzone przez kobietę, mobilizują hamowanie nawyków do wulgarnych wypowiedzi czy przejawiania agresji,
gdyby nie fakt, że niewielu skazanych ma wykształcenie średnie, można byłoby poprzez udział w zajęciach doprowadzić ostatecznie do zaliczenia przez nich kursu instruktorskiego, dającego uprawnienia zawodowe do pracy,
inne, pomniejsze.
Wyrazy wdzięczności należą się w tym miejscu kadrze sieradzkiego zakładu, która służyła mi wielką pomocą. Mimo całej dziwaczności tego przedsięwzięcia, dział penitencjarny robił wszystko, aby udało się je zrealizować.
Często spisujemy jakiś pomysł na straty zanim jeszcze zrobimy pierwszy krok, twierdząc, że to się na pewno nie uda. Z powyżej opisanego doświadczenia wynika jednak, że codziennie można zrobić coś niezwykłego, że nawet pozornie szalone czy wręcz głupie pomysły bywają „cudownymi dziećmi” tych, którzy nie boją się ich realizacji.
Dlatego:
Nie śmiejmy się z ludzi, którzy wierzą w cuda i nigdy nie mówmy NIGDY
Najciekawsze jednak są (moim zdaniem) opinie samych skazanych na temat udziału w tych zajęciach. Jako załącznik bez komentarza, z wielką satysfakcją przedstawiam wybrane pisemne wypowiedzi w oryginalnych wersjach. Celowo nie dokonywałam poprawek, gdyż korekta stylu i gramatyki mogłaby spowodować zniekształcenie intencji, autentyczności i szczerości tych opinii. Dla mnie były to bardzo cenne uwagi i nie kryję, że wzruszyła mnie prostota i otwartość w wyrażaniu myśli i uczuć przez skazanych. Treści w nich zawarte, pozwalają na dokonanie weryfikacji tradycyjnego sposobu traktowania skazanego - jako twardziela bez sumienia i ludzkich odruchów. Sądzę, że należałoby się zastanowić nad wprowadzeniem do stałej oferty, różnych placówek penitencjarnych, podobnych sposobów na zaangażowanie energii młodocianych (i dorosłych) więźniów, w często długoletnim procesie oddziaływania resocjalizacyjnego.
Bez komentarza ( treści w oryginalnych wersjach - opinie skazanych o ):
TLENOWYM TRENINGU WYTRZYMAŁOŚCIOWYM / SIERADZ 2003
|
|
Postanowiłem przychodzić na zajęcia: |
Uczestnik I |
32 |
Dla poprawy samopoczucia, podniesienia sprawności fizycznej i kondycji, chciałbym szprechać po niemiecku* i być sehr stark und inelligent - to dla testu. Przyszedłem bo wszystko co nowe mnie interesuje, oczywiście bez przesady, zajęcia w ostatnich dniach mojego pobytu w ogrodzie botanicznym byli niesamowitym lekiem na przetrwanie bez stresu, zawsze coś nowe skłania nas do myślenia.
|
Uczestnik II |
25 |
Bo miałem problemy z kondycją, trochę z koordynacją ruchową, a przede wszystkim ze schylaniem się, wygląda to tak, gdy stoję na wyprostowanych nogach i chcę się schylić, zachowując proste plecy to moje biodra, zginają się do pewnego stopnia a dalej zginam się w odcinku lędźwiowym. Próbowałem się rozciągać, i całkiem nieźle mi szło, ale w tej chwili niema zbytnio miejsca w celi. I na nowo wszystko mi się pokurczyło, stąd też prośba o jakiś zestaw ćwiczeń które mógłbym wykonywać sam wykożystując niewielką przestrzeń jaka jest w celi. I moja największa bolączka, to sadełko które usiłuję zgubić.
|
Uczestnik III |
28 |
Ze względu na to, że był to jakiś ruch na celi mamy go zbyt mało. A tam mogłem poprawić swoją kondycje fizyczną. A przede wszystkim mogłem zżucić dużo zbędnej nadwagi co dla mnie jest bardzo uciążliwe bo mam tendencje do tycia. |
Uczestnik IV |
26 |
Poprawić swoją kondycję fizyczną i psychiczną chyba też samopoczucie a także nowe zajęcia i zabicie czasu czego najbardziej mi brakuje. |
Uczestnik V |
23 |
Nie ze względu na to że chciałem sprawdzić swoją wytrzymałość fizyczną, tylko dlatego że po prostu była okazja oderwać się od tej szarej rzeczywistości jaka tu panuje i poczuć się inaczej nie tylko fizycznie lecz i psychicznie. Jednym słowy fajna zabawa. |
Uczestnik VI |
24 |
Postanowiłem uczęszczać na zajęcia „Fitness” ponieważ zdaję sobie sprawę, że przebywając w Zakładzie Karnym i korzystając dziennie tylko z godzinnego spaceru, organizm mój nie otrzymuje wystarczającej ilości tlenu oraz ruchu. Mięśnie narażone są na altretyzm, co może prowadzić do różnego typu schorzeń. Aerobik są to ćwiczenia które na pewno poprawią moją kondycję.
|
|
Nie podobało mi się: |
|
Częstotliwość - stanowczo za mało i stanowczo za krótkie.
|
UCZESTNIK II |
Wszystko mi się podobało.
|
UCZESTNIK III |
Było za mało czasu mogło by być ze 2 godziny. Też mi się nie podoba to że wszystko się tak szybko zakończyło. |
UCZESTNIK IV |
Nie znalazłem żadnego powodu po którym odczuł bym niechęć chodzenia na treningi, morze tylko dla tego że trwało to tak krutko, jednak mam nadzieję że moje zdanie na ten temat się nie zmieni i pozostanie cały czas dobre.
|
UCZESTNIK V |
Morze tylko to że niebyło to wszystko dobże do końca zorganizowane choć tak prawde muwiąc nienarzekam i dało się przyzwyczaić.
|
UCZESTNIK VI |
Podczas spotkań niepodobało mi się to że byliśmy obserwowani przez pracowników SW. Było to dla mnie krępujące. |
|
Miałem nadzieję, że: |
|
Nie wiązałem żadnych nadzieji, wiedziałem po co idę i dla czego ma mi to służyć i ze względu na pewne sprawy wiedziałem że ten czas nie był zmarnowany. |
UCZESTNIK II |
Miałem nadzieje, że ćwiczenia nie będą zbyt tródne i nie zawiodłem się.
|
UCZESTNIK III |
Będzie nam dane abyśmy mogli dokończyć zajęcia. |
UCZESTNIK IV |
Zajęcia będą związane bardziej z wysiłkiem siłowym aczkolwiek po kilku treningach ( fitnes ) też mi się zaczeło podobać. |
UCZESTNIK V |
Rozkręci się to wszystko po jakimś czasie i będzie bardzo fajnie. Naprawdę bardzo mnie to wciongneło i uważam że niema czego żałować.
|
UCZESTNIK VI |
Uda mi się ukończyć kurs w całości. Oraz że poprawię swoją kondycję. |
|
Chciałbym żeby: |
|
Było więcej takich chętnych i pięknych instruktorów, którzy by chcieli organizować takie treningi, ale każdy z nich powinien mieć samochód na polskich rejestracjach. |
UCZESTNIK II |
Nastąpił dalszy ciąg treningu, i żeby ćwiczenia były troche bardziej męczące i tródniejsze. Fajnie jest zrobić coś, po jakimś czasie czego wcześniej nie można było zrobić, to daje motywację do jeszcze większego wysiłku, a oto przecież w tym wszystkim chodzi. |
UCZESTNIK III |
Chciałbym aby jak najszybciej to się zaczeło i przedłużono czas zajęć. |
UCZESTNIK IV |
- |
UCZESTNIK V |
Nasze spotkania z Iwonom były kontynuowane nadal i mamy wszyscy nadzieję że wszystko się jakoś ułoży i nasza pani instruktor znowu nas odwiedzi. |
UCZESTNIK VI |
Żeby Pani instruktor znalazła inny sposób aby do nas dojeżdżać i żebyśmy mogli ukończyć kurs. |
|
Uważam że: |
|
Brak informacji o takich treningach powoduje zniechęcenie pójścia i spróbowania dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi. Więcej chęci, wiedzy, informacji i niech żyje resocjalizacja. |
UCZESTNIK II |
Takie zajęcia to bardzo fajny pomysł, pozatym są też odskocznią od monotonji dnia codziennego, i jestem Pani za to bardzo wdzięczny. |
UCZESTNIK III |
Uważam, że był to bardzo dobry pomysł ze zorganizowaniem czegoś takiego bo więźniowie byli z tego bardzo zadowoleni. |
UCZESTNIK IV |
Zajęcia na które chodzimy były dobrym pomysłem i podziwiam panią Iwonę za to że nie bała się podjąć takiego zadania i bycia instruktorem w ZK. |
UCZESTNIK V |
Naprawdę co na niektórych dobry ma to wpływ i jest to okazja do wyładowania z siebie emocji i w ogóle innych żeczy. Na pewno zależy to też od tego czy ktoś po prostu chce tego czy też po prostu chodzi aby tylko się pośmiać i powygłupiać. |
UCZESTNIK VI |
„Fitnes” jest to dobry sposób aby nasze organizmy otrzymały trochę sportu. |
|
Gdyby to ode mnie zależało, to: |
|
Postąpił bym w sposób identyczny, połączenie treningu z językiem obcym - wiedza i zdrowie, żadnej religii, polityki i innych sposobów na urobienie. |
UCZESTNIK II |
Uczęszczałbym na treningi przez cały wyrok jaki mi pozostał do odsiedzenia. |
UCZESTNIK III |
Gdyby to ode mnie zależało to bym nie zmieniał grupy ćwiczącej ani bym nie przyjmował nowych chętnych gdyż nie można normalnie ćwiczyć bo nowych chętnych trzeba od nowa uczyć wszystkiego a my musimy to wszystko powtarzać od nowa. |
UCZESTNIK IV |
Przynajmniej sprubował bym przedłużyć zajęcia do pełnej godziny i dołożył jeszcze dodatkowy dzień tak żeby treningi były 3 razy w tygodniu np. co drugi dzień. |
UCZESTNIK V |
Z miłą chęciom pomugł bym Iwonie w szybkim powrocie do nas bo naprawdę, nieliczni mają taki wpływ na takich, ludzi jak my i niekażdy może donas dotrzeć a jej się udało! |
UCZESTNIK VI |
Zajęcia takie powinny się odbywać we wszystkich ZK. |
|
I wszystko co mi przychodzi do głowy: |
|
Jak cos może przyjść skoro to wszystko już jest w głowie, wystarczy pogrzebać i już proszę mamy osobowość Iwony jako instruktora wie co robić, jak zrobić i tak żeby wszyscy to robili bez przymusu no i niezła z niej manipulantka w pozytywnym sensie a przy pomocy Basi ten duet nie jest do pokonania w sensie oparcia się żeby nie iść na trening. ( ... ) Prośba dla sponsora: Czy mógł by Pan zasponsorować Iwonie mały samochodzik? |
UCZESTNIK II |
Moje pierwsze wrażenie było pozytywne, chociaż obawiałem się że po paru minutach treningu wypluje płuca ze zmęczenia, ale w sumie nie było tak źle. Moje problemy opisałem już wcześniej, zapomniałem tylko dodać, iż ten problem z plecami przeszkadza mi podczas niektórych ćwiczeń na siłowni. Częstotliwość i intensywność treningów jak najbardziej mogłaby się zwiększyć do trzech tygodniowo, gdyby to oczywiście było możliwe. Samopoczucie bardzo dobre, a to ze względu na to że potraktowała nas Pani, jak grupę młodych ludzi, którzy są zainteresowani tym co ma Pani nam do zaoferowania, a nie jak bandę kryminalistów, której przydało by się trochę ruchu. To bardzo pozytywne podejście, które zapewne wymagało od Pani sporo odwagi. Dzięki temu nie powstał mur pomiędzy Panią instruktor, a grupą więźniów, która robi to co im się każe, tylko więź pomiędzy Panią instruktor a ćwiczącymi. Niewiem jak to odebrali inni uczestnicy, ale dla mnie było to miłe odczucie, pierwsze miłe odczucie, od prawie czterech lat które spędziłem w więzieniu. ( ... ) Poza tym jest Pani miłą, sympatyczną i oczywiście bardzo aktywną kobietą. ( ... ) Bardzo dziękuję za miłą atmosferę i czas, który nam Pani poświęciła i mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec przygody z ćwiczeniami pod okiem takiej fajnej instruktorki jak Pani. PS. Życzę wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet. |
UCZESTNIK III |
Bardzo bym chciał aby te zajęcia zostały wznowione. I bardzo jestem wdzięczny p. Iwonie ze względu na to że zorganizowała w Zakładzie Karnym i podziwiam ją że nie bała się przyjść w takie miejsce jak tu bo przecież siedzą tu ważni przestępcy. A dla mnie jest to bardzo ważną sprawą bo bardzo dobrze się czułem się na tych zajęciach, a zwłaszcza po nich. Bardzo dużo rozmawiałem z więźniami o tych zajęciach co oni na to mówili że jest to bardzo dobry pomysł i z miłą chęcią by też zaczeli chodzić na te zajęcia. (...) te zajęcia na pewno są najlepszą żeczą jaka mnie tu mogła spotkać i będę na pewno dobrze wspominał. Na początku jak zobaczyłem te wszystkie kroki to myślałem że nigdy poprawnie tego nie zrobię lecz już po kilku zajęciach szło mi to bardzo dobrze nawet nowych kroków bardzo szybko się zaczołem uczyć co dla mnie zawsze było czarną magią. Tym bardziej że nigdy czegoś takiego nie robiłem i na pewno nie myślałem że w życiu coś takiego będę robił. Tym bardziej że ja wychowywałem się cały czas w takim towarzystwie które cały czas siedzi lub będzie siedziało. Dlatego pani Iwono bardzo pani dziękuję za to co pani dla nas zorganizowała ten kurs czekam na wznowienie tych zajęć. |
UCZESTNIK IV |
Chciałbym żeby Pani jak najszybciej uporała się z problemami które nie pozwalają prowadzenia zajęć w ZK i przy okazji Świąt Wielkanocnych serdeczne życzenia samych życzliwych i kochających ludzi do okoła. Z poważaniem |
UCZESTNIK V |
To napiszę krutko. Więcej takich zajęć i będzie naprawdę fajnie. Po prostu przyjemne z pożytecznym. Oczywiście nie wszyscy się ze mną zgodzą, ale każdy z nas jest inny, każdy decyduje za siebie i niech każdy robi to co uważa za słuszne. Wiążąc to wszystko w całość uważam te treningi wytrzymałościowe za bardzo udane i bardzo się cieszę że mogłem uczestniczyć w tego rodzaju zabawie. |
UCZESTNIK VI |
- |
1 wyniki przekraczają 100%, ze względu na możliwość zaznaczania przez badanych min 1 a max 3 odpowiedzi, które traktowane były równorzędnie
Moczydłowski P., „Drugie życie więzienia”, Wyd. Prawnicze, Warszawa 1991
* Po treningu aerobowym, prowadzone były zajęcia z j. niemieckiego (ok. 30 min.). Skazani prowadzili notatki, mieli zadawane „prace domowe”, byli odpytywani z poznanego materiału. Ten element spotkań również odbierali bardzo pozytywnie, zdarzało się, że podczas ćwiczeń mówili do siebie po niemiecku.
Sądzę, że chodziło o sprawę nagłośnienia i początkowej niestabilności platform do stepowania (podłoże z lastriko, po którym platformy się ślizgały - z czasem zamocowano gumowe podkładki i problem zniknął).
Pracownicy chętnie obserwowali zajęcia, gdyż były one czymś zupełnie nowym. Po pewnym czasie emocje opadły i ćwiczący mogli się czuć swobodniej.
Zajęcia zostały zawieszone w związku z tym, że musiałam odprowadzić swoje auto do Niemiec (miało ono niemiecką rejestrację, gdyż na bazie współpracy z niemiecką uczelnią dostałam go w użytkowanie).
Po każdych zajęciach ze stepu odbywała się „lekcja” konwersacji w języku niemieckim.
Skazany na 25 lat więzienia ( z czego 4 lata wyroku już spędził w ZK ).
Nieuzasadniony lęk skazanego, gdyż nie doszedł ani jeden nowy uczestnik zajęć. Jednak wielu pytało o taką możliwość i ja nie widziałam przeszkód w ich przyjęciu na treningi.