Str.10
Do konika polnego
Skądże to,
wiejski śpiewaku,
Pod mym oknem twoje głosy?
Jakże cię miły żebraku,
Aż tu zapędziły losy?
Wysieczono twoje łany,
Gdzieś swobodnie pieśni nucił;
Aż do miasta zabłąkany,
Jakżeś
mnie bardzo zasmucił!
Nie tobie, śpiewaku polny,
Miejskie przystało schronienie;
Ciche
gaje, umysł wolny
Natchnie tylko lube pienie.
I mnie dzisiaj miasto więzi,
Com lubił wiejskie zacisze;
Zawieszoną na gałęzi
Wiatr moją
fletnią kołysze.
Więc gościnę w równym stanie
Przyjm , żebraku w oknie
mojem;
Z kwiatów ci zrobię posłanie
Czystym uroszę je zdrojem.
Siądziesz czasem na mej lutni,
Tu
samotni w wolnej chwili,
Oba tęskni, oba smutni,
Po wiejsku będziem nucili.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Kazimierz Brodziński Do ZosiKazimierz Brodziński Do kwiatkaKazimierz Brodziński Do ogródka pod wiśniamiKazimierz Brodziński Do HannyKazimierz Brodziński Do BinyKazimierz Brodziński Do NinyKazimierz Brodziński DoKazimierz Brodziński Do Greków r 1825Kazimierz Brodziński Do AntoniegoKazimierz Brodziński Do krzewu na gruzach kwitnącegoKazimierz Brodziński Do onłoku w gorachKazimierz Brodziński Do przyjaciółKazimierz Brodziński Poezja do DafnyKazimierz Brodziński Hymn do BogaStreszczenie rozprawy Kazimierza Brodzińskiego O klasyczności i romantycznościStreszczenie rozprawy Kazimierza Brodzińskiego O klasyczności i romantycznościStreszczenie rozprawy Kazimierza Brodzińskiego O klasyczności i romantycznościkazimierz wielki do drukniecia! newKazimierz Brodziński, O klasyczności i romantyczności tudzież o duchu poezji polskiejwięcej podobnych podstron