Teoria a Filozofia prawa Tomasz Stawecki

background image

S. Wronkowska, Z. Ziembiński, Teoria prawa, Poznań 1997, s. 24.

1

Zob.: ibidem. Podręcznik ten nie obejmował już zamieszczanej wcześniej części poświęconej

2

teorii państwa.

Oczywiście dyscypliny naukowej nie należy mylić z wyodrębnieniem dyscypliny dydaktycznej.

3

Niektórzy autorzy, np. Maria Szyszkowska, postrzegają te zmiany jako proces świadomie do-

4

konywany bez rozgłosu, aby pod nową nazwą ukryć stare treści. „Nie przeprowadzono powrotu
[filozofii prawa – przyp. T.S.] w sposób jawny w sensie publicznego ogłoszenia zakazanej do
1989 r. dziedziny”. Zob.: M. Szyszkowska, Zarys europejskiej filozofii prawa, Białystok 2004, s. 14,
82–83. Podobnie o „koniunkturalnych zmianach poglądów” w: M. Szyszkowska, I.S. Grat, T. Koz-
łowski, A. Kryniecka-Piotrak, M. Mitera, Filozofia prawa, Warszawa 2001, s. 7.

STUDIA IURIDICA XLV/2006

Tomasz Stawecki
WPiA UW

FILOZOFIA PRAWA A TEORIA PRAWA:

SPÓR NIEROZSTRZYGALNY CZY POZORNY?

Zmiany polityczne dokonujące się w Polsce po 1989 roku pociągnęły za sobą

rzeczywistą lub choćby zdecydowanie szerszą wolność badań naukowych i autono-
mię wyższych uczelni. Miało miejsce uwolnienie nauki – jak pisze Zygmunt Ziem-
biński w odniesieniu do nauk prawnych – od dyktatów administracyjnych i politycz-
nych . Jednym z przejawów takiego poszerzenia sfery wolności było zakwestiono-

1

wanie w wielu uczelniach w Polsce teorii państwa i prawa jako wyłącznego modelu
ogólnej refleksji nad prawem. Dokonywało się to zarówno poprzez podejmowanie
tematów będących dotychczas na drugim planie, zwłaszcza wyjście poza formalne
aspekty prawa (np. kwestie języka prawa, systemu prawa, rozumowań prawni-
czych), jak i poprzez modyfikowanie własnych wcześniejszych prac . Należy pew-

2

nie wziąć pod uwagę także rosnące rozczarowanie, zwłaszcza w latach dziewięć-
dziesiątych, wobec założeń i twierdzeń pozytywizmu prawniczego, a przez to
potrzebę poszukiwania w innych kierunkach myśli społecznej inspiracji i wzorów
rozumowania. Prima facie można więc przyjąć, że odchodzenie od koncepcji teorii
państwa i prawa miało charakter dwojaki: negatywny i pozytywny, obejmowało za-
kwestionowanie wzorców obowiązujących w dobie ancien régime oraz poszuki-
wanie i rozwijanie nowych wzorców. Dokonały się też istotne zmiany w zakresie
tematyki przedmiotów wykładanych studentom . Wydaje się wreszcie, że podob-

3

ny sens miały zmiany nazw zakładów i katedr polegające na zastępowaniu „teorii
państwa” filozofią prawa lub choćby na uzupełnianiu nazw katedr teorii prawa o ten
ostatni aspekt .

4

background image

212

TOMASZ STAWECKI

Zob. m.in.: J.P. Smoczyński, Dyskusje wokół filozofii prawa w polskim prawoznawstwie po-

5

wojennym. Zarys zagadnień, „Studia Filozoficzne” 1985, nr 2–3; J. Woleński, Z zagadnień ana-
litycznej filozofii prawa
, <Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego>, t. 92, Kraków 1980,
s. 7 i n.

W rezultacie zmian tematyki badań naukowych, a także zmian o charakterze

administracyjnym, odżyły dawne dyskusje o statusie oraz przedmiocie ogólnej
i podstawowej refleksji o prawie, w tym spory o wzajemne relacje między filozofią
prawa a teorią prawa. Dyskusje te nie były całkowitą nowością, gdyż znajdowały
swoje odbicie w literaturze jeszcze przed 1989 rokiem . Umiarkowana była wszakże

5

„temperatura” dyskusji ostatnich kilkunastu lat, można wręcz odnieść wrażenie, że
spory o sposób rozwijania ogólnej refleksji nad prawem toczyły się na marginesie
badań naukowych. Efektem wymiany poglądów nie stało się uformowanie jedno-
litego lub choćby w miarę spójnego paradygmatu ogólnej nauki o prawie. Mało kto
jednak na to liczył. Trudno też z pełnym przekonaniem przyjąć, iż podejmowana
dyskusja przyniosła powszechne rozumienie odrębnych stanowisk, różnic między
nimi, jak również podstaw i uzasadnienia zajmowanych stanowisk. Dlatego warto
do owych sporów jeszcze raz wrócić, tym bardziej że dynamika nauk społecznych,
w tym nauk prawnych, jest źródłem kolejnych zmian kontekstu i sposobów zajmo-
wania się prawem.

GŁÓWNE STANOWISKA W DYSKUSJI O STATUSIE I PRZEDMIOCIE

FILOZOFII PRAWA ORAZ TEORII PRAWA

W dyskusji wokół statusu i przedmiotu filozofii prawa oraz teorii prawa toczącej

się w polskich środowiskach akademickich w ostatniej dekadzie XX wieku ukształ-
towało się kilka rozbieżnych poglądów. Przy pewnym uproszczeniu można wskazać
cztery następujące, wzajemnie konkurencyjne stanowiska w kwestii istoty oraz
relacji obu dziedzin:

– przekonanie o całkowitej zbędności filozofii prawa jako odrębnej dyscypliny

wobec wszechstronnej (wielopłaszczyznowej) teorii prawa, bądź odwrotnie – o cał-
kowitej zbędności teorii prawa wobec filozofii prawa jako nauki o fundamentalnych
zagadnieniach prawa;

– uznanie filozofii prawa za samodzielną dyscyplinę, odrębną od teorii prawa,

zorientowaną aksjologicznie i nastawioną na poszukiwanie prawa słusznego (na-
turalnego);

– uznanie filozofii prawa za samodzielną dyscyplinę, bardziej zakorzenioną

w filozofii niż naukach prawnych i podejmującą problemy ontologiczne, epistemo-
logiczne i metodologiczne, a przez to stanowiącą równorzędne uzupełnienie empi-
rycznie lub analitycznie zorientowanej teorii prawa;

background image

FILOZOFIA PRAWA A TEORIA PRAWA: SPÓR NIEROZSTRZYGALNY...

213

W. Lang, [w:] S. Wronkowska, M. Zieliński [red.], Szkice z teorii prawa i szczegółowych nauk

6

prawnych. Księga pamiątkowa ofiarowana Zygmuntowi Ziembińskiemu, Poznań 1990, s. 373–382.

Rzecznikiem odrzucenia filozofii prawa na rzecz naukowej Rechtslehre był wcześniej

7

H. Kelsen. Filozofia prawa zajmuje się wartościowaniem, zatem – zdaniem Kelsena – tworzy poglą-
dy, których uzasadnić nie można. „Jedyną naukową formą filozofii prawa jest dogmatyka prawa,
której zadaniem jest ustalanie zasadniczych pojęć prawnych”. Cyt. za: Cz. Martyniak, Problem
filozofii prawa. Filozofia prawa, jej przedmiot, metoda i podział
, Lublin 1949, s. 41.

Powyższe stanowisko nawiązuje do wczesnych koncepcji J. Wróblewskiego. Z jego prac mo-

8

żemy bowiem odczytać pogląd o zbędności filozofii prawa jako odrębnej dyscypliny, różnej od
naukowej, ogólnej teorii prawa. W ramach teorii prawa da się wszak wyodrębnić zagadnienia, które
można nazwać „filozoficznymi”. Jest to efekt interdyscyplinarnego podejścia teorii prawa (marksi-
stowskiej), a jednocześnie przejaw „postawy filozoficznej”, polegającej na formułowaniu twierdzeń
teoretycznych na podstawie i w rozwinięciu tez systemu filozoficznego, bądź tez filozoficznych,
które nie tworzą systemu. W tym sensie merytoryczne związki teorii prawa z filozofią (ale nie z filo-
zofią prawa) istnieją zawsze, bez względu na to, czy jest to teoria, która akcentuje swój charakter
filozoficzny, czy też chce być programowo od filozofii niezależna. Zdaniem J. Wróblewskiego,
związki między filozofią a teorią prawa mogą być przy tym rozpatrywane albo od strony filozofii,
albo od strony teorii prawa. Spotykamy więc rozważania filozoficznoprawne prowadzone przez
filozofów oraz prowadzone przez prawników. Pierwsze są traktowane jako część filozofii, drugie
mogą być rozwijane bardziej samodzielnie. Zob.: J. Wróblewski, Filozoficzne problemy teorii pra-
wa. Rozważania metodologiczne
, „Państwo i Prawo” 1974, nr 11, s. 7. Por. też: P.J. Smoczyński,
Dyskusje..., s. 151.

– przyjęcie, że filozofia prawa to uniwersalna dyscyplina o bardzo szeroko za-

kreślonym przedmiocie badań, rozwijana w wieloraki sposób ze względu na plura-
lizm kierunków filozoficznych, obejmująca rozważania mieszczące się w ramach
teorii prawa, jurysprudencji, a niekiedy także etyki, filozofii polityki czy nawet
socjologii prawa.

Spróbujmy krótko zreferować przedstawione typy poglądów.

Teoria prawa (lub filozofia prawa) jako dyscyplina wyłączna

Pierwsze stanowisko prezentował np. Wiesław Lang. Swój pogląd wyraził m.in.

w artykule pod pryncypialnym tytułem Czy potrzebna jest filozofia prawa? , przy

6

czym na takie pytanie udzielał oczywiście odpowiedzi negatywnej . Tworzenie

7

filozofii prawa jako odrębnej dyscypliny jest – zdaniem W. Langa – całkowicie
zbędne, gdyż marksistowska teoria państwa i prawa jest wieloaspektowa (wielo-
płaszczyznowa) i wszechstronna: obejmuje kwestie ontologiczne, gnoseologiczne
i aksjologiczne, a jednocześnie jej sednem jest naukowa, empiryczna i historyczna
teoria jako kompletny i nieideologiczny (według W. Langa) opis rzeczywistości
społecznej . Budowanie filozofii prawa, która byłaby jakąś „nadnauką”, byłoby

8

sztuczne wobec materializmu historycznego i dialektycznego. Rola rozważań stricte
filozoficznych jest przy tym ograniczona, co najlepiej wyraża dziesiąta teza Karola
Marksa o Feuerbachu: „Filozofowie dotąd interpretowali świat, idzie zaś o to, aby
go zmienić”. Nie ma też uzasadnienia dla filozofii prawa jako dyscypliny zwróconej

background image

214

TOMASZ STAWECKI

A. Kość SVD, Podstawy filozofii prawa, wyd. 3, Lublin 2005, s. 18, a szerzej s. 11–22.

9

Smoczyński uznaje koncepcje G.L. Seidlera i M. Szyszkowskiej za różne stanowiska. Jeśli

10

jednak koncentrujemy się na kwestii zadań i przedmiotu filozofii prawa, można oboje autorów za-
liczyć do wspólnej kategorii.

R. Sobański, Iurisprudentia – vera, non simulata philosophia (Uwagi o formacji filozoficznej

11

prawników), [w:] B. Czech [red.], Filozofia prawa a tworzenie i stosowanie prawa, Katowice 1992,
s. 173 i n. W pracy tej ks. R. Sobański uznaje, że rozwijanie teorii prawa to równoczesna eutanazja
filozofii prawa.

ku wartościom („poszukiwaniu prawa słusznego”), gdyż marksizm prezentuje właś-
ciwą teorię wartości, a z drugiej strony krytycznie ujawnia, jakie są źródła i funkcje
wartości i rozważań aksjologicznych w życiu społecznym (np. teorie prawa natury
jako przejaw ideologii burżuazyjnej i antyfeudalnej).

Stanowisko tego samego typu, co koncepcja W. Langa, chociaż radykalnie prze-

ciwne w treści, prezentuje wykładający na KUL ks. Antoni Kość SVD. Jego zda-
niem teoria prawa jest właściwie niepotrzebna. Z jednej strony wyraźnie odróżnia
on filozofię prawa jako naukę spekulatywną (i w tym sensie będącą częścią meta-
fizyki) od nauki prawa mającej charakter empiryczny lub analityczny. Wskazuje
przy tym, że ta pierwsza jest rozwijana szczególnie w Niemczech i w Polsce, pod-
czas gdy druga cieszy się uznaniem w Wielkiej Brytanii i USA. Filozofia prawa
– pisze ks. A. Kość, wykorzystując kategorie św. Tomasza – nie należy też do nauk
praktycznych (stosowanych), nie jest jej celem rozwiązywanie konkretnych proble-
mów prawa pozytywnego, natomiast jako dyscyplina prawnicza bada istotę prawa
i jego związek z wartościami, zwłaszcza nasze wyobrażenia o sprawiedliwości.
Jednak prawo nie jest tylko ideą i wartością, lecz także bytem relacyjnym, faktem,
bytem społecznym. Dlatego też, zdaniem ks. A. Kościa, „...jest rzeczą niebezpiecz-
ną uprawiać czystą filozofię prawa, bez uwzględnienia socjologii prawa, czy też
psychologii prawa [wyróżnienie – A.K.]”. Uznanie dla socjologii i psychologii pra-
wa nie rozciąga się wszakże na teorię prawa. Rozwijaną od XIX wieku teorię prawa
ks. A. Kość uważa bowiem za poprzestającą jedynie na aspekcie formalnym, a przez
to za „naukę bez własnego przedmiotu”, tj. bez przedmiotu innego niż filozofia pra-
wa. Konkludując: „...jeśli teoria prawa chce zająć się poważnie badaniem prawa
i jego istnieniem, to w konsekwencji jej treść będzie identyczna z filozofią prawa” .

9

W tym sensie teorię prawa można uznać za zbędną albo jedynie za uogólnienie
ustaleń dogmatyki prawniczej.

W poszukiwaniu prawa słusznego – filozofia prawa zorientowana na wartości

Według drugiego spośród wymienionych poglądów, filozofia prawa może stano-

wić samodzielną dyscyplinę odrębną od teorii prawa, przede wszystkim ze względu
na jej przedmiot i zadanie. Koncepcje te rozwijali Grzegorz Leopold Seidler (wy-
chodzący zasadniczo z pozycji marksistowskich), Maria Szyszkowska (nawiązująca
do filozofii Kanta) oraz niektórzy przedstawiciele neotomizmu (np. ks. Remigiusz

10

Sobański) .

11

background image

FILOZOFIA PRAWA A TEORIA PRAWA: SPÓR NIEROZSTRZYGALNY...

215

G.L. Seidler, Z zagadnień filozofii prawa, Lublin 1978, s. 9 i n.; G.L. Seidler, Z zagadnień

12

filozofii prawa, Lublin 1984, t. 2: Prawo i polityka, s. 11 i n. Stanowisko G.L. Seidlera było pre-
zentowane jeszcze w latach 1975–1985, ale później autor podtrzymywał je. Seidler wspierał też
prace M. Szyszkowskiej. Zob. np.: G.L. Seidler, Kilka uwag o prawie natury, [w:] M. Szyszkowska
[red.], Powrót do prawa ponadustawowego, Warszawa 1999, s. 13–18.

M. Szyszkowska, Zarys..., s. 81–82; M. Szyszkowska, Europejska filozofia prawa, Warszawa

13

1993, s. 3–5.

We wcześniejszych pracach M. Szyszkowska prezentowała wszakże pogląd, że „...filozofia

14

prawa jest nauką z pogranicza wielu dziedzin”. Por.: M. Szyszkowska, Teorie prawa natury
XX wieku w Polsce
, Warszawa 1982, s. 24.

Jeśli sięgnąć po przykład G.L. Seidlera, to, według tego autora, filozofia prawa

jest odrębną nauką rozpatrującą prawo z punktu widzenia wartości . Teoria prawa

12

jest poddana na tyle silnemu wpływowi pozytywistycznego paradygmatu nauki
z jego zakładanym obiektywizmem, empiryzmem i neutralnością aksjologiczną, że
niezbędna jest dziedzina, w ramach której wątki aksjologiczne mogą być rozwijane
bez ograniczeń. Stąd dla G.L. Seidlera na przedmiot filozofii prawa składają się trzy
podstawowe pytania: jakie idee przenikają określony system prawny? jakie miejsce
zajmuje prawo w dominującym systemie wartości? oraz jaka jest rola prawa w for-
mowaniu kultury społeczeństwa?

Tak zarysowana filozofia prawa nie podważa wartości poznawczych badań pra-

wa o charakterze formalnym (aspekt językowy i logiczny), ani badań realnych zja-
wisk (socjologicznych, psychologicznych). Rozważania te, ani tzw. płaszczyzna
aksjologiczna prawoznawstwa, nie zaspokajają jednak potrzeby refleksji prawników
nad rolą wartości w prawie i rolą prawa w urzeczywistnianiu idei ładu społecznego.
Ważne jest także, iż G.L. Seidler nie przenosi filozofii prawa poza zakres nauk
prawnych, nie sugeruje uczynienia jej wyłącznie częścią filozofii ogólnej, co wyraź-
nie głosi M. Szyszkowska. Przedmiot filozofii prawa jest jednak przez lubelskiego
uczonego zakreślony wąsko: ogranicza się do problemów aksjologicznych, choć
ujmowanie prawa jako przejawu kultury sugeruje kierunek przełamywania powyż-
szego ograniczenia.

Natomiast stanowisko M. Szyszkowskiej wobec wzajemnej relacji filozofii pra-

wa i teorii prawa idzie znacznie dalej. Filozofia prawa i teoria prawa to dwie całko-
wicie różne dziedziny (dyscypliny), jak – przedstawiając to obrazowo – geografia
oraz biologia w szkole podstawowej. Filozofia prawa i teoria prawa różnią się
przedmiotem zainteresowań (w pierwszym przypadku: istota prawa w ogóle, prawo
jako przejaw kultury, w tym poszukiwanie prawa słusznego bądź prawa natural-
nego, a w drugim opisowa analiza przepisów prawa obowiązującego) . Filozofia

13

prawa oraz teoria prawa różnią się też statusem i miejscem w systemie nauk: filo-
zofia prawa to część filozofii, a teoria prawa to część nauk prawnych . W tle można

14

dostrzec różnicę rangi obu dyscyplin: filozofia prawa powinna mieć pierwszeństwo
przed teorią prawa. To pierwszeństwo jest rodzajem wyższości – zajmowanie się
wyższymi wartościami w prawie i istotą prawa jest szlachetniejszym zadaniem niż
przyziemne analizowanie istniejącej hic et nunc praktyki tworzenia i stosowania
prawa pozytywnego. Podnoszony jest też argument swoistej sprawiedliwości histo-

background image

216

TOMASZ STAWECKI

Absolwenci studiów prawniczych pozbawieni filozoficznego wykształcenia mogą być jedynie

15

rzemieślnikami, nie zaś prawnikami, którzy „mają tworzyć elitę duchową narodu”. M. Szyszkowska,
Zarys..., s. 81.

Posłużenie się hasłem amerykańskich zwolenników segregacji rasowej jest tylko przenośnią

16

i w najmniejszym stopniu nie sugeruje ideologicznych orientacji omawianych dalej filozofów i teo-
retyków prawa.

S. Wronkowska, Z. Ziembiński, Teoria..., s. 22.

17

Zbliżone stanowisko w kwestii wzajemnej relacji filozofii prawa i teorii prawa przedstawił

18

też P.J. Smoczyński, choć niestety nie spotkało się ono z szerszym oddźwiękiem w literaturze. Zob.:
P.J. Smoczyński, Dyskusje..., s. 155 i n.

Z. Ziembiński, Teoria prawa a filozofia prawa i jurysprudencja ogólna, [w:] B. Czech [red.],

19

Filozofia..., s. 83–84.

rycznej: w 1951 roku filozofia prawa została na polskich uczelniach zlikwidowana
i zastąpiona marksistowską teorią państwa i prawa. Zdaniem M. Szyszkowskiej,
powrót do filozofii prawa to rodzaj heroicznego odzyskiwania wolności, sięgania po
prawdę po czasach zakłamania itp.

15

Filozofia prawa i teoria prawa – separate but equal

16

Trzecie z wyróżnionych stanowisk polega na uznaniu filozofii prawa za samo-

dzielną dyscyplinę o szeroko zakreślonym przedmiocie badań, bardziej zakorze-
nioną w filozofii niż naukach prawnych, ale stanowiącą niezbędne uzupełnienie
empirycznie zorientowanej teorii prawa. Zygmunt Ziembiński, który swoje główne
prace poświęcił zagadnieniom teorii prawa pisał, że „faktycznie rzecz biorąc, z jed-
nej strony teoria prawa nie może odrywać się od określonych założeń filozoficz-
nych, a z drugiej zaś strony filozofia prawa nie może pomijać adekwatnego obrazu
rzeczywistości prawnej, poprzestając wyłącznie na spekulacji filozoficznej, a obie
– jeśli chcą zachować należną pozycję wśród nauk prawnych – muszą okazywać się
bezpośrednio lub pośrednio przydatne dla rozwiązywania zadań praktyki praw-
niczej” . Wynika to z szerszego kontekstu: stosunku nauki i filozofii. We współ-

17

czesnym świecie uznaje się na ogół, że zadaniem nauki (sensu largo) jest formu-
łowanie twierdzeń o rzeczywistości, a zadaniem filozofii formułowanie założeń
ontologicznych co do podstawowej struktury świata (w tym świata społecznego,
a w tym prawa), założeń gnoseologicznych, założeń eschatologicznych co do sensu
i przeznaczenia świata. Jeśli więc przyjąć tę perspektywę, to oczywista jest nie-
rozłączność filozofii i nauki, a w odniesieniu do prawa jako zjawiska społecznego
– filozofii prawa i teorii prawa . Oba sposoby myślenia o prawie są wszakże równie

18

wartościowe i zasługują na rozwijanie. Nie powinno się przy tym negować potrzeby
odróżniania problematyki filozoficznej od problematyki teoretycznej . Końcowy

19

wniosek jest czytelny: należy dostrzegać różnice między metodami stosowanymi
w obu dziedzinach, ale nie zawłaszczać którejkolwiek z nich dla tylko jednego sta-
nowiska, ani tym bardziej nie „wywłaszczać” reprezentantów innych koncepcji
z prawa rozwijania własnych, wielowątkowych dociekań.

background image

FILOZOFIA PRAWA A TEORIA PRAWA: SPÓR NIEROZSTRZYGALNY...

217

L. Łustacz, Filozofia prawa a inne dyscypliny prawnicze, [w:] B. Czech [red.], Filozofia...,

20

s. 154. Por.: K. Opałek, Problemy metodologiczne nauki prawa, Warszawa 1962, s. 289 i n.

Z. Ziembiński, Teoria..., s. 87.

21

Marek Piechowiak wyróżnia się wśród autorów w kręgu neotomistycznej filozofii prawa

22

częstym i wskazywanym explicite korzystaniem z metod i dorobku teorii prawa. Autor ten nie pró-
buje przy tym budować „murów” dzielących obie dyscypliny, chociaż pojęcie „teoria” ogranicza do
wąsko rozumianego spójnego zespołu poglądów na określoną sferę życia społecznego. Pisze np.
o koncepcji praw człowieka w perspektywie struktury ich pozytywnoprawnej ochrony, ale w pod-
sumowaniu omawia już „aplikację teorii [praw człowieka – przyp. T.S.]”. Por.: M. Piechowiak,
Filozofia praw człowieka. Prawa człowieka w świetle ich międzynarodowej ochrony, Lublin 1999,
s. 135– –193, 343–381. Por. też: M. Piechowiak, Prawo a wolność, [w:] R. Hliwa, A.N. Schulz
[red.], Prawa człowieka – prawa rodziny. 30 lat Poznańskiego Zakładu Nauk Prawnych PAN,
Poznań 2003, s. 37–51.

Zygmuntowi Ziembińskiemu przypisywano też niekiedy gotowość do reduko-

wania zadania filozofii prawa do – używając określenia z 1962 roku – „...spekulacji
na temat prawa idealnego, norm powszechnie ważnych, wartości znajdujących
wcielenie w prawie” . Ziembiński rzeczywiście wskazywał, że przedstawiciele

20

nauk szczegółowych (dogmatyki) rzadko podejmują rozważania w dziedzinie onto-
logii prawa, gnoseologii bądź spory o charakterze eschatologicznym. Bardzo chętnie
odnoszą się natomiast do kwestii etycznych. Prawnicy zdają sobie bowiem sprawę,
że jednym z podstawowych zadań filozofii prawa jest wskazywanie legitymacji
mocy obowiązującej poszczególnych norm prawnych. Może się to dokonać zarów-
no poprzez odwołanie do konkretnych wartości, jak i określonych teorii życia spo-
łecznego lub szerszych koncepcji moralności. Jeśli do tego dodać częstą tendencję
do absolutyzowania wybranego systemu wartości moralnych, to dochodzimy do
wniosku, że „...zadaniem filozofii prawa staje się przede wszystkim poszukiwanie
prawa słusznego w świetle przyjmowanej moralności” . Wąska interpretacja stano-

21

wiska Z. Ziembińskiego wydaje się wszakże myleniem wypowiedzi o poglądach in-
nych autorów (bądź w ogóle prawników) z wyrażeniem własnego stanowiska.

Filozofia prawa jako dyscyplina pluralistyczna wewnętrznie i uniwersalna

Czwarte wreszcie stanowisko wobec wzajemnych relacji filozofii prawa i teorii

prawa możemy odczytać z prac m.in. Jerzego Stelmacha, Marka Zirk-Sadowskiego
i Marka Piechowiaka . Autorzy ci przyjmują, że filozofia prawa to dyscyplina

22

rozwijana w wieloraki sposób ze względu na pluralizm kierunków filozoficznych,
obejmująca między innymi rozważania mieszczące się w ramach teorii prawa,
jurysprudencji, a niekiedy nawet socjologii prawa.

Na przykład Jerzy Stelmach posługuje się pojęciem „filozofia prawa” w dwo-

jakim znaczeniu: szerokim i wąskim. Filozofia prawa sensu largo stanowi sumę
(zbiór) poglądów, kierunków, stanowisk i szkół, które podejmują ogólną – onto-
logiczną – refleksję nad istotą prawa, metodami jego badania i interpretowania,
a także nad wartościami wiążącymi się z prawem. Tak rozumiana filozofia prawa
obejmuje co najmniej trzy różne odmiany ogólnej refleksji nad prawem: filozofię

background image

218

TOMASZ STAWECKI

J. Stelmach, Filozofia prawa, [w:] B. Szlachta [red.], Słownik społeczny, Kraków 2004, s. 333.

23

Por.: J. Stelmach, Dylematy analitycznej filozofii prawa, [w:] J. Hartman [red.], Filozofia

24

i logika. W stronę Jana Woleńskiego, Kraków 2000, s. 201–207.

Zob.: J. Lande, Studia z filozofii prawa, Warszawa 1959, s. 119 i n.

25

K. Opałek, Zagadnienia teorii prawa i teorii polityki, Warszawa 1983, s. 73–74.

26

K. Opałek, Główne kierunki niemieckiej teorii i filozofii prawa po II wojnie światowej, [w:]

27

K. Opałek, Studia z teorii i filozofii prawa, Kraków 1997, s. 11–44. Analogiczne ujęcie prezentuje
m.in. Jean-Louis Gardies, piszący o różnych nurtach francuskiej filozofii prawa. Zob.: J.-L. Gardies,
Dzisiejszy stan francuskiej filozofii prawa, [w:] M. Szyszkowska, Zarys..., s. 399–410.

prawa w węższym znaczeniu, jurysprudencję oraz teorię prawa . Wskazanie wyraź-

23

nej granicy oddzielającej poszczególne dziedziny rozważań jest – według J. Stel-
macha – zabiegiem niemożliwym do przeprowadzenia. Na dorobek filozofii prawa
sensu largo składają się bowiem założenia i ustalenia każdej z tych trzech szcze-
gółowych dziedzin. Filozofia prawa w szerszym znaczeniu pełni rolę płaszczyzny
spotkania autorów różnej proweniencji, którzy są wszakże świadomi przyjmo-
wanych założeń oraz miejsca swoich tez w szerokim kontekście filozoficznym.
Z kolei filozofia prawa w węższym znaczeniu pierwotnie była związana z filozofią
ogólną i posiadała orientację silnie aksjologiczną, gdyż koncentrowała się na zagad-
nieniach prawa natury i sprawiedliwości. Dopiero za sprawą szkoły historycznej
i pozytywizmu prawniczego zaczęto ją uznawać za naukę o par excellence praw-
niczym charakterze . Taka aksjologiczna orientacja osłabła wszakże po tzw. zwro-

24

cie językowym w filozofii, gdy wydawało się, że zamiast rozważań o wartościach
życia społecznego filozofowie powinni patrzeć na zjawiska prawne przez pryzmat
języka. Taki rodzaj samodzielności nie oznacza wszak, że filozofia prawa sensu
stricto
zerwała swoje związki z filozofią ogólną.

Stanowisko J. Stelmacha zdaje się być rozwinięciem lub nawiązaniem do poglą-

dów Leona Petrażyckiego i Jerzego Landego. Zdaniem twórcy psychologicznej
teorii prawa, a także jego ucznia (z wcześniejszych prac), filozofia prawa stanowi
sumę ogólnej (psychologicznej) teorii prawa oraz praktycznie zorientowanej poli-
tyki prawa. Polityka prawa dokonuje ocen prawa, lecz nie ocen zasadniczych (w ka-
tegoriach sprawiedliwości lub słuszności), a instrumentalnych (na ile prawo prowa-
dzi do pewnych celów) . W tym sensie filozofia prawa obejmuje zarówno rozwa-

25

żania opisowe (eksplikatywne), jak i normatywne (teleologiczne). Nie podważa to
wszakże ani jej spójności, ani odrębności od innych dyscyplin nauk prawnych.

Jerzy Stelmach czerpie też pewną inspirację z prac Kazimierza Opałka, który

uznawał potrzebę rozwijania filozofii prawa (sensu stricto) jako dyscypliny różnej
od teorii prawa i wobec niej komplementarnej. Podkreślał m.in., że na zakres filo-
zofii prawa składają się różne twierdzenia, które nie mieszczą się w teorii prawa
(zdania z dziedziny ontologii, aksjologii, semantyki, logiki itp.) . Byłby to więc

26

przykład zastosowania trzeciego z omawianych ujęć filozofii prawa, w tym zakresie
bliski koncepcjom Z. Ziembińskiego. Z drugiej wszakże strony K. Opałek zdaje
sobie sprawę z rozległości i wewnętrznej różnorodności filozofii prawa szeroko
rozumianej. Dlatego pisze o wielu nurtach niemieckiej filozofii prawa , podkreśla

27

liczne zmiany, jakim w XIX i XX wiekach podlegały takie dyscypliny, jak filozofia

background image

FILOZOFIA PRAWA A TEORIA PRAWA: SPÓR NIEROZSTRZYGALNY...

219

K. Opałek, Zagadnienia..., s. 59–78.

28

M. Zirk-Sadowski, Wprowadzenie do filozofii prawa, Kraków 2000, s. 19–20.

29

Zob. np.: H.L.A. Hart, Eseje z filozofii prawa, Warszawa 2001, s. 88–89 (Esej nr 3). Podobne

30

przekonanie głoszą angielski prawnik i filozof W. Twining (W. Twining, General jurisprudence,
law and justice in a global society
, [w:] International Association for Philosophy of Law and Social
Philosophy (IVR)
, Granada 2005, s. 609 i n.), jak i niemiecki filozof A. Kaufmann (o jego poglądach
zob. dalej).

prawa, jurysprudencja i teoria prawa . W tym sensie K. Opałek w praktyce posłu-

28

guje się terminem „filozofia prawa” w szerokim i wąskim znaczeniu.

Szerokie ujęcie filozofii prawa i wewnętrzną jej różnorodność prowadzącą do

objęcia jej zakresem dorobku teorii prawa znajdujemy też w pracach M. Zirk-
-Sadowskiego. Akcentuje on historyczny rozwój ogólnej refleksji nad prawem.
Przez stulecia refleksja ta była prowadzona przez filozofów, stąd naturalnym był
rozwój filozofii prawa jako wycinka szerszych rozważań filozoficznych jednocześ-
nie dziedziczących po „królowej nauk” aparat pojęciowy i metodologiczny. Szcze-
gólny rozwój systemu common law i odmienny niż na kontynencie europejskim tryb
kształcenia prawników doprowadziły do ukształtowania się tzw. jurysprudencji,
czyli ogólnej wiedzy o prawie, ale zorientowanej na rozwiązywanie problemów
praktycznych. Zirk-Sadowski wskazuje, że „...był to rodzaj filozofii prawa, ale po-
dążającej od prawa ku filozofii”. Podobny proces miał miejsce na kontynencie
(przynajmniej od czasów Savigny’ego) i doprowadził w kręgu prawa stanowionego
do usamodzielnienia się różnych wersji teorii prawa. Ze względu na takie dzie-
dzictwo współczesne próby redukowania filozofii prawa do którejkolwiek ze szcze-
gółowych dziedzin ogólnej refleksji nad prawem nie mogą zdobyć uznania, a sama
filozofia prawa powinna być wykładana zarówno w jej ujęciu „od filozofii do pra-
wa”, jak i vice versa .

29

W powyższych rozważaniach nie zdołałem uwzględnić poglądów wielu autorów

zabierających znaczący głos w kwestii relacji filozofii prawa i teorii prawa. Do tej
grupy należą m.in.: Lech Morawski, Jan Woleński, Zbigniew Pulka. Jednak z przed-
stawionej już panoramy stanowisk wyraźnie wynika, że liczna grupa współczesnych
polskich autorów uznaje potrzebę rozwijania dwóch omawianych dziedzin: filozofii
prawa i teorii prawa. Podkreśla się silny związek obu rodzajów badań i rozważań,
związek, który podważa tezę o ich przeciwstawności lub zasadniczej odrębności.
Prezentowane koncepcje są jednak na tyle zróżnicowane, że spór o status, przedmiot
i znaczenie filozofii prawa względem teorii prawa może wydawać się nierozstrzy-
galny.

Teza niniejszej wypowiedzi jest wszakże inna: omawiany spór jest dziś już spo-

rem drugorzędnym. W tej kwestii najpoważniejsi autorzy doszli do wniosku, że
eksponowanie różnic z intencją podważenia lub zbicia argumentów przeciwnych
jest aktywnością bezowocną. Pamięta się opinię Herberta L.A. Harta, który pisał
m.in., że „...nie ma ostrej granicy pomiędzy problemami z różnych szczegółowych
dziedzin prawnych a zagadnieniami filozofii prawa [...] niewiele się uzyska, roz-
ważając tradycyjną dystynkcję pomiędzy filozofią prawa, ogólną teorią prawa,
a szczegółowymi dyscyplinami prawniczymi” . Dlatego ostre przeciwstawienie

30

background image

220

TOMASZ STAWECKI

Ponad pół wieku temu Czesław Martyniak pisał (na marginesie rozważań nad filozofią prawa):

31

„Jakkolwiek teoria prawa nie ma jeszcze ustalonego przedmiotu badań, to fakt ten nie powinien
wpływać na jej rugowanie z programu studiów uniwersyteckich. Podetnie to, a co najmniej opóźni
jej rozwój. Wszak w analogicznej sytuacji znajduje się starsza od niej socjologia, której przedmiot
badań do dziś nie jest ściśle określony, a jednak nie ma chyba poważnego człowieka, który by na
serio myślał o wyrugowaniu socjologii z programu studiów społecznych. I dlatego ubolewać należy,
że rozporządzenie Ministra W.R. i O.P. z 1939 roku w sprawie organizacji studiów prawnych
w szkołach akademickich zniosło wykład teorii prawa”. Cz. Martyniak, Problem..., s. 34–35.

obu dyscyplin, również w przekonaniu piszącego te słowa, nie znajduje uzasadnie-
nia, a za najbardziej przekonujące uznaję ostatnie z wymienionych stanowisk:
poglądy J. Stelmacha i M. Zirk-Sadowskiego.

Należy wszak zastrzec, że przyjęcie tezy o zasadniczym braku przeciwieństwa

między filozofią prawa i teorią prawa nie powinno prowadzić do zarzutu (ani też nie
powinno się spotykać z takim zarzutem) metodologicznej nieświadomości, a tym
bardziej do myślenia ideologicznego – ukrywania wcześniejszego zła, przypisywa-
nia sobie cudzych zasług itp. Przeciwnie, precyzyjne formułowanie przyjmowanych
założeń gnoseologicznych i metodologicznych jest warunkiem zachowania wysokiej
jakości badań. Nakaz rzetelności metodologicznej nie powinien wszakże stanowić
uzasadnienia dla budowania nieprzekraczalnych murów granicznych .

31

FILOZOFIA PRAWA I TEORIA PRAWA

– WYBRANE KONTEKSTY SPORÓW

Przyjęte wyżej stanowisko nie powinno być traktowane ani jako próba arbitral-

nego wyboru, ani tym bardziej jako „zagłaskanie sporu”. Dlatego warto być świado-
mym różnych kontekstów wpływających na relacje między filozofią prawa a teorią
prawa. Na potrzeby niniejszych rozważań wybrano następujące okoliczności istotne
dla omawianego problemu:

– płaszczyzny prowadzonych sporów, wynikające z celów, jakim służą badania

nad prawem i formułowane na ich podstawie tezy;

– wewnętrzna różnorodność każdej z dziedzin, jako zmienna wpływająca na ich

wzajemne relacje;

– dynamika (zmienność w czasie) każdej z omawianych dziedzin i rola czasu dla

określenia przedmiotu badań;

– regionalizm każdej z dziedzin jako związek z określonym systemem lub typem

prawa.

Dopiero uwzględnienie wymienionych kontekstów pozwoli zrozumieć arbitral-

ność a niekiedy nawet nieadekwatność niektórych poglądów na wzajemne relacje
filozofii prawa i teorii prawa.

background image

FILOZOFIA PRAWA A TEORIA PRAWA: SPÓR NIEROZSTRZYGALNY...

221

Zob.: R. Sarkowicz, J. Stelmach, Teoria prawa, Kraków, s. 25 i n. Twining odróżnia myśle-

32

nie o jurysprudencji jako dziedzictwie, ideologii oraz bieżącej pracy badawczej (activity). Por.:
W. Twining, General jurisprudence...

Na przykład: Cz. Znamierowski, Psychologiczna teoria prawa, „Przegląd Filozoficzny”

33

1922, nr 25. Por. także: B. Bix, Legal theories: types and purposes, [w:] IVR Encyclopaedia
of Jurisprudence, Legal Theory and Philosophy of Law (May 2005)
, www.ivr-enc.info/en/
article.php?id=49.

M.A. Arżanow, [w:] M.P. Kariewa, Teoria państwa i prawa, Warszawa 1951, s. 23, 33–35.

34

Por. też: stanowisko G.L. Seidlera w kwestii istoty doktryn prawnych. G.L. Seidler, Doktryny
prawne imperializmu
, wyd. 3, Lublin 1979, s. 8–9.

M. Szyszkowska, Rozmowa z prof. Sergio Cotta: perspektywy filozofii prawa, „Życie i Myśl”

35

1974, nr 5, s. 48.

Płaszczyzny sporu o istotę i przedmiot badań filozofii prawa oraz teorii
prawa

Faktycznie, rzetelne zrozumienie relacji między filozofią prawa a teorią prawa

i ocena prezentowanych stanowisk wymaga dostrzeżenia, że relacja ta jest umiejsca-
wiana w różnych płaszczyznach lub może poziomach rozważań.

32

Przede wszystkim spór o status i przedmiot obu dziedzin ma charakter treścio-

wy: przyjmujemy lub pytamy: co ma być przedmiotem badań i jakimi metodami po-
winniśmy się posługiwać? Przykładem właśnie takiego sporu była ostra wymiana
poglądów między Leonem Petrażyckim a Czesławem Znamierowskim w latach
dwudziestych XX wieku , do dziś owocująca napięciem między zwolennikami

33

teorii prawa i socjologii prawa.

W związku z taką perspektywą może się pojawić pytanie: czy spór o określo-

ny status i przedmiot filozofii prawa, a więc spór koncentrujący się na kwestiach
gnoseologicznych i metodologicznych musi się przekładać na określone stanowisko
ontologiczne i czy nie jest to po prostu spór o wizję prawa? Wydaje się, że nie ma
tu automatyzmu, gdyż omówione stanowiska w literaturze polskiej wyraźnie po-
kazują, że przeciwne koncepcje ogólnej nauki o prawie mogą wynikać z tej samej,
np. pozytywistycznej, wizji prawa i odwrotnie, np. neotomistyczna inspiracja nie
prowadzi do przyjęcia jednolitego rozstrzygnięcia kwestii wzajemnej relacji filozofii
prawa oraz teorii prawa.

Druga płaszczyzna rozważań o statusie filozofii prawa i teorii prawa to sfera

ideologii. Przechodzimy do niej, gdy założenia badawcze i podstawowe tezy po-
znawcze służą przekonywaniu audytorium do określonych celów społecznych. Ta-
ki jednoznacznie ideologiczny charakter miała np. koncepcja autorów radziec-
kich, którzy wyznaczali marksistowskiej teorii państwa i prawa rolę oręża w walce
ideologicznej przeciwko burżuazyjnym teoriom prawa . Wątek ten wspomina też

34

Sergio Cotta w rozmowie z Marią Szyszkowską , wskazując, że w pewnych sy-

35

tuacjach formułowanie twierdzeń filozoficznych może się stać działaniem ideo-
logicznym. Zresztą w pułapkę myślenia ideologicznego wpada chyba również
M. Szyszkowska, która, domagając się odbudowania filozofii prawa poprzez od-
rzucenie wcześniejszych stanowisk, zwłaszcza inspirowanej pozytywizmem praw-

background image

222

TOMASZ STAWECKI

Pytanie to stawiał już Sokrates. Por.: Platon, Protagoras, wyd. dowolne, wers 320 C i n.

36

Akcentował to m.in. już Jan Woleński, który termin „teoria prawa” uważał za „techniczny”,

37

obejmujący zbiór różnych niejednorodnych desygnatów. Zob.: J. Woleński, Z zagadnień..., s. 9.

niczym teorii prawa, jednocześnie przewiduje dla filozofii prawa funkcje elito-
twórcze.

Wreszcie spór między filozofią prawa i teorią prawa pojawia się w sferze dydak-

tyki akademickiej. Często bowiem ustalając lub proponując określony przedmiot
rozważań, modyfikujemy go ze względu na przewidywane cele, bądź potrzeby
nauczania prawa na uniwersytetach. W pewnym zakresie jest to nawiązanie do
odwiecznego pytania filozofów: czy można poprzez proces nauczania kształtować
cnoty człowieka? Podobnie pytamy w interesującej nas dziedzinie: czy w ramach

36

filozofii prawa lub teorii prawa można i powinno się uczyć wartości, postaw obywa-
telskich itp.?

Z powyższego zestawienia płaszczyzn wynika oczywista rekomendacja: nie

należy mieszać poziomów rozważań. Aby uniknąć nieporozumień, dalsza analiza
będzie prowadzona jednak tylko w płaszczyźnie, którą nazwaliśmy treściową.
Funkcje polityczne i społeczne określonego typu rozważań oraz kwestie dydaktycz-
ne pozostawiamy poza zakresem pracy.

Powyższe dookreślenie płaszczyzny, w ramach której odtwarzam relację między

filozofią prawa a teorią prawa nie prowadzi jeszcze do uzasadnienia wyboru jed-
nego z omawianych stanowisk. Jest tylko założeniem niezbędnym dla jasności ca-
łości rozważań.

Wewnętrzna różnorodność dziedzin badawczych

Pierwszym elementem uzasadnienia wyboru najbardziej przekonującej koncepcji

filozofii prawa powinna być analiza przedmiotu badań filozofii prawa oraz teorii
prawa. Aby osiągnąć jasne stanowisko w tej kwestii, należy przede wszystkim
uwzględnić fakt istnienia różnorodnych poglądów na status i zadania każdej z oma-
wianych dziedzin. Mówiąc wprost: wbrew przekonaniom niektórych autorów nie
mamy do czynienia z dwiema jasno zarysowanymi dyscyplinami o ostrych grani-
cach, lecz z wielką kolekcją szczegółowych stanowisk obejmowanych zbiorczymi
nazwami filozofii prawa lub teorii prawa .

37

Zaczynając od filozofii prawa: w literaturze przedmiotu wskazuje się, że w tra-

dycji kontynentalnej spotykamy dwa główne sposoby jej rozumienia:

1. Filozofia prawa jest jedną ze szczegółowych dziedzin filozofii, przy czym

poglądy filozoficznoprawne są zasadniczo zdeterminowane przez całość stanowiska
filozoficznego. W tym ujęciu filozofia prawa to „zastosowanie filozofii do prawa”.

2. Filozofia prawa to samodzielna dziedzina refleksji. Należy podkreślić brak jej

ścisłego związku z określonym kierunkiem lub szkołą filozoficzną. Częściej istotą
filozofii prawa jest w tym przypadku wyjście od konkretnych problemów prawa
i zastosowanie ogólnych metod myślenia filozoficznego do ich rozwiązania, a nie
vice versa.

background image

FILOZOFIA PRAWA A TEORIA PRAWA: SPÓR NIEROZSTRZYGALNY...

223

Por.: Cz. Martyniak, Problem..., s. 73. Współczesne wydanie [w:] B. Szlachta [red.], Obiek-

38

tywna podstawa prawa. Wybór pism Czesława Martyniaka, Antoniego Szymańskiego i Ignacego
Czumy
, Kraków 2001, s. 19–20. Por. też: M. Szyszkowska, Teorie..., s. 74.

A. Mycielski, Historia filozofii prawa, Warszawa 1980, s. 9–10 i n.

39

R. Alexy, The Nature of Legal Philosophy, „Associations. The Journal for Legal and Social

40

Theory”, vol. 7, 2003, n 1 (The IVR 21 World Congress, Lund, Plenary Session Papers), s. 63–76.

o

st

R. Alexy, R. Dreier, The concept of jurisprudence, „Ratio Juris”, Vol. 3, 1990, n 1, s. 2–3.

41

o

Analogicznie na kanwie koncepcji J. Wróblewskiego kwestionowano zasadę przyporząd-

42

kowania tez teorii prawa tezom filozoficznym: czasem jest to przyporządkowanie logiczne, a czasem
przyporządkowanie oparte jedynie na konsekwencji interpretacyjnej. Por.: J. Woleński, Z zagad-
nień...
, s. 16 i n.; A. Galos, Filozoficzne uwarunkowania teorii prawa – przegląd stanowisk, [w:]
M. Jaskólski [red.], Z zagadnień filozofii społecznej, Kraków 1989, s. 22–23.

M. Siemek, Filozofia i społeczeństwo u końca XX wieku, [w:] A. Przyłębski [red.], Filozofia

43

europejska XX wieku. Tradycje i ich społeczne znaczenie. Polsko–niemiecko–francuska konferencja
filozoficzna
, Poznań 1999, s. 49–62. Trzeba jednak przyznać, że pojawiają się również prace sugeru-

Pierwszy pogląd możemy znaleźć u bardzo wielu autorów. W ten sposób filo-

zofię prawa, oprócz wspomnianych już: Grzegorza L. Seidlera, Marii Szysz-
kowskiej, ks. Antoniego Kościa i ks. Remigiusza Sobańskiego, interpretowali
w Polsce już w XIX wieku Edmund Krzymuski, w pierwszej połowie XX wieku
– Czesław Martyniak , a później Andrzej Mycielski . Stanowiska charakteryzujące

38

39

filozofię prawa jako część filozofii ogólnej możemy znaleźć w myśli zachodnio-
europejskiej. W ten sposób projektuje filozofię prawa m.in. Robert Alexy, jeden
z najbardziej znanych współczesnych niemieckich autorów . Ten sam autor, lecz

40

piszący wspólnie z Ralfem Dreierem dodaje wszakże, iż filozoficzne korzenie filo-
zofii prawa nie powinny ograniczać jej do poszukiwań prawa słusznego bądź prawa
naturalnego. Przecież filozofia prawa „as a theory of right or just law” zawsze
obejmowała analizy podstawowych pojęć prawnych, w tym dotyczących prawa
pozytywnego, takich jak pojęcia normy prawnej, obowiązywania prawa itp. Teza
o zasadniczej opozycji między filozofią prawa a teorią prawa (jurysprudencją) jest
konsekwentna tylko na gruncie tradycyjnego pozytywizmu prawniczego .

41

Przedstawione rozumienie filozofii prawa celnie charakteryzuje M. Zirk-Sa-

dowski, nazywając to podejściem „od filozofii do prawa”. W swoim wprowadzeniu
do filozofii prawa omawia on też osiem głównych kierunków myśli filozoficzno-
prawnej, nawiązując właśnie do tej interpretacji. Sam M. Zirk-Sadowski pojmuje
jednak filozofię prawa – jak wspomnieliśmy – znacznie szerzej.

W ramach drugiego ujęcia przyjmowanego na kontynencie europejskim, ale

również w krajach anglosaskich podkreśla się z kolei, iż filozofia prawa może być
dyscypliną względnie samodzielną. Takie usamodzielnienie się filozofii prawa nie
jest przypadkiem we współczesnych naukach społecznych. Z jednej strony, w teorii
prawa dostrzegano, że pewnych twierdzeń o prawie nie da się wyprowadzić z po-
szczególnych systemów filozoficznych . Niezależnie od tego autonomizacja filo-

42

zofii prawa może być po części efektem szerszego procesu odchodzenia od „wiel-
kich systemów”, który możemy dostrzec w innych działach myśli filozoficznej.
Marek Siemek podkreśla to zjawisko jako charakterystyczne dla rozwoju współ-
czesnej filozofii społecznej .

43

background image

224

TOMASZ STAWECKI

jące przeciwną tendencję w nauce. Por. np.: Q. Skinner [red.], Powrót wielkiej teorii w naukach
humanistycznych
, Lublin 1998.

J. Habermas, Faktyczność i obowiązywanie. Teoria dyskursu wobec zagadnień prawa i demo-

44

kratycznego państwa prawnego, Warszawa 2005, s. 9. Habermas przywołuje też analogiczną opinię
W. Hassemera przedstawioną w tekście: Rechtsphilosophie, Rechtswissenschaft und Rechtspolitik,
„Archiv für Rechts- und Sozialphilosophie” 1991, z. 44, s. 130–144.

W ten sposób Kaufmann dochodzi do istotnych konkluzji: „W praktyce faktycznie nie ma

45

istotnej różnicy między teorią prawa a filozofią prawa. Przede wszystkim teoria prawa nie posiada
innego przedmiotu formalnego niż filozofia prawa. Również w teorii prawa chodzi o podstawowe
problemy prawa, podobnie jak w filozofii prawa przyjmuje się transcendentalny punkt widzenia,
gdzie myślenie teoretyczne jest myśleniem meta-dogmatycznym”. A. Kaufmann, Einführung in
Rechtsphilosophie und Rechtstheorie der Gegenwart
, wyd. 4, Heidelberg 1984. Zob. też: A. Kauf-
mann, Filozofia prawa, teoria prawa, dogmatyka prawa, [w:] T. Gizbert-Studnicki i in., Współ-
czesna teoria i filozofia prawa na Zachodzie Europy. Wybór tekstów
(skrypt UJ), Kraków 1985,
s. 13–15.

Procesowi usamodzielniania się filozofii prawa wobec konkretnych kierunków

myśli filozoficznej towarzyszy równoczesne (i całkiem zrozumiałe) wewnętrzne
różnicowanie się dyscypliny i pluralizm metodologiczny. Najlepiej wyraził to
Jürgen Habermas w pierwszych zdaniach swojej książki Faktyczność i obowiązy-
wanie
. Pisze on, że „...filozofia prawa już od dawna nie jest w Niemczech rzeczą
filozofów. [...] To nie przypadek, że filozofia prawa poszukująca jeszcze kontaktu
ze społeczną rzeczywistością wywędrowała na wydziały prawnicze. [...] To co
swego czasu można było ujmować razem w pojęciach Heglowskiej filozofii, dziś
wymaga metodologicznego pluralizmu, podejścia z perspektywy teorii prawa, socjo-
logii prawa i historii prawa, teorii moralności i teorii społeczeństwa” .

44

Czasem jednak samodzielność filozofii prawa jest wyjaśniana nie przez od-

wołanie do wewnętrznego pluralizmu, lecz przez wskazanie jej wyjątkowości
w naukach humanistycznych. Na przykład, według Arthura Kaufmanna, filozofia
prawa nie jest z pewnością częścią nauk prawnych, nie przyjmuje bowiem niezbęd-
nego dogmatyzmu właściwego prawnikom. Nie jest wszakże też po prostu częścią
filozofii ogólnej. Choć w ramach filozofii prawa posługujemy się filozoficznymi
metodami rozumowania, to jednak samodzielność filozofii prawa stanowi wynik
szczególnego formalnego przedmiotu badania. Tym przedmiotem jest społeczne
zjawisko zwane prawem, różne w swoim charakterze od innych przejawów kultury.
Kaufmann wyraża to następująco: w ramach filozofii prawa pytania zadaje prawnik,
a odpowiedzi udziela filozof. Dlatego też prawdziwy filozof prawa musi – zdaniem
A. Kaufmanna – znać obydwie dyscypliny, to znaczy zarówno prawo, jak i filozo-
fię . Kaufmann dodaje przy tym, że „...na często zadawane pytanie: co jest gorsze

45

– filozofia prawa uprawiana przez „czystych” filozofów, czy też filozofia prawa
uprawiana przez „czystych” prawników, trzeba chyba odpowiedzieć, że zarówno
jedna, jak i druga z przedstawionych alternatyw jest zła”.

Zestawiając dwa powyższe sposoby rozumienia filozofii prawa z omawianymi

wcześniej głównymi koncepcjami w polskiej literaturze prawniczej i filozoficznej
łatwo zauważyć, że pierwsze nurty stanowią zastosowanie lub choćby nawiązują do
koncepcji „filozofii prawa jako zastosowania filozofii do prawa”, a tylko czwar-

background image

FILOZOFIA PRAWA A TEORIA PRAWA: SPÓR NIEROZSTRZYGALNY...

225

Teorią w sensie metodologicznym byłby zespół poglądów, który (1) jest zbiorem twierdzeń

46

ogólnych, (2) odpowiednio uporządkowanych, (3) odnoszących się do określonej dziedziny rzeczy-
wistości oraz (4) pozwalających wyjaśniać i przewidywać określone zjawiska społeczne. Por. np.:
S. Wronkowska, Z. Ziembiński, Teoria..., s. 10–13; także: R. Sarkowicz, J. Stelmach, Teoria...,
s. 25.

J. Woleński, Możliwe światy teorii prawa, [w:] S. Wronkowska, M. Zieliński [red.], Szkice...,

47

s. 27–29.

ty nurt – filozofii prawa szeroko rozumianej, reprezentowany przez J. Stelmacha
i M. Zirk-Sadowskiego, wyraźnie odpowiada ujęciu filozofii prawa jako samodziel-
nej i wewnętrznie pluralistycznej dyscypliny.

Oprócz różnych stanowisk wobec istoty i przedmiotu filozofii prawa warto pod-

kreślić, że również w odniesieniu do teorii prawa możemy znaleźć wiele interesu-
jących propozycji metodologicznych, często będących konsekwencją odmiennych
stanowisk ontologicznych. Przykładami takich rozbieżnych ujęć mogą być psycho-
logiczna teoria prawa Leona Petrażyckiego, normatywizm Hansa Kelsena, krytycz-
no-analityczna teoria prawa Herberta L.A. Harta itp. Wielość stanowisk teoretycz-
noprawnych, nawet gdyby wszystkie traktować wyłącznie w kategoriach opisowych,
wynika stąd, że zjawisko społeczne prawa ma równocześnie wiele wymiarów
(aspektów). Wobec tego nie sposób zbudować jednej spójnej i kompletnej teorii
prawa (teorii w sensie metodologicznym, bądź tego, co się w naukach społecznych
nazywa „teorią społeczną”) . Dlatego Z. Ziembiński pisze, że pod pojęciem „teoria

46

prawa” kryje się raczej zespół mniej lub bardziej ze sobą spójnych teorii poszcze-
gólnych aspektów prawa. Podobnie J. Woleński kwestionuje możność sformuło-
wania teorii prawa spełniającej wymogi teorii społecznej (teorii w sensie metodo-
logicznym), uznając jednak zasadność budowania teorii prawa jako wewnętrznie
różnorodnej dyscypliny naukowej .

47

Skoro zarówno filozofia prawa, jak i teoria prawa są „federacjami” a może nawet

„konfederacjami” poszczególnych stanowisk, koncepcji i teorii, to nie ma sposo-
bu, aby analizując wzajemne relacje obu dyscyplin, dojść do prostej i rozstrzygają-
cej konkluzji, tak jak to proponowali W. Lang, G.L. Seidler, J. Wróblewski czy
M. Szyszkowska. Jedynym przekonującym ujęciem staje się propozycja J. Stel-
macha, M. Zirk-Sadowskiego i im podobnych.

Czas w filozofii prawa i teorii prawa. Zmienność w czasie filozofii prawa
i teorii prawa

Innym elementem istotnym dla rozważań nad statusem filozofii prawa i teorii

prawa jest problem czasu. Pojawia się on w taki sposób, że:

– stosunek poszczególnych dyscyplin do zmienności świata społecznego w cza-

sie, do zdarzeń lub zjawisk mających miejsce tu i teraz lub ważnych bez względu na
upływ czasu, bywa uznawany za kryterium odróżnienia tych dyscyplin, a także

– badając określoną dyscyplinę naukową, jej status i przedmiot, możemy do-

strzegać fakt, że poglądy np. na filozofię prawa bądź na prawo w ogóle podlegają

background image

226

TOMASZ STAWECKI

Por. np.: M. Szyszkowska, Europejska filozofia..., s. 20–21; M. Szyszkowska, Zarys..., s. 9.

48

Ten sposób myślenia ilustruje m.in. Jürgen Habermas, pisząc: „...poczynając od Hobbesa re-

49

guły mieszczańskiego prawa prywatnego, opierające się na wolności umowy i własności, służą za
prototyp dla prawa w ogóle. Również Kant w swojej teorii prawa wychodzi od naturalnych praw
podmiotowych, które dają każdej osobie upoważnienie do użycia przymusu przeciwko naruszeniom
jej prawnie chronionych podmiotowych wolności działania...”. (J. Habermas, Faktyczność..., s. 41).

zmianom właśnie w czasie, albo możemy ten kontekst pozostawiać poza zakresem
naszych zainteresowań. Inaczej mówiąc, dla określenia wzajemnej relacji filozofii
prawa oraz teorii prawa jest ważne, czy zakładamy niezmienne trwanie określonej
dyscypliny w czasie, czy dopuszczamy jej ewolucję, przekształcenia itp.

Pierwszy z wymienionych aspektów bywa wykorzystywany jako kryterium od-

różnienia filozofii prawa od teorii prawa. Twierdzi się bowiem, że filozofia prawa
powinna być neutralna historycznie, to znaczy istotna jest myśl, którą formułują
autorzy, a nie okoliczności powstania tej myśli (dlaczego powstała) . Podobnie za-

48

kłada się nierzadko, że filozofia prawa powinna badać istotę prawa w ogóle (prawa
ludzkiego jako odbicia prawa wiecznego, bądź prawa jako zjawiska kultury), a nie
tylko prawa pozytywnego obowiązującego w danym momencie w określonej zbioro-
wości . Przeciwnie, sugeruje się, że teoria prawa powinna zajmować się badaniem

49

(opisywaniem, porządkowaniem itp.) prawa obowiązującego w danym czasie i na
określonym terytorium i w tym sensie nie ma wiele wspólnego z filozofią prawa
o ponadczasowym przedmiocie.

Ponadczasowość filozofii prawa wydaje się naturalna i jest mocno zakorzeniona

w naszym sposobie myślenia. Ujawnia to nawet język, którym się posługujemy, np.
omawiając poglądy poszczególnych autorów. Często używamy wówczas czasu te-
raźniejszego, korzystając ze zwrotów typu „Arystoteles twierdzi...” (a nie „twier-
dził”), „Św. Tomasz mówi nam...” lub „naucza...”, „poucza nas...” itp. Dla odkrycia
prawdy o człowieku wydaje się nie mieć znaczenia fakt, że Arystoteles czy Akwina-
ta zmarli setki lat temu.

Dążenie do oderwania przyjmowanej przez nas wizji prawa od kontekstu histo-

rycznego i politycznego stanowi czasem reakcję na te kierunki myśli humanistycz-
nej, którym zarzuca się przesadne eksponowanie znaczenia partykularnych oko-
liczności dla prawa, naszego rozumienia sprawiedliwości, dla naszego działania itp.
W roli przedmiotu krytyki często znajdują się szkoła historyczna w prawoznawstwie
(K. von Savigny, G. Puchta, H. Maine i in.), a zwłaszcza marksizm z wielością jego
nurtów. Ceną, jaką przychodzi płacić za odrzucenie myślenia w kategoriach „tu
i teraz”, bywa formalizm bądź choćby intelektualny schematyzm: czy to w wersji
pozytywistycznej, czy też – co jest paradoksem – w interpretacji rozmaitych szkół
prawa naturalnego o zmiennej treści, począwszy od Rudolpha Stammlera.

Idea ahistoryczności refleksji nad prawem nie jest jednak dobrym kryterium

wyodrębnienia filozofii prawa. Równie często bowiem zwracamy uwagę, świado-
mie lub nie, na dynamikę (zmienność w czasie), zjawisk prawnych. Zwłaszcza
współcześnie popularne jest np. analizowanie prawa w epoce przednowoczesnej,

background image

FILOZOFIA PRAWA A TEORIA PRAWA: SPÓR NIEROZSTRZYGALNY...

227

Th. Morawetz, Philosophy of Law. An Introduction, New York 1980, s. 14–15.

50

Obserwacja praktyki prawniczej w Anglii w XIX wieku prowadziła do wniosku, że ze względu

51

na brak systematycznego procesu szkolenia prawników sędziowie w gruncie rzeczy nie znali prawa
zwyczajowego, a orzekając, kierowali się dowolnymi intuicjami. Common law było prawem wy-
myślanym (imaginary law) od okazji do okazji. Por.: P. Stein, Legal Theory and the reform of legal
education in mid 19 century England
, [w:] L’Educazione Giuridica. II Profili storici, Perugia

th

1997, s. 187. Podobnie na kontynencie praktyka prawnicza podważała wartość abstrakcyjnych roz-
ważań filozoficznych, domagając się w zamian precyzyjnej siatki pojęć prawnych i podstawowych
ogólnych relacji, które mogłyby być przez praktykę wykorzystywane. Stąd też m.in. rozwój w końcu
XIX wieku w Niemczech koncepcji jurysprudencji pojęciowej (Begrieffjurisprudenz).

nowoczesnej i ponowoczesnej. Dlatego niektórzy filozofowie prawa od dawna
przypominają, że „oczywiście nie wolno nam tracić z pola widzenia historycznego
wymiaru dyskusji o pojęciu prawa”. Analiza prawa musi być odnoszona historycz-
nie. Nie ma prawa dla wszystkich epok i nie ma jedynego jego wyjaśnienia . W tym

50

sensie nie może być również jednej filozofii prawa, odpornej na upływ czasu.

Z drugiej strony nieprzekonujące jest redukowanie teorii prawa do ogólnych

problemów prawa obowiązującego wyłącznie w danym czasie i miejscu. Bez wzglę-
du na to, czy przykładów będziemy szukać w analitycznie zorientowanych kierun-
kach teorii prawa (np. koncentrujących się na fundamentalnych pojęciach praw-
nych), czy wśród przedstawicieli empirycznej, np. psychologicznej teorii prawa jako
szczególnego rodzaju emocji, w każdym przypadku teoretykowi zależy na znale-
zieniu trwałych cech prawa, a nie ustaleń, które szybkie pióro ustawodawcy może
obrócić w niwecz. Opozycja między ponadczasową filozofią prawa i partykularną
teorią prawa jest więc iluzoryczna.

Postrzeganie myśli filozoficznej w perspektywie czasu ujawnia lub unaocznia

nam zmiany, jakim podlegają ludzkie poglądy na prawo oraz na sposoby jego po-
znawania i stosowania. Mam na myśli w tym miejscu nie tyle okoliczność, że filo-
zofia prawa odzwierciedla zmieniający się świat (o tym była mowa wcześniej), lecz
to, że zmieniają się same rozważania nad prawem.

Ponadto, pomijając w rozważaniach metodologicznych problem zmian idei

w czasie, nie docenimy również nieprzypadkowej genezy drugiej dyscypliny: teorii
prawa. Tymczasem pojawiła się ona w wieku XIX jako reakcja na filozofię prawa
uprawianą w szczególny sposób, ściśle mówiąc, filozofię prawa zdominowaną przez
problemy metafizyczne. Teoria prawa i jej program miały na celu właśnie odrzu-
cenie lub ograniczenie roli metafizyki w rozważaniach o prawie. Rozwój teorii
zamiast filozofii prawa był m.in. skierowany przeciwko szkołom prawa natury
i poszukiwaniom prawa słusznego.

Należy też pamiętać, iż potrzeba możliwie obiektywnej teorii prawa, niezależnie

od bogatego dorobku wcześniejszych pokoleń, wynikała nie tylko z dociekań meto-
dologicznych, ale także żądań przedstawicieli zawodów prawniczych oraz krytycz-
nej oceny wcześniejszej praktyki. Nie do zaakceptowania wydawała się w XIX wie-
ku całkowita dyskrecjonalność władzy sędziów i wydawanych przez nich wyroków
opartych na niesprecyzowanej idei słuszności, jak również rozmaite przypadki
spotykane w Niemczech i Anglii nadużywania prawa przez adwokatów itp.

51

background image

228

TOMASZ STAWECKI

Stanowisko Cz. Martyniaka jest też argumentem podważającym tezę, że główną przyczyną

52

przerwania znakomitego rozwoju filozofii prawa w Polsce była polityczno-administracyjna inge-
rencja po 1945, a zwłaszcza w 1951 roku, Martyniak nie podziela bowiem sielankowej wizji filo-
zofii prawa w Polsce przed 1939 rokiem.

J. Lande, Studia..., Warszawa 1959, s. 338–339, 398–401.

53

Mam na myśli przede wszystkim niemiecką naukę o metodach stosowanych w prawie, którą

54

nierzadko rozwijali wybitni filozofowie prawa. Por. np.: H. Coing, Grundzüge der Rechtsphilo-
sophie
, wyd. 4, Berlin 1987, oraz: Juristische Methodenlehre, Berlin 1972; także: K. Larenz,
Methodenlehre der Rechtswissenschaft, wyd. 4, Berlin 1979; F. Bydlinski, Juristischen Methoden-
lehre und Rechtsbegriff
, Wien 1982 i inne. Uważa się wszakże, iż w ostatniej dekadzie XX wieku
nurt ten został odsunięty na drugi plan przez teorie argumentacyjne i komunikacyjne, analizę ekono-
miczną prawa, współczesne kierunki krytyczne itp. Por. też: N. Horn, Einführung in die Rechts-
wissenschaft und Rechtsphilosophie
, Heidelberg 2001, s. 121–122; J. Stelmach, B. Brożek, Metody
prawnicze
, Kraków 2004, s. 32–33, 36–37.

Dostrzeżenie owej krytycznej, a zarazem i twórczej roli teorii prawa pozwala

lepiej zrozumieć historyczne przyczyny, ale i współczesny sens twierdzenia o na-
turalnej opozycji filozofii prawa i teorii prawa. Był czas kiedy obie dyscypliny sta-
nowiły całkowicie przeciwne projekty (paradygmaty) badawcze i kiedy spór o me-
tody stosowane w prawoznawstwie był równocześnie sporem o wizję prawa, jego
źródła, podstawowe zasady ustroju wspólnoty politycznej (np. rolę konstytucji) itp.
Trudno się więc dziwić, że przez niemal cały wiek XIX przedmiot filozofii prawa
został zredukowany do problemów aksjologicznych w prawie, a samo pojęcie „filo-
zofia prawa” kojarzyło się raczej z politycznym i kulturowym konserwatyzmem.
Właśnie dlatego Hans Kelsen, budując swoją kompletną koncepcję prawa, nazywał
ją „wiedzą o prawie” (Rechtslehre) lub „nauką o prawie” (Rechtswissenschaft) a nie
Rechtsphilosophie”. Podobne doświadczenia miał też na myśli Czesław Martyniak,
podkreślając w pracy z 1939 roku, że mało kto oprócz niego uprawia filozofię pra-
wa . Analogiczny sens ma zmiana stanowiska Jerzego Landego w sprawie wzajem-

52

nej relacji między filozofią prawa a teorią prawa. Jeśli w młodzieńczych pracach
(1916) twierdził on, że filozofia prawa jest po prostu sumą empirycznej teorii prawa
(psychologicznej teorii prawa) oraz polityki prawa, to w pracach późniejszych
(1933) Lande odrzucał już związek filozofii prawa i teorii prawa, gdyż podkreślał
odmienność myślenia normatywnego i empirycznego .

53

Przedstawione zjawiska są kluczowe dla zrozumienia współczesnych relacji

między filozofią prawa a teorią prawa. W drugiej połowie XX wieku zmieniła się
rola prawa w życiu społecznym, praktyka jego stosowania oraz oczekiwania prak-
tyki wobec nauki prawa. Ogromnej ewolucji uległy także zagadnienia podejmowane
przez teoretyków prawa i filozofów oraz ich ustalenia. Oprócz wyspecjalizowanych
ustaleń dogmatyki prawniczej i dorobku empirycznych nauk prawnych (socjologii
prawa, ekonomicznej analizy prawa, kryminologii itd.) rozwinęła się teoria prawa
zakorzeniona w filozofii analitycznej, filozofii hermeneutycznej itp. W niektórych
krajach dużo uwagi poświęcono zagadnieniom metodologicznym, które musiały być
w równym stopniu dobrze zaznajomione ze szczegółowymi naukami prawnymi
(dogmatyką), jak i filozofią ogólną, zwłaszcza logiką, retoryką, filozofią nauki itp.

54

Obecne były też różne nurty refleksji nad prawem podejmujące i reasumujące

background image

FILOZOFIA PRAWA A TEORIA PRAWA: SPÓR NIEROZSTRZYGALNY...

229

Por.: S. Kazimierczyk, Założenia nad teorią prawa europejskiego, [w:] J. Kaczor [red.], Z za-

55

gadnień teorii i filozofii prawa. Teoria prawa europejskiego, Wrocław 2005, s. 19 i n.

W polskiej literaturze stosunek jurysprudencji do tradycyjnie uprawianej filozofii prawa oraz

56

teorii prawa omawia: K. Opałek, Zagadnienia..., s. 49–52, 79–98.

w kontekście doświadczeń historycznych problemy wartości: sprawiedliwości,
słuszności, wolności, demokracji, czy rządów prawa. Żaden jednak z wymienionych
kierunków nie mógł podnosić żądania wyłączności lub „jedynej słuszności”.

Co więcej, przedstawiony obraz wewnętrznego różnicowania się refleksji

teoretycznoprawnej trwa nadal. W ostatnich kilku czy kilkunastu latach tym, co
przykuwa zainteresowanie myślicieli europejskich jest proces integracji Starego
Kontynentu. Prawo europejskie to niezwykłe doświadczenie dla prawników. Pra-
wem nie jest już prosty system norm prawa wewnętrznego (krajowego), ale rów-
nocześnie kilka porządków prawnych. Dlatego też instrumentarium poznawcze
wypracowane dla prawa obowiązującego w jednym kraju okazuje się niewystar-
czające dla ogarnięcia acquis communautaire. Można się więc spotkać z poglądem,
że – oprócz tradycyjnie rozwijanej teorii prawa, która będzie w użyciu tak długo,
jak długo będą istniały wewnętrzne systemy prawa państw członkowskich – będzie
nam też potrzebna szczególna teoria prawa europejskiego, która z kolei nie będzie
mogła zignorować istniejącego dorobku teoretyczno-filozoficznego, ale się też
w nim nie zasklepi .

55

Refleksja nad filozofią prawa i teorią prawa w perspektywie czasu i doświadczeń

różnych krajów wymaga także dostrzeżenia trzeciej istotnej kategorii: juryspru-
dencji. Była ona bardzo popularna zwłaszcza w krajach anglosaskich, ale znalazła
swoje odbicie i na kontynencie europejskim. Podlegała także niezwykłej ewolucji:
od nauki formalno-analitycznej, programowo afilozoficznej lub minimalistycznej
w swojej zawartości filozoficznej, po stanowiska bliskie socjologii i psychologii
prawa (funkcjonalizm, realizm prawniczy itp.) . Nie jest przy tym niedorzeczny

56

pogląd, że ze względu na rozwój jurysprudencji problem statusu oraz zakresu i cha-
rakteru ogólnych rozważań o prawie należy więc widzieć w perspektywie nie dwóch
dyscyplin (filozofii prawa i teorii prawa), lecz trzech. Przyjęcie wszakże koncepcji
filozofii prawa sensu largo pozwala uniknąć sporu, tam gdzie byłby on wyłącznie
sporem o systematykę nauk.

Regionalizm teorii i filozofii prawa

Ważnym wreszcie, trzecim czynnikiem różnicującym stanowiska w toczonych

sporach o relację filozofii i teorii prawa, a przy tym czynnikiem rzadziej dostrze-
ganym w piśmiennictwie polskim, jest tradycja systemu prawa, w ramach którego
lub na gruncie którego dochodzi do określenia przedmiotu i statusu ogólnej refleksji
o prawie. Uwzględnienie tej okoliczności również uzasadnia szerokie rozumienie
filozofii prawa jako dyscypliny pluralistycznej wewnętrznie.

background image

230

TOMASZ STAWECKI

Podkreśla to M. Zirk-Sadowski w swoim wprowadzeniu do filozofii prawa (Wprowadzenie...,

57

s. 9–20).

C. Berry Gray [red.], The Philosophy of Law. An Encyclopedia, New York 1999, s. 115–117,

58

127–129.

J. Feinberg, H. Gross, Philosophy of law, 3 ed., Belmont 1986. Jednak H.L.A. Hart w pracy

59

th

Eseje z filozofii prawa przeciwstawia amerykański realizm prawniczy i skandynawski realizm praw-
niczy, a także teorie Iheringa, Holmesa, Kelsena i Fullera.

Lord Lloyd of Hampstead, M.D.A. Freeman, Lloyds introduction to jurisprudence, London

60

1985, s. 868, 871.

Właśnie o tym pisze J. Woleński, wskazując, że takie terminy, jak „teoria prawa”, „filozofia

61

prawa” czy „jurysprudencja” mają charakter regionalny, są używane w pewnych kręgach kulturo-
wych, niezależnie od terminów używanych w innych miejscach. J. Woleński, Z zagadnień..., s. 9.

W. Twining, General jurisprudence..., s. 610 i n.

62

Z punktu widzenia różnic między systemami i kulturami prawnymi podstawowe

znaczenie ma odróżnienie kręgu common law i prawa kontynentalnego, zwanego
też niekiedy kręgiem civil law . Dlatego też np. w Encyklopedii filozofii prawa

57

z 1999 roku rozwój i współczesny kształt filozofii prawa przedstawiają dwa odrębne
hasła: civilian philosophy of law oraz common law philiosophy of law .

58

Oczywiście, pewne nurty w myśli prawnej, na przykład szkoła prawnonaturalna

lub pozytywizm prawniczy, występowały bądź występują w obu wielkich systemach
prawa i obu kulturach prawnych, a niektórzy autorzy starają się wyeksponować
wspólne korzenie filozofii prawa. Nierzadko wskazuje się jednak na odrębność dróg
rozwoju ogólnej refleksji o prawie w obu tych systemach .

59

Rozdzielenie tradycji common law i civil law należy chyba dostrzec już w dru-

giej połowie XIX wieku. W czasach oświecenia dominowała bowiem jeszcze wiara
w rozwiązania uniwersalne, czyli takie, które mogą być odniesione do każdego
człowieka, bez względu na kontynent, na którym mieszka, i tradycję polityczną,
w której się wychowuje. Świadomość odrębności myśli kontynentalnej i myśli
anglosaskiej podkreślali przedstawiciele szkoły historycznej (w Niemczech m.in.:
K. Savigny i G. Puchta, a w Anglii H. Maine) . Przekonanie o występowaniu tych

60

dwóch tradycji i o ich wpływie na rozwój filozofii prawa uległo również wzmocnie-
niu za sprawą komparatystyki prawniczej. Stąd też poważni współcześni badacze
odrzucają marzenie o możliwości sformułowania jednego epistemologicznie i me-
todologicznie spójnego paradygmatu filozofii prawa , jakiejś globalnej „jednej po-

61

prawnej odpowiedzi”. O filozofii prawa myśli się raczej w kategoriach szerokiej
płaszczyzny spotkania, a nie metodologicznej „brzytwy Ockhama”.

Co więcej, w literaturze można spotkać wypowiedzi, które wskazują negatywne

konsekwencje naszego braku otwartości na dialog z innymi stanowiskami filo-
zoficznymi bądź teoretycznymi albo po prostu z innymi kulturami. Twining twier-
dzi np., że oderwanie tradycji common law od innych kultur prawnych prowadzi do
„parafiańskiej jurysprudencji” . Polega ona m.in. na zbytnim skoncentrowaniu się

62

na roli sądów i sędziów, na ograniczeniu się do świeckiej tradycji zachodniej (okcy-
dentalizm lub „amerykanocentryzm”) i na bezrefleksyjnym przyjmowaniu za przed-
miot zainteresowań państw suwerennych, industrialnych, z długą tradycją liberalną,

background image

FILOZOFIA PRAWA A TEORIA PRAWA: SPÓR NIEROZSTRZYGALNY...

231

J. Stelmach, Ponowoczesna filozofia prawa, [w:] J. Stelmach [red.], Studia z filozofii prawa,

63

nr 2, Kraków 2003, s. 21.

a nie organizmów politycznych, w których zjawiska prawne kształtowały się ina-
czej. Tak czy inaczej, zamykanie się w wąsko zakrojonych teoriach lub schematach
myślowych, brak otwartości na dialog z innymi stanowiskami nie służą ani rozu-
mieniu prawa, ani wyznaczaniu standardów dla naszej rzeczywistości prawnej.

Podsumowanie: czy istnieje jedna prawidłowa odpowiedź na pytanie
o relację filozofii prawa i teorii prawa?

Świadomość różnorodności stanowisk w dziedzinie filozofii prawa oraz teorii

prawa, prześledzenie ich genezy i rozwoju w różnych kulturach prawnych pozwala
zrozumieć dlaczego współcześnie spór o wyłączność bądź o pierwszeństwo filozofii
prawa przed teorią prawa albo vice versa jest pozorny. Dziś analizy teoretyczne i fi-
lozoficzne prawa jako całości oraz różnych aspektów prawa, a także zasad jego two-
rzenia i stosowania są bardzo rozwinięte (co nie znaczy skończone). Dorobek teorii
prawa, aksjologicznie ukierunkowanej filozofii prawa, jurysprudencji, Methoden-
lehre
, Rechtslehre, socjologii prawa zaangażowanej społecznie, nauk ekonomicz-
nych, nauki o literaturze i innych dziedzin nie wyklucza się, lecz uzupełnia, skła-
dając się zarazem na szeroko rozumianą filozofię prawa.

Oczywiście w tym bogatym gronie toczą się wielorakie spory między poszcze-

gólnymi kierunkami filozoficznymi, szkołami i koncepcjami. Spory te obejmują za-
gadnienia ontologii, gnoseologii, aksjologii, logiki, semiotyki itp. Zgłaszane stano-
wiska i argumenty spotykają się jednak z zainteresowaniem, jeśli dotyczą prob-
lemów doniosłych praktycznie, a nie kwestii dla praktyki prawniczej i politycznej
wtórnych, jak spory o status metodologiczny takiej czy innej dyscypliny. Jeśli bo-
wiem prowadzone badania nie podejmują rzeczywistych problemów współczesnego
świata, wówczas – jak pisze J. Stelmach – ich autorzy przestają się w jakikolwiek
sposób liczyć , a ich praca staje się bezowocna.

63

LEGAL PHILOSOPHY AND LEGAL THEORY: AN IRRESOLVABLE

OR OSTENSIBLE DEBATE

Summary

The paper deals with a discussion on the status, subject of inquiries and mutual relations

of legal philosophy. The first part presents four main approaches to that problem:

– legal philosophy as completely redundant discipline due to the development of com-

prehensive legal theory (and vice versa: redundancy of legal theory);

background image

232

TOMASZ STAWECKI

– legal philosophy as autonomous and value-oriented discipline, concentrated on the

search of “natural” (or “just”) law;

– legal philosophy as an autonomous discipline, not limited to axiological problems, but

developed simultaneously with empirical or analytical legal theory; and

– legal philosophy as an “umbrella-type” discipline, covering legal philosophy (in

a strict sense), legal theory, jurisprudence and so on. All four approaches still attract nu-
merous supporters, however the main claim of the paper is that the last approach is most
convincing.

In the second part of the paper different arguments for the wide interpretation of legal

philosophy are discussed:

– a plurality of concepts and theories within each discipline: legal philosophy and legal

theory, making all efforts to build simple and clear classifications useless or not consistent;

– the fact of permanent changes (evolution) of our legal reality, as well as of our intel-

lectual interpretation of laws;

– regionalism of legal theories and legal philosophies.
The conclusion is obvious: either legal philosophy will be open to new phenomena,

flexible and ready to accept plurality of methods, or legal practice starts to ignore it as
a discipline having no importance to the practice of law in a modern world.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
filozofia prawo naturalne, Prawo, Teoria i filozofia prawa(1)
TiF- wyklady pos, Teoria i filozofia prawa TIF
teoria i filozofia prawa Test1
SOFIŚCI, teoria i filozofia prawa
04 Teoria prawa - JĘZYK PRAWNY, PRAWO UŁ, IV rok, Teoria i filozofia prawa
tif7, Teoria i filozofia prawa TIF
Teoria i filozofia prawa, TIF prezentacje
TIF, Teoria i filozofia prawa TIF
TIF wykad, Teoria i filozofia prawa TIF
Teoria i filozofia prawa -wyk, TIF prezentacje
Metodologia nauk prawnych i empirycznych, Teoria i filozofia prawa
teoria i filozofia prawa WYKŁAD 1
TIF wykład I 24.09, Prawo, Teoria i filozofia prawa
Teoria i filozofia prawa wyklady
02 Teoria prawa - OGÓLNA REFLEKSJA NAD PRAWEM, PRAWO UŁ, IV rok, Teoria i filozofia prawa

więcej podobnych podstron