Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 16

background image

70

Rozdział

16



Szedł przez długi czas, ale wydawało się, że otoczenie w ogóle się nie zmienia.

Niewyraźne światło przenikało przez uciążliwą chmurę dymu. Wlókł się przez brud, przez
błoto, przez kałuże ciemnej wody sięgającej mu do kostek.
Sporadycznie otwierał pięśd i przyglądał się schowanym w niej włosom. Za każdym razem
magiczny płyn oczyszczał je trochę, zmieniając kawałek czarnych włókien w dwa lśniące loki,
rudy i złoty.

Szedł dalej.
Wszystko go bolało, ale nie mógł się zatrzymad. Jeśliby się zatrzymał, zatonąłby pod

pyłem i błotem, cofnąłby się do grobu – cofnąłby się do śmierci.

Usłyszał szept w umyśle. Nie wiedział za bardzo co się z nim stało, ale słowa i zdania

wirowały w jego głowie.

Słowa podobne do opuszczony, słowa podobne do samotny.
Był bardzo zmarznięty. Nadal szedł. Po chwili zdał sobie sprawę, że mamrotał.-

scscscs

- Wszyscy mnie zostawili. Oni nigdy by go tutaj nie zostawili.- Nie potrafił sobie

przypomnied sobie kto był tym kimś, ale czuł jakąś chorą satysfakcję czując tą urazę. Trzymał
się tego kiedy kontynuował marsz.

Po tym co wydawało się niezmienną wiecznością, coś się wydarzyło. Zobaczył przed

sobą bramę, wieżę jak w bajkowym zamku, czarną jak noc.

Zaczął iśd szybciej powłócząc nogami przez pył. Wtedy ziemia nagle rozstąpiła się pod

pod jego stopami. Spadał w nicośd. Coś w środku niego wyło, Nie teraz, nie teraz. Chwytał i
drapał ziemię, jego ręce i stopy bujały się w pustce.

- Nie- jęknął.- Nie, nie możecie… Nie zostawiajcie mnie tutaj. Nie zostawiajcie mnie

znowu.- Jego palce zaczęły się ślizgad, błoto i pył zaczęły przesuwad się pod jego rękami.

- Damon?- Ryknął głos pełen niedowierzania. Stała nad nim dobrze zbudowana

postad, wyciosana w świetle księżyców i planet na niebie, miała nagą klatkę piersiową,
długie, spiralne kołtuny włosów rozlewały się na jego ramionach. Ta figura mężczyzny
sięgnęła na dół chwytając go za ręce i podnosząc.

Zaskomlał z bólu. Coś pod ziemią zatrzasnęło się na jego nogach i ciągnęło go w dół.
- Trzymaj się!- Burknął mężczyzna napinając mięśnie. Spiął się i zaczął siłowad się z

tym, co złapało Damona- Damon, mężczyzna nazwał go tak i jakoś czuł, że to do niego
pasuje. Mężczyzna szarpnął mocno i wreszcie siła z podziemi uwolniła go. Wystrzelił z ziemi i
zwalił wybawcę z nóg.

Damon położył się dysząc na ziemi.
- Miałeś byd martwy- powiedział mężczyzna, wstając i wyciągając rękę do Damona

żeby pomóc mu utrzymad równowagę. Odgarnął długi lok ze swojej twarzy i przyglądał się
Damonowi poważnymi, zakłopotanymi oczami.- Fakt , że nie jesteś … no, nie jestem tak
zaskoczony jak powinienem.

background image

71

Damon spojrzał na swojego wybawcę, który patrzył na niego uważnie. Oblizał usta i

próbował coś powiedzied, ale nie mógł wydobyd z siebie głosu.

- Wszystko się tutaj zmieniło od kiedy twoi przyjaciele odeszli- powiedział mężczyzna.
- Coś podstawowego zmieniło się w tym świecie. Nie jest dobrze- potrząsnął głową,

jego oczy były zmartwione.- Ale powiedz mi, mon cher, jak to się stało, że jesteś tutaj?

Damon wreszcie odzyskał głos. Zabrzmiał on szorstko i drżąco.- Ja …. nie wiem.
Mężczyzna natychmiast był pełen uprzejmości.- Myślę, że sytuacja wymaga trochę

Czarnej Magii, qui? I trochę krwi, może i szansy umycia się. A później Damonie, musimy
porozmawiad.

Wskazał na ciemny zamek przed nimi. Damon wahał się przez moment, patrząc na

pustkę i pył otaczający ich, a potem z trudem skierował się ku otwartym drzwiom.

Po tym jak Stefan tak nagle zmył się z pokoju, wszyscy potrafili tylko patrzed w

miejsce gdzie zniknął kiedy trzasnęły drzwi wejściowe, sygnalizując, że opuścił dom w
mgnieniu oka. Bonnie owinęła ramiona wokół siebie, dygocząc. Głosik z tyłu jej głowy mówił,
że stało się coś bardzo, bardzo złego.

Celia wreszcie przerwała ciszę. - Interesujące,- powiedziała- Czy on zawsze jest taki …

spięty? Czy to po prostu cecha wampira?

Alaric zachichotał beznamiętnie.- Wierz lub nie, ale on zawsze wydawał się bardzo

cichy i trzeźwo myślący, jak dla mnie. Nie pamiętam go takim niestabilnym.- Pobiegł ręką
przez swoje piaskowe włosy i dodał w zamyśleniu.- Może w porównaniu do swojego brata,
wydawało się tak rozsądny. Damon był raczej nieprzewidywalny.
Meredith w zamyśleniu zmarszczyła brwi.- Nie, masz racje. To nie było zwyczajne
zachowanie Stefana. Może jest taki nerwowy, bo Elena jest zagrożona? Ale to nie ma
sensu… była już wcześniej w niebezpieczeostwie. Nawet kiedy umarła – miał złamane serce,
ale wtedy zrobił się bardziej odpowiedzialny, nie szalony.

- Ale kiedy Elena była martwa,- przypomniał jej Alaric- najgorsza rzecz jaką mógł sobie

wyobrazid już się stała. Możliwe, że zrobił się taki nerwowy, bo nie wie skąd i kiedy przyjdzie
zagrożenie.

Bonnie wzięła łyk herbaty, słuchając jak Meredith mruknęła: hmmmm w zamyśleniu,

Celia podniosła sceptycznie brew.- Nadal nie rozumiem o co chodzi, kiedy mówicie o śmierci
Eleny. Sugerujecie, że faktycznie zmartwychwstała?

- Tak- powiedziała Meredith.- Kiedy została wampirem, wystawiła się na działanie

promieni słonecznych i fizycznie umarła. Pochowano ją i tak dalej. Parę miesięcy później
wróciła. I jest z powrotem człowiekiem.

- Myślę, że bardzo trudno jest w to wszystko uwierzyd- Powiedziała stanowczo Celia.

- Naprawdę, Celio,- powiedział Alaric wyrzucając w górę ręce.- Z wszystkim, co widziałaś od
czasu naszego przybycia tutaj – twój szalik prawie cię udusił, później utworzył imię, Bonnie
miała wizję, Stefan praktycznie poleciał żeby cię uratowad – nie wiem dlaczego wykluczasz to

background image

72

wszytko i mówisz, że nie wierzysz, że dziewczyna mogła zmartwychwstad. Przerwał i wziął
oddech.- Nie chcę byd niegrzeczny, ale litości.

Meredith uśmiechnęła się.- Wierzysz czy nie, to prawda. Elena zmartwychwstała.
Bonnie owinęła długi, czerwony kosmyk dookoła jej palca. Oglądała jak jej palec robi

się biało czerwony pod wpływem nacisku włosów. Elena. Oczywiście, że mówią o Elenie.
Wszyscy zawsze mówią o Elenie. Czy była z nimi czy nie, wszyscy zawsze skupiali się na
Elenie.

Alaric odwrócił się do całej grupy.- Stefan wydawał się byd przekonany, że za „on

chce ciebie” odpowiedzialny jest Caleb, ale ja nie jestem tego taki pewny. Z tego co
widziałem i co mi opowiadaliście, to wizje Bonnie prawie nigdy nie mówiły o przyszłości.
Pojawienie się Caleba – jeśli to był Caleb – mogło byd zbiegiem okoliczności. Co o tym
myślisz, Meredith?

Nie fatygował się żeby spytad się o wizje. Pomyślała Bonnie z goryczą. Jestem jedyną,

która je ma. Czy nie zawsze tak było? Ją jako jedyną zawsze pomijano.

- To mógł byd zbieg okoliczności- powiedziała niepewnie Meredith.- Ale jeśli to nie

Caleb to kto? Kto chce Eleny?

Bonnie spojrzała spod rzęs na Matta, ale on wyglądał przez okno, pozornie

kompletnie oderwany od rozmowy. Chciała powiedzied, że Matt nadal kocha Elenę, jeśli ktoś
jeszcze o tym nie wiedział. To było nie w porządku: Matt był strasznie słodki. Powinien zacząd
spotykad się z kimś, ale to by znaczyło odejście od Eleny.

Nikt nigdy nie przypuszczał, że ktoś może wybid sobie z głowy Elenę. Połowa

chłopców z Liceum Roberta. E. Lee przyglądała się jej z tęsknotą, czy może się nie odwróci i
nie wskoczy im w ramiona. Naturalnie Elena umawiała się z większością chłopców, dawała im
nadzieję na miłośd, a potem zapominała jak się nazywali.
To jest nie sprawiedliwe, pomyślała Bonnie owijając włosy ciasno dookoła palca. Wszyscy
zawsze chcieli Eleny, a Bonnie nawet nigdy nie miała chłopaka na dłużej niż parę tygodni. Co
było z nią nie tak? Ludzie zawsze mówili jaka jest słodka, jaka urocza, jaka zabawna … i wtedy
spoglądali na Elenę i już nie widzieli Bonnie.

I kiedy Damon, niesamowity, seksowny Damon był dla niej czuły, też wiedziała,

naprawdę jej nie widział.

Jestem tylko skrzydłowym, to mój problem, pomyślała ponuro Bonnie. Elena była

gwiazdą, Meredith była bohaterką, a Bonnie była skrzydłowym.

Celia odchrząknęła.- Przyznaję, że jestem zaintrygowana przez te pojawiające się

imiona- powiedziała oschle.- Wydaje się jakby to był rodzaj groźby. Bez względu na to czy
wizje Bonnie coś znaczą. – Bonnie spojrzała na nią groźnie, ale Celia to zignorowała –
powinniśmy zdecydowanie zbadad pochodzenie lub kontekst pojawiających się imion.
Powinniśmy dowiedzied się czy w tutejszej historii opisano już coś podobnego. Takie zapiski
na ścianie.- Uśmiechnęła się blado do własnego żartu.

-Ale co mielibyśmy badad?- Powiedziała Bonnie, nie podobał jej się mentorski ton

głosu Celii.- Nie wiem gdzie mielibyśmy zacząd poszukiwania czegoś takiego. Może z książki z
urokami? Albo znakami? Czy jest coś takiego w pani bibliotece, Pani Flowers?

background image

73

Pani Flowers potrząsnęła głową.- Obawiam się, że nie, kochana. Moja biblioteka, jak

wiesz, jest przeważnie zielarska. Mam kilka bardziej wyspecjalizowanych książek, ale nie
mogę przypomnied sobie żebym miała coś co wam pomoże.

Kiedy powiedziała: „bardziej wyspecjalizowane książki”, policzki Bonnie zrobiły się

gorące. Myślała o księdze z zaklęciami o porozumiewaniu się ze zmarłymi, nadal schowanej
pod deskami podłogowymi w jej sypialni i miała nadzieje, że Pani Flowers nie zorientowała
się, że zginęła.

Po kilku sekundach jej policzki wystarczająco się ochłodziły żeby odważyła się

rozejrzed dookoła, ale tylko Meredith na nią patrzyła z jedną elegancko podniesioną brwią.

kmkmk

Jeśli Meredith podejrzewała, że coś było na rzeczy, nie odpuści dopóki wszystkiego z

niej nie wyciągnie, więc Bonnie wysłała jej zdawkowy uśmiech i skrzyżowała palce za plecami
na szczęście. Meredith podniosła drugą brew i patrzyła na nią z głęboką podejrzliwością.

- Prawdę mówiąc,- powiedziała Celia- mam kogoś w Uniwersytecie Virginii, kto bada

folklor i mitologię. Specjalizuje się w czarach, ludowej magii, klątwach i tego rodzaju
rzeczami.

- Myślisz, że możemy do niej zadzwonid?- Spytał Alaric z nadzieją.
Celia zachmurzyła się.- Myślę, że byłoby lepiej jeśli pojechałabym tam na kilka dni.

Biblioteka nie jest tak dobrze zorganizowana jak powinna byd – przypuszczam, że to
symptomatyczne dla umysłu, który, woli badad historie niż fakty – może zająd trochę czasu
nim znajdę coś przydatnego. Myślę, że byłoby lepiej dla mnie gdybym wyjechała z miasta na
chwilę. Po dwóch spotkaniach ze śmiercią w ciągu dwóch dni.- Wysłała w kierunku Meredith
spojrzenie, a ta się zarumieniła.- Od początku czułam, że Fell’s Church nie jest najzdrowszym
miejscem dla mnie- spojrzała na Alarica.- Może znajdę w bibliotece coś interesującego jeśli
pojedziesz ze mną. Dr.Beltram jest jednym z najlepszych ekspertów w swojej dziedzinie.

-Eemm…- Alaric spojrzał przestraszony.- Dzięki, ale lepiej będzie jak zostanę tutaj i

pomogę Meredith. Z jej skręconą kostką i wszystkim innym.

- Mhm- Celia spojrzała ponownie na Meredith. Meredith wyglądała na coraz bardziej

zachwyconą z każdą sekundą odkąd Celia oznajmiła że wyjeżdża, zignorowała ją i
uśmiechnęła się do Alarica.- Przypuszczam, że powinnam do niej zadzwonid i spakowad
wszystkie moje rzeczy. Szkoda czasu.

Celia wstała, wygładziła swoją letnią sukienkę i ruszyła w kierunku drzwi z

podniesioną głową. Kiedy przechodziła, otarła się o stolik obok fotela Pani Flowers,
powodując, że jej robótka ręczna spadła n a podłogę.

Bonnie pozwoliła sobie wziąd oddech kiedy Celia wyszła z pokoju.- Uwierzycie?-

powiedziała oburzona.

- Bonnie- powiedział Matt ostrzegawczo.
- Wiem- powiedziała Bonnie ze złością.- Mogła chociażby powiedzied ‘przepraszam’,

prawda? Co ona sobie myślała pytając Alarica czy pojedzie z nią do UV? On powinien byd
tutaj. Nie widział cię od miesięcy. Oczywiście, że nie zamierzał znowu teraz z nią wyjeżdżad.

- Bonnie- powiedziała Meredith dziwnie zdławionym głosem.

background image

74

-Co?- Powiedziała Bonnie wyłapując jej dziwny ton głosu i rozejrzała się dookoła.- O.

O, nie. O, nie.

Robótka Pani Flowers spadła ze stolika i przędza potoczyła się po podłodze, rozwijając

się. Teraz, w zawijasach delikatnego, bladego różu, mogli jasno odczytad jedno słowo
napisane na dywanie.
bonnie


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 15
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 17
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 30
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 18
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 25
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 22
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 28
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 23
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 31
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 14
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 29
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 27
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 20
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 21
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 19
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 26
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 22
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 24
Tłumaczenie The Vampire Diaries Hunters Phantom rozdz 18

więcej podobnych podstron