N
O W O C Z E S N Y
T
E C H N I K
D
E N T Y S T Y C Z N Y
74
M A G A Z Y N
Młody technik
dentystyczny
Co w szkole i po szkole. Cz. II
Podejmując decyzję o podjęciu prak-
tyki w pracowni protetycznej, musi-
my zastanowić się przede wszystkim
nad tym, czy czujemy się na siłach
i czy nasza wiedza jest wystarczająca,
by sprostać takiemu zadaniu. Z punk-
tu widzenia studenta warto podjąć
się wszelkich działań pomagających
nam w rozwoju, nauce, poszerzaniu
umiejętności i zdobywaniu doświad-
czenia. Musimy jednak zwrócić uwagę
na związane z tym konsekwencje.
Podejmując praktyki w pracowni,
będziemy musieli oddzielić świat szko-
ły od świata pracowni.
W trakcie naszej nauki
w szkole wykonujemy
prace zgodnie z syste-
mem nauczania, krok
po kroku pod czujnym
okiem prowadzących.
Z doświadczenia wiem,
że w pracowni wygląda
to nieco inaczej. Do-
świadczony technik skra-
ca lub zmienia kolejność
wykonywania pewnych
czynności, co zdecydo-
wanie usprawnia jego
pracę, jednak postępowanie to jest
zgoła odmienne od tego, jakie znamy
ze szkoły. Jest to istotne z tego względu,
iż nawet przyglądając się, zapamiętuje-
my czynności, często nie pokrywające
się z tym, czego uczą nas w szkole.
Możemy przez to przenosić do naszej
nauki nawyki, które mogą, ale nie
muszą być złe, nie jesteśmy jednak
w stanie obiektywnie tego stwierdzić
na tym etapie, na jakim jesteśmy.
SŁOWA KLUCZOWE
praktyki
w pracowni protetycznej
STRESZCZENIE
Artykuł poświęcony
jest problemom, z jakimi muszą
zmierzyć się przyszli technicy
dentystyczni, chcąc odbyć praktyki
w pracowni protetycznej.
Artur Jaworski*
M
łodzi technicy den-
tystyczni w trakcie
nauki mają bardzo duże
problemy ze znalezieniem
pracowni protetycznej,
która zapewni im praktykę.
Odpowiedzi na pytania,
jakie to problemy i jak się
z nimi zmierzyć, udzieli nam
student Artur Jaworski.
P
OSZUKIWANIE
PRACOWNI
Jak wygląda znalezienie pracowni,
w której moglibyśmy się czegoś na-
uczyć? Sprawa nie jest prosta. Tech-
nicy dentystyczni bez entuzjazmu
wpuszczają do swojej pracowni obcych
ludzi. Jest to dla nich spore utrudnienie.
Przyjmując praktykanta, obligują się
do nauczania i biorą za niego pełną
odpowiedzialność. Wymaga to czasu
i w rezultacie opóźnia ich pracę, dlate-
go też powinniśmy ich zrozumieć. Jako
studenci jesteśmy świadomi, że samo
patrzenie nam nie wystarczy i chcie-
libyśmy samodzielnie
wykonać jakąś pracę,
a to stwarza największy
problem, gdyż technik,
który przyjmuje nas na
praktyki, nie wie tak
naprawdę, co potrafimy
i w związku z tym nie po-
zwoli nam na wykonanie
pracy dla pacjenta, gdyż,
jak wszyscy wiemy, ma-
teriały protetyczne nie
należą do najtańszych.
Zdarza się, że praca nam
nie wyjdzie, co obciąża
kosztami technika. Musimy także pa-
miętać, że są to ludzie doświadczeni,
mający wypracowane własne techniki
oraz pracujący na sprzęcie i w syste-
mach, z którymi nigdy nie mieliśmy
do czynienia, uzasadniona jest więc ich
obawa, że możemy coś popsuć lub pod-
patrywać ich technikę, którą nabywali
niejednokrotnie całe życie. Jest to część
problemów, z którymi boryka się tech-
nik, biorąc do swojej pracowni prakty-
Poszukiwanie
pracowni na prak-
tyki nie jest rzeczą
łatwą, to trochę
inny świat od tego,
jaki znamy ze szko-
ły. Praktyki dają
nam niebywałą
szansę na zdobycie
doświadczenia i po-
głębienie wiedzy.
3
/ 2 0 1 0
75
M A G A Z Y N
kanta. Z drugiej strony oni też kiedyś
byli w naszej sytuacji, więc powinni
wykazać odrobinę zrozumienia.
Podczas poszukiwań pracowni sły-
szałem, że nie ma dla mnie miejsca,
nie miałbym co robić, a nawet bardziej
drastyczne stwierdzenia, że nie będą
szkolić konkurencji. Mimo to nie na-
leży się poddawać.
K
TO
SZUKA
,
TEN
ZNAJDZIE
Znaleźć pracownię protetyczną na
praktyki to w dzisiejszych czasach nie
lada wyczyn, ale jest to wykonalne.
Najważniejsze to dobrze „się sprze-
dać”. Jeżeli dzwonimy do pracowni,
musimy wykazać się kulturą i wiedzą.
Powinniśmy spytać, jakiego typu prace
wykonuje dana pracownia, upewniając
się, czy próg nie jest dla nas za wyso-
ki. Zawsze można zaoferować swoją
pomoc w posprzątaniu, wykonaniu
drobnych prac po wcześniejszym na-
kierowaniu, jak mają być zrobione. Nie
możemy się poddawać, jeżeli w jednej
pracowni nam się nie uda – odwiedź-
my bądź skontaktujmy się z inną. Sam
długo szukałem, ale w końcu udało
mi się znaleźć właściwą, z czego jestem
bardzo zadowolony.
N
AUKA
W
PRACOWNI
Początki, jak wszędzie, są trudne,
spotykamy się z czymś nowym, ale
to nie znaczy, że sobie z tym nie pora-
dzimy. Każda pracownia posługuje się
innymi technologiami i materiałami,
ale na praktyki udajemy się po to,
żeby się z tym wszystkim zapoznać.
Na początku musimy obserwować, jak
działa sprzęt, jak zachowuje się dany
materiał, jak się go używa. Mamy obo-
wiązek to wszystko dostatecznie po-
znać, aby zrobić kolejny krok. Podczas
przyglądania się pytajcie o wszystko,
co budzi wasze zainteresowanie lub
wątpliwości, jeżeli technik zgodził się
na wasze praktyki w pracowni, to chce
wam pomóc i przekazać wiedzę. Sta-
rajmy się zapamiętywać to, co do nas
mówi, bo nikt nie lubi się powtarzać.
Poprzez podpatrywanie i zadawanie
pytań możemy się bardzo wiele na-
uczyć. Jeżeli trafimy do pracowni wy-
konującej pracę, z którą nie mieliśmy
styczności w szkole, warto wykazać
się inicjatywą i poczytać trochę na ten
temat. Uczący nas technik na pewno
się ucieszy, że jesteśmy ambitni i nie
poprzestajemy na samym przychodze-
niu i obserwowaniu.
P
ODSUMOWANIE
Poszukiwanie pracowni na praktyki
nie jest rzeczą łatwą, to trochę inny
świat od tego, jaki znamy za szkoły.
Praktyki dają nam niebywałą szansę
na zdobycie doświadczenia i pogłębie-
nie wiedzy. Musimy mieć świadomość
rozgraniczenia szkoły i praktyk. Nie
przenośmy do szkoły skróconych tech-
nik, bo może się to odbić na egzaminie
końcowym. Zdecydowanie zachęcam
do odbycia praktyk, gdyż dają one
możliwość zdobycia doświadczenia,
które jest bezcenne.
KONTAKT
*e-mail: arturjaworski@o2.pl
fot. Shutters
tock