Antonio Gramsci
Turyński ruch
rad fabrycznych
Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (Uniwersytet Warszawski)
WARSZAWA 2007
Antonio Gramsci – Turyński ruch rad fabrycznych (1920 rok)
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
– 2 –
www.skfmuw.w.pl
Sprawozdanie Antonio Gramsciego „Turyński
ruch rad fabrycznych” zostało opublikowane po
raz pierwszy po rosyjsku, niemiecku i francusku w
„Internazionale Comunista”, r. 1920, nr 14, a
następnie ukazało się w języku włoskim bez
podpisu w piśmie „L'Ordine Nuovo” I, nr 73 z 14
marca r. 1921.
Podstawa niniejszego wydania: Antonio Gramsci,
„Pisma wybrane”, tom 1, wyd. Książka i Wiedza,
Warszawa 1961.
Tłumaczenie z języka włoskiego: Barbara
Sieroszewska.
Antonio Gramsci – Turyński ruch rad fabrycznych (1920 rok)
(Sprawozdanie przesłane Komitetowi Wykonawczemu
Międzynarodówki Komunistycznej w lipcu roku 1920)
Jeden z członków delegacji włoskiej, który właśnie powrócił z Rosji Radzieckiej, opowiedział
robotnikom turyńskim, że trybuna, na której nastąpiło powitanie delegacji w Kronsztadzie, ozdobiona
była następującym transparentem: „Niech żyje turyński strajk powszechny z kwietnia 1920 roku!”
Robotnicy przyjęli tę wiadomość z wielką radością i zadowoleniem. Większość członków
wysłanej do Rosji delegacji włoskiej była przeciwna kwietniowemu strajkowi powszechnemu. W swoich
artykułach skierowanych przeciwko strajkowi twierdzili oni, że robotnicy turyńscy padli ofiarą złudzenia
i przecenili znaczenie strajku.
Toteż robotnicy turyńscy z radością usłyszeli o tym dowodzie sympatii towarzyszy z Kronsztadu i
powiedzieli sobie: „Nasi towarzysze, komuniści rosyjscy, lepiej zrozumieli i ocenili wagę strajku
kwietniowego aniżeli oportuniści włoscy i dali im dobrą nauczkę”.
S t r a j k k w i e t n i o w y
Turyński ruch kwietniowy był rzeczywiście doniosłym wydarzeniem nie tylko w dziejach
proletariatu włoskiego, ale również w dziejach proletariatu europejskiego, a nawet, rzec można, w historii
proletariatu całego świata.
Po raz pierwszy w historii proletariat podjął walkę o kontrolę nad produkcją, choć nie popchnął go
do tej akcji ani głód, ani bezrobocie. Co więcej, walkę tę podjęła nie tylko mniejszość, nie sama tylko
awangarda klasy robotniczej. Masy robotnicze Turynu jak jeden mąż stanęły do walki i doprowadziły ją
do końca, nie bacząc na wyrzeczenia i ofiary.
Metalowcy strajkowali przez miesiąc, pozostali robotnicy – przez dziesięć dni.
Strajk powszechny w ostatnich dziesięciu dniach rozszerzył się na cały Piemont i zmobilizował
około pół miliona robotników przemysłowych i rolnych, obejmując zatem około czterech milionów
ludności.
Kapitaliści włoscy wytężyli wszystkie siły, aby zdusić turyński ruch robotniczy. Wszystkie środki
państwa burżuazyjnego oddane zostały do ich dyspozycji, podczas gdy robotnicy prowadzili walkę sami,
bez żadnej pomocy ze strony kierownictwa Partii Socjalistycznej ani ze strony Powszechnej Konfederacji
Pracy. Przeciwnie, kierownictwo partii i konfederacji wyszydziło robotników turyńskich i robiło
wszystko, co było w jego mocy, aby powstrzymać robotników i chłopów włoskich od wszelkiej akcji
rewolucyjnej, za której pośrednictwem chcieli oni zamanifestować swoją solidarność z braćmi turyńskimi
i przyjść im z wydatną pomocą.
Ale robotnicy turyńscy nie upadli na duchu. Wytrzymywali cały napór kapitalistycznej reakcji,
zachowali dyscyplinę aż do końca i nawet po klęsce dochowali wiary sztandarowi komunizmu i rewolucji
światowej.
A n a r c h i ś c i i s y n d y k a l i ś c i
Propaganda anarchistów i syndykalistów przeciwko dyscyplinie partyjnej i dyktaturze proletariatu
nie miała najmniejszego wpływu na masy nawet wówczas, kiedy wobec zdrady przywódców strajk
zakończył się klęską. Robotnicy turyńscy poprzysięgli, że wzmogą walkę rewolucyjną i poprowadzą ją na
dwa fronty: przeciwko zwycięskiej burżuazji i przeciwko zdradzieckim przywódcom.
Świadomość i dyscyplina rewolucyjna, której masy turyńskie dały dowody, wywodzą się z
gospodarczych i politycznych warunków, w jakich rozwijała się walka klasowa w Turynie.
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
– 3 –
www.skfmuw.w.pl
Antonio Gramsci – Turyński ruch rad fabrycznych (1920 rok)
Turyn jest ośrodkiem o charakterze wybitnie przemysłowym. Prawie trzy czwarte ludności, której
jest tu pół miliona, stanowią robotnicy. Element drobnomieszczański stanowi znikomą mniejszość. W
Turynie znajduje się ponadto zwarta masa urzędników i techników, którzy są zorganizowani w związkach
zawodowych i należą do Izby Pracy. W czasie wszystkich wielkich strajków stali oni u boku robotników,
a zatem jeśli nie wszyscy, to w każdym razie znaczna ich część osiągnęła świadomość prawdziwego
proletariatu walczącego przeciwko kapitałowi o rewolucję i komunizm.
P r o d u k c j a p r z e m y s ł o w a
Produkcja turyńska, jeśli spojrzeć na nią z zewnątrz, jest całkowicie scentralizowana i jednorodna.
Pierwsze miejsce zajmuje w niej przemysł metalurgiczny, zatrudniający około 50 tysięcy robotników i 10
tysięcy urzędników i personelu technicznego. W samych tylko zakładach Fiata pracuje 35 tysięcy ludzi –
robotników, urzędników i techników. W głównych zakładach tego przedsiębiorstwa pracuje 16 tysięcy
robotników wytwarzających wszelkiego rodzaju samochody za pomocą najnowocześniejszych
udoskonalonych metod.
Produkcja samochodów jest produkcją charakterystyczną dla turyńskiego przemysłu metalowego.
Większa część załóg składa się z robotników wykwalifikowanych i z inżynierów, którzy jednak nie
przesiąknęli mentalnością drobnomieszczańską, jak to się dzieje z robotnikami wykwalifikowanymi w
innych krajach, a zwłaszcza w Anglii.
Produkcja samochodów, zajmująca pierwsze miejsce w przemyśle metalurgicznym,
podporządkowała sobie inne gałęzie produkcji, jak przemysł drzewny i gumowy.
Metalowcy stanowią awangardę proletariatu turyńskiego. Ze względu na wyjątkową sytuację tego
przemysłu każdy ruch wszczęty przez jego robotników staje się powszechnym ruchem mas i przybiera
charakter polityczny i rewolucyjny nawet wówczas, jeśli początkowo dotyczył jedynie żądań z dziedziny
ruchu zawodowego.
Turyn posiada jedną tylko poważną organizację zawodową liczącą 90 tysięcy członków – Izbę
Pracy. Istniejące grupki anarchistów i syndykalistów nie mają żadnego niemal wpływu na masy
robotnicze, które mocno i zdecydowanie stoją po stronie Partii Socjalistycznej, składającej się po
większej części z robotników komunistów.
Ruch komunistyczny rozporządza następującymi organizacjami bojowymi: sekcją partii, liczącą
1500 członków, dwudziestu ośmioma kołami o łącznej liczbie 10 tysięcy członków i dwudziestu trzema
organizacjami młodzieży, liczącymi 2 tysiące członków.
W każdym przedsiębiorstwie istnieje stała grupa komunistyczna z własnym trzonem
kierowniczym. Poszczególne grupy łączą się według położenia topograficznego ich zakładów pracy w
grupy rejonowe, które skupiają się dokoła komitetu kierowniczego wchodzącego w skład sekcji Partii,
która to sekcja kieruje całym ruchem komunistycznym w mieście i przewodzi masom robotniczym.
T u r y n s t o l i c ą W ł o c h
Przed rewolucją burżuazyjną, która stworzyła ustrój burżuazyjny we Włoszech, Turyn był stolicą
małego państewka, obejmującego Piemont, Ligurię i Sardynię. W tym okresie w Turynie dominował
drobny przemysł i handel.
Po zjednoczeniu Królestwa Włoskiego i przeniesieniu stolicy do Rzymu zdawało się, że Turyn
straci znaczenie. Ale w krótkim czasie miasto przezwyciężyło kryzys gospodarczy i stało się jednym z
najważniejszych ośrodków przemysłowych Włoch. Można powiedzieć, że Włochy mają trzy stolice:
Rzym – jako ośrodek administracyjny państwa burżuazyjnego, Mediolan – jako centrum handlowe i
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
– 4 –
www.skfmuw.w.pl
Antonio Gramsci – Turyński ruch rad fabrycznych (1920 rok)
finansowe kraju (wszystkie banki, urzędy handlowe i instytucje finansowe koncentrują się w Mediolanie)
i wreszcie Turyn – jako ośrodek przemysłu, w którym produkcja przemysłowa osiągnęła najwyższy
stopień rozwoju. Z chwilą przeniesienia stolicy do Rzymu z Turynu wyemigrowała cała drobno i
średniomieszczańska inteligencja, która dostarczyła nowemu państwu burżuazyjnemu personelu
administracyjnego, niezbędnego dla jego funkcjonowania. Natomiast rozwój wielkiego przemysłu
przyciągnął do Turynu kwiat włoskiej klasy robotniczej. Proces rozwojowy tego miasta jest tedy z punktu
widzenia historii Włoch i włoskiej rewolucji proletariackiej niezmiernie ciekawy.
Proletariat turyński stał się w ten sposób przewodnikiem duchowym włoskich mas robotniczych,
związanych z tym miastem różnego rodzaju więzami – pokrewieństwa, tradycji, historii. Marzeniem
każdego włoskiego robotnika jest otrzymanie pracy w Turynie.
Wszystko to wyjaśnia powody, dla których masy robotnicze całych Włoch pragnęły – nawet
wbrew woli swoich przywódców – zamanifestować swoją solidarność ze strajkiem powszechnym w
Turynie. Widzą one w tym mieście centrum, stolicę rewolucji komunistycznej, Piotrogród włoskiej
rewolucji proletariackiej.
D w a p o w s t a n i a z b r o j n e
W ciągu wojny imperialistycznej w latach 19141918 Turyn przeżył dwa zbrojne powstania.
Pierwsze, które wybuchło w maju roku 1915, miało na celu zapobieżenie przystąpieniu Włoch do wojny z
Niemcami (przy tej sposobności splądrowany został Dom Ludowy). Drugie powstanie, w sierpniu roku
1917, miało cechy zbrojnej walki rewolucyjnej na wielką skalę.
Wieść o rewolucji lutowej w Rosji powitana została w Turynie z nieopisaną radością. Robotnicy
płakali ze wzruszenia na wieść o tym, że władza cara została obalona przez robotników Piotrogrodu. Ale
robotnicy turyńscy nie dali się otumanić demagogiczną frazeologią Kiereńskiego i mienszewików. Kiedy
w lipcu 1917 roku przybyła do Turynu misja, wysłana do Europy zachodniej przez Radę Delegatów
Robotniczych i Żołnierskich Piotrogrodu, i delegaci Smirnow i Goldenberg ukazali się
pięćdziesięciotysięcznej rzeszy robotników, powitały ich ogłuszające okrzyki: „Niech żyje Lenin! Niech
żyją bolszewicy!”
Goldenberg nie był zbytnio z tego przyjęcia zadowolony; nie mógł zrozumieć, jakim sposobem
towarzysz Lenin zdobył wśród robotników turyńskich tak wielką popularność. Nie należy zapominać, że
epizod ten miał miejsce po zgnieceniu lipcowego zrywu bolszewickiego, że włoska prasa burżuazyjna
grzmiała przeciwko Leninowi i bolszewikom, nazywając ich zbójami, intrygantami, agentami i szpiegami
imperializmu niemieckiego.
Od początku wojny włoskiej (24 maja 1915 roku) proletariat turyński nie przeprowadził ani jednej
masowej manifestacji.
B a r y k a d y , r o w y s t r z e l e c k i e , z a s i e k i
Imponujący wiec, zorganizowany na cześć wysłanników piotrogrodzkiej rady delegatów,
zapoczątkował nowy okres ruchów masowych. Nie minął miesiąc i robotnicy turyńscy z bronią w ręku
powstali przeciwko imperializmowi i militaryzmowi włoskiemu. Powstanie wybuchło 23 sierpnia roku
1917. Przez pięć dni robotnicy walczyli na ulicach miasta. Powstańcy, uzbrojeni w karabiny, granaty i
karabiny maszynowe, zdołali zająć niektóre dzielnice miasta i trzykrotnie lub czterokrotnie podejmowali
próby zdobycia centrum miasta, w którym znajdowały się siedziby instytucji rządowych i komendantur
wojskowych.
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
– 5 –
www.skfmuw.w.pl
Antonio Gramsci – Turyński ruch rad fabrycznych (1920 rok)
Ale dwa lata wojny i reakcji osłabiły silną niegdyś organizację proletariatu. Robotnicy,
dysponujący słabszym uzbrojeniem, zostali pokonani. Na próżno oczekiwali poparcia ze strony żołnierzy,
którzy dali się zwieść insynuacjom, jakoby rewolta została zainscenizowana przez Niemców.
Lud wznosił barykady, kopał rowy, otoczył niektóre dzielnice drutem kolczastym, przez który
przebiegał prąd elektryczny, i przez pięć dni odpierał wszystkie ataki wojska i policji. Poległo przeszło
500 robotników, ponad 2 tysiące odniosło ciężkie rany. Po klęsce najbardziej bojowe elementy
zaaresztowano i wywieziono. Ruch proletariacki utracił swe rewolucyjne napięcie. Ale nastroje
komunistyczne wśród proletariatu turyńskiego nie wygasły. Dowodem tego może być następujący
epizod: wkrótce po powstaniu sierpniowym odbyły się wybory do rady administracyjnej Turyńskiego
Zjednoczenia Spółdzielczego, olbrzymiej organizacji, która zapewnia aprowizację jednej czwartej
ludności.
Z j e d n o c z e n i e S p ó ł d z i e l c z e
ACT
składa się ze Spółdzielni Kolejarzy i Powszechnego Stowarzyszenia Robotniczego. Już
przed wielu laty sekcja socjalistyczna opanowała radę administracyjną, teraz jednak sekcja ta nie była w
stanie przeprowadzić aktywnej agitacji wśród mas robotniczych.
Kapitał zjednoczenia składał się po większej części z udziałów Spółdzielni Kolejarzy, należących
do kolejarzy i ich rodzin. Wraz z rozwojem zjednoczenia wartość udziałów podniosła się z 50 do 700 lir.
Partia zdołała jednak przekonać udziałowców, że zadaniem spółdzielni robotniczej są nie zyski jednostek,
lecz wzmocnienie środków walki rewolucyjnej, i udziałowcy zadowolili się dywidendą w wysokości
trzech i pół procentu od wartości nominalnej 50 lir, nie zaś od realnej wartości akcji – 700 lir.
Po powstaniu sierpniowym utworzył się, przy poparciu policji oraz prasy burżuazyjnej i
reformistycznej, komitet kolejarzy, mający na celu wydarcie Partii Socjalistycznej władzy nad radą
administracyjną. Akcjonariuszom obiecano natychmiastową likwidację różnicy 650 lir między wartością
nominalną a realną udziałów spółdzielni. Kolejarzom obiecano rozmaite przywileje w dziedzinie
dystrybucji środków żywności. Zdrajcyreformiści, wspomagani przez prasę burżuazyjną, puścili w ruch
wszystkie środki propagandy i agitacji, aby przekształcić spółdzielnię z organizacji robotniczej w
przedsiębiorstwo handlowe o charakterze drobnomieszczańskim. Klasa robotnicza wystawiona została na
wszelkiego rodzaju prześladowania. Cenzura tłumiła głos sekcji socjalistycznej. Ale na przekór
wszystkim prześladowaniom i szykanom socjaliści, którzy ani na chwilę nie odstąpili od swego poglądu,
że spółdzielnia robotnicza jest jednym ze środków walki klasowej, ponownie osiągnęli większość w
Zjednoczeniu Spółdzielczym.
Partia Socjalistyczna uzyskała 700 głosów na ogólną liczbę 800, mimo że większość wyborców
stanowili urzędnicy kolejowi, po których spodziewano się, że po upadku powstania sierpniowego
przejawią pewną chwiejność, jeśli nie tendencje reakcyjne.
P o w o j n i e
Po zakończeniu wojny imperialistycznej ruch proletariacki poczynił szybkie postępy. Masy
robotnicze Turynu zrozumiały, że okres historyczny zapoczątkowany minioną wojną różni się zasadniczo
od okresu poprzedzającego wojnę. Turyńska klasa robotnicza wyczuła natychmiast, że III
Międzynarodówka jest tą organizacją proletariatu światowego, której zadaniem jest kierowanie wojną
1
Alleanza Cooperativa Torinese. – Red.
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
– 6 –
www.skfmuw.w.pl
Antonio Gramsci – Turyński ruch rad fabrycznych (1920 rok)
domową, zdobycie władzy politycznej, wprowadzenie dyktatury proletariatu i stworzenie nowego ładu w
stosunkach ekonomicznych i społecznych.
Ekonomiczne i polityczne problemy rewolucji były przedmiotem dyskusji na wszystkich
zgromadzeniach robotniczych. Najlepsze siły awangardy robotniczej zaczęły rozpowszechniać tygodnik o
kierunku komunistycznym: „L'Ordine Nuovo”. Na łamach tego tygodnika roztrząsano wszelakie
zagadnienia rewolucji, takie jak organizacja rewolucyjna mas, która winna pozyskać związki zawodowe
dla sprawy komunizmu, przeniesienie walk prowadzonych przez związki zawodowe z płaszczyzny czysto
korporacyjnej i reformistycznej na płaszczyznę walki rewolucyjnej, oraz zagadnienia kontroli nad
produkcją i dyktatury proletariatu. Na porządku dziennym postawiono również sprawę rad fabrycznych.
W przedsiębiorstwach turyńskich istniały już przedtem małe komitety robotnicze, uznawane przez
kapitalistów. Niektóre z nich wszczęły już walkę przeciwko zbiurokratyzowaniu i duchowi reformizmu w
związkach zawodowych.
Ale większość tych komitetów była jedynie emanacją związków zawodowych. Listy kandydatów
do tych komitetów (komisji wewnętrznych) ustalane były przez organizacje zawodowe, które najchętniej
wysuwały robotników o skłonnościach oportunistycznych, takich, którzy nie przyczynialiby kłopotu
pracodawcom i którzy potrafiliby zdusić w zarodku wszelkie próby ruchów masowych. Zwolennicy
„L'Ordine Nuovo” w swojej pracy propagandowej wysuwali na pierwsze miejsce konieczność
przekształcenia komisji wewnętrznych oraz zasadę, że ustalanie list kandydatów należy do kompetencji
mas robotniczych, a nie wierzchołka piramidy związkowej biurokracji. Zadania, które stawiali oni przed
radami fabrycznymi, to: roztoczenie kontroli nad produkcją, uzbrojenie i przysposobienie wojskowe mas,
przygotowanie polityczne i techniczne mas. Rady nie miały już pełnić dawnej roli psów łańcuchowych
strzegących interesów klas panujących ani hamować działania skierowanego przeciwko ustrojowi
kapitalistycznemu.
E n t u z j a z m d l a r a d
Propaganda na rzecz rad fabrycznych spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem w masach. W
przeciągu pół roku powstały rady fabryczne we wszystkich fabrykach i zakładach metalurgicznych, a w
związku zawodowym metalowców komuniści uzyskali większość. Zasada rad fabrycznych i kontroli nad
produkcją została aprobowana i przyjęta przez większość uczestników kongresu i większość związków
zawodowych należących do Izby Pracy.
Organizacja rad fabrycznych opiera się na następujących zasadach: w każdej fabryce, w każdym
zakładzie przemysłowym tworzy się na zasadzie przedstawicielstwa (a nie w oparciu o dawny system
biurokratyczny) organ, który uosabia siłę proletariatu, walczy z ustrojem kapitalistycznym poprzez
objęcie kontroli nad produkcją i przygotowuje masy robotnicze do walki rewolucyjnej i do stworzenia
państwa robotniczego. Rada fabryczna musi być utworzona zgodnie z zasadą podziału organizacyjnego
na gałęzie przemysłu; powinna ona stanowić dla klasy robotniczej wzór komunistycznego społeczeństwa,
do którego droga wiedzie przez dyktaturę proletariatu. W społeczeństwie tym nie będzie już podziału na
klasy, wszystkie stosunki społeczne regulowane będą zgodnie z technicznymi potrzebami produkcji oraz
odpowiadającej im organizacji i nie będą podporządkowane zorganizowanej władzy państwowej. Klasa
robotnicza powinna odczuć piękno i szlachetność ideału, o który walczy i dla którego ponosi ofiary.
Powinna zdać sobie sprawę, że do osiągnięcia tego ideału konieczne jest przejście przez szereg etapów.
Powinna uznać konieczność dyscypliny rewolucyjnej i dyktatury.
Każdy zakład przemysłowy dzieli się na oddziały, każdy oddział na brygady według specjalności,
każda brygada spełnia pewną określoną część pracy. Robotnicy każdej brygady wybierają spośród siebie
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
– 7 –
www.skfmuw.w.pl
Antonio Gramsci – Turyński ruch rad fabrycznych (1920 rok)
jednego towarzysza, nadając mu mandat imperatywny i warunkowy
. Zgromadzenie delegatów całego
zakładu przemysłowego stanowi radę, która z kolei wybiera ze swego grona komitet wykonawczy.
Zgromadzenie sekretarzy politycznych poszczególnych komitetów wykonawczych tworzy centralny
komitet rad, wyłaniający spośród siebie miejski komitet dla organizacji propagandy, opracowywania
planów akcji, zatwierdzania projektów i wniosków poszczególnych rad.
R a d y i k o m i t e t y w e w n ę t r z n e p o d c z a s s t r a j k ó w
Niektóre zadania rad fabrycznych mają charakter czysto techniczny, a nawet przemysłowy, jak na
przykład kontrola nad personelem technicznym, zwalnianie tych urzędników, którzy okażą się wrogami
klasy robotniczej, walka z dyrekcją o prawa i wolność, kontrola nad produkcją i operacjami finansowymi
fabryki.
Rady fabryczne szybko zapuściły korzenie. Masy chętnie przyjęły tę formę organizacji
komunistycznej, skupiły się dokoła komitetów wykonawczych i energicznie poparły walkę przeciwko
kapitalistycznemu samowładztwu. Mimo że ani biurokracja związków zawodowych, ani przemysłowcy
nie chcieli uznać rad i komitetów, odniosły one jednak poważne sukcesy: przepędziły agentów i szpiegów
nasłanych przez kapitalistów, nawiązały stosunki z urzędnikami i personelem technicznym w celu
zdobycia informacji o położeniu finansowym i przemysłowym przedsiębiorstw; skupiły w swoim ręku
władzę dyscyplinarną i wykazały skłóconym, rozproszonym masom, jakie znaczenie dla przemysłu ma
bezpośredni zarząd robotniczy.
Działalność rad i komisji wewnętrznych uwydatniła się najwyraźniej podczas strajków. Strajki te
utraciły swój dawny charakter impulsywności i przypadkowości i stały się wyrazem świadomej
działalności mas rewolucyjnych. Organizacja techniczna rad i komisji oraz ich umiejętność działania
udoskonaliły się tak dalece, że w ciągu pięciu minut można było osiągnąć przerwanie pracy przez l6
tysięcy robotników rozproszonych na przestrzeni 42 oddziałów zakładów Fiata. W dniu 3 grudnia 1919
roku rady fabryczne dały namacalny dowód, że są zdolne do kierowania ruchem mas na wielką skalę. Na
wezwanie sekcji socjalistycznej, skupiającej w swym ręku dźwignie całego mechanizmu ruchów
masowych, rady fabryczne zmobilizowały bez specjalnych przygotowań w ciągu godziny 120 tysięcy
robotników podzielonych według zakładów pracy. W godzinę potem armia proletariacka ruszyła niby
lawina, dotarła do samego centrum miasta i wymiotła z ulic i placów całą nacjonalistyczną i
militarystyczną hołotę.
W a l k a z r a d a m i
Na czele ruchu o utworzenie rad fabrycznych stali komuniści należący do sekcji socjalistycznej i
do organizacji związkowych. Brali w nim jednak udział również anarchiści, usiłujący przeciwstawić
swoją pompatyczną frazeologię jasnym i precyzyjnym sformułowaniom komunistówmarksistów.
Ruch ten napotkał zaciekły opór ze strony funkcjonariuszy związkowych, kierownictwa Partii
Socjalistycznej i zespołu „Avanti!” Zarzuty tych ludzi opierały się na rozróżnieniu pomiędzy pojęciem
rady fabrycznej i pojęciem rady delegatów. Konkluzje ich wywodów miały charakter czysto teoretyczny,
abstrakcyjny, biurokratyczny. Za ich pompatycznymi frazesami kryła się chęć uniemożliwienia
bezpośredniego udziału mas w walce rewolucyjnej, pragnienie utrzymania opieki organizacji
związkowych nad masami. Ludzie z kierownictwa partii uchylali się zawsze od podjęcia inicjatywy w
2
Mandat imperatywny i warunkowy – pełnomocnictwa, których wyborcy udzielają wybranym przez siebie przedstawicielom do
realizacji pewnych określonych zadań i zajęcia ściśle określonego stanowiska w danej kwestii. – Red.
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
– 8 –
www.skfmuw.w.pl
Antonio Gramsci – Turyński ruch rad fabrycznych (1920 rok)
jakiejkolwiek akcji rewolucyjnej aż do czasu opracowania planu skoordynowanej akcji, a równocześnie
nie robili nic dla przygotowania i opracowania takiego planu.
Ruch turyński nie zdołał wyjść poza granice lokalne, gdyż puszczono w ruch cały mechanizm
biurokratyczny związków zawodowych, aby przeszkodzić masom robotniczym innych części Włoch w
pójściu za przykładem Turynu. Ruch turyński był wyszydzany, oczerniany, szkalowany i krytykowany na
wszystkie sposoby.
Ostra krytyka ze strony organizacji związkowych i kierownictwa Partii Socjalistycznej dodała
otuchy kapitalistom, którzy teraz nie natrafiali już na żadne hamulce w swojej walce z proletariatem
turyńskim i radami fabrycznymi. Na konferencji przemysłowców, odbytej w marcu 1920 roku w
Mediolanie, opracowano plan uderzenia. Ale „opiekunowie klasy robotniczej” – organizacje
ekonomiczne i polityczne – nie zaprzątali sobie głowy tym faktem. Opuszczony przez wszystkich
proletariat turyński zmuszony był sam, własnymi siłami stawić czoło kapitalizmowi i władzy
państwowej. Turyn zalany został całą armią policjantów, w punktach strategicznych dokoła miasta
rozmieszczono armaty i karabiny maszynowe. I kiedy cały ten aparat wojenny był gotowy do akcji,
kapitaliści rozpoczęli prowokowanie proletariatu. Prawda, że w obliczu tych tak niesłychanie ciężkich
warunków walki proletariat zawahał się, czy przyjąć wyzwanie; ale kiedy stało się jasne, że starcie jest
nieuniknione, klasa robotnicza odważnie porzuciła postawę nacechowaną rezerwą i postanowiła
prowadzić walkę aż do zwycięskiego końca.
S o c j a l i s t y c z n a R a d a K r a j o w a w M e d i o l a n i e
Metalowcy strajkowali przez cały miesiąc, inne kategorie robotników – dziesięć dni. Przemysł
całej prowincji stanął, komunikacja została sparaliżowana. Proletariat turyński był więc odcięty od reszty
Włoch, ale organa centralne nie uczyniły nic, aby mu pomóc. Nie opublikowały ani jednej odezwy
wyjaśniającej narodowi włoskiemu doniosłości walki robotników turyńskich. „Avanti!” odmówiło
wydrukowania odezwy turyńskiej sekcji partyjnej. Na towarzyszy turyńskich sypały się zewsząd takie
epitety, jak „anarchiści” i „awanturnicy”. W tym czasie miała się odbyć w Turynie rada krajowa partii.
Przeniesiono ją do Mediolanu, gdyż miasto „oddane na pastwę strajku powszechnego” wydawało się
niezbyt odpowiednie jako miejsce socjalistycznych dyskusji.
Przy tej okazji ujawniło się całe niedołęstwo ludzi powołanych do kierowania partią. Podczas gdy
masy robotnicze odważnie broniły w Turynie rad fabrycznych, tej pierwszej organizacji opartej na
zasadach demokracji robotniczej, organizacji urzeczywistniającej ideę władzy proletariackiej – w
Mediolanie wałkowano projekty i teoretyczne metody stworzenia rad jako formy władzy politycznej,
którą proletariat ma zdobyć. Dyskutowano o sposobach usystematyzowania zdobyczy, których jeszcze
nie było, pozostawiając proletariat turyński własnemu losowi i dając burżuazji dogodną sposobność
unicestwienia istniejącej już władzy robotniczej. Włoskie masy proletariackie zamanifestowały swoją
solidarność z towarzyszami turyńskimi w rozmaitych formach. Kolejarze z Pizy, Livorno i Florencji
odmówili przewożenia wojsk kierowanych do Turynu, robotnicy portowi i marynarze z Livorno i Genui
sabotowali ruch w portach. Wbrew woli związków zawodowych proletariat wielu miast rozpoczął strajki.
Strajk powszechny w Turynie i całym Piemoncie rozbił się o sabotaż i opór organizacji
związkowych i samej partii. Miał on jednak ogromne znaczenie wychowawcze, wykazał bowiem, że
jedność robotników i chłopów jest osiągalna, oraz dowiódł raz jeszcze pilnej konieczności podjęcia walki
z całą biurokratyczną machiną organizacji związkowych, stanowiącą najsilniejsze oparcie dla
oportunistycznych poczynań parlamentarzystów i reformistów, których celem jest zduszenie wszelkich
ruchów rewolucyjnych mas pracujących.
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
– 9 –
www.skfmuw.w.pl