Kazanie na Wszystkich Świętych 9




Kazanie




A:hover {
FONT-WEIGHT: bold; COLOR: #dccd47
}








strona
główna nowości  email 
księga gości  ogłoszenia  reklama-banery
chat




Wszystkich Świętych (na cmentarzu)
VII 
Życie upływa jak morska fala,Co się od brzegu coraz
oddala,A zaraz druga za nią odpływaI swym natarciem tamtą
pokrywa.Tak biegną nasze żywota chwile;Już w naszym życiu przeszło
ich tyle.Któż je policzy na wieczność całą:Czy zyskiem będą,
stratą czy chwałą?Tak myśli człowiek wierzący, który przychodzi dziś
na cmentarz w to pierwsze listopadowe popołudnie. A może tak pomyśli
również ten, kto patrzy na życie doczesne inaczej i trochę niedowierza… Bo
przecież o czym innym dziś pomyśleć nad grobem, przy którym staję?
Przecież nie o tym jak drogi kupiłem w między czasie nagrobek mojej
zmarłej osobie. Lub jak pięknie wyglądają kwiaty na nim ustawione. Trzeba
nam pomyśleć o naszym bliskim, którego już tu z nami nie ma. I o sobie
samym – bo i mnie kiedyś tu nie będzie. A dla oczu innych, którzy na to
miejsce przyjdą zostanie po mnie to, na co ja w tej chwili ja patrzę.
Miejsce pochówku doczesnych szczątek, mniej lub bardziej
okazałe.Obecnie żyje na ziemi ponad sześć miliardów ludzi. W ciągu stu
lat prawie wszyscy z nich umrą. Ciała ich będą bez czucia, a co stanie się
z ich duszami? Dokąd odchodzi ta brakująca cząstka gdy człowiek
umiera?Kiedyś umarł w Denver, Colorado, pewien dziennikarz. Uczestnicy
jego pogrzebu ku swojemu zaskoczeniu wysłuchali utrwalonych na taśmie
następujących słów: „To jest mój pogrzeb. Jestem ateistą i byłem nim od
wielu lat. Nie życzę sobie żadnych pieśni religijnych. Ma to być pogrzeb
całkowicie zgodny z rozsądkiem.”Pogrzeb zgodny z rozsądkiem. Każda
epoka wydawała ludzi, którzy protestowali przeciw głosowi Boga. Historia
przekazuje dowody tego, że wielu filozofów usiłowało argumentacją
zniszczyć lęk przed śmiercią. Dzisiejszy świat też nie jest od nich wolny.
Czy ulegniesz temu złudzeniu w imię tzw. rozsądku?• Rzekł głupi w
sercu swoim – nie ma Boga, a więc nie ma życia wiecznego. Ale to
powiedział głupiec.• Inne banialuki mówią o wędrówce dusz, o tym, że
po śmierci dusza będzie się wcielała, to w pieska, to w kotka, to w myszkę
aż wróci do swej pierwotnej natury.• Głupieją też sami chrześcijanie,
ludzie wierzący. Już św. Paweł wyrzucał Koryntianom że „dlaczego mówią
niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania”A jak się wydaje
twojemu rozsądkowi? Jest możliwe zmartwychwstanie? Chrystus mówi, że tak!
Można Mu wierzyć? A jeżeli tak to pomyśl chwilę…Tyle grobów przybyło w
ostatnim okresie na naszym cmentarzu: 11 nowych – od ostatniego naszego
spotkania w ubiegłym roku w święto Wszystkich Świętych i aż 69 od mojego
przyjścia do tej parafii. W mijającym roku również ja pożegnałem
najbliższą mi osobę, o której myślę w tej chwili będąc z wami na
cmentarzu. A kiedyś, może już niedługo na tym czy innym cmentarzu stanie
ktoś nad naszą mogiłą.Wybitny rosyjski pisarz Lew Tołstoj jest autorem
pewnej bardzo mądrej legendy, którą może już słyszeliśmy bo jest ona
bardzo znana. Ale nie chodzi o to by ją usłyszeć, może po raz kolejny,
lecz aby się nad nią zastanowić i zrozumieć o co chodziło jej autorowi.
Otóż pewien człowiek miał trójkę przyjaciół – swoje pieniądze, swoją żonę
i swoje dobre uczynki. Będąc na łożu śmierci wezwał do siebie całą trójkę,
aby się z nią pożegnać. Do pieniędzy powiedział: „Do widzenia już
umieram!” Pieniądze odpowiedziały: „Do widzenia nasz przyjacielu; gdy
umrzesz zapalimy ci świeczkę za spokój twojej duszy!” Przyszła i żona, aby
się z nim pożegnać i obiecała mu, że będzie mu towarzyszyć aż do grobowej
deski. W końcu zjawił się trzeci przyjaciel: „Już umieram” – rzekł
ostatkiem sił śmiertelnie chory – „Do widzenia!”. „Nie, odrzekły dobre
uczynki, nie do widzenia… My się z tobą nie rozstaniemy. Jak długo żyjesz,
jesteśmy z tobą; gdy umrzesz, pójdziemy za tobą”. I chory umarł. Pieniądze
ofiarowały mu świecę, żona towarzyszyła mu do grobu. Ale dobre uczynki
poszły z nim na drugi świat.Dzień dzisiejszy czy tego chcesz czy nie –
zmusza do myślenia. Nie tylko o swoich bliskich ale i o sobie samym. I
choć jesteśmy na cmentarzu to wzrok swój mamy zwrócić ku niebu. Bo nasz
Bóg nie jest Bogiem umarłych lecz żywych. I tam właśnie w swoim domu nas
wyczekuje – wszystkich. Dlatego nie buduj sobie tu na ziemi zbyt trwałego
mieszkania. Nie przywiązuj się zbytnio do ziemi skoro trzeba się z nią
rozstać bo dla innych rzeczy człowiek został stworzony. Jeśli jeszcze w to
nie uwierzyłeś mimo może już dojrzałego wieku to niech cię o tym
przekonają te groby na które dziś patrzysz.Nasze rozważanie zakończę
słowami kapłana poety, który pisze o człowieku:Dni moje jak
trawa,często nogą zdeptanalub znika pod kosąprzycięta zbyt
nisko.Człowiek też jest trawą,dni jego jak kwiatyzakwitają
ranoa wieczorem giną.Śmierć przychodzi cicho,nie wiadomo
kiedyi podcina gałąźżywota ziemskiego.Nie pozwól Panieaby
nie wydało owocużycie mojenim zwiędnie ciało,w którym dusza
musizapracować na Zmartwychwstanie. (ks. T.
Nagel)Opracował ks. Piotr Kufliński 


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kazanie na  Wszystkich Świętych 5
Kazanie na Wszystkich Świętych 8
Kazanie na Wszystkich Świętych
Kazanie na  Wszystkich Świętych 4
Kazanie na Wszystkich świętych 7
Kazanie na Wszystkich Świętych 4
Kazanie na  Wszystkich Świętych 6
Kazanie na dzień Wszech Świętych
Kazanie na święto Matki Bożej Gromnicznej
Kazanie na 18 Niedzielę Zwykłą C
Kazanie na nowy rok
Kazanie na 3 Niedziele Wielkiego Postu B
Kazanie na 15 Niedzielę Zwykłą A
Kazanie na 22 Niedzielę Zwykłą C C
Samarytanka kazanie na dru
Kazanie na VI Niedzielę Wielkanocy A

więcej podobnych podstron