Antropologia kultury 6
Superman jako bohater kultury popularnej.
Temat ten opierał się na książce Umberto Eco „Superman w kulturze masowej”, a dokładniej mówiąc na jej dwóch rozdziałach. Nie będę ich streszczał, bo to raczej nie ma sensu, postaram się za to przedstawić jakieś wnioski.
Najczęściej spotykanym bohaterem kultury masowej jest właśnie nadczłowiek, czy inaczej mówiąc superman. Odbiorca masowy nie jest odbiorcą wymagającym. Nie potrzebuje prowadzić głębokich przemyśleń ani być stymulowany intelektualnie. Dla takiego odbiorcy liczy się dreszczyk emocji, powtarzająca się, a tym samym znana konwencja i dobre, nie wymagające refleksji zakończenie. Dlatego tak lubiani są bohaterowie idealni pokroju Bonda - zapewniają odrobinę emocji, kiedy odbiorca zastanawia się, w jaki sposób nasz bohater poradzi sobie z przeciwnościami. Jednocześnie nie zastanawiamy się, czy uda mu się przeżyć. Nie ma takiej potrzeby, bo jak wiadomo kule, w przeciwieństwie do kobiet, uciekają na sam jego widok. Jest tak przystojny, że zagina czasoprzestrzeń, inaczej się tego wytłumaczyć nie da. Tym samym odbiorca może nie tyle się z nim identyfikuje, co czuję do bohatera sympatię i przywiązanie. Ważną cechą jest szlachetność, nawet jeżeli bohater jest złodziejem, to musi posiadać cechy mniej lub bardziej wzorowane na Robin Hoodzie i wykazywać się ekstrawagancją. Żeby nie przedłużać - im bardziej nasz bohater przypomina ideał, tym większa ma szanse na zyskanie uznania odbiorcy masowego.