dr Małgorzata Rosin
James Dobson
Ur. W 1936 r. popularny amerykański psycholog zajmujący się poradnictwem rodzinnym i małżeńskim. Dzięki swej publicznej działalności , m.in. W założonej przez siebie organizacji prorodzinnej Focus on the Family (Rodzina w centrum uwagi), powszechnie uważany za autorytet w sprawach rodzinnych i wychowawczych.
Napisał wiele książek i poradników na temat wychowania dzieci, co spopularyzowało sposób jego myślenia i metody postępowania w wychowaniu dzieci zdyscyplinowanych i posłusznych woli swoich rodziców.
Książki Dobsona przetłumaczone na język polski
Rozmowy z rodzicami (1987)
Uparte dziecko. Od narodzin do wieku młodzieńczego (1992)
Zasady nie są dla tchórzy. Jak zachować równowagę między miłością a dyscypliną w wychowaniu dzieci (1993)
Rodzina i odpowiedzialność. Pytania i odpowiedzi (1997)
Dzieci i wychowanie. Pytania i odpowiedzi (2000)
Jak budować poczucie własnej wartości w swoim dziecku? (2005)
Poglądy Dobsona na wychowanie
Zakorzenione są w tradycyjnym, chrześcijańskim systemie wartości.
Podstawowe założenie: przywództwo rodziców odgrywa istotna rolę w rozwoju dziecka.
Przez nauczenie się podporządkowania się przywództwu rodziców dziecko uczy się podporządkowania innym formom władzy, wobec której stanie później w życiu: nauczycielom, władzom szkoły, policji, sąsiadom i pracodawcom.
Uczą się też podporządkowania przywództwu Boga.
Cele wychowania:
Miłość do Boga
Miłość do ludzi
Posłuszeństwo
Bojaźń przed Bogiem
Opanowanie
Zasady wychowania opierają się na:
władzy rodzicielskiej,
rozsądnym wdrażaniu dziecka do samodyscypliny i odpowiedzialności,
rodzicielskim przywództwie w imię jak najlepiej pojętego dobra dziecka,
poszanowaniu godności i wartości każdego członka rodziny,
przestrzeganiu wyznaczonych granic swobody,
systemie nagród i kar.
Pięć filarów zdroworozsądkowego wychowania dzieci
Wykształcenie w dziecku szacunku dla rodziców to przełomowy czynnik w wychowaniu.
Najlepsza okazja wzajemnego porozumienia nadarza się często po incydencie zakończonym ukaraniem.
Kontrola bez zrzędzenia.
Nie uczmy dziecka materializmu.
Należy zachować równowagę między miłością i dyscypliną.
Zadanie wychowania
Całość oddziaływań wychowawczych, począwszy od najwcześniejszego wychowania w rodzinie, ma na celu wpojenie dziecku całkowitego posłuszeństwa i uległości.
Najskuteczniejszym sposobem osiągnięcia posłuszeństwa, którym powinni się posługiwać rodzice i nauczyciele, jest rygorystyczne dyscyplinowanie, co oznacza stosowanie różnych form kontroli, obejmujących użycie władzy.
Celem kontrolowania jest zdobycie pozycji, z której kontrolujący będą mogli decydować o kontrolowanych, zapanować nad nimi, zmusić ich do czegoś.
Konieczność utrzymania dyscypliny i kontroli jest uzasadnione większym doświadczeniem oraz wiedzą rodziców na temat tego, co jest dobre dla dziecka. Dorosły jest wszechmocny i wszechwładny, wie, dokąd zmierzają dzieci, choć one same jeszcze tego nie wiedzą.
Delikatne popychanie dzieci „w kierunku właściwej roli, jaką narzuca im płeć”.
Należy nauczać tradycyjnych ról damskich i męskich: „Ról tych uczymy przez ubiór, identyfikowanie się z rodzicami tej samej płci i do pewnego stopnia - przez dobór odpowiednich zabawek i pracy”.
ROLA I ZNACZENIE DYSCYPLINY
„Natura wyposażyła człowieka w pewną cudownie miękką część ciała, doskonale nadającą się do użytku w razie cudzej bezczelności” (2000, s. 143).
Musimy wymagać od dziecka najpierw szacunku, a później dopiero akceptacji miłości. Jednak rodzice muszą też szanować swoje dzieci.
„Dziecko podejmujące próbę zamachu na autorytet rodziców czuje się ogromnie podniesione na duchu, gdy w odpowiedzi wykazują oni siłę i nieugiętą wolę przewodzenia”.
„Rodzice powinni uczyć dziecko dyscypliny i samodyscypliny przy użyciu środków zewnętrznego przymusu” (2000, s. 152)
Nadmierna surowość i zbytnia pobłażliwość to złe metody.
„Ucząc się uległości wobec władzy kochających rodziców, dziecko uczy się subordynacji wobec innych form władzy zewnętrznej, z którymi przyjdzie mu się zetknąć w dalszym życiu” (2000, s. 161).
METODY DYSCYPLINY
Najpierw trzeba wyznaczyć granice, a później żądać ich przestrzegania. Nie należy żądać niczego, co nie zostało wyraźnie zapowiedziane.
Na świadomą prowokację trzeba reagować zdecydowanie. W razie tego rodzaju bezpośredniej konfrontacji sprawą najwyższej wagi jest pewne i zdecydowane zwycięstwo dorosłego.
Należy odróżnić przejawy świadomego buntu od dziecięcej lekkomyślności. Nie wolno karać malca klapsem za zachowania, które nie są rezultatem jego złej woli, np. zapomniał.
Po konfrontacji należy dziecko pocieszyć i pouczyć. Przytulmy je mocno nie szczędząc ciepłych słów. Wytłumaczmy mu, dlaczego zostało ukarane i jak ma postępować, by w przyszłości uniknąć podobnych kłopotów.
Nie wolno stawiać wymagań niemożliwych do spełnienia. Musimy mieć absolutną pewność, że dziecko sprosta temu, czego od niego oczekujemy.
Naszym przewodnikiem powinna być miłość. Postawa pełna miłości i czułości zawsze przynosi dobre efekty wychowawcze, choćby nawet rodzice popełniali drobne, nieuniknione błędy.
Należy kształtować wolę dziecka, nie łamiąc jego ducha.
Jeśli dziecko jest uparte, należy dokładnie przemyśleć, jakie sprawy wymagają konfrontacji, a po dokonaniu wyboru absolutnie zwyciężyć. Każde pozytywne zachowanie należy nagrodzić.
Należy starać się zrozumieć źródło złego zachowania dziecka. Dobre rodzicielstwo to sztuka interpretacji zachowań dziecka.
Można pozwolić, by dziecko wyraziło nawet najgwałtowniejsze uczucia, ale bez obrażania lub okazywania braku szacunku.
Nie ma mniej skutecznej metody wpływania na ludzi niż gniew i rozdrażnienie. Gniew osób dorosłych wywołuje lekceważenie
Dziecko powinno się obawiać konsekwencji swego złego postępowania, a nie rodziców.
Często mówimy dziecku nie, choć jego prośby można by było spełnić. Dziecko powinno wiedzieć, dlaczego odmawiamy mu spełnienia jego próśb.
JAK UCZYĆ DYSCYPLINY NIEMOWLĘ I MAŁE DZIECKO
Dziecku poniżej 7 mies. życia nie jest potrzebna żadna dyscyplina, bez względu na zachowanie. Dziecko w tym wieku potrzebuje miłości, czułości.
„Kiedy dziecko już wie, że nie wolno a jednak nie potrafi się oprzeć ciekawości, wystarczy zwykle lekkie trzepnięcie po palcach, by je zniechęcić do dalszych eksperymentów” (2000, s. 131).
„Wystarczy lekki klaps i trzepnięcie po palcach. Lanie rezerwujemy na czas ostrych konfliktów już ze starszym dzieckiem” (2000, s. 132).
Jeśli powiedzieliśmy dziecku, co ma zrobić, a ono nie słucha, należy uderzyć je cieniutką rózgą. Narzędzie kary kładziemy w widocznym miejscu. Rodziców trzeba słuchać.
KARY CIELESNE - KIEDY, JAK I ZA CO
Zarzuty przeciwko karze cielesnej opierają się na czterech argumentach, opartych na błędach logicznych lub nieporozumieniu:
Kara cielesna uczy dziecko bić i krzywdzić innych.
Kara cielesna jest aktem skrajnego zdenerwowania i desperacji.
Wpływ kary na zachowanie jest żaden lub niewielki.
Kara cielesna jest szkodliwa dla godności dziecka i jego poczucia własnej wartości.
„Malec, który zasłużył na lanie odczuwa nawet pewną ulgę, kiedy wreszcie zostaje ukarany. Kara cielesna nie tylko nie uwłacza jego godności, ale spotyka się ze zrozumieniem; winowajca wie, że klaps uczy go opanowywania niepożądanych odruchów.” (2000, s. 198)
„Łagodne klapsy można stosować między 15 a 18 mies.ż., jednak stosunkowo rzadko i tylko w odpowiedzi na otwarty sprzeciw, nigdy zaś wobec przejawów dziecięcej lekkomyślności. (…) Kiedy zajdzie konieczność wymierzenia kary fizycznej, należy do tego celu używać przedmiotów, takich jak cienka witka lub pasek, ręki natomiast tylko wyjątkowo. Wydaje mi się, że ręka powinna kojarzyć się dziecku z miłością, a nie narzędziem kary. (…) jeśli każde lanie wykonuje się przedmiotem neutralnym w miejsce do tego przeznaczone, dziecko nie obawia się, że zostanie zbite nagle za jakąś przypadkową nieostrożność”.
„(…) czy lanie powinno boleć? Tak, bo inaczej nie przyniesie efektu. (…) Dwa lub trzy uderzenia cienką rózgą po nóżkach bądź po tyłeczku całkowicie wystarczą do podkreślenia zasady: „musisz mnie słuchać”.
Nieskuteczność kar cielesnych wynika ze złego ich stosowania:
Brak konsekwencji w stosowaniu - sprawiedliwość musi działać niezawodnie.
Kara może być zbyt łagodna.
Rodzice nagle zaczynają ją stosować.
Mały buntownik próbuje przetrzymać rodziców i oni na to pozwalają.
EDUKACJA DZIECKA
Program nauczania dostosowany do wieku dziecka i jego specyficznych potrzeb.
Ocenianie: Zasadniczym celem oceniania powinno być nagradzanie dziecka za trud. Dopiero w ostatniej klasie liceum powinny się liczyć obiektywne kryteria.
Religia w szkołach publicznych: Prawo wyboru orientacji religijnej przysługuje wyłącznie rodzicom, więc ani nauczycielom, ani administracji nie wolno przeciwdziałać postawom światopoglądowym wyniesionym z domu.
Nauczyciel: utrzymujący ład i porządek w klasie, a przy tym nie zrzędliwy. Dzieci lubią surowych nauczycieli, ponieważ chaos bardzo szarpie nerwy.
ŻYCIE W RODZINIE
Dziecko trzeba nauczyć posłuszeństwa.
„Małemu dziecku mówi się, co ma myśleć”. Duchowe rozterki są typowe dla nastolatków. Jednak rodzic nie pozwalający się dziecku wypowiadać - lekceważy je.
Im starsze dziecko, tym więcej powinno mieć obowiązków w domu.
Jeśli dorosły postąpi wobec dziecka niewłaściwie, powinien je przeprosić.
Dziecko nie jest dobre z natury.
Wychowanie religijne
Najważniejsze zadanie postawione przez Boga rodzicom.
Żyć zgodnie z wartościami, które się głosi.
Modlitwa nie powinna trwać długo.
Wychowanie religijne musi być dokładnie przemyślane i usystematyzowane.
Poddając się czułemu przywództwu rodziców dziecko uczy się poddawać przewodnictwu samego Boga.
Rodzice powinni przekazać dziecku dwa aspekty boskiej natury: że Bóg jest miłością i troską oraz naszym Panem i sprawiedliwym władcą, (…) który od swoich dzieci żąda posłuszeństwa, ostrzegając, że zapłatą za grzech jest śmierć. „Pamiętajmy, że ukazywanie dzieciom tylko Bożej miłości, z pominięciem władzy i autorytetu, jest takim samym wypaczaniem obrazu stwórcy, jak ukazywanie jego wszechmocy bez miłości” (2000, s. 48).
WYCHOWANIE SEKSUALNE W DOMU I SZKOLE
Fascynacja czterolatków nagością i genitaliami nie należy do rzadkości.
Edukację seksualną dziecka powinni prowadzić rodzice.
Najlepsze wyniki przynosi edukacja prowadzona od najwcześniejszego dzieciństwa, w atmosferze otwartości i szczerości.
Wychowanie seksualne w szkołach powinno dotyczyć dwóch sfer: seksualności i odpowiedzialności. Trzeba uwzględniać aspekt moralny.
Tradycyjnego podziału na role damskie i męskie należy uczyć już we wczesnym etapie życia: odpowiednie stroje, prawidłowa identyfikacja z rodzicem tej samej płci, odpowiedni dobór zabawek. „Choć chłopiec może czasem pozmywać naczynia, a dziewczynka posprzątać garaż”.
Podsumowanie
W teorii Dobsona uleganie autorytetowi jest związane z poddaniem się woli dorosłych, karnością i posłuchem.
Najbardziej cenione jest ukształtowanie u wychowanków cechy posłuszeństwa, gdyż posłuszne, karne dzieci nie sprawiają większych kłopotów wychowawczych.
Silna wolę dziecka trzeba łamać za pomocą kar, rozumianych jako wymierzanie sprawiedliwości.
Przemoc jest pożądana w wychowaniu dzieci.
6