Każdy z nas a może nawet jeśli nie każdy to większość z nas myśli o założeniu rodziny. Każdy z nas marzy o szczęściu. Wielu z nas ma dzieci. Wielu z nas jest szczęśliwych mając rodzinę. Ale są tez i tacy którzy tego nie zaznają. Co jest powodem tego? Dwa słowa które wielu z nas popiera a nawet co niektórzy i dopuszczają się tego po cichu. Dwa słowa ABORCJA i EUTANAZJA. Każdy z nas wie co te słowa znaczą. Ale te słowa to nie tylko termin medyczny. To coś więcej. To zbrodnia wobec dziecka, zbrodnia wobec człowieka. Zacznijmy najpierw od aborcji. Dokonując aborcji zabijacie dzieci jeszcze przed narodzeniem. Większość z tych co są za aborcja powie że to jeszcze nie dziecko, że to tylko płód, zalążek. Już w chwili poczęcia dziecko zostaje obdarowane duszą. Gdyby w chwili urodzenia mogło mówić, gdyby mogło mówić w łonie matki powiedziałoby: - „W chwili mojego poczęcia widziałem coś cudownego. Widziałem przepięknego Pana całego w jasnym świetle. I ten Pan przyniósł mi mój pierwszy dar. Przyniósł mi duszę. Mogłem z tym Panem rozmawiać, to było cudowne”. To tylko z woli Boga możesz począć dziecko. Gdyby Bóg nie chciał nie poczęłabyś. Dziecko w Twym łonie jest własnością Boga. Więc dlaczego go zabijasz? Dlaczego zabijasz własność Boga? Popierając aborcje mówisz, że jesteś wierzący, ale że życie należy do ciebie i Ty decydujesz. Ale skoro jesteś wierzący znasz V przykazanie NIE ZABIJAJ. A Ty zabijasz. Czy jako wierzący zastanawiałaś/eś się co dzieje się z nami po śmierci? A to czeka każdego z nas. Wtedy stajemy przed sądem Nie tym ziemskim gdzie starasz się tłumaczyć, gdzie możesz zostać uniewinniona. Ale przed sądem Bożym. Gdzie idziemy po osądzeniu? Niebo gdzie nieliczni idą od razu. Czyściec gdzie musimy odpokutować swoje winy. I piekło dla potępionych. W „najlepszym” razie dokonując zbrodni dzieciobójstwa trafiamy do czyśćca. Wiele razy zastanawiamy się czym jest czyściec. Co nasz tam czeka. Gdyby porównać czyściec z naszym cierpieniem tu w naszym życiu, to nasze cierpienie, najcięższe więzienie, praca w kamieniołomach czy barbarzyńskie tortury wydałyby nam się pieknym snem w porównaniu z mękami czyśćcowymi. Chciałbym też podać kilka przykładów zaczerpniętych z książek:
„Rękopis z czyśćca”, „Miesiąc dusz czyśćcowych” odnośnie Aborcji i Eutanazji.
…”Niedawno miałam straszne widzenie dusz cierpiących w Czyśćcu, dusze matek które traciły swoje dzieci. Widziałam je jak stały, a było ich bardzo wiele, a wkoło nich małe kościotrupki i czaszki. Ciągle miały ich przed oczami i nie mogły ich stracić z oczu bo gdziekolwiek się obróciły te czaszki przystępowały do nich jako straszne widma. Matki te miały na rękach jakieś szmaty i zasłaniały sobie nimi oczy i całą głowę. Z chwila jak zasłaniały się by ich nie widzieć chusty te nasiąkały krwią i zalewały je tak, jakby na nie spadała fala krwawego deszczu. Matki te strasznie jęczały, jęk był taki jakoby to była rzeź czy coś równie okropnego czego nie da się opisać. Niektórym widziałam jak ścinano głowy które z powrotem odrastały aby na nowo się męczyć. W rękach było pełno krwi, krew przelewała się z ich rąk. Dane mi było do zrozumienia że to cierpienie za morderstwa, za mordowanie własnych dzieci które nie przyszły jeszcze na świat. Zabijając te niewinne istoty zabijają samego Boga, bo dusza to odbicie Boga. Zabijając przeszkadzają Bogu w spełnieniu Jego zamiarów w stosunku do tych dusz”…. Karę za te zbrodnie ponoszą nie tylko matki ale i ojcowie a także również lekarze dokonujący aborcji.
…”Widziałam dusze lekarzy którzy przyczynili się do tych zbrodni. Mieli w rękach noże i jakby chcieli zabić samych siebie. Przebijali się a jednak żyli. Wielka to była dla nich męka, tym bardziej że był to lęk przed śmiercią, przed tym że sami muszą się zabić a jednak zabić się nie mogli”….
A czy zastanawiacie się jakie szczęście szykujecie swoim dzieciom którym tak brutalnie przerywacie nić życia?
…”Widziałam również te przez matki zamordowane dzieci. Nie są ochrzczone, bo matki nie dopuściły aby przyszły na świat. Dusze tych dzieci są w światłości w jakiej powinny być. Te dzieci widziałam jakby w jakiejś oazie, gdzie nie doznawały cierpienia, ale jednak były smutne. Nie były radosne , bo nie były w tej szczęśliwości do jakiej były stworzone”….
Teraz jeszcze o eutanazji. Powiecie że w wielu przypadkach to litość. Nie, to nie litość. To krzywda wyrządzona nie tylko Bogu ale i temu cierpiącemu i sobie samemu. Skąd wiesz czy Pan Bóg przez to cierpienie nie chce oczyścić chorego z grzechu nim powoła go do siebie. Skąd wiesz czy cierpiący który jest nieprzytomny czy w śpiączce chce tego? Wiem że w takich sytuacjach jest ciężko, ale patrząc na cierpienie chorego przypomnijcie sobie cierpiącego Jezusa, przypomnijcie sobie cierpiącą Matkę. Ofiarujmy nasze cierpienia i cierpienia chorego Jezusowi na zadośćuczynienie za Jego cierpienie z powodu naszych grzechów. Ofiarujmy za zbawienie dusz czyśćcowych, za nasze zbawienie.
…”Pewnego razu przyszedł do mnie lekarz i skarżył się że musi pokutować dlatego że zastrzykami skracał chorym życie, aby nie musieli tak bardzo cierpieć. Cierpienia te miałyby dla dusz czyśćcowych nieskończoną wartość, jeżeliby znosić je z pokorą i cierpliwie. Wolno zbyt wielkie cierpienie złagodzić, nie wolno jednak środkami sztucznymi skracać życia”….
Oto jaki los sobie szykujecie. Czy tego chcecie? Czy taka jest Wasza wiara? Teraz decyzję musicie podjąć sami. Musicie sami zdecydować czy te dwa słowa Aborcja i Eutanazja pozostaną tylko słowami czy staną się czynem.
Pamiętaj: „Lepiej cierpieć nawet i 100 lat w tym życiu niż cierpieć 1 dzień w czyśćcu lub być potępionym i cierpieć na wieki”