Romantyzm cz I powtórka

Romantyzm

„Oda do młodości”

Oda do młodości powstała w grudniu 1820 r. i jest utworem łączącym jeszcze elementy poetyki klasycystycznej i myśli bliskie ludziom Oświecenia z cechami charakterystycznymi dla nadchodzącego już przełomu romantycznego. Mickiewicz sięga po typowo klasycystyczny gatunek, jakim jest oda. Zgodnie z poetyką gatunku jego utwór utrzymany jest w tonie wysokim, poeta posługuje się podniosłym, patetycznym językiem i kieruje tę swoją wypowiedź do określonego już w tytule adresata. Pochwalna treść ody w tym przypadku skierowana zostaje nie wobec wybitnego człowieka czy wielkiego wydarzenia – Mickiewicz adresatem swojego utworu czyni stan, w jakim człowiek się przez pewien czas znajduje, młodość. Już sam tytuł poprzez to niezwykłe zestawienie – klasycystyczny gatunek i nowego adresata wypowiedzi, wskazuje na przełomowość utworu i jego zasadniczą tematykę.

Podstawą konstrukcji wiersza jest bowiem kontrast pomiędzy światem młodych i starych. Poeta równolegle prowadzi dwa wątki prezentujące oba pokolenia i konsekwentnie je sobie przeciwstawia.

Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy […]

– tak mówi się o przedstawicielach świata starych. Ci ludzie nie mają w sobie żadnych uczuć, związani z ziemią nie są zdolni do żadnych uniesień. W ich kontekście pojawia się obraz starca z pokrytym zmarszczkami czołem, który pochylony już wiekiem

Takie widzi świata koło,
Jakie tępymi zakreśla oczy.

Świat starych to pokryty mgłą „obszar gnuśności zalany odmętem”. Opisując go, poeta sięga nawet po elementy brzydoty i mówi, że pokrywają go „wody trupie”. To świat martwy („szkieletów ludy”, „wody trupie”), świat ludzi ospałych, bezczynnych. Zarzuca się im egoizm, porównuje do „płaza w skorupie”, który

Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem.

Samolubni, samotni, tak, jak mięczak przemijają bowiem bez śladu i pożytku dla otoczenia. Na szczęście ten świat odchodzi już w przeszłość. Chaos „krajów zamętu i nocy”, skłóconych, zwaśnionych przemija:

Świat rzeczy stanął na zrębie.

Nowa rzeczywistość to „wychodzący z zamętu świat ducha”, który powstaje „z bożej mocy”. Będzie to „rajska dziedzina ułudy”, kraina, w której

[…] zapał tworzą cudy,
Nowości potrząsa kwiatem
I obleka w nadziei złote malowidła

Poeta w powtarzających się apostrofach zwraca się do młodości jako tej, dzięki której ów nowy świat powstanie. Pojawiają się obrazy młodości wzlatującej nad światem, młodości, która dodaje skrzydeł, która niczym słońce zapanować ma nad światem:

Młodości! ty nad poziomy
Wylatuj, a okiem słońca
Ludzkości całe ogromy
Przeniknij z końca do końca

Jej panowanie oznaczać będzie nadejście nowej rzeczywistości. Ten nowy świat stworzą młodzi ludzie mający wyższe niż ich poprzednicy cele, gotowi do wspólnych działań, poświęceń dla innych altruiści. Ludzie, którzy potrafią przezwyciężać słabości, walczyć nawet za cenę życia o szczęście innych. Słowa:

Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał Hydrze,
Ten młody zdusi Centaury,
Piekłu ofiarę wydrze,
Do nieba pójdzie po laury

porównują działania młodych do walki Heraklesa, które mają zniszczyć wszystko to, co w przeszłości było barbarzyńskie. Podkreśla się też wyraźnie siłę tego młodego pokolenia tkwiącą we wspólnocie, w zjednoczeniu się w podejmowanych wysiłkach

Razem, młodzi przyjaciele!…
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;
Jednością silni, rozumni szałem,
Razem, młodzi przyjaciele!…

Muszą oni podejmować wyzwania, przekraczać dotychczasowe horyzonty i bariery. Szczególnie mocno brzmią następujące wersy będące wezwaniem do działania:

Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga;
Łam, czego rozum nie złamie […]

Słowa te stanowią także krytykę oświeceniowego sposobu poznawania świata: rozumowego, racjonalnego, wyrażają przekonanie, iż świat należy poznawać drogą intuicji. Końcowy obraz:

Pryskają nieczułe lody
I przesądy światło ćmiące;
Witaj jutrzenko swobody,
Zbawienia za tobą słońce!

zapowiada już nadejście nowej epoki.
Wiele w tym wierszu oświeceniowego optymizmu, wiary w postęp i możliwość stworzenia nowego lepszego społeczeństwa. Zastosowany gatunek, patetyczny styl utworu oraz przemyślana kompozycja odpowiadają wzniosłym hasłom utworu. To, co jednak cechuje Odę do młodości, to także olbrzymi entuzjazm, zapał, wola, która wzywa do czynu. Ów poryw wiary w siłę młodości został również w wierszu zaznaczony w sposób formalny. Oda napisana została wierszem nieregularnym, przy czym rozpiętość owej nieregularności jest znaczna – wersy mają bowiem od trzech do trzynastu sylab. Zdecydowanie jednak przeważają wersy ośmiozgłoskowe ujęte w czterowersowe strofy. Te fragmenty są bardziej liryczne i dotyczą na ogół młodości. Wersy dłuższe mają konstrukcję wręcz prozatorską i raczej przypominają przemówienie.

Romantyczność- ballada

Romantyczność jest utworem składającym się z dwóch części. W pierwszej pokazane zostały losy Karusi, dziewczyny, która straciła swego ukochanego i która twierdzi, że – mimo upływu dwóch lat od jego śmierci – widzi swego Jasieńka i w środku dnia na ulicy z nim rozmawia. Ta obyczajowa scenka stanowi pretekst do pokazania odmiennych postaw bohaterów wobec tego, co się dzieje i poszukiwania odpowiedzi na pytania o drogi dochodzenia do prawdy. Część druga ma zatem charakter refleksyjno-polemiczny i odzwierciedla konflikt dotyczący interpretacji rzeczywistości, jaki zaistniał pomiędzy romantykami a klasykami.

Dzień, miasteczko i zbiegowisko ludzi. Zainteresowanie budzi dziewczyna, która twierdzi, że rozmawia z duchem – zmarłym przed kilku laty Jasieńkiem. Dla Karusi jest środek nocy, wydaje się jej, że jest sama z Jasieńkiem w domu, że może usłyszeć go macocha. Mówi do niego o tym, jak się boi i jak trudno jej żyć teraz samej. Słyszy nawet pianie kura i widzi w okienku błysk zorzy. Zebrani ludzie widzą dziewczynę, która straciła zupełnie kontakt z otaczającym ją światem, która mówi do kogoś, kogo nie widać i nie reaguje zupełnie na zadawane jej pytania (dwukrotne aż powtórzenie słów „Ona nie słucha” podkreśla jej zamknięcie na świat realny). Tak opisuje się jej zachowanie:

To jak martwa opoka
Nie zwróci się w stronę oka,
To strzela wkoło oczyma,
To się łzami zaleje;
Coś niby chwyta, coś niby trzyma;
Rozpłacze się i zaśmieje.

Tragedia bohaterki jest przejmująca. Prosta dziewczyna z ludu okazuje się osobą nieprzeciętnie wrażliwą, a przez to niezwykle samotną. Silne przeżycia sprawiły, że nie jest w stanie funkcjonować w normalnym świecie, świat ten jest dla niej groźny, wrogi, nikt z jej otoczenia nie potrafi jej zrozumieć:

Źle mnie w złych ludzi tłumie,
Płaczę, a oni szydzą;
Mówię, nikt nie rozumie;
Widzę, oni nie widzą!

Wypowiedzi Karusi oddają stan, w jakim dziewczyna się znajduje: gwałtowność słów, emocjonalność wypowiedzi, zdania pytające i wykrzyknikowe, rozbita składnia wyrażają jej przeżycia i podkreślają chaotyczność jej myśli.
Zgromadzony lud, który obserwuje zachowanie dziewczyny, wprawdzie kochanka Karusi nie widzi, ale głęboko wierzy, iż może ona zobaczyć ducha osoby zamarłej:

„Mówicie pacierze! – krzyczy prostota
Tu jego duch być musi.
Jasio być musi przy swej Karusi,
On ją kochał za żywota!”

Z opinią tłumu zgadza się narrator Romantyczności:

I ja to słyszę, i ja tak wierzę,
Płaczę i mówię pacierze

Od razu jednak jego pogląd skontrastowany jest z wypowiedzą starca, który krzyczy do ludu:

Ufajcie memu oku i szkiełku,
Nic tu nie widzę dokoła.

Starzec, którego postać utożsamiano z Janem Śniadeckim, astronomem i matematykiem, autorem potępiającej romantyzm rozprawy O pismach klasycznych i romantycznych, jest racjonalistą, uważa, że tylko rozum orzeka o prawdzie i wobec tego rzeczywistość powinniśmy poznawać w sposób naukowy. On jako jedyny ze zgromadzonych nie wierzy w to, co mówi Karusia i traktuje ją oraz tych, którzy uważają, że mówi prawdę, w sposób pogardliwy:

Duchy karczemnej tworem gawiedzi,
W głupstwa wywarzone kuźni.
Dziewczyna duby smalone bredzi,
A gmin rozumowi bluźni.

Poglądom starca zaprzecza narrator-poeta – nie prosty człowiek z ludu, ale również osoba wykształcona, intelektualista. Wyraża on przekonanie, że do prawdy dochodzi się drogą intuicji, a narzędziem poznania jest ludzka dusza:

Dziewczyna czuje – odpowiadam skromnie –
A gawiedź wierzy głęboko;
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.

Nie znaczy to bynajmniej, że Mickiewicz zaprzecza wartości nauki i jej osiągnięciom. Poeta rozróżnia bowiem „prawdy martwe” i „żywe”. Słowa skierowane do starca:

Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,
Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce.
Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!

świadczą jedynie o tym, że „szkiełko i oko” nie może być ostateczną miarą poznawania świata. Narzędzia nauki służą do poznawania „prawd martwych”, natomiast „czucie i wiara” otwierają nowe perspektywy, poszerzają horyzont poznawczy człowieka. To do postawy poety odnoszą się słowa będące cytatem z Hamleta Szekspira umieszczone jako motto utworu:

Zdaje mi się, że widzę… gdzie?
Przed oczyma duszy mojej

On bowiem wierzy, iż można widzieć „przed oczyma duszy”, co więcej – według poety – postrzeganie świata w sposób wyłącznie rozumowy nie pozwoli nam zrozumieć spraw najważniejszych. Wyznaje pogląd, że istnieje inna rzeczywistość, wobec której doświadczenie i rozum stają się po prostu bezradne. Stąd też jego wezwanie: miej serce i patrzaj w serce

To aforystyczne sformułowanie dobitnie kończące utwór jest programową wypowiedzią Mickiewicza, wyrazem pewnego widzenia rzeczywistości, nowego, romantycznego odczuwania świata. Tytuł utworu – Romantyczność podkreśla, że poeta próbuje objaśnić czytelnikowi znaczenie tego słowa. Umiejscowienie zaś utworu w całym zbiorze zaraz po Pierwiosnku, czyli wierszowanej dedykacji Ballad i romansów ma również niebagatelne znaczenie. Na sam początek wysuwa bowiem poeta wyznanie nowej wiary, która przenikać będzie cały tomik. Nic dziwnego zatem, że utwór wydrukowany w tomiku, od którego liczy się polski Romantyzm, jest traktowany jako utwór programowy, manifest, polemika z zakresu teorii poznania, głos w sporze o sposób poszukiwania prawdy o świecie.

Mickiewicz nie ogranicza się tylko do wypowiedzenia nowatorskich poglądów, swoją wypowiedź ujmuje w charakterystyczny dla Romantyzmu gatunek – balladę. Zwraca uwagę dramatyzm tej scenki, nie ma tu żadnego wprowadzenia, od razu znajdujemy się w środku wydarzeń. Pełne ekspresji wypowiedzi dziewczyny (dialogizacja to ważny czynnik służący dramatyzacji ballady), jej niejasne dla otoczenia zachowanie, wprowadzenie elementów fantastycznych wiążą się ściśle z charakterem ballady jako gatunku. Jest jednak także balladowa epickość – narrator obserwuje wydarzenia i relacjonuje czytelnikowi, pozwalając sobie również na sformułowania bardziej liryczne. Ważną cechą utworu jest także ludowość: na miejsce akcji wybiera poeta maleńkie miasteczko i bohaterką utworu czyni prostą dziewczynę z ludu, wprowadza także element ludowej wiary w świat nadprzyrodzony. Prosty język, ludowa składnia i wyrażenia gwarowe („Dziewczyna duby smalone bredzi”) łączą się w sposób oczywisty ze światem bohaterów utworu. We właściwy Romantyzmowi sposób konstruuje również poeta bohatera, którym jest nieszczęśliwie kochająca dziewczyna, nierozumiana przez otoczenie, samotna, funkcjonująca na skraju choroby psychicznej. Wszystkie te elementy współtworzą nowatorstwo utworu Mickiewicza.

Romantyczność w balladach

Adam Mickiewicz był polskim twórcą epoki romantyzmu. To właśnie jemu zawdzięczamy szereg przepięknych utworów. Moim celem będzie udowodnieni romantycznego charakteru, napisanych przez Mickiewicza, ballad i romansów.
Główną cechą utworów romantycznych jest ludowość.
W balladzie pt. „Świteź” poeta zamieszcza ludową prawdę, że za zło złoczyńca musi ponieść karę. W ten sposób wyraża swój zwrot ku ludowi.
W kolejnym utworze pt „Świteźanka” również zawarta jest prawda ludowa mówiąca, że niedotrzymanie przysięgi pociąga za sobą karę. Jednym z głównych bohaterów jest chłopiec z ludu, który był strzelcem w borze, a akcja utworu rozgrywa się na łonie natury, co świadczy o ludowym charakterze ballady.
Ludowość w balladzie „Lilie” to prawda ludowa mówiąca, że zbrodnia pociąga za sobą karę oraz wiara w przenikanie się świata żywych i świata zmarłych.
„Romantyczność” to utwór, w którym poeta bardzo mocno odwołuje się do ludu. Bohaterem jest Karusia, dziewczyna ze wsi. Akcja utworu rozgrywa się na wiejskim rynku, na którym zgromadzeni są mieszkańcy wsi. W utworze przedstawione są również prawdy ludowe oraz ludowe widzenie świata. Obecny jest duch zmarłego Jaśka, co ma potwierdzić wiarę w przenikanie się światów żywych i zmarłych.
W balladzie pt. „Rybka” głównym bohaterem jest dziewczyna z ludu, którą porzucił ukochany dla księżnej z dworu. Inną cechą świadczącą o romantycznym charakterze tej ballady jest fantastyka. Porzucona dziewczyna zamienia się w rybę, która co wieczór przybiera postać pół ryby pół kobiety, aby nakarmić swoje małe dziecko. Nieuczciwy kochanek zaś wraz ze współmałżonką zostaje zamieniony w kamień.
Z fantastyką mamy również do czynienia w balladzie pod tytułem „Świteź”. Spotykamy w niej nimfę zamieszkującą jezioro, która opowiada zebranym historię zalanej wodą osady. Bardzo ważną rolę w utworze odgrywa przyroda- to właśnie ona wymierza i wykonuje karę na zbrodniarzach.
Obecność nimfy to również cecha ballady pt. „Świtezianka”. W tym wypadku nimfa staje się obiektem uwielbienia pewnego chłopca. Nimfa wystawia go na ciężką próbę, której chłopak nie podołał, a co stało się przyczyną tragedii obojga. Akcja tego utworu rozgrywa się na łonie przyrody.
Elementy przyrody odgrywają bardzo ważną rolę w balladzie „Lilie”. To właśnie tytułowe lilie posadziła morderczyni na grobie zamordowanego męża i to one zerwane przez jego braci przywołują go ze świata zmarłych.
Kolejnym elementem świadczącym o romantyczności ballad jest osadzenie ich akcji w średniowieczu. Cechą tą charakteryzują się m.in. ballady: „Lilie” i „Świteź”
Bardzo ważną cechą ballad jest romantyczna miłość, niestety zarówno w balladzie „Rybka” jak i w balladzie „Świtźanka” kończy się ona tragicznie w skutkach dla obojga zakochanych.
W balladach „Świteź” i „Świteźanka” zawarte jest renesansowe przekonanie o niemożności poznania świata do końca.
Z krytyką oświeceniowych metod poznawania świata spotykamy się w wierszu „Romantyczność”.
Wszystkie przedstawione przeze mnie ballady charakteryzują się synkretyzmem rodzajowym, czyli połączeniem liryki, epiki i dramatu.

Sonety krymskie- bohater i jego kreacja

Sonety Krymskie to cykl utworów, które powstały w czasie podróży autora na Krym. Zostały wydane w 1826 roku w Moskwie, przez wybitnego polskiego poetę Adama Mickiewicza.
Do najciekawszych sonetów należą: „Stepy Akermańskie”, „Burza”, „Widok gór ze stepów Kozłowa”, „Droga nad przepaścią w Czufut-Kale”.
Na podstawie kilku sonetów można dokonać świetnej charakterystyki bohatera. Utwory ukazują jego liczne oblicza. Tułacz, pielgrzym, podróżnik jako podmiot liryczny Sonetów Krymskich.
Zbiór otwiera sonet pt. „Stepy akermańskie”. Bohater jest tam opisywany jako pielgrzym, pochodzący prawdopodobnie z Litwy, wygnaniec. Tęskni za ziemią ojczystą. Pielgrzym to poeta obserwujący przyrodę. Porównuje step do oceanu, ukazuje w ten sposób ogromną przestrzeń i ruch. Poeta oszołomiony jest niespotykanym dotąd widokiem stepu nad Dniestrem, jego bujną roślinnością.
Czuje się osamotniony, zagubiony, izoluje się wręcz od innych ludzi.
W sonecie pt. „Burza” wyeksponowane są takie cechy bohatera jak tajemniczość czy poczciwość. Samotny pielgrzym, zrezygnowany i niczego już nieoczekujący od życia zazdrości tym, którzy mają jeszcze, z kim się żegnać lub umieją znaleźć pocieszenie w modlitwie. Bohater traci relacje z Bogiem jest wyalienowany i zobojętniały na nieszczęście.
„Widok gór ze stepów Kozłowa” przedstawia Pielgrzyma jako człowieka szukającego wrażeń duchowych, mistycznych. Bohater czuje się obcy w świecie Orientu. Podróżuje samotnie, przyjmuje postawę milczenia wobec wielkości i zagadek natury. Jest pełen niepewności.
W sonecie „Droga nad przepaścią w Czufut-Kale” podmiot liryczny wykazuje się odwagą, potrafi zmierzyć się z trudną sytuacja.
Podczas wspinaczki doświadcza jakiejś mistycznej tajemnicy, lecz nikt nie potrafi zrozumieć przyczyny jego poszukiwań, pielgrzym ze swoja wiedzą pozostaje samotny. Nie ma jej, komu przekazać.
Podmiot liryczny jest zafascynowany kulturą Orjętu, mimo piękna, które go otacza, nie może zapomnieć piękna ojczyzny, którą kocha i za którą tęskni. Początkowa fascynacja bogactwem wschodniej przyrody ustępuje miejsca tęsknocie za Litwą. Czuję się samotny i opuszczony. Bohater jest w stanie przygnębienia i smutku. Wciąż dręczą go wspomnienia. Jest to turysta, podróżny o ogromnej wrażliwości na piękno natury. To także człowiek doświadczony życiowo.
Pielgrzym jest przykładem bohatera romantycznego - osamotnionego, oddalonego od ojczyzny, zmagającego się z przeciwnościami. Jest człowiekiem wypalonym wewnętrznie, nie ma już żadnych pragnień, ogarnięty rezygnacją dawno przestał pokładać nadzieję.

Martyrologia młodzieży ukazana w III cz. Dziadów

Martyrologia to ukazywanie cierpienia i tragicznej sytuacji człowieka. W utworze Mickiewicza dotyczy ono całego narodu polskiego, który znalazł się w niewoli. Tragizm sytuacji Polaków polega na utracie ojczyzny i niemożności przezwyciężenia zaistniałej sytuacji. Kolejne zrywy niepodległościowe kończą się klęską pochłaniając przy tym setki ofiar. Naród musi się zmagać z zewnętrznym wrogiem, jakim jest zaborca, rosyjski car i cały aparat jego władzy, a jednocześnie nie może liczyć na pomoc ze strony elit politycznych i literackich. Największą nadzieje pokłada autor w młodzieży, która najsilniej pragnie zmian i gotowa jest do największych poświęceń. Jednak żaden zapał nie wystarczy, jeśli nie ogarnie on całego narodu, wszystkich [pokoleń i wszystkich warstw społecznych. W III części "Dziadów" wyraźny jest podział społeczeństwa na dwa obozy. Pełna zapału i patriotyzmu młodzież, która cierpi więziona w carskich celach, skontrastowana jest z przedstawicielami arystokracji, dla których najważniejsze jest ich własne bezpieczeństwo i dobrobyt. Martyrologia, czyli cierpienie jest udziałem tej pierwszej grupy. Jest ona ukazywana realistycznie, ale sugestywnie. Można ją zaobserwować w następujących scenach:

Scena I :W celi Konrada spotykają się jego więzienni przyjaciele, podobnie jak on są to młodzi patrioci. Z ich rozmowy dowiadujemy się, ze część z nich jest wieziona, choć nie przedstawiono im żadnego dowodu winy. Poznajemy też warunki panujące w wiezieniu - gdzie podczas przesłuchań dochodzi do aktów przemocy. Taki los spotkał Wasilewskiego, który w czasie śledztwa został dotkliwie pobity i nie mógł nawet chodzić o własnych siłach. Mimo to młodzi skazańcy pozostają wierni swoim ideałom i nawet wywożeni na Sybir potrafią śpiewać patriotyczne pieśni.

Scena VII w "Salonie Warszawskim"

Tu właśnie uwidacznia się kontrast między patriotyczną młodzieżą a ugodowa arystokracja. W domu hrabiego Krasińskiego spotykają się literaci, oficerowie, wysocy urzędnicy i dobrze urodzeni obywatele. Rozmowy toczą się tu po francusku, arystokraci narzekają na nudę, planują przyszłe rozrywki, tak więc ich rozmowy koncentrują się wokół balów, spotkań, zabaw. Los kraju wcale ich nie interesuje, wolą nie zauważać sytuacji politycznej, jeden z gości stwierdza: "nasz naród scen okropnych, gwałtownych nie lubi". Arystokracja chce się bawić, żyć bezpiecznie i wygodnie, dlatego zaprzedała się zaborcy i odcięła od sprawy narodowej

Zupełnie inaczej toczą się dyskusje młodych patriotów rozmawiających ze sobą po polsku. Młodzi, choć przygnębieni sytuacją kraju, niepowodzeniami w walce, licznymi represjami ze strony caratu i stanowiskiem arystokracji, nadal przejawiają entuzjazm i wolę walki. Z żalem wspominają los filomatów skazanych na zesłanie ("Teraz Polska żyje, kwitnie w ziemi cienicach, jej dzieje na sybirze, w twierdzach i więzieniach") i krytycznie oceniają postawy uległości wobec zaborcy. Oni nie godzą się na żadne ustępstwa. Dobitnym podsumowaniem tej rozmowy są słowa Piotra Wysokiego: " Nasz naród, jak lawa, z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, lecz wewnątrz ognia sto lat nie wyziębi!".

Scena "Pan Senator".

W tej scenie przedstawieni zostali sprzymierzeńcy, doradcy Nowosilcowa, postaci autentyczne, znane Mickiewiczowi - doktor Wacław Pelikan i nazywany tu doktorem, August Becu (ojczym Słowackiego, którego w salonie którego autor bywał ). Obaj mężczyźni wraz z Nowosilicowem rozważają właśnie możliwości pozbycia się więźnia, miast próbować go wyzwolić. Więźniem, o los którego im chodzi, jest Rollinson, postać która obrosła legenda i stała się męczennikiem sprawy narodowej. Mickiewicz dla podkreślenia nikczemności tych knowań wykorzystał fakt, że August Becu zginął rażony piorunem. Taka śmierć w ludowych wierzeniach była uważana za palec Boży, jawny dowód winy zabitego. W utworze postać doktora również ponosi śmierć od pioruna, co ma być kara za jego postępki.

Martyrologia III części "Dziadów" jest upamiętnieniem cierpień losu narodu, w całości twórczości Mickiewicza stanowi ważny element jego filozofii i mesjanistycznej wizji dziejów.

Adam Mickiewicz w „Dziadów” cz. III podejmuje próbę ustosunkowania się do dramatycznych losów narodu polskiego, ukazania ich męczeńskiej walki o wolność Polski.. Akcja utworu rozgrywa się w latach 1823-1824, a więc w czasie prześladowań, jakie spadły na zrzeszoną w tajnych związkach młodzież polską i litewską.
Opisuje straszne zbrodnie, jakich dopuścili się urzędnicy cara na ludności polskiej. Przypomina on rok, w którym Nowosilcow z polecenia imperatora Aleksandra przyjeżdża do Wilna.. Zaczął on stosować represje wobec młodzieży, a nawet dzieci, które nie mając nic na sumieniu przyznawały się do niepopełnionych czynów. Te represje i prześladowania zostają przez autora porównane do biblijnej rzezi niewiniątek. Nowosilcow swoim postępowaniem przypodobał się carowi i czerpał korzyści z tego, że ludzie płacili duże sumy za uwolnienie. Autor wspomina także swoich przyjaciół dając świadectwo ich męczeństwu, a także składając im swego rodzaju hołd nazywając ich: "Spółuczniami, spółwięźniami, spółwygnańcami narodowej sprawy bohaterami i męczennikami".

Akcja pierwszych trzech scen dramatu rozgrywa się w Wilnie w klasztorze ojców Bazylianów, który został przerobiony na więzienie. W wieczór wigilijny wszyscy więźniowie pozbawieni wolności przez tajną policję carską zbierają się w celi Konrada - wielkiego indywidualisty, porównywanego d Prometeusza. Rozmawiają o tym, że wielu z nich zostało niewinnie aresztowanych tylko, dlatego, że senator Nowosilcow chciał wkupić się w łaski cara. Opowiadają o torturach, jakie im zadawano: karmiono ich solonymi śledziami i nie podawano wody, zamykano w kozach, zabijano okna w pomieszczeniach. Wszyscy oni są zbuntowani przeciwko systemom i metodom, jakie przeciw nim stosowano, o tym, że nie wytłumaczono im, o co są oskarżeni, o tym, że sędzia, oskarżyciel i obrońca byli jedną i tą samą osobą. Jednak pomimo tego wszystkiego panuje wśród nich jedność, solidarność głębokie wzruszenie, tęsknota za bliskimi, a także dobry humor, śmiech, którym próbują rozładować sytuację, zmienność uczuć i nastrojów, gotowość do poświęcenia, szlachetność, odwaga, chęć do walki, chęć pomszczenia przyjaciół i ojczyzny! Z rozmów tych młodych więźniów wyłania się obraz zwyrodniałych prześladowań i represji, jakie spadają na Polaków ze strony cara. Szczególne są dwie historie opowiadane przez Jana Sobolewskiego.
Pierwsza z nich i zarazem chyba najbardziej wstrząsająca, to opowiadanie o tym, co widział, kiedy był prowadzony na przesłuchanie. Mówi, że jego oczom ukazał się obraz Polaków wywożonych spod kościoła w czasie mszy świętej w kibitkach na Syberię. Wspomina, że widział małego chłopca, który nie potrafił udźwignąć kajdan, był posiniaczony i zraniony. Wśród więźniów rozpoznał swojego przyjaciela Janczewskiego, który zmienił się nie do poznania. Był wychudzony, wynędzniały i wyczerpany.

Konrad w III cz. Dziadów

W "III części Dziadów" Adama Mickiewicza pojawia się bohater, który jest wielkim patriotą. Jest to Konrad. Bohater ten jest niezwykłą postacią. W omawianym dziele pojawia się wnikliwy portret psychologiczny wspomnianej postaci, w związku z tym łatwo można scharakteryzować Konrada. Jest to człowiek o cechach bohatera romantycznego, konspiratora oraz poety i proroka.Nie ulega wątpliwości, że Konrad z "III części Dziadów" to typowy bohater romantyczny. Jego osobowość daleko odbiega od przeciętnego człowieka. Towarzyszy mu przekonanie, że posiada moc właściwa samemu Bogu. Konrad czuje, że cierpi za miliony Polaków, chce pozyskać potęgę i moc boskości. Jest to wielki buntownik oraz indywidualista. Jego zamiarem jest samodzielne rządzenie narodem, przywrócenie mu dawnej świetności, jak również ochrona przed niebezpieczeństwem i cierpieniem. Konrad jest przekonany, że w mocy jednostki są losy całego świata, sądzi, że jest w stanie wpłynąć na bieg historii, do tego celu jest potrzebna mu władza samego Stwórcy. Bóg jednak wydaje się niewzruszony na wołanie Konrada, które pojawiają się w Wielkiej Improwizacji. W tej sytuacji rodzi się bunt określany mianem prometejskiego. Konrad sprzeciwia się Bogu, robi to w imię dobra ludzkości. Słowa Konrada są bliskie bluźnierstwom .Słuszne wydaje się spostrzeżenie, że Konrad to konspirator. W jego postawie można dopatrzeć się zachowania samego Mickiewicza, który został ukarany za działanie w nielegalnej organizacji, w ten sposób trafił do więzienia za sprawą Nowosilcowa. Konrad traktowany jest jako poeta. Wielka Improwizacja objawi jego moc twórczą, w tej sytuacji uznaje siebie jako człowieka lepszego od samego Stwórcy, dla którego bliska wydaje się być nieśmiertelność. W tej sytuacji chce posiąść władzę wpływania na umysły ludzkie. Poezja Konrada potrzebuje werbalizacji. Najpierw rodzi się w jego duszy. Główny bohater "III części Dziadów" to także swego rodzaju prorok. Konrad sam siebie uważa za proroka, jednak jest to sprzeczne z wola Boga. Ów bohater posiada moce nadprzyrodzone, jest w stanie przewidywać przyszłość, w rozmowie z samym Stworzycielem czuje się równoprawnym partnerem. Jednak nie możemy o nim powiedzieć, że jest prawdziwym prorokiem, bowiem misja pochodząca od Boga nie była mu przydzielona. Mając na uwadze powyższe rozważania warto zaznaczyć, że postać Konrada z "III części Dziadów" Adama Mickiewicza na stałe zagościła do literatury polskiej, aż do dnia dzisiejszego jest to postać interesująca oraz kontrowersyjna. Dokładna analiza jego postępowania i charakteru pozwala odkryć całą prawdę o jego osobowości. Jednak traktowanie Konrada jako bohatera romantycznego, także konspiratora oraz poety i proroka wydaje się być najtrafniejszym określeniem cech tej niezwykłej i barwnej postaci.

Wielka Improwizacja stanowi „serce” Dziadów cz. III. To wielki wybuch sił imaginacji głównego bohatera. Sił, za pomocą których pragnie zmierzyć się z mocą Boga. Jest jednocześnie buntem jednostki w obliczu niesprawiedliwości i cierpiącego narodu, zmieniającym się w przypływie gniewu w bunt przeciwko Stwórcy.

W początkowych wersach Konrad występuje jako poeta – pieśniarz. Mówi o mocy myśli i słowa, posiadających zdolność kreowania świata fizykalnego. Wprawia w stan najwyższego napięcia uczucia, które „krążą w duszy”. Dopiero wówczas, wewnętrznie skoncentrowany, podejmuje próbę wielkiej magii – staje się budowniczym i kreatorem wszechświata. Przemawia przed audytorium, która uważa za godne jego pieśni:

„Ty Boże, ty naturo! Dajcie posłuchanie”.

Wówczas też przybiera nową, gigantyczną postać. Nazywa siebie „mistrzem” i dokonuje aktu twórczego – mocą myśli buduje ciała niebieskie, rozmieszcza je jako gwiazdy i planety, nadaje im bieg na orbitach, wsłuchując się w muzykę harmonii. Nie odrywa się jednak od ziemi. Wznosi tylko ramiona. Staje się człowiekiem kosmicznym, stojącym na ziemi, sięgającym gwiazd, przez co zyskuje wielkość całego świata. Jednocześnie staje się magiem natury. Z tej pozycji wysuwa swoje żądania pod adresem Boga. Nie ukrywa, że ma poczucie własnej wartości i sił, które mu przysługują jako człowiekowi kosmicznemu. Uważa, że ma przewagę swojej mocy, przynajmniej w dziedzinie uczuć. Chce wymóc na Stwórcy zmianę sytuacji swojego narodu i ojczyzny, gdzie zostało jego ludzkie serce.

Pragnie przeniknąć mechanikę sił rządzącym światem ludzi, aby uzyskać realną władzę nad ich duszami i dzięki temu stworzyć naród szczęśliwy. Uformować go tak, jak tworzy pieśni. Spodziewa się uzyskać moc od Boga, bowiem „kocha cały naród”. Śpiewa pieśń tworzenia, przekonany, że wykreuje coś potężniejszego niż Bóg, ponieważ wszystkie swoje dzieła, którymi się zachwyca, obdarza miłością i wszystko jest „jego i przez niego stworzone”. Odczuwa swoją moc i potęgę. „Jest silny, rozumny i czuły”. W akcie kreacyjnym chce się wzbić ponad wszechświat, aby dotrzeć do Stwórcy, by zajrzeć w jego uczucia. Szczyci się swoją siłą i tym, że miłością zdołał objąć cały naród. Ma jeszcze jedno pragnienie – chce podźwignąć naród, uszczęśliwić i zadziwić nim cały świat. Staje przed Bogiem, uzbrojony myślą władzy, którą posiadł rodząc się jako twórca. Jest tak potężny, że potrafi zatrzymać wzrokiem ruch komety. Nie ma jeszcze władzy nad ludźmi, dlatego sposobu na to szuka u Boga. Uważa, że jest lepszy od Boga. On, który wzniósł się do nieba, ale również zstąpił na ziemię i pod ziemię ku ojczyźnie, bo „żyje ona już w grobie niewoli”. W ten sposób połączył wiedzę o górnym i dolnym świecie, osiągając wiedzę niedostępną Bogu, dla którego część wiedzy ziemskiej, zawartej w ludzkich uczuciach, jest niedostępna. Ludzie jednak okazują się „skazitelni, marni” i nie chcą mu służyć. Twórcza moc Konrada, potężna na wysokościach niebieskich, okazuje się nikła na ziemi. Na niebie był w stanie stworzyć gwiazdy, ale okazuje się, że nie potrafi rozniecić uczuć w swoim narodzie. W końcu rezygnuje z mocy rozniecania uczuć w sercach ludzi i zamiast niej żąda od Boga, który ma zostać jego sojusznikiem, mocy władania nad ludzkimi duszami.

Pragnie mocy narzucania własnej woli ludowi swojej ojczyzny. Jest przekonany, że po twórczym akcie na nieboskłonie, potęga jego możliwości jest odpowiednia, aby kierować ludzkimi myślami i uczuciami. Wierzy w swój geniusz, przeceniając rolę woli. Już rządził ruchem gwiazd, teraz pragnie sięgnąć ku ludziom, by służyli jego geniuszowi. Tym samym oczekuje od Boga, by dał mu nieograniczoną władzę nad istotami ludzkimi, moc oddziaływania na nich i myślenia za nich.
Początkowo Konrad kieruje się szlachetnymi pobudkami i pragnienie ulżenia ciemiężonemu narodowi. Następnie decyduje się na drogę, na której jego szlachetne działania tracą wartość i zmieniają się w egoizm geniuszu. Żąda od Boga władzy absolutnej, władzy obejmującej dusze ludzkie:

„Daj mi rząd dusz!”

W ten sposób chce w każdego człowieka przelać własne myśli, które jego zdaniem powinny uszczęśliwiać jego podwładnych. Sięga jeszcze dalej – chce posiadać taką władzę, jaką ma Stwórca:

„Ja chcę duszami władać, jak ty nimi władasz”

Po sformułowaniu żądań władzy nad ludźmi, nad całym narodem, Konrad już nie prosi Boga, lecz zaczyna wymuszać na Nim swoje potrzeby, rozzłoszczony tym, że Stwórca przez cały czas mu nie odpowiada. Pragnie walki na uczucia, zaślepiony własną gigantomanią. Staje się uzurpatorem swojej woli, grozi, że stanie przeciwko, podobnie jak Szatan i wypowie Stwórcy krwawszą bitwę. Nie będzie to walka na rozumy, lecz bitwa na uczucia, którą niewątpliwie zwycięży, albowiem:

„cierpiał, kochał, w mękach i miłości wzrósł".

Zawiedziony dalszym milczeniem Stwórcy, Konrad odwołuje się do wyższych uczuć. Już nie pomstuje na ludzi, lecz dostrzega ich nieszczęście, widzi, że są biedni i cierpiący. Utożsamia się z cierpiącą ojczyzną:

„Ja i ojczyzna to jedno”,

wchłaniając ciałem jej duszę, integrując się z nią. Zmienia taktykę, znajdując dla siebie odpowiednie imię:

„Nazywam się Milijon – bo za miliony
Kocham i cierpię katusze”.


Konrad – uzurpator chce cierpieć za miliony! Nie rozumie jednak, że mechanizm ofiary nie polega na tym, by cierpieć „za” coś czy kogoś. Ofiara powinna wypłynąć z niego samego, by miała swoją siłę. W tej chwili Konrad popełnia błąd. Pragnie przypisać sobie możność rozegrania dziejów za naród, przyjąć na siebie jego ofiarę. Najwyraźniej swoista reinkarnacja, którą przeszedł w Prologu, kiedy narodził się z Gustawa, nie wystarczyła. Bohater musi dojrzeć do kolejnej przemiany, aby zrozumieć, że cierpienie narodu i jego swoista śmierć, jest koniecznością w drodze ku ostatecznemu celowi – wolności. Próbuje jeszcze wymóc władzę nad ludźmi od Boga, próbuje dostać choćby jej cząstkę, lecz Stwórca mu nie odpowiada.

Upadek i odtrącenie Konrada poprzedza groźba zburzenia natury Stwórcy, który nie odpowiedział „pierwszemu z ludzi i z aniołów tłumu”. Rzuca w stronę Boga słowa, które brzmią niczym bluźnierstwo, lecz nie jest w stanie wypowiedzieć ostatniego słowa. Mdleje, a wtedy szatan kończy za niego zdanie.

Anonimowa moc, często utożsamiana z Bogiem, strąca bohatera w otchłań. Stwórca nie przemówił do niego, ponieważ Konrad, pełen pychy i wiary w swoją wielkość, nie zasłużył, aby wejrzeć w oblicze Wszechmocnego. Nie oznacza to, że opuszcza On całkowicie poetę. Wróci do niego, gdy młodzieniec osiągnie odpowiedni stan duszy, lecz zanim to nastąpi musi zejść z wyżyn, na które sam się wzniósł. Zamiast dumy i wiary w swoją potęgę będzie musiał poznać, czym jest pokora i odrodzić się po raz kolejny z nowym posłannictwem.

„Widzenie Księdza Piotra” jako wyraz idei mesjanizmu w kontekście całego utworu

Idea mesjanizmu wywodzi się ze Starego Testamentu, gdzie pojawiają się zapowiedzi przyjścia na świat Mesjasza, który zbawi ludzkość. W ogólnym ujęciu jest to wiara w nadejście zbawienia za pośrednictwem Mesjasza, który odkupi winy, składając siebie w ofierze. Motyw wywodzący się z judaizmu zadomowił się później w innych kulturach znacznie poszerzając swój zakres znaczeniowy, tak, ze Mesjasz nie oznaczał już tylko postaci Zbawiciela, mogła nim być nawet grupa ludzi, czy jak się potem kazało cały naród Rozszerzenie się idei mesjanistycznej oderwało ja od jej pierwotnie czysto religijnego znaczenia i wpisało także w kontekst społeczny. Nasilenie tego rodzaju oczekiwań, miało miejsce w przełomowych momentach historycznych, kiedy ludzkość spodziewała się końca świata, na ogół na przełomie wieków, tym bardziej na przełomie tysiącleci.

Mesjanizm jako idea szczególnego związku narodu polskiego z Bogiem znany był już w staropolskiej literaturze. Mesjanistyczne akcenty można odnaleźć literaturze kazaniach Piotra Skargi. Ów jezuita był autorem płomiennych kazań, często odnoszących się do kwestii politycznych. Skarga przestrzegał Polskę przed upadkiem, jego przepowiednie miały charakter apokaliptyczny i literaturze późniejszych wiekach były odczytywane jako proroctwo. Skarga głosił swe kazania literaturze dobie reformacji, kiedy nowe wyznania stanowiły poważne zagrożenie dla katolicyzmu, także literaturze Polsce, toteż jego przestrogi łączą się wyraźnie z kwestią wiary. Prosta konkluzja, jaką można wyciągnąć z tych przepowiedni, to założenie, ze jeśli Polacy się nie poprawia, to znaczy nie powrócą do Boga (literaturze ujęciu Skargi wyznania reformowane były herezja) to Polska upadnie. Tak też odczytywano owe pisma literaturze epoce romantyzmu, stąd silne zwianie idei narodowej z wiarą.

Literaturze romantyzmie idea mesjanizmu powróciła jako reakcja na rozbiory. Nastąpiło to już literaturze drugiej fazie epoki, po upadku powstania listopadowego. Idea ta była przedstawiana literaturze różnym kształcie, jednak najistotniejszą jej realizacją, mającą wpływ na całokształt epoki stała się III część "Dziadów" Adama Mickiewicza. Mickiewicz, będący początkowo wyznawca idei mesjanizmu jednostkowego, w III części "Dziadów" dokonał prezentacji mesjanizmu zbiorowego, w którym rolę Zbawiciela pełni cały naród polski, znoszący liczne prześladowania. Stanowisko Mickiewicza nie jest jednoznaczne, ponieważ idea mesjanizmu, więc niezawinionego cierpienia w imię odkupienia nieustannie łączy się z postulatem czynnej walki. Wydaje się że ta rozbieżność była podyktowana potrzebą pokrzepienia Polaków. III część "Dziadów" powstała tuż po klęsce powstania listopadowego, kiedy to naród polski cierpiał najdotkliwsze represje. Po miesiącach krwawej walki, która pochłonęła tysiące ofiar, zaborcy dokonywali "sprawiedliwości", na wszystkich, którzy mieli ze zrywem cokolwiek wspólnego. Trwały zsyłki na Syberię, konfiskowano majątki, aresztowano spiskowców, jeszcze bardziej ograniczono wolność Polaków. W tej sytuacji najdotkliwsza okazywała się świadomość, ze wszystkie te ofiary są nadaremne. Powstanie nie przyniosło żadnych korzyści, przeciwnie było ogromna klęską i przesądzało o upadku Polski. Mickiewicz poprzez wprowadzenie mesjanistycznej idei cierpienia Polaków nadał temu cierpieniu zbawczy sens. Nie była to już nadaremna ofiara, było to poświęcenie w imię powszechnego dobra.

Wracając do III części "Dziadów", wyłożenie mesjanistycznej idei następuje tam przede wszystkim w "Widzeniu Księdza Piotra" (scena V). scena ta stanowi opozycje do "Wielkiej improwizacji", czyli uniesienia Konrada. Konrad, przepełniony współczuciem dla swojego narodu, ale też dumą i poczuciem wyższości z racji poetyckiego talentu, wyzywa Boga na pojedynek na serca. W swoim odczuciu on jest Mesjaszem, bo "cierpi za miliony", jest gotów ponieść ofiarę, w imię wolności Polaków i całego świata. Jednak jego ofiara nie zostaje przyjęta, Bóg nie stawia się na wezwanie. Konrad jest zbyt dumny, by dane mu było poznać sens dziejów i prawdziwe znaczenie cierpień, jakie są udziałem Polaków. Ponadto brakuje mu wiary, jest gotów zwątpić w Boską dobroć, skoro wokół jest tyle zła. Bóg objawia się księdzu. Ksiądz Piotr wierzy niezachwianie, on również jest świadkiem prześladowań swoich rodaków, on również współczuje gnębionym, ale w jego sercu nie ma zwątpienia, wierzy, że Bóg istnieje i czuwa nad światem.

Ksiądz, udawszy się do swojej celi, oddaje się modlitwie, polecając uciskany naród Boskiej opiece. Kiedy zapada przykładem sen, zstępuje na niego objawieni. Bóg zdradza mu swoje plany. W tej wizji Polska odgrywa analogiczna rolę wobec uciskanych narodów europejskich jak odegrał Chrystus wobec całej ludzkości. Podobnie jak Jezus swym niewinnym cierpieniem, swoją dobrowolną ofiarą odkupił ludzkie grzechy i przyniósł zbawienie, tak Polska zbawi inne narody od ucisku tyranii.

Widzenie księdza wiąże się bezpośrednio z klęską powstania, obraz, jaki mu się ukazuje, przedstawia scenę wywożenia Polaków na Syberie. Ksiądz Piotr z lotu ptaka może obserwować kibitki załadowane setkami więźniów skazanych na zesłanie. Z tej niewoli udaje się zbiec jednemu dziecku, to właśnie ono ma być wybawicielem narodu, jednak postać ta jest bardzo tajemnicza, ukrywa się pod enigmatycznym imieniem "czterdzieści i cztery".

Analogia Polski do Chrystusa jest rozwijana konsekwentnie. Dzieje Polski przypominają tu drogę krzyżową, gdzie "związany naród" potyka się i kaleczy a "nad nim się urąga" Europa. W tej wizji Gal, czyli Francja jest Piłatem, który woli umyć ręce, niż stanąć w obronie słusznej sprawy, która jednak mogłaby mieć nieprzyjemne konsekwencje. Krzyż narodu polskiego jest zrobiony z trzech rodzajów drewna, każdy rodzaj symbolizuje jednego zaborcę, bezpośrednią przyczynę cierpień Polaków. Ostatecznie zgodnie z przeznaczeniem następuje ukrzyżowanie. Polska musi ponieść ostateczną klęskę, musi zginąć na krzyżu, by dopełniła się wola Boża. Tylko tak może nastąpić odkupienie i nowe era dla narodów Europy.

Po śmierci narodu następuje jego wniebowstąpienie, w białej szacie odkupiciel narodów wznosi się ku niebu. Ta scena jest symbolem i przepowiednią odzyskania niepodległego bytu i nastania nowego porządku, zgodnego z wolą Boska, opartego na sprawiedliwości, a nie na tyranii.

"Widzenie księdza Piotra" stanowi najistotniejszy fragment, mówiący o idei mesjanistycznej, jednak jest to scena pełna niejasności i niedomówień, które do dziś pozostają zagadką, jak choćby imię "czterdzieści i cztery". Niewiele wyjaśniają też pozostałe partie utworu, choć i tam można znaleźć odwołania do owej idei. Już w pierwszych scenach poznajemy historie młodzieży wileńskiej, która jest represjonowana przez carskie władze. Poeta porównuje cara do Heroda, a jego ofiary do niewiniątek, które kazał wymordować. To porównanie cara do Heroda pojawia się w tekście kilkakrotnie, świadcząc o okrucieństwie rosyjskiego władcy.III część "Dziadów" jest obrazem martyrologii polskiego społeczeństwa, a szczególne młodzieży. Obrazy cierpienia młodych ludzi są ukazane w sposób heroiczny, pełen patosu. Postawy katowanych filomatów zasługują na największy szacunek. Młodzi ludzie nawet w obliczu strasznych tortur pozostają wierni sobie i idei, która ich łączy. Symboli w utworze można odnaleźć sporo. Janczewski, jeden z aresztowanych po wielu przesłuchaniach jest tak pobity, że nie potrafi poruszać się o własnych siłach. Kiedy jest wyprowadzany, upada, a jego rozkrzyżowane ramiona przypominają umęczonego Chrystusa. Historii męczeństwa polskiej młodzieży zawarł Mickiewicz wiele w treści utworu, wszystkie są przedstawieniem niewinnego cierpienia, ponoszonego z odwagą i przekonaniem. Analogie z misterium Męki Pańskiej są dość wyraźne. Na przykład postać pani Rollinson, która traci syna, jest kreowana na zasadzie podobieństwa do Matki Boskiej Bolesnej. Młody Rollinson jest niewinną ofiarą, tak jak Chrystus, jego matka zaś cierpi po jego stracie. Historiozofia to filozofia dziejów, poszukiwanie ukrytego znaczenia i naddanego porządku zdarzeń. Mesjanizm Mickiewicza jest właśnie próba nadania sensu wypadkom historycznym. Utwierdzenia w przekonaniu tych, którzy w owych wypadkach uczestniczą, ze nie są to zdarzenia przypadkowe, ze ich cierpienie nie będzie zapomniane i nadaremne. Romantycy pojmowali historie jako proces dialektyczny, w którym przeplatają się epoki upadku i epoki odrodzenia. Katastrofy dziejowe, a tak postrzegano Polsce rozbiory, są w takim ujęciu dziejowa koniecznością. Romantyzm był jednocześnie epoką skierowaną w stronę Boga i religii, stąd przekonanie, że historia rozwija się zgodnie z Bożym planem, a wolność człowieka polega na wypełnieniu tego planu.

Ocena polskiego społeczeństwa w świetle balu u sen tara i salonu warszawskiego

Obraz, jaki wyłania się z tej sceny, dzieli wyraźnie Polaków na dwie grupy – na prawdziwych patriotów oraz na sprzedawczyków, którzy oportunistycznie zaprzedali się zaborcy. Pierwsi stoją przy drzwiach, są to młodzi studenci oraz kilku starszych ludzi. Grupa druga natomiast zasiada przy stolikach – to elita, piękne damy, carscy urzędnicy i oficerowie. Różnią się oni jednak nie tylko pozycją społeczną, którą widać po sposobie bycia, ale również poglądami. Rozmawiają oni na całkiem odmienne tematy. Patrioci dyskutują o sytuacji, jaka panuje w kraju, o prześladowaniach, przesłuchaniach, zesłaniach, o carskiej polityce, o aresztowaniu Cichowskiego, krytykując jednocześnie towarzystwo zasiadające przy stolikach:

Ach, szelmy, łotry, łajdaki!
Żeby ich piorun trzasł.

Zasiadająca przy stolikach elita natomiast analizuje kolejne wydawane przez Nowosilcowa bale, wyjazd Senatora, pojawia się również kwestia poezji i literatury.

Jaka muzyka, jaki śpiew
Jak pięknie meblowany dom.
[...] Ach, jaka świetność,
przepych jaki!

W trakcie rozmowy na ten ostatni temat większość zebranych doszła do wniosku, iż polska literatura jest mierna i nie może się równać z poezją francuską. Całkiem odmienny w tej kwestii pogląd wyrażała natomiast grupa patriotów – według nich poezja, tak jak czynią to rodacy, winna angażować się społecznie, politycznie, winna przekazywać historię, uczyć kochać ojczyznę.

W ten sposób Mickiewicz chciał pokazać ogromny kontrast, panujący pomiędzy dwiema grupami Polaków. Zobrazował to metaforą lawy:

Nasz naród jak lawa
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi,
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi.

Lawą autor nazwał elitę, wewnętrzny ogień natomiast oznaczał patriotów. Ci, którzy przewodzili narodowi, nie byli mu prawdziwie oddani, sprzedali się. Prawdziwą wartość i klejnot narodu stanowili ci niepozorni młodzi ludzie, prześladowani spiskowcy, których popierał autor.

Wizja polskiego społeczeństw ma ponadto miejscami charakter pamfletu, karykatury (co widać np. w dyskusji o poezji mówiącej o sadzeniu grochu), jest przerysowana i skontrastowana. Mickiewicz jednak dość jednoznacznie opowiada się po jednej ze stron, tj. optuje za bezkompromisowością oraz patriotyzmem.

Geneza „ Pana Tadeusza” w świetle innowacji i epilogu

Historia pewnego zaścianka. O genezie ,,Pana Tadeusza” w świetle inwokacji i epilogu. Zaścianek – dawna osada wiejska zamieszkała przez drobną szlachtę. Geneza – pochodzenie , rodowód , zespół warunków, które złożyły się na powstanie jakiegoś utworu.
Przyczyny powstania ,,Pana Tadeusza”: - rozczarowanie Mickiewicza do wielkiej emigracji, w której chciał widzieć odnowę narodu wiodącą go do niepodległości, a ujrzał Polskę polistopadową rozbitą emigracją, skłóconą i zgnębioną wygnaniami. - tęsknota za Ojczyzną, powrót do kraju lat dziecięcych do Ojczyzny
,,Pan Tadeusz” czyli ostatni zajazd na Litwie ; historia szlachecka z roku 1811 i 1812 w dwunastu księgach pisanych wierszem.
Akcja ,,Pana Tadeusza” zaczyna się latem 1811 r. , trwa 5 dni, kończy się 1812 r. -1 dzień. Rozgrywa się na Litwie w dworku Soplicowo, a także w zaścianku Dobrzyń. Inwokacja – rozbudowana apostrofa, w której poeta prosi bóstwo, muzy lub patrona o natchnienie i inspirację. Najczęściej umieszczana na początku utworu. Epopeja - ,,Pan Tadeusz” jako epopeja narodowa. Zwykle jednemu eposowi w literaturze danego kraju przypada miano epopei narodowej. Epilog – zakończenie utworu literackiego, często informujące o dalszych losach bohaterów.
Cechy epopei : - długi utwór epicki pisany wierszem . ,,Pan Tadeusz” pisany jest trzynasto głoskowcem. - utwór wielowątkowy : wątek miłosny, spór o zamek, dzieje Jacka Soplicy, - narrator jest wszechobecny, wszechwiedzący, ujawnia się w apostrofie, opisach - obecność bohatera zbiorowego ( polska szlachta) - tematem są losy społeczności lub narodu na tle ważnych przełomowych dla całego narodu wydarzeń - pojawianie się licznych środków artystycznych ( epitety, apostrofy, opisy, porównania).

Jakie przyczyny zadecydowały o powstaniu „ Pana Tadeusza ”?

• upadek powstania listopadowego,
• gorąca miłość do ojczyzny

„ Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie,
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie”
mówi wieszcz w „Inwokacji”

• tęsknota za utraconym krajem dzieciństwa :

„ Dziś dla nas, w świecie nieproszonych gości
W całej przeszłości i w całej przyszłości
Jedna już tylko jest kraina taka.
W której jest trochę szczęścia dla Polaka.
Kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie
Święty i czysty, jak pierwsze kochanie, (...)

• trudne położenie emigrantów polskich na obczyźnie :

„ O tym - że dumać na paryskim bruku,
Przynosząc z miasta uszy pełne stuku
Przekleństw i kłamstwa, niewczesnych zamiarów,
Zapóźnych żalów, potępieńczych swarów
[frag. z „ Epilogu ”]

• swary wśród emigracji

Charakterystyka i dzieje Jacka Soplicy

Adam Mickiewicz przedstawia zupełnie nową postawę polskiego bohatera romantycznego w swym ostatnim z największych arcydzieł - w poemacie zatytułowanym "Pan Tadeusz, czyli ostatni zajazd na Litwie...”. Pomimo tego, że tytułowym bohaterem tego utworu jest młody panicz - pan Tadeusz to dużo ciekawszą i główną postacią jest jego ojciec Jacek Soplica, którego historia życia jest jednym z najważniejszych wątków książki. Kontrowersyjność tego bohatera sprawia, iż na długo pozostaje on w pamięci czytelnika. Na początku utworu poznajemy go jako ks. Robaka, człowieka cichego i tajemniczego, jednak o burzliwych kolejach jego losu i o tym, kim naprawdę jest dowiadujemy się dopiero z jego spowiedzi przed śmiercią.

W młodości Jacek był bardzo dobrze zbudowanym, przystojnym mężczyzną, do którego wzdychało wiele szlachcianek. Z powodu bardzo długich, kręconych wąsów zyskał przydomek „Wąsal”. Prosta postawa, dumny wyraz twarzy i mądre spojrzenie sprawiały, iż sam jego wygląd wzbudzał podziw wśród ludzi.

Soplica był człowiekiem kłótliwym, gwałtownym, nieokiełznanym i samowolnym, z natury bardzo żywiołowym, cechowały go niezwykła dynamiczność charakteru i osobowości, impulsywność, brak opanowania i porywczość. Zarówno jak cały ród Sopliców był powszechnie znany i utożsamiany z awanturnikiem, paliwodą i zawadiaką. Lubił się dobrze bawić i spędzać czas na rozrywkach. Jego najgorszą wadą było pijaństwo. Często bywał w karczmie, gdzie spotykał się i upijał z innymi szlachcicami. Jego pewność siebie, niezmierna duma i honorowość często doprowadzały go do kłótni, podczas których Soplica dochodził swoich racji tylko szablą. Mimo tego, cała okoliczna szlachta bardzo go lubiła i często zapraszano go na dwór. Dzięki posiadanemu urokowi osobistemu miał wielu znajomych i przyjaciół, z łatwością nawiązywał kontakty i zjednywał sobie ludzi.

Z uwagi na jego bojowy charakter został przywódcą szlachty litewskiej. Jako człowiek energiczny chętnie uczestniczył w dyskusjach patriotycznych i brał udział w sejmikach ziemskich. Wywodził się z rodu szlacheckiego i choć była to szlachta niezamożna i niewiele znacząca to pozycja Jacka była jednak dość wysoka. Młody Soplica, bowiem miał wielu krewnych, a że umiał przewodzić innym, cała rodzina była mu uległa, dzięki czemu dysponował ponad trzystoma głosami na sejmikach.

Szczególną przyjaźnią darzył Jacka magnat Stolnik Horeszko, często zapraszał go na uczty do swojego zamku. Wykorzystując popularność Soplicy, zapewniał sobie tym samym dodatkowe poparcie na sejmikach. Jacek jednak, mimo swojej naiwności domyślał się, że przyjaźń Horeszka jest udawana, ale nie mógł opanować wzrastającego uczucia do Ewy, córki Horeszki. W końcu postanowił poprosić o rękę dziewczyny jednak dumny magnat nie zgadza się jej oddać ubogiemu szlachcicowi. Po zdobyciu stanowisko senatora pomoc Soplicy nie jest mu już potrzebna, więc bez żadnych skrupułów odmawia i unieszczęśliwia zarówno Jacka jak i Ewę zaręczając ją z bogatym kasztelanem i podając Jackowi „czarną polewkę”, co było afrontem i oznaczało odmowę.

Nieszczęśliwie zakochanemu nic innego nie pozostało tylko opuszczenie ojczyzny, w celu zapomnienia o gorącym uczuciu. Przed wyjazdem jednak postanowił pożegnać Stolnika, prosząc jeszcze raz, by oddał mu rękę Ewy. Lecz ten, głuchy na prośby młodzieńca, zaczął rozmowę o weselu swojej córki z kasztelanem. Straciwszy wszelką nadzieję z uczuciem upokorzenie i ze zranioną dumą Soplica opuszcza rodzinne strony. By zapomnieć o Ewie, poślubił pierwszą napotkaną, ubogą dziewczynę, jednak małżeństwo to było strasznym błędem. Nie kochał żony i mimo że urodziła mu syna Tadeusz nie był z nią szczęśliwy, stał się dla niej arogancki i opryskliwy, pogrążył się w pijaństwie i coraz częściej myślał o zemście. Wkrótce małżonka Jacka zmarła z żalu i zgryzoty, jednak nawet jej śmierć go nie otrzeźwiła.

Pewnego dnia Jacek przejeżdżając niedaleko Soplicowa był świadkiem ataku Moskali na zamek Horeszki, który bronił się dzielnie i odniósł zwycięstwo. Soplica obserwował tą scenę i widział też, jak Horeszko po bitwie dumnie spoglądał na dziedziniec usłany trupami wroga. Szał nienawiści zaślepił go, chwycił karabin jednego z zabitych i wypalił. Niestety strzał był celny. Zabójstwo Stolnika Horeszki spowodowało przełom i głęboką przemianę w życiu Jacka, tym bardziej, iż wzięto go za stronnika Moskali i posądzono o zdradę narodu. Musiał uciekać z kraju i ukryć się na obcej Ziemi, gdzie też dotarły do niego wieści o smutnym losie ukochanej Ewy, która zmarła młodo, pozostawiając córkę Zosię.

Na wygnaniu Jacek spokorniał, a na znak pokuty przywdział strój mnicha i stał się emisariuszem. Jako Ksiądz postanowił przyjąć imię Robak, „Że jako robak w prochu...”, by dobrymi przykładami i walką za ojczyznę odpokutować za grzechy swojej młodości, a także na znak wielkiej uniżoności i pokory. Dla dobra narodu całkowicie zrezygnował ze swojego życia osobistego. Został cichym myślicielem, do którego bardzo często ludzie zwracali się o radę, był dla nich autorytetem w wielu sprawach. Z naiwnego, łatwowiernego chłopaka przeobraził się w dojrzałego mężczyznę, który odznaczał się nie tylko sprytem, ale i inteligencją. Staje do walki w obronie ojczyzny u boku Napoleona. W tym okresie jego życia cechował go niezwykły hart ducha i pokora, aby dźwignąć się z upadku.

W Legionach działał jako emisariusz, przenosząc wiadomości, co bywało nieraz bardzo niebezpieczne. Nie robił tego dla chwały i sławy, lecz po to, aby odkupić dawną pychę i bezduszność. Był kilkakrotnie ranny, aż wreszcie w przebraniu księdza Robaka, wrócił na Litwę, gdzie ze specjalną misją miał organizować powstanie, którego wybuch był wyznaczony na moment wkroczenia wojsk napoleońskich. Jacek z narażeniem życia wędrował od dworu do dworu, w karczmach wiejskich agitował chłopów do powstania. Nawet własnemu synowi, Tadeuszowi, nie wyjawił, kim jest, chociaż niejednokrotnie bardzo tego pragnął. Tułaczka po różnych krajach, stoczone bitwy i odniesione rany, a przede wszystkim udręka duchowa i wyrzuty sumienie odmieniły go do tego stopnia, że nie został rozpoznany przez najbliższe, znające go od lat osoby, także przez brata- Sędziego.

Ksiądz Robak zamierzał położyć kres waśni rodowej Horeszków z Soplicami. Na polowaniu uratował życie Hrabiemu, pochodzącego z rodu Horeszków, a ostateczna zgoda dokonała się przez małżeństwo Tadeusza ze zubożała wnuczką Stolnika, Zosią. Podczas najazdu wojsk rosyjskich Jacek Soplica zostaje śmiertelnie ranny. Przed śmiercią dokonuje długiej spowiedzi, w której wyjawia swoje prawdziwe nazwisko i uzyskuje przebaczenie Gerwazego, dowiaduje się także, że uzyskał przebaczenie od umierającego Stolnika Horeszki. Umiera z nadzieją, że Polska wreszcie odzyska wolność. Jacek po śmierci zostaje odznaczony orderem Legii Honorowej.

Soplica z lekkoducha, awanturnika i człowieka porywczego przeradza się w postać o zupełnie przeciwstawnych cechach: staje się spokojnym, wyciszonym człowiekiem, ale także aktywnym, ofiarnym żołnierzem i emisariuszem. Jego postawa - bojownika o wolność ojczyzny - to wzór godny naśladowania. Jest on też symbolem przemiany stanu szlacheckiego: najpierw reprezentuje powszechny typ szlachcica zawadiaki i opoja, potem - gorącego, ofiarnego patrioty. Jest człowiekiem pełnym pokory, trzeźwo myślącym, odpowiedzialnym oraz niezwykle skutecznym w działaniu. Soplica ze względu na bogactwo doświadczeń, przerastających możliwości pojedynczego człowieka jest wzorem polskiego patrioty. Jego wewnętrzne przeobrażenie symbolizować ma przemianę całego narodu polskiego, który odrzucając pychę i dumę powinien poświęcić się idei odzyskania niepodległości. Jest on indywidualistą i buntownikiem owładniętym za młodu romantyczną, nieszczęśliwą miłością.

Polska literatura romantyczna powołała do życia wielu bohaterów, którzy wywarli istotny wpływ na całe pokolenia. Bohaterowie ci byli najczęściej jednostkami pozostającymi w jakimś konflikcie ze społeczeństwem, zbuntowanymi wobec świata i powszechnie akceptowanego systemu wartości. Często podejmowali samotną, byroniczną walkę w imię dobra ogółu. Cechy te odnajdziemy także w postaci księdza Robaka, chociażby przeistoczenie z bojowego dumnego Soplicy w skromnego emisariusza, cierpienie z powodu nieszczęśliwej miłości do Ewy i podjęcie walki w imię ojczyzny.

Jednak nie jest on typowym bohaterem tamtego okresu literackiego, gdyż znacznie wykracza poza przyjęte wtedy wzorce. Można powiedzieć, że jest to bohater romantyczny, który przeszedł swoją ewolucji, postać dynamiczna, zmieniająca się w trakcie trwania utworu. Zauważamy, że jest on inny niż Gustaw-Konrad. Nie jest poetą, inna jest jego młodość-odbiega od typowego układu. Takiej postaci, jaką reprezentował Jacek dotychczasowa literatura jeszcze nie znała. Bohaterowie romantyczni byli wybitnymi indywidualistami, ludźmi „bez skazy”. Poświęcali się do końca dla swych idei, gdyż z góry byli szlachetni. Tymczasem Soplica w pierwszym etapie swojego życia był hulaką, zawadiaką i zupełnie nie pasował do portretu uduchowionego, wrażliwego poety. Dopiero po zabójstwie Horeszki w jego życiu dokonuje się metamorfoza. Przemienia się w księdza Robaka i dopiero wtedy nabywa wiele cech romantycznych. Jest samotny, waleczny, tajemniczy, zostaje bojownikiem o sprawę kraju.

Jednak jego walka patriotyczna wygląda inaczej-nie działa w samotności jako wybitna jednostka, nie bierze całej idei wyzwolenia na siebie, przeciwnie, działa jako jeden z wielu emisariuszy, prowadzi działalność konspiracyjną, służy idei i wykonuje rozkazy gdyż ma świadomość, że o wolność ojczyzny walczyć musi cały naród.

Nietypowa też dla bohatera romantycznego jest skromność księdza Robaka-nie ma tu cienia „wywyższania się ponad tłumy”, lecz głęboka pokora i szczera pokuta. Taka koncepcja bohatera romantycznego, oprócz swego nowatorstwa, jest zapowiedzią innego spojrzenia na problematykę narodowowyzwoleńczą w dziełach największych polskich romantyków, jest również kolejnym krokiem na drodze rozwoju literatury romantycznej.
Podsumowując można stwierdzić, że Jacek Soplica nosił wiele cech bohatera romantycznego-nieszczęśliwa miłość, metamorfoza, zmiana imienia, samotność, tajemniczość, walka o sprawę kraju, poświęcenie dla własnych idei. Jednak posiada też cechy nietypowe-hulaszczą młodość, przypadkowe małżeństwo, zbrodnię na tle prywatnej zemsty, skromność i racjonalne działania.

Jego początkowy bunt przekształcił się w wielką pokutę, dobrowolną ofiarę złożoną z całego życia. Robak stał się kimś anonimowym, szarym i cichym, pokornym, nie pozostało w nim nic z dawnej dumy i pychy. Jego postać możemy uznać za personifikację całego narodowego losu Polaków tamtej epoki.

„Pan Tadeusz” jako obraz Polski szlacheckiej

Szlachta w ,,Panu Tadeuszu” jest bardzo zróżnicowana, pojawia się wśród niej:
1.magnateria: ród Horeszków (Stolnik, Ewa, Zosia, Hrabia)
2. średniozamożna szlachta ziemiańska: ród Sopliców (Sędzia, Jacek Soplica, Tadeusz, Telimena)
3. szlachta zaściankowa: ród Dobrzyńskich (Maciek nad Maćkami, Prusak, Bartek).

Szlachta ziemiańska prowadziła uporządkowany tryb życia. Wszystkie rodzinne i towarzyskie spotkania podlegały pewnym obyczajom. Do tej szlachty należą Soplicowie i Podkomorzy.
SĘDZIA- był typowym polskim szlachcicem, bronił starego porządku szlacheckiego, krytykował cudzoziemszczyznę. Swoim poddanym nie robil krzywdy, dbał o nich. Szlachcic ten był uparty, chciwy. Przykładem tego może być spór o zamek.
JACEK SOPLICA- był wielkim patriotą. W Soplicowskim dworze wisiały portrety polskich bohaterów narodowych. Był zwolennikiem powstania narodowego. Stosunkowo bogaty jest również PODKOMORZY, który cieszył się uznaniem szlachty. Tak jak Sędzia był patriotą oraz zwolennikiem starych obyczajów szlacheckich.
WOJSKI- pełni rolę marszałka dworu. Doświadczony myśliwy, gra dobrze na rogu. Słynie z doskonałej organizacji polowań. Podtrzymuje tradycje szlachecką. Jest mistrzem w rzucaniu nożami.

Obowiązuje hierarchia społeczna, świadczy o szacunku do starszych. Wśród szlachty panuje ład i porządek bo wszyscy dbają bo uważają że jest on gwarantem spokoju w państwie. W Soplicowie dba się o obyczaje, tradycje. A. Mickiewicz zauważa, że wśród szlachty następują drobne zmiany i wyrazem tego jest dowolne zajmowanie miejsc przy śniadaniu. Dla kobit i mężczyzn było co innego do jedzenia. Jedzenie jest podawane najlepsze. Do kawy wyznaczona jest jedna osoba, Kawiarka. Wśród szlachty są ludzie kłótliwi tacy jak Protazy. Szlachta walczy o majątki, o ziemię. Szlachcice są porywczy, nie przestrzegają prawa, Torza swoje własne. Pozywają się do sądów noszą w sobie cechy sarmackie.
Szlachta zaściankowa cechuje się tym, że są patriotami, szanują swoje szlacheckie pochodzenie. Uprawiają ziemię ale ubierają się po szlachecku. Są chętni do pracy oraz do walki. Biorą udział z Zajeździe na Sopliców w czasie walki z Moskalami. Szlachta ta ma duży majątek. Budynki są zaniedbane, brudne. Hodują dużo zwierząt, domostwa porównuje się do królikarni. Widać dużo śladów walk z czasów szwedzkich. Jest to ród waleczny, walczą o swoje. Szlachta przygotowana jest w każdej chwili do walki, maja dużo uzbrojenia w domu. Są to ludzie silni, chętni do walki, niczego się nie boją. Niekiedy działają zbyt pochopnie np., organizując Zajazd na Sopliców. Działają pod wpływem emocji, bez żadnego planu organizują Zajazd. Nie boją się potężnego wroga jakim jest Moskal.
W czasie Zajazdu szlachta dzieli się na 2grupy: ta która chce atakować Sopliców oraz ta która szanuje Sędziego ale rezygnuje z walki z nim. Szlachta np. Gerwazy, to szlachta mściwa, skora do gniewu, bójek, odważna. Ta szlachta jest chytra, przebiegła i zabiega o dobra materialne. Mimo kłótni, mimo silnego podziału w chwilach zagrożenia ta szlachta potrafi się zjednoczyć i działać razem. Bitwa z Moskalami świadczy o wzajemnej pomocy.

A. Mickiewicz w pozytywnym świetle stara się przedstawić Xix szlachtę, a jej wady przedstawia w sposób żartobliwy z ,,pobłażaniem oka”. Mickiewicz próbuje pokazać, że szlachta się rozwija, następuje pewna zmiana w myśleniu ich. Rodzi się demokracja np. zajazd na Sopliców jest już ostatnim przejmowaniem dóbr siłą.

„Pan Tadeusz” jako epopeja narodowa

Pan Tadeusz jest epopeją nowożytną, jest to utwór epicki, wielowątkowy, wierszowany, którego tematem są dzieje postaci historycznych bądź legendarnych, ukazanych na tle ważnych, przełomowych wydarzeń dziejowych istotnych dla danej społeczności.

Epopeja ukształtowała się już w starożytności. Pierwszymi jej twórcami byli Homer (Iliada i Odysej) oraz Wergiliusz (Eneida).

Epopeja starożytna:
- odwoływała się do mitów
- współistniały w niej dwie płaszczyzny dziejących się zdarzeń, boska i ludzka
- nadprzyrodzona motywacja zdarzeń
- szczegółowe opisy przedmiotów, sytuacji i osób
- poetycki styl wypowiedzi
- wszechwiedza i wszechobecność narratora, zachowującego dystans do przedstawionych wydarzeń
- liczne epizody
- porównania homeryckie

Pan Tadeusz posiada większość z tych cech, różni się jednak od klasycznej epopei. Ewolucja tego gatunku w okresie romantyzmu doprowadziła do całkowitego usunięcia świata nadprzyrodzonego. Bohaterami są przeciętni ludzie, pozbawieni boskich cech.

Pan Tadeusz posiada wiele cech zbliżających go do epopei homeryckiej:

- zaczyna się od inwokacji nawiązującej do starożytnej tradycji wzywania muzy aby pomogła w stworzeniu dzieła. Mickiewicz zwraca się do Litwy i do Panny Św. Ostrobramskiej.

- akcja utworu rozgrywa się w ważnym dla narodu okresie dziejowym. Jest to wyprawa Napoleona na Rosję, od której powodzenia zależała niepodległość Polski.

- jest dokładnie scharakteryzowane tło historyczne i obyczajowe

- Mickiewicz troszczy się o realizm i szczegółowo przedstawia przedmioty, sytuacje i postacie

- ukazanie narodu polskiego w przełomowym okresie społecznym (odchodzi stary świat polski kontuszowej ustępując miejsca młodemu pokoleniu, myślącemu już innymi kategoriami)

- powolne wzbogacanie akcji różnymi wątkami, wplatanie licznych epizodów, opisów, często mające funkcje retardacyjne.

- szlachta jako zbiorowy bohater dzieła

- obecność wszechwiedzącego narratora, który obiektywnie opisuje świat przedstawiony i ma dystans wobec toczących się wypadków

- różnorodność stylów polegających na przeplataniu się patetyczności z realizmem, humorem i ironią

- wiersz trzynastozgłoskowy, charakterystyczny dla poezji epickiej

- cechy romantyczne Pana Tadeusza

- synkretyzm rodzajowy, połączenie epiki, liryki i dramatu (liryczna inwokacja, dramatyczna rozmowa w karczmie, czy narada w domu Maćka księdze VII, dramatyczna jest również spowiedź Jacka Soplicy)

- synkretyzm gatunkowy, polegający na wykorzystywaniu różnych gatunków literackich np.: gawędy szlacheckiej (opowieść Gerwazego o dziejach zamku Horeszków), romansu przygodowego (żywot Jacka Soplicy).

Słowo „epopeja" pochodzi z greckiego „epopoiia" i składa się z dwóch wyrazów „epos", co znaczy słowo i „poiein" czyli czynię. Encyklopedyczna definicja epopei wyjaśnia z kolei, że jest to dłuższy utwór, zwykle wierszowany, którego tematem są dzieje bohaterów narodowych, przedstawione na tle ważnych i przełomowych wydarzeń historycznych. W „Panu Tadeuszu" można wykazać wszystkie cechy epopei. Przede wszystkim zawiera szeroki, epicki obraz narodu w okresie historycznym niezwykle ważnym dla jego przyszłości. Jest to moment ważny dwojako. Po pierwsze odchodzą w przeszłość czasy staropolskie, dawne formy życia i ludzie, którzy starali się je zachować. Po drugie rodzi się nowa epoka z odrodzonym społeczeństwem przynoszącym nadzieje na odzyskanie tożsamości narodowej. Poza tym utwór jest osadzony w szeroko rozbudowanym tle społecznym, historycznym i obyczajowym przedstawionym z wielką rzetelnością, by ukazać czytelnikowi prawdziwy obraz ówczesnego społeczeństwa. Akcja poematu toczy się wśród pięknej i długowiecznej przyrody litewskiej, która towarzyszy, ale i też góruje nad człowiekiem. Natomiast tempo akcji jest powolne, obejmuje niewiele zdarzeń, ale wplecione weń liczne epizody wzbogacają tło, pokazują świetnie obyczajowość ówczesnej społeczności( np. grzybobranie, polowanie, uczty staropolskie)
Narrator jest obiektywny wobec świata przedstawionego, zachowuje dystans wobec toczących się wypadków i postaci działających. A bohaterowie stanowią typy, nie indywidualności, np. Stolnik reprezentuje typowe cechy magnackie, Zosia zaś zachowuje się jak panienka ze dworu. Warto zwrócić uwagę też na inwokację, które poprzedza dzieło. Nawiązuje ona do tradycji homeryckiej. Zamiast Muzy Mickiewicz wzywał Litwę – ojczyznę, aby pomogła mu w budzeniu natchnienia i przeniosła jego „duszę utęsknioną" do „tych pagórków, do tych łąk zielonych szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych". Styl dzieła natomiast różnorodny. Znajdziemy tu i patos, i lirykę, i fragmenty humorystyczne, i opisowe. To styl bogaty i obrazowy, posługujący się personifikacją, metaforą, epitetem malarskim, porównaniem homeryckim, onomatopeją i wielu innymi środkami wyrazu artystycznego. W zakresie wersyfikacji warto zauważyć, że typem wiersza, który Mickiewicz wybrał do pisania utworu jest trzynastozgłoskowiec sylabiczny , najbardziej nadający się do poezji opisowej, epickiej. Powyższe argumenty świadczą niezbicie, iż „Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza należy zaliczyć do epiki i przypisać do gatunku epopei.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Romantyzm cz II opracowanie
7 Romantyzm zagadnienia powtorkowe
Romantyzm cz I opracowanie
8 Romantyzm zagadnienia powtorkowe 2
Romantyzm cz III
romantyzmdruga cz
Powtórki do matury cz 7 Romantyzm (3)
Powtórki do matury cz 7 Romantyzm (2)
Powtórki do matury cz 7 Romantyzm (1)
Uczucia romantyczne w IV cz Dziadów
Cz Zgorzelski Romantyzm w Polsce, Lublin 1957
Wyniki.I-KolokwiumB.2008, Nieorganiczna, chemia2, Arkusze powtórzeniowe, Pobieranie1, studia 1.2, za
dziady cz.3, Romantyczność
Romantyzn powtórka przed maturą
Koncepcja bohatera III cz Dziadów dlaczego ponosi klęskę, SZKOŁA, język polski, romantyzm
dziady cz I, ♠Filologia Polska♠, ROMANTYZM, Mickiewicz

więcej podobnych podstron