Czas akcji i narracja
W Cudzoziemce wydarzenia nie są przedstawiane chronologicznie. Ukazywane są zgodnie z kolejnością wspomnień bohaterki tudzież z jej czynnościami w ostatnim dniu życia. Poznajemy Różę w różnych momentach jej życia i w różnych rolach: raz starszą, raz młodszą, jako córkę, matkę, żonę i babkę. Gdy np. Róża siada do fortepianu, następuje dygresja o znaczeniu muzyki w jej życiu. Później, gdy kolejno pojawiają się członkowie rodziny, dowiadujemy się o ich życiu i stosunku głównej bohaterki do nich. Na koniec większy nacisk położony jest na teraźniejszość i ostatnie rozmowy Róży z Adamem i Martą. Czas teraźniejszy jest tu klamrą, rozpoczyna i kończy powieść, a w jej trakcie „przypomina” o sobie od czasu do czasu. Powieść sprawia wrażenie „autobiograficznego filmu”, który ponoć wyświetla się w pamięci człowieka w chwili jego śmierci.
Czas wydarzeń biegnie w obrębie ostatniego dnia życia - lecz wciąż rwie się, na pozór bezwładnie podążając za tokiem myśli bohaterki. Toteż funkcję ważniejszą niż właściwa akcja pełnią w Cudzoziemce dygresje, przekształcające się jakby w osobne opowieści, mające swój początek i koniec. Wycieczki w przeszłość - dla których pretekstem stają się nagłe skojarzenia, widok jakiegoś przedmiotu, spojrzenie w lustro - stanowią klucz do zrozumienia charakteru Róży, lecz zbyt są epizodyczne, by wedle nich można było zrekonstruować jej biografię.
Rola narratora zewnętrznego zostaje ograniczona do minimum, w ukazywaniu świata przedstawionego dominuje perspektywa bohaterki (taki sposób rezygnacji narratora z tradycyjnej wszechwiedzy nazywa się narracją personalną). Znika dzięki temu osobliwa dwugłosowość, która w tradycyjnych realistycznych powieściach wprowadzała postrzeganie świata równolegle w dwóch wersjach: przez postacie i przez narratora. Tu ów podział został zatarty.