Projekt SERPO cz. 1
Jest
to stopniowe ujawnianie poufnych dokumentów dotyczących ściśle
tajnego programu wymiany dwunastu członków personelu wojskowego na
Serpo - planetę układu Zeta Reticuli, w latach 1965-1978.
Listopad
2005:
Pozwólcie
mi najpierw przedstawić siebie. Jestem dawnym pracownikiem rządu
Stanów Zjednoczonych. Nie będę wchodził w żadne szczegóły
dotyczące mojej przeszłości. Powiem tylko, że brałem udział w
specjalnym programie.
Zacznijmy
od Roswell. Katastrofa miała miejsce, ale nie wyglądało to tak jak
piszą o tym książki. Były dwa miejsca katastrofy. Jeden na
południowy-zachód od Korony (Corona) w Nowym Meksyku (New Mexico) i
drugie miejsce w Pelona Peak, na południe od Datil, w Nowym Meksyku
(New Mexico).
W
zdarzeniu brały udział dwa pozaziemskie statki. Katastrofa w
Koronie (Corona) została odkryta dzień po zdarzeniu przez zespół
archeologów. Zespół ten doniósł o katastrofie i jej miejscu do
Lincoln County Sheriff's department (biuro szeryfa). Zastępca
szeryfa przybył na miejsce katastrofy następnego dnia, a następnie
przywołał stanowego oficera policji. Jedno żywe stworzenie [EBE]
zostało znalezione ukrywając się za skałą. Stworzenie to
otrzymało wodę, ale odmówiło pożywienia. Stworzenie zostało
przetransportowane do Los Alamos.
Informacje
o zdarzeniu dotarły ostatecznie do wojskowego lotniska w Roswell.
Obszar został zbadany, wszelkie dowody zostały usunięte. ciała
zostały przetransportowane do Narodowego Laboratorium w Los Alamos,
ponieważ posiadano tam system zamrażająćy, który wykorzystano do
zamrożenia ciał i późniejszych badań. Statek został
przetransportowany do Roswell i następnie do Wright Field w Ohio.
Drugie
miejsce katastrofy było nieodkryte aż do sierpnia 1949 roku. Do
odkrycia katastrofy przyczynili się dwaj farmerzy. Informowali o
zdarzeniu kilka dni później szeryfowi Catron County, w Nowym
Meksyku (New Mexico). Ponieważ miejsce zdarzenia było dosyć
odległe, szeryfowi zajęło kilkanaście dni zorganizowanie wyprawy
i dotarcie do miejsca katastrofy. Tam, szeryf wykonał zdjęcia i
powrócił do Datil.
Baza
Wojskowa Sandia, Albuquerque, w Nowym Meksyku (New Mexico) została
następnie poinformowana. Zespół ludzi z Sandii zajął się
wszelkimi dowodami, znaleziono sześć ciał. Ciała zostały
przewiezione do Bazy Sandia ale ostatecznie przewiezione również do
Los Alamos.
Żywe
stworzenie jakie znaleźliśmy na pierwszym miejscu katastrofy
nawiązało z nami komunikację i przedstawiło nam lokalizację
swojej planety matki. Stworzenie pozostawało żywe do 1952 roku,
kiedy zmarło. Przed śmiercią, otrzymaliśmy jednak informacje o
wszystkich przedmiotach znalezionych w obydwu statkach. Jednym
przedmiotem było urządzenie - nadajnik. Stworzenie nawiązało
kontakt ze swoją planetą.
W
tym czasie, nigdy nie otrzymałem tej informacji, ale miało miejsce
pewne spotkanie, zaplanowane na kwiecień 1964 roku blisko
Alamogordo, w Nowym Meksyku (New Mexico) kiedy to obce formy
wylądowały na Ziemi i odebrały ciała swoich martwych braci.
Wymieniono kilka informacji. Komunikacja odbywała się po angielsku.
Obcy posiadali pewne urządzenie tłumaczące.
W
1965 roku mieliśmy program "wymiany" z obcymi. Wybraliśmy
bardzo starannie 12 członków personelu wojskowego. Dziesięciu
mężczyzn i 2 kobiety. Zostali przeszkoleni, sprawdzeni i ostrożnie
usunięci z całego systemu wojskowego. Owa dwunastka została
wyszkolona w różnych dziedzinach.
Blisko
północnej części obszaru testowego w Nevadzie, wylądował statek
obcych. Dwanaście osób opuściło Ziemię. Jedna jednostka obcych
została na naszej planecie. Oryginalny plan zakładał, że dwunastu
ludzi powróci za dziesięć lat.
Coś
poszło nie tak. Zanim nastał 1978 rok, powróciło siedem mężczyzn
i jedna kobieta. Dwójka z nich umarła na planecie obcych, reszta
zdecydowała pozostać. Ósemka, która powróciła zmarła wkrótce.
Ostatnia osoba biorąca udział w misji zmarła w 2002 roku.
Ci,
którzy powrócili pozostali odizolowani od 1978 do 1984 roku w wielu
instalacjach wojskowych. Biuro Sił Lotniczych d.s Specjalnych
Dochodzeń (AFOSI - Air Force Office of Special Investigation) było
odpowiedzialne za bezpieczeństwo tych ludzi. AFOSI było również
zaangażowane we wszelkiego typu przesłuchania ocalałych z wyprawy.
Źródło:
http://ufo.whipnet.org/al...erpo/index.html
Tłumaczenie:
www.paranormalne.pl
cz. 2
Planeta
rasy EBEN znajduje się w systemie podwójnym Zeta Reticuli (Dwie
żółte jasne gwiazdy, bardzo podobne do naszego słońca,
umiejscowione w gwiazdozbiorze Reticulum). Planeta ma zatem dwa
słońca jednak kąty padania promieni słonecznych są małe, więc
są okresy i miejsca kiedy zapada noc.
Planeta
jest "nachylona", co sprawia, że północna jej część
jest chłodniejsza. Planeta jest nieco mniejsza od Ziemi. Atmosfera
jest tam bardzo podobna i zawiera węgiel, wodór, tlen i azot. Zeta
Reticular znajduje się około 37 lat świetlnych od nas. Zespół
dwunastu osób potrzebował 9 miesięcy na przebycie tego dystansu.
Podczas
podróży, każdy z członków załogi miał bardzo często zawroty
głowy i bóle głowy oraz objawy dezorientacji. Na statku nie było
momentów aby załoga znajdowała się w stanie nieważkości. Statek
był bardzo duży, nasza załoga miała dużo miejsca do ćwiczeń.
Kiedy
podróż dobiegła końca i statek dotarł do planety obcych,
zespołowi zajęło aż siedem miesięcy dostosowanie się do nowej
atmosfery. Podczas tego okresu przejściowego cały czas cierpieli na
bóle głowy, zawroty, dezorientację.
Jasne
słońca dawały się im we znaki. Mieli okulary przeciwsłoneczne,
ale to nie pomagało specjalnie. Poziom promieniowania na tamtej
planecie był nieco wyższy niż ten na Ziemi. Musieli bardzo uważać,
aby okrywać swoje ciała przez cały czas.
Rasa
EBENS nie miała żadnych form "chłodzących", poza
przemysłem. Średnia temperatura na planecie utrzymywała się
pomiędzy 34 a 46 stopni celsjusza, choć na półkuli północnej
wynosiła ona mniej bo od 12 do 26 stopni celsjusza. Nasz zespół
znalazł EBENów żyjących na północy, ale w bardzo małych
wioskach.
Nasz
zespół ostatecznie został umieszczony na północy, bo temperatura
była tam odpowiednia. Transport używany przez zespół przypominał
nasze helikoptery. System zasilający stanowiło jakieś urządzenie,
które zapewniało elektryczne zasilanie oraz to, że obiekt unosił
się (przypis. admina: lifter?). Bardzo prosto można było latać
tym urządzeniem i nasi piloci nauczyli się tego w ciągu kilku dni.
ELBENi mieli też pojazdy typowo naziemne, które to unosiły się
nieco nad powierzchnią i nie miały żadnych opon czy kół.
Byli
tam "liderzy" ale nie w formie takiej jaką znamy z naszej
planety np. rząd. Nie było żadnej przestępczości, tzn. nasz
zespół nie zanotował takiego przypadku. Obcy mieli armię, która
stanowiła po cześci także "siły policyjne". Nie
zanotowaliśmy aby oni używali jakiejkolwiek broni czy amunicji. W
obrębie małych społeczności odbywały się częste regularne
spotkania. Była jedna duża społeczność, która odgrywała rolę
centralnego punktu cywilizacji. Cały przemysł był zawarty w
obrębie tej dużej społeczności. Nie było tam pieniędzy.
Każde
ze stworzeń było wyposażone w to czego potrzebowało. Nie było
żadnych centrów handlowych czy sklepów. Były tylko pewne
centralne ośrodki zaopatrzenia gdzie ELBENI mogli pozyskiwać
potrzebne przedmioty. Każdy z EBENÓW pracował w pewnym wymiarze
czasu. Dzieci były bardzo izolowane. Jedyną trudnością jaką
napotkał zespół ludzi było fotografowanie dzieci. W takich
przypadkach "strażnicy" odsuwali ludzi na bok i zwracali
im uwagę aby więcej tego nie robili.
Oto
dane jakie zebrał nasz zespół o planecie rasy EBEN
Średnica:
11.616 km
Masa:
5,06 x 1024
Dystans
do słońca Zeta 1:
155 milionów km.
Dystans
do słońca Zeta 2:
147 milionów km.
Księżyce:
2
Siła
grawitacyjna:
9,6m/s^2
Okres
obiegu wokół własnej osi:
43 godziny
Orbita:
865 dni
Nachylenie:
43 stopnie
Temperatura:
minimum 6 stopni, maksimum 53 stopnie celsjusza
Odległość
od Ziemi:
38,43 lata świetlne
Planeta
nazwana przez zespół:
SERPO
Najbliższa
planeta:
OTTO
Odległość:
141 milionów km, skolonizowana przez EBENów, baza badawcza, brak
naturalnych mieszkańców na planecie
Ilość
planet w systemie słonecznym:
6
Najbliższa
zamieszkana planeta:
SILUS (rasy różnych typów, brak inteligencji, używana do
pozyskiwania minerałów)
Odległość
SILUSA:
693 milionów km.
Źródło:
http://ufo.whipnet.org/al...erpo/index.html
Tłumaczenie:
www.paranormalne.pl
cz.3
Serpo
zostało określone jako planeta mająca 3 miliardy lat. Obydwa
słońca jako gwiazdy mające po 5 miliardów lat, jednak są to dane
przybliże.
Cywilizacja
EBENÓW została określona jako mająca 100.000 lat. Rasa ta
ewoluowała na innej planecie, nie na Serpo. Pierwsza planeta EBENÓW
została dotknięta ekstrymalną aktywnością wulkaniczną. EBENI
musieli przenieść się na Serpo aby uchronić cywilizację. To
miało miejsce około 5000 lat temu.
EBENI
toczyli wielką międzyplanetarną bitwę z inną rasą około 3000
lat temu. Wielu EBENÓW poległo w tej bitwie, ale udało się
kompletnie wyeliminować wrogów. Później już nigdy nie toczono
żadnych wojen. EBENI podróżowali w przestrzeni kosmicznej przez
ostatnie 2000 lat, po raz pierwszy odwiedzili Ziemię właśnie 2000
lat temu.
Cywilizacja
EBENÓW wynosi 650,000 ale jest bardzo stabilna. Każdy osobnik męski
ma samicę. Mają zdolność do reprodukcji (w podobny seksualny
sposób jak ludzie) jednak ich rodziny mają nałożone limity jeśli
chodzi o ilość posiadanych dzieci. Zespół nigdy nie widział
rodziny, która miałaby więcej niż dwoje dzieci.
Cywilizacja
EBENÓW została tak zorganizowana, że planuje się z góry
narodzenie każdego dziecka, przydzielając je do odpowiedniej
socjalnej grupy w obrębie cywilizacji. Dzieci dorastają bardzo
szybko w porównaniu do dzieci na Ziemi. Zespół ludzi obserwował
narodziny przeprowadzane przez tamtejszego doktora, a następnie
obserwował rozwój dziecka w pewnym okresie czasu.
EBENI
mają naukowców, doktorów i techników. Na planecie znajduje się
jeden ośrodek edukacji. Istota, która zostaje przydzielona do
"nauki", uczy się pewnej jednej określonej specjalności,
jakkolwiek bardzo trudno jest ocenić poziom inteligencji tych istot,
zespół starał się dokonać pewnych pomiarów ale wynik 165 IQ
można uznać raczej za ciekawostkę niż za dowód naukowy.
EBENI
nie mają jednego lidera. Jest tam "Rada gubernatorów" ale
tak nazwął ją nasz zespół. Grupa ta kontroluje każdą
pojedyńczą akcję na planecie. Członkowie owej rady wydawali się
być jej członkami od bardzo dawna. EBENI nie mieli czegoś takiego
jak swój "wiek", lub nasz zespół nie mógł uzyskać
takich infrmacji albo przeprowadzić badań w tej materii. Było
zatem ciężko określić dokładnie wiek członków rady.
Na
planecie znajdowało się około sto różnych wiosek lub miejsc
przeznaczonych do życia EBENÓW. Używano zaledwie małą część
planety. EBENI mieli przemysł, wydobywali minerały z pewnych
obszarów planety oraz posiadali bardzo dużą instalację
przemysłową na południu planety blisko zbiornika wodnego. Zespół
zdołał odkryć, że instalacja ta miała jakiś związek z
hydroelektryką.
EBENI
wynaleźli różne typy systemów elektrycznych i propulsyjnych
(propulsion systems). Systemy te były całkowicie nieznane dla
zespołu ludzi i nie sądzę abyśmy kiedykolwiek zrozumieli zasady
ich działania. Systemy te pozwalały czerpać niesamowite porcje
energii z próżni.
Nasz
zespół żył w pewnych kwaterach, zawartych w kilkunastu małych
budynkach. Mieli oni elektryczność wytwarzaną przez małe pudełko,
które dawało bardzo dużo energii, wystarczająco dużo aby zasilić
cały posiadany przez ludzi sprzęt. Jak na ironię, wyposażenie
elektryczne jakie zabrał zespół w tej wyprawie działało tylko
przy wykorzystaniu ich źródeł energii.
EBENI
umierali. Nasz zespół widział śmierć. Niektórzy umierali w
wypadkach inni z przyczyn naturalnych. EBENI grzebali ciała tak samo
jak robią to ludzie. Nasz zespół przez okres około 10 lat widział
dwa wypadki "lotnicze", w których brały udział ich
latające statki.
EBENI
oddawali cześć jakiemuś wysokiemu bytowi. Wyglądało to jak
pewien rodzaj ich relacji z całym wszechświatem. Mieli pewien
budynek jakby kościoła, w którym wykonywali te praktyki.
Nasz
zespół opuścił Ziemię (przyp. admina, jak mogliście przeczytać
w pierwszej części) na wielkim statku EBENÓW w swojej drodze na
Serpo. Według naszego pomiaru czasu podróż trwała około
dziewięciu miesięcy. Podróż powrotna na Ziemię zajęła już
"tylko" siedem miesięcy i odbywała się na nowszym statku
EBENÓW.
Źródło:
http://ufo.whipnet.org/al...erpo/index.html
Tłumaczenie:
www.paranormalne.pl
cz. 4
Moi
znajomi i ja dyskutowaliśmy o różnych opcjach dotyczycych
publikacji tych informacji. Po pierwsze potrzebujemy aprobaty
dawncych oficjeli grupy o nazwie MJ-12. Nazwa ta jednak była nieco
inna, ale dla jasności będziemy się takową tutaj posługiwać.
Aktualna nazwa grupy, która kontroluje przepływ informacji i ma
wgląd do projektu Serpo nazywa się _____ _____.
wielu
umarło, ale ciągle kilku jeszcze żyje. Pytaliśmy ich o zgodnę na
publikację. Kolejnym krokiem jest zgoda współczesnych oficjeli. To
możę być nieco trudniejsze. Aktualnie przedstawiciele DIA mają
bardzo małą wiedzę na temat tego projektu. Jakkolwiek, idziemy
cały czas do przodu z naszymi planami. Naszym głównym
sprzymierzeńcem jest ___ _____ _____, dawny dyrektor ______.
Propozycja
jednego z czytelników (Bill Hamilton), aby stworzyć stronę www
była świetnym pomysłem. Przy współpracy z kilkunastoma wydawcami
moglibyśmy stworzyć takową stronę i zamieścić tam trochę
informacji. Zanim jednak to nastąpi będę kontynuował i
przekazywał oficjalne informacje za pomocą tego źródła.
Odpowiem
teraz na wiele pytań jakie otrzymałem. Miejmy na uwadze, że cały
projekt to 3000 stron. Studiowałem dokumenty i zebrane dane. Nie
mogę znaleźć odpowiedzi na każde z pytań ale odpowiem na pytania
jakie zostały przekazane mi za pośrednictwem grupy dyskusynej UFO
przez jednego z członków Bill'a Ryan'a.
1)
Znalazłem kilka odpowiedzi pochodzących z różnych grup
dyskusyjnych, które bardzo krytycznie odnoszą się do informacji
jakie przedstawiam. To co publikuje pochodzi bezpośrednio z
oficjalnych dokumentów. Wierze jednak, że trudno jest ziemskim
naukowcom zrozumieć coś co jest dla nich obce.
Krytycyzm
nie jest jednak dla mnie problemem. Mówię tylko to, co
przedstawiają dokumenty, nic poza tym. Ziemscy naukowcy kwestionują
"metody" pozyskiwania danych przez 12 osób biorących
udział w tej misji, choć sami w pewnym momencie przyznają, że
pewne naukowe podstawowe działania nie zawsze mogą się sprawdzić
na innej planecie - a taką jest Serpo. Gdyby umysły naukowców
byłyt otwarte, obliczenia ukazałyby to samo, co pozyskał zespół
Serpo.
2)
Jednym z dosyć znanych naukowców (astronom), który skontaktował
się z nami był Dr. Carl Edward Sagan. Początkowo był on
największym sceptykiem z całej grupy, jednakże kiedy informacje
były stopniowo analizowane, Dr. Sagan powrócił w połowie
projektu. Nie mogę powiedzieć, że w pełni zaakceptował to o czym
rozmawialiśmy ale zaakceptował finalny raport.
3)
Żywe dyskusje przynoszą wiele interesujących pytań. Na niektóre
nie potrafię odpowiedzieć, jednak nasz zespół spędził dekadę
(naszego czasu) na Serpo i pobliskich planetach. Nie mieli żadnego
komputera (np. laptopa) aby wprowadzać dane. Mieli dwa magnetofony,
na które zapisywano dane. Zespół powiedział, że część z
informacji zaginęło lub nie zostało udokumentowane.
4)
Odnosząc się do czasu: zespół zabrał w podróż wiele urządzeń
pomiarowych. Były to standardowe zegarki na rękę, zegarki nie
wymagające baterii. Urządzenia działały, ale nie miały
"odniesienia" do naszego czasu, bo dni na Serpo były
dłuższe, okresy nocy i wschodów / zachodów były dłuższe, nie
było żadnego odniesienia do znanego kalendarza. Zespół używał
zegarów do obliczania czasu "ruchu" na przykład ile
zajmuje obieg planety wokół słońca. Obliczano czas pomiędzy
okresami pracy i odpoczynku, jednak po jakimś czasie, zespół
porzucił ziemskie zegary i zmienił sposób obliczania czasu na ten
jakiego używali EBENOWIE. Zespół był zdegustowany kalendarzem
jaki zabrał na misję - 10 letnim kalendarzem, który okazał się
zupełnie nieprzydatny.
Po
24 miesiącach, zespół ludzi zgubił poczucie upływającego czasu,
ponieważ nie mogli już dłużej opierać się na ziemskim
kalendarzu i określać upływających dni. Po pewnym czasie w
głównym zegarze jaki został zsynchronizowany z czasem ziemskim
wyczerpały się baterie, ludzie nie wymienili ich w porę i stracono
ziemski czas. Zespół miał ze sobą dużą liczbę baterii ale
wszystkie wyczerpały się po upływie 5 lat. EBENI nie mieli niczego
co zastępowałoby baterie i nadawało się do zasilania tych
zegarów.
5)
Zespół zabrał ze sobą maszynki elektryczne, kubki na kawę,
elektryczne podgrzewacze, DIM (brak wyjaśnienia, co to mogło być),
elektryczną maszynę do pisania IBM, kalkulator naukowy, suwaki
logarytmiczne (konwencjonalne i naukowe), BDCR (Magnetofony
nagrywająće - Base Data Collection Recorder), trzy różnej
wielkości teleskopy, tangens (galwanometr) konwencjonalny i
elektryczny. Lista ta ciągnie się i ciągnie. Zabrano wszystko na
co tylko pozwolono. EBENI wyznaczyli limit wagi dla sprzętu, który
wynosił 4,5 tony. Jeśli chodzi o jedzenie zabrano wyłącznie racje
typowo wojskowe zaplanowane na okres 10 lat.
6)
Dlaczego zabrano tylko dwie kobiety? Problemem tej misji było w
ogóle wytypowanie 12 osób. Każda z tych osób musiała być
totalnie wykreślona ze społczeństwa. Żadnych powiązań
rodzinnych, żadnych znajomych, żadnych dzieci. Selekcja była
niezwykle trudna. Wybrano tych ludzi z limitowanej grupy wojskowych.
Oryginalna grupa liczyła 158 osób. Finalna 12 została wybrana z
tej liczby. Musiano przeprowadzić testy psychologiczne, medyczne i
inne. Naprawdę owa 12 to byli sami najlepsi. Dlaczego wśród tych
osób były tylko dwie kobiety? Być może inne nie zdały testów,
tego nie wiemy, nie napisano o tym w raporcie. Jakkolwiek owe dwie
kobiety były najlepsze pod wzlędem medycyny i lingwistyki.
7)
W jaki sposób EBENI rozwinęli tak zaawansowaną technologię? Nic
na ten temat nie zostało napisane, jednak naukowcy na Ziemi doszli
do wniosku, że kultura EBENÓW, która sama w sobie jest tylko
jednym gatunkiem, bez podziałów na nacje i rasy mogła rozwijać
się dzięki temu znacznie szybciej niż np. nasza cywilizacja która
zawiera tak wiele ras, różnych języków (przyp. admina i toczy
wojny wewnątrz własnych społeczności).
Źródło:
http://ufo.whipnet.org/al...erpo/index.html
Tłumaczenie:
www.paranormalne
cz. 5
)
Dlaczego cywilizacja EBENÓW liczy zaledwie 650,000 osobników?
Ponownie,
zespół nie znalazł nigdy bezpośredniej odpowiedzi na to pytanie.
Wiemy, że setki tysięcy EBENÓW zginęło w "Wielkiej Wojnie".
Specjaliści od zachowań społecznych doszli do wniosku, że
cywilizacja EBENÓW została tak stworzona aby spełniać potrzeby
każdego. Zespół ludzi znalazł limitowane ilości towarów na ich
planecie. Duże budynki były używane jako swego rodzaju magazyny na
środki żywnościowe.
Gleba
nie była żyzna, nie była bogata w minerały. EBENI używali form
organicznych upraw aby pozyskać żywność. Być może też w pewien
sposób obawiali się, że jeśli przeludnią planetę, nie będą
mogli zagwarantować każdemu równego statusu. Ale jest to tylko
moja idea, nic co zostało napisane w oryginalnym raporcie.
9)
Teraz co nieco o kulturze: EBENI mieli coś na kształt "muzycznego"
przemysłu. Muzyka brzmiała jak pewne tonalne rytmy. Słuchano
również czegoś w rodzaju śpiewów (chanting - przyp. admina: wg.
słownika: śpiew kościelny, śpiew monotonny, śpiewna recytacja).
EBENI również tańczyli. Pewne okresy "pracy" celebrowali
rytualnymi tańcami. EBENI formowali okrąg i tańczyli wokół
słuchajać muzyki (chanting). Muzyka była grana na dzwonkach i
bębnach lub czymś co je przypominało.
Nie
było tam telewizji, radia ani niczego takiego. EBENI grali w grę,
podobną do naszej piłki nożnej ale większą piłką. Celem gry
było kopnięcie piłki do bramki. Gra miała bardzo dziwne reguły i
rogrywana była przez dłuższy okres czasu. Mielo tam również inną
grę, w większośći grały w nią dzieci. Polegało to na tworzeniu
pewnych formacji składających się z grup EBENÓW. Wyglądało na
to, że bardzo lubią tą grę, ale nasz zespół nie mógł
zrozumięć jej zasad.
Pomimo,
ze EBENI nie mieli telewizji ani radia. Każdy z nich posiadał małe
urządzenie przypięte na pasku do ich bioder. Urządzenie wydawało
rozkazy, polecenia aby przystąpić do odpowiednich zadań,
przekazywało aktualne informacje (newsy). Urządzenie miało ekran
podobny do ekranu telewizyjnego ale w formacie 3-D. Zespół
przywiózł na Ziemię jedno takie urządzenie. Myślę dziś, że
możemy porównać je do mały kieszonkowych komputerów np. palm
pilot (przyp. admina lub pocketpc np. ipaq).
10)
Urządzenie EBENÓW wytwarzające energię było analizowane raz po
raz przez zespół ludzi, jednakże nie mieli oni dostępu do
naukowych mikroskopów i innego sprzętu pomiarowego. Nie mogliśmy
zrozumieć na jakiej zasadzie działa urządzenie. Jednakże
niezależnie od wymaganej energii, urządzenie to zapewniało
odpowiednie napięcie i natężenie prądu. Urządznie miało rodzaj
regulatora, który sam dostosowywał się do wymagań odbiornika
energii. Zespół przywiózł na Ziemię dwa takie urządzenia do
analizy.
11)
Serpo orbitowała tylko wokół jednego słońca
12)
Dlaczego kilka osób zostało na planecie? Raporty wskazują, że
osoby, które zostały podjęły tą decyzję dobrowolnie.
"Zakochali" się w kulturze EBENÓW i ich planecie. Nie
posłuchali rozkazu powrotu. Komunikacja z pozostałymi członkami
misji została przerwana w 1988 roku. Nigdy więcej nie odebrano
żadnego sygnału od tych osób z Serpo. Dwójka osób która zginęła
na planecie Serpo, została umieszczona w trumnach i pogrzebana.
Ostatecznie ich ciała wróciły na Ziemię.
13)
Każdy z członków misji odebrał bardzo wysokie dawki
promieniowania podczas pobytu na Serpo. Większość z nich zmarło
później z tego powodu na chorobę popromienną.
14)
EBENI toczyli bitwę z wrogiem przez dłuższy okres. Jeden z
członków naszej załogi dotarł do informacji, że wojna trwała
blisko 100 lat - naszego czasu. Wojna była prowadzona przy użyciu
pewnych energetycznych broni (laserów?) wytworzonych przez obydwie
cywilizacje. EBENI ostatecznie zniszczyli planetę wroga i zabili
pozostałych przy życiu.
EBENI
ostrzegali nas, że kilkanaście innych ras obcych w naszej galaktyce
było wrogo nastawionych. EBENI trzymali się z dala od tych ras.
Dokumenty uzyskane podczas wywiadu z załogą ludzi, która
powróciła, nie mówią nic o nazwach tych ras, prawdopodobnie
dlatego, że (część z nich) już nie istnieje.
Źródło:
http://ufo.whipnet.org/al...erpo/index.html
Tłumaczenie:
www.paranormalne