SOKRATES z Aten
„ Dobrzy ludzi są szczęśliwi, a źli nieszczęśliwi”
„ Człowiek nie żyje, aby jadł, ale je, aby żyć”
„Jedyne co wiem, jest to, że nic nie wiem”
W V w. p.n.e. Ateny przeżywały okres politycznej i kulturowej świetności. Jako forma sprawowania rządów upowszechniła się demokracja. Był to ustrój, który promował jednostki wykazujące się zaletami intelektu. Odpowiednie wykształcenie otwierało drogę do kariery zawodowej i państwowej; w sposób szczególny zaczęto cenić umiejętność skutecznego przemawiania. Odpowiadając na tego rodzaju zapotrzebowanie rozpoczęli działalność sofiści, nauczyciele, którzy odpłatnie nauczali retoryki, filozofii, polityki, etyki, czyli oferowali wykształcenie przygotowujące do życia publicznego. (przedstawiciel: Protagoras z Abdery).
Pojawienie się postaci Sokratesa było przełomem w dziejach filozofii starożytnej. Będące do tej pory na pierwszym planie zagadnienia kosmologiczne ustąpiły miejsca zagadnieniom humanistycznym. Obok pytań o świat pojawiły się pytania o człowieka.
Co prawda człowiekiem interesowali się już wcześniej sofiści, ale Sokrates przeciwstawiając się ich relatywizmowi, jako pierwszy zainicjował poważną i metodyczną refleksję etyczną. Metodą uprawiania filozofii i dochodzenia do prawdy stał się dialog.
Sokrates (469-399) urodził się w Atenach i w Atenach spędził całe swe życie. Ojcem jego był rzeźbiarz, a matką akuszerka. W młodości biorąc udział w trzech wyprawach wojennych, wykazał się odwagą i patriotyzmem. W życie polityczne jednak się nie angażował, poświecił się natomiast dziaalności nauczycielskiej. Był sofistą, jednak stał się ich przeciwnikiem. W przeciwieństwie do sofistów za nauki nie pobierał żadnych pieniędzy, co zresztą było przyczyną jego życiowego niedostatku. Pojawiał się często na publicznych placach i wdawał się w dysputy z napotkanymi ludźmi. W ten sposób pozyskał dane sobie grono uczniów. Najbardziej znani spośród nich to Platon, Ksenofont i Alcybiades. W wieku 70 lat został oskarżony o bezbożność i demoralizowanie młodzieży. Przed sądem nie przyznał się do winy, co więcej domagał się, aby miasto utrzymywało go na swój koszt za długi jakie mu wyświadczył. Skazany został na śmierć. Przez 30 dni przebywał jeszcze w więzieniu. Przyjaciele proponowali mu ucieczkę, na co się nie zgodził. Wypił truciznę, cykutę i w ten sposób umarł. Nauczał tylko przez rozmowę, nie pozostawił po sobie żadnych pism.
Sokrates zajmował się tylko człowiekiem. W człowieku zaś interesowało go to, co etyczne.
Sokratesa uważa się za twórcę etyki. Wprowadził do filozofii zagadnienia etyczne. W jego przekonaniu najważniejszym dobrem była cnota (arete) Tym pojęciem Grecy pierwotnie określali sprawność fizyczną, dzielność, z natury przynależną danej rzeczy. Sokrates zaczął mówić o arete człowieka, czyli o tym, co w sensie moralnym dobre i przynależne człowiekowi z jego istoty. Cnotę wskazywał jako warunek szczęścia (eudajmonia). Jego etyka ni miała charakteru utylitarnego. Sofiści uważali, ze dobre jest to co pożyteczne, Sokrates zaś odwrotnie - pożyteczne jest to, co dobre. Filozof dodawał jeszcze jedną ważną uwagę - arete nie jest czymś wrodzonym, tylko nabytym. Człowiek nie rodzi się z cnotą, lecz się jej uczy w ciągu swojego życia. Jeśli cnota rozumna jako dobro jest wiedzą, znaczy to, że zło jest niewiedzą. Z tego wynika ranga filozofii jako dziedziny poznania dostarczającej człowiekowi wiedzy etycznej. Przekonanie o tym, że kształcenie odpowiedniej postawy moralnej jest możliwe dzięki wiedzy uzyskiwanej na drodze rozumowej nazywany etycznym intelektualizmem. Docieranie do poznania prawd dotyczących ludzkiego postępowania było możliwe dlatego, że każdego człowieka wspierał w tym, kierujący jego duszą, wewnętrzny głos tzw. daimonion.
Żywiołem Sokratesa była rozmowa. Miał on zwyczaj wdawania się w dyskusje z ludźmi spotykanymi w miejscach publicznych. W ich wyniku przekonywał się, ze wiedza rozmówców na temat zagadnień dotyczących etyki jest pozorna. Aby wykazać fałsz takiej wiedzy, wypracował sposób prowadzenia rozmowy, nazywany metodą elenktyczna. Polegała ona na tym, że filozof początkowo przyjmował tezę przeciwnika, a potem zadając kolejne pytania, wyprowadzał z niej absurdalne konsekwencje. Miał przy tym odwagę przyznać się do swojej niewiedzy. „wiem, ze nic nie wiem” Taką postawę określa się mianem ironii sokratejskiej.
Inna metoda postępowania Sokratesa to wspólne z rozmówcą poszukiwanie prawdy, tzw. maieutyka, czyli sztuka położnicza. Filozof widział się w roli akuszerki, która pomaga w narodzinach prawdy. Metoda majeutyczna zakładała, że człowiek posiada zdolność intuicyjnego poznania tego, co jest dla niego dobre, potrafi rozumować na zasadzie indukcji, czyli przechodzić od faktów jednostkowych do ogólnych, a tym samym odnajdywać definicje pojęć ogólnych (eidos), takich jak dobro, sprawiedliwość, pobożność.
1