Soc08, FiR, Socjologia


Temat 8. Socjologia pracy

Socjologia ogólna posiada szereg szczegółowych postaci dotyczących określonych problemów i zagadnień społecznych. Jednym z przykładowych tego typu ujęć badawczych jest socjologia gospodarki (czy też ekonomiczna, gospodarcza itp.). Zajmuje się ona badaniami funkcjonowania społeczeństwa w sferze ekonomicznej. Gospodarka nie istnieje autonomicznie od społeczeństwa, jest kształtowana przez określone postawy i decyzje osób z określonych zbiorowości. Szczególne miejsce w tak rozumianym ujęciu zajmuje kwestia pracy. W związku z tym wyróżnia się dodatkowo w ramach tego ujęcia socjologie pracy. Jest to dział socjologii ogólnej, której rozwój przypadł na lata 50-te. Często w tym okresie występował w połączeniu z socjologią przemysłu. Miało to swoje implikacje praktyczne w postaci rozpowszechniania się zwyczaju zatrudniania specjalistów z zakresu socjologii pracy. Z socjologii pracy wyodrębniły się z kolei takie subdyscypliny jak: socjologia przemysłu, socjologia zawodu, socjologia organizacji i zarządzania. Ponadto dostrzec można było współpracę socjologii pracy z pedagogiką pracy, wielkimi strukturami społecznymi, psychologią pracy. Wszystkie te szczegółowe działy socjologii w konsekwencji kształtują socjologię gospodarki.

Zasadniczym obszarem badań socjologii pracy jest analiza problemów funkcjonowania pracy we współczesnych industrialnych i postindustrialnych społeczeństwach. Czym jest praca w naukach społecznych? Otóż zazwyczaj definiuje się ją podmiotowo, traktując pracę jako zasób siły roboczej, czyli ludzi mogących świadczyć czynności zarobkowe ze względu na wiek regulowany kodeksem pracy, umiejętności o oraz brak naturalnych przeszkód uniemożliwiających jakiekolwiek zatrudnienie. Rzadziej spotyka się ujęcie czynnościowe pracy, czyli wykonywanie konkretnych zadań związanych z realizacją procesu gospodarczego. Ponadto paca na gruncie socjologii jest analizowana jako wartość: 1) autoteliczną, sama w sobie, rzadka, ograniczona czynnikami demograficznymi, 2) instrumentalna, środek służący zaspokojeniu potrzeb. Pracę można też rozpatrywać jako: wartość ekonomiczną - płaca, wartość prospołeczną - poczucie zadowolenia, użyteczność, oraz wartość rzeczową - źródło utrzymania, satysfakcji, uznania, szacunek, prestiż.

Socjologia pracy zwraca uwagę na funkcje, które związane są zagadnieniami społecznej roli pracy. Należą do nich między innymi:

1)      funkcja integracyjna, praca przybliża ludzi do siebie poprzez kształtowanie się np. grup nieformalnych,

2)      funkcję dysfunkcjonalna społecznie, głównie chodzi o zjawiska bezrobocie na rynku pracy czy też dyskryminacji,

3)      funkcje związane z przemianami cywilizacyjnymi, w tym kwestię wolnego czasu - rozdział wolnego czasu od pracy. Związane jest to ze zmianami stylu życia.

4)      Funkcje związane ze stratyfikacją społeczną, awans i uznanie społeczne, prestiż jednostki są możliwe dzięki własnej pracy, dbałości o nią
wykształceniu koligacjom, „dojściu” (coraz częściej na dalszym planie). Dzięki pracy kształtują się klasy społeczne, grupy zawodowe, duże zbiorowości np. przemysłowcy, zbiorowość menadżerów, sektor prywatny, pracodawcy. Pojawia się problem własności (prywatna, mieszana, z udziałem kapitału zagranicznego) czy też kultury organizacyjnej przedsiębiorstwa. Wreszcie wyłania się problem bezrobocia oraz jego konsekwencji np. anomii społecznej.

Socjologia pracy analizuje także psychospołeczne uwarunkowania do pracy. W ramach tego typu analiz zwraca się uwagę na rozciągnięty w czasie proces socjalizacji jednostki do pracy, składający się z kilku faz:

1.Okres przygotowawczy - dzieciństwo, szkoła, wczesna socjalizacja, kontakty z grupami społecznymi, koleżeńskimi, rówieśniczymi. Szkoła kształtuje pewne cechy charakteru, ważne z punktu widzenia przyszłej pracy (punktualność, zależność).

2.Okres początkowy - inicjacja do pracy, okres przygotowania zawodowego w szkole lub uczelni - trwa do momentu ukończenia nauki, uzyskuje się niezależność finansową. ponoszenie odpowiedzialności za własne decyzje, zdobywanie nowych, szerszych doświadczeń. Nawiązuje się nowe kontakty - podejmując pracę.

3.Okres poszukiwań i prób - od momentu podjęcia pierwszej stałej pracy w pełnym wymiarze godzin i kończy się wraz z osiągnięciem przez pracownika względnie trwałej pozycji w pracy po ok. 3 latach).

4.Okres stabilizacji pracy - po trzech latach nieprzerwanej pracy pojawiają się czynniki stabilizujące: wiek osoby - dojrzałość zmniejsza skłonność do zmian, więzi koleżeńskie, więzi instytucjonalne, rodzina, dobra sytuacja materialna. Pojawiają się tu także czynniki destabilizujące: doznane zawody, niemożność wykazania swoich zdolności, kwalifikacji, brak pewności pracy czy ogólnie mówiąc zła atmosfera.

5.Emerytura.

 

W warunkach funkcjonowania polskiej gospodarki szczególnie interesujące są badania z gruntu socjologii pracy dotyczące różnic między pracownikami firm prywatnych i państwowych. Państwowe posady charakteryzują się tym, ze są w poczuciu jednostki bardziej bezpieczne, pracownik jest mniej zagrożony utratą pracy, posiada płatny urlop, chorobowe, inne gratyfikacje: np. bony świąteczne. W przedsiębiorstwach państwowych zatrudnione osoby wykazują obawy przed zmianami, poczucie stabilności. Miejsca pracy w prywatnych przedsiębiorstwach z kolei charakteryzują się opinii społecznej brakiem pewności pracy, brak możliwości zatrudnienia ludzi w pewnym wieku, wymogami dużych kwalifikacji, ale także większymi możliwościami samorealizacji przy występowaniu jednocześnie obaw utraty posady.

Analiza funkcjonowania jednostek na rynku pracy w perspektywie socjologicznej może nawiązywać do tzw. 1. prawidłowości merytokratycznych lub odwoływać się do 2. koncepcji Fomma.

Ad. 1. Każda jednostka ma wymierną wartość na rynku pracy, traktowana jest jako specyficzny towar, dobro na rynku pracy. W tym ujęciu dużą rolę odgrywa wykształcenie oraz różnego rodzaju koneksje. Równość szans życiowych nigdy nie jest do końca spełniona, nie występuje tak naprawdę w żadnym społeczeństwie. Ważną rolę odgrywa też czynnik ekonomiczny.

Ad. 2. Koncepcja Fomma zakłada, że wartość jednostki na rynku pracy nie jest determinowana przez cechy wewnętrzne, osobowość czy np. pracowitość, obowiązkowość, lecz istotniejsze są kryteria zewnętrzne np. pewność siebie, styl ubierania. Jest to nowy model - pokazanie swojego indywidualizmu. To co pozwala znaleźć pracę to najpierw znalezienie się w odpowiedniej sytuacji.

Socjologia pracy bada także przyczyny pojawienia się dysfunkcjonalności na rynku pracy, głównie w kontekście bezrobocia oraz wynikających z niego konsekwencji społecznych. Bezrobocie traktowane jest jako główna przyczyna ubóstwa i marginalizacji społecznej. Bezrobocie na rynku pracy ma także wpływ na system stratyfikacyjnym. Długotrwałe bezrobocie prowadzić może do pojawienia się podklasy społecznej. Nie mniej istotne dla socjologii pracy są zagadnienia dyskryminacji na rynku pracy ze względu na cechy takie jak płeć, wiek czy pochodzenie etniczne lub społeczne.

Wpływ stratyfikacji społecznej na jednostki - koncepcja Thorstena Veblena

 Stratyfikacja społeczna to uwarstwowienie, głównie podział na klasy i warstwy społeczne. Jest ona kluczowym zagadnieniem w socjologii ponieważ definiuje jednostki tz., kształtuje jej postawy, wybory życiowe, zachowania w różnych aspektach. Jedną z interesujących prób teoretycznego opisu tego zjawiska jest koncepcja T.Veblana (opisana w książce pt.: Teoria klasy próżniaczej). Teoria ta zwraca także uwagę na wieloznaczność pojęcia „racjonalność”, a ściślej na wieloznaczność idei racjonalności i wynikających z tego kontrowersji.

Racjonalność stanowi kluczowe zagadnienie myśli oświeceniowej. W oświeceniu wszak przekonanie o potędze ludzkiego rozumu osiągnęło szczyt. Jednakże poznanie rozumne będące celem nauki z czasem nabrało wieloznaczności. Liczne ujęcia racjonalności zachęcają do spojrzenia bardziej refleksyjnego czy wręcz krytycznego na swoistą ewolucję zakresu tej idei. Wiele nauk adoptując ową ideę racjonalności na swój grunt, często zawężało zakres poznania rozumnego. Za przykład może służyć tu jedna z nauk społecznych jaką jest ekonomia. W myśl założeń klasycznej ekonomii jednostka gospodarująca postępuje racjonalnie przede wszystkim wówczas, gdy w swoich decyzjach kieruje się rachunkiem ekonomicznym. Można w związku z tym postawić tezę, że zachowania ludzkie w sferze gospodarczej, które w świetle ekonomii jawią się jako nieracjonalne, nie są pozbawione racjonalności w szerszym interdyscyplinarnym kontekście. Tezę tę można uzasadniać chociażby na gruncie zachowań konsumenckich. Odnosząc przedstawioną powyżej koncepcję racjonalności ekonomicznej do tego obszaru, racjonalne są te zachowania które polegają na tym, że nabywa się rzeczy opłacalnie. Rzeczy drogie są celem tylko wtedy, gdy zakup ten nie naruszy równowagi budżetu, czyli nabywając jakieś dobro nie pozbawi się środków na dalsze utrzymanie. Takie rozumienie idei racjonalności na gruncie ekonomii ma swoje przełożenie np. w prawie popytu. Głosi ono, że: w świetle racjonalności ekonomicznej, wielkość popytu zmienia się odwrotnie niż zmiana ceny. A więc, w przeważającej ilości przypadków jest tak, iż im niższa cena tym większe są rozmiary zapotrzebowania. Takie definiowanie racjonalności działań ludzkich w sferze gospodarczej prowokuje do krytyki.

Przykładem może być chociażby interdyscyplinarne spojrzenie na kwestię racjonalności ekonomicznej zaproponowane przez szkołę instytucjonalną. Rzeczywistość wszak dostarcza wielu egzemplifikacji zachowań konsumenckich, które z klasycznego ekonomicznego punktu widzenia nie są racjonalne, ale odnosząc je do teorii socjologicznej są one uzasadnione. Zdarza się, że zależności pomiędzy ceną a wielkością zapotrzebowania są jednokierunkowe. Rosnącej cenie towarzyszy wzmożony popyt. Mamy wówczas do czynienia z sytuacjami, w których nad względami ekonomicznymi górę bierze kontekst społeczno-kulturowy.

Nauki społeczne znają kilka przykładów takich zachowań, które na gruncie ekonomii zyskały przydomek „paradoksalnych”. Jednym z najciekawszych jest właśnie efekt Veblena. Głównie chodzi tu o motyw prestiżu w zachowaniach konsumenckich.

Odzwierciedleniem w praktyce życia społecznego idei racjonalności ekonomicznej jest osobowość homo oeconomicus. Abstrahując od pejoratywnych konotacji związanych z tą osobowością, można stwierdzić, że homo oeconomicus to człowiek dążący do osiągania możliwie wysokich dochodów poprzez gospodarowanie ekonomicznie efektywne.[1]

Koncepcja homo oeconomicus, stanowi podstawę teorii traktujących o samoregulacyjnym mechanizmie gospodarki rynkowej. Jest ona już obecna w wyjaśnianiu przez A.Smitha „niewidzialnej ręki rynku”. Współcześnie pomija się całą filozoficzną głębię i kategorię homo oeconomicus sprowadza się do nadwyżki korzyści ekonomicznych oraz strat lub wydatków. Fakt ten posiada swoje powiązanie z przemianami kulturowymi, a konkretnie z ukształtowanym specyficznym systemem wartości współczesnego skomercjonalizowanego społeczeństwa. Uwidacznia się to w fetyszu pieniądza, który determinuje w dużym stopniu działania ekonomiczne ludzi i ma również istotny wpływ na funkcjonowanie pozostałych sfer życia społecznego.[2] Homo oeconomicus we współczesnych koncepcjach to głównie człowiek zachowujący się zgodnie z prakseologiczną formułą ekonomiczności działań.[3]

Kategoria homo oeconomicus uznawana jest zazwyczaj za wzorzec racjonalności w warunkach gospodarki wolnorynkowej. Jednak obecnie mówi się o racjonalności ograniczonej. Źródeł takiego stanowiska, można poszukiwać w badaniach, które eksponują praktyczne znaczenie niedomogów funkcjonowania społeczeństwa i życia poszczególnych ludzi, zwłaszcza współcześnie. Posługując się słowami Karla Manhaima: „Uprzemysłowione społeczeństwo sprzyja powstawaniu zachowań wewnętrznie sprzecznych nie tylko w skali społecznej, ale również w osobistym życiu jednostek”.[4]

Zwolennikiem akcentowania czynników ekonomicznych determinujących w pełni ludzkie życie był np. Gary Becker. Odwołując się do ustaleń T.Parsonsa o wpływie struktury społecznej na kształt systemu ekonomicznego twierdził, że człowiek jest istotą całkowicie zdominowaną przez prawa ekonomiczne. Racjonalność homo oeconomicus skupia się wokół rachunku użyteczności - strat i zysków - wszelkich decyzji. Zdaniem G.Beckera „jednostka próbuje jak najlepiej spożytkować dany dochód pieniężny czy zasób czasu. Jeśli cele ludzkie zmieniałyby się radykalnie, trudno byłoby nam powiedzieć coś sensownego o ludzkim zachowaniu. Ponadto ludzie przewidują skutki własnych decyzji. Wreszcie, na poziomie grupy czy społeczeństwa, jednostki wchodzą w interakcje, które prowadzą do rozwiązania społecznego, które ekonomiści nazywają równowagą. W teorii ekonomii mówi się, że ludzie maksymalizują użyteczność konsumpcji przy danych preferencjach i zmieniających się w czasie ograniczeniach budżetowych”.[5] Powyższe twierdzenie G.Becker z konsekwencją odnosi do wszelkich przejawów funkcjonowania społeczeństwa: życia rodzinnego, decyzji o ilości dzieci, decyzji odnoszących się do podjęcia bądź nie zatrudnienia, alokacji wolnego czasu, nauki czy nawet dyskryminacji i przestępczości.

Wracając do wspomnianych ograniczeń występowania pełnej racjonalności w procesie gospodarowania można wskazać na kilka ich przyczyn. Są to ograniczenia wynikające z niedoskonałości współczesnego rynku. Model homo oeconomicus, w ujęciu racjonalności ekonomicznej całkowitej, umiejscowiony jest w warunkach rynku doskonale konkurencyjnego. Wszelkie zaś odstępstwa od doskonałości stanowią ograniczenia wykładni racjonalności gospodarowania.[6] Kolejne ograniczenia homo oeconomicus wynikają na gruncie funkcjonowania ludzi jako podmiotów gospodarujących, podejmujących decyzje. Człowiek podejmujący decyzje gospodarcze występuje jako jednostka podlegająca wpływowi uwarunkowań socjologicznych, psychologicznych, etycznych i wielu innych. Z drugiej strony racjonalne czy optymalne podejmowanie decyzji przez dane jednostki możliwe jest przy zastosowaniu procedur statystycznych, bądź przy wykorzystaniu teorii badań operacyjnych. Inną przyczyną ograniczającą realizację wzorca homo oeconomicus upatrywać należy jednak w systemie pozyskiwania i przetwarzania informacji, a właściwie technologiczno-organizacyjnej stronie funkcjonowania społeczeństwa.

Wróćmy jednak do postawionej na początku tezy związanej z interdyscyplinarną weryfikacją racjonalności konsumenckich zachowań nieracjonalnych. Za przykład niech posłuży paradoks Veblena, zwany także motywem prestiżu w zachowaniach konsumenckich.

Thorsten Veblen w swych rozważaniach obejmował zagadnienia natury socjologicznej i ekonomicznej a analizował je przez pryzmat rozwoju wzorców zachowań i norm społecznych. Proces gospodarczy postrzegał jako pochodny do procesu społecznego. Przebieg tego procesu zaś określał poprzez ramy instytucjonalne. Instytucje definiował zaś jako „dominujące sposoby myślenia uwzględniające poszczególne funkcje jednostki i społeczności. Sposób życia, na który składają się działające w danym czasie instytucje, można z punktu widzenia psychologicznego scharakteryzować jako dominujące w danym czasie postawy duchowe lub dominującą koncepcję życia”[7]. Koncepcja ta jak widać ma charakter nawyków myślowych, kierujących ludzkim życiem. Badanie instytucji społecznych jest więc konieczne do zrozumienia gospodarczego i społecznego aspektu życia społeczeństwa. T.Veblen zauważył, że instytucje społeczne charakteryzujące społeczeństwo na przełomie XIX i XX wpływały na fakt, że ludzie skłonni byli do nabywania dóbr tzw. ekskluzywnych, drogich w celu zyskania prestiżu u innych. Dobra takie świadczyły o ich możliwościach nabywczych. Nabywając je chcieli zakomunikować innym, że w gruncie rzeczy przynależą do innych grup, głównie tych, które cieszą się większym prestiżem, są szanowane, a należenie do nich jest traktowane jako nobilitacja i uprzywilejowanie.[8] Tak więc, Thorsten Veblen przy okazji rozważań dotyczących klasy wyższej na przełomie XIX i XX w. zwrócił uwagę na pewien rodzaj zachowań ówczesnego społeczeństwa, w swojej istocie sprowadzających się do osiągnięcia prestiżu poprzez zachowania konsumenckie. Można za T.Veblenem twierdzić, że nabywanie drogich, ekskluzywnych dóbr było w owym czasie jednym ze sposobów zdobycia prestiżu poprzez zachowania konsumenckie. Współcześnie wykształciło się szereg innych sposobów manifestowania wyższości nad innymi przez odpowiednie zachowanie na rynku dóbr i usług. Takie działanie ma na celu osiągnięcie prestiż społecznego, czyli szacunku, poważania, autorytetu. Najważniejszą podstawą prestiżu jest socjoekonomiczny sukces.

W rozwiniętych społeczeństwach obywatelskich jak i nowych demokracjach zakup okreśonych dóbr, względnie określone sposoby zachowań konsumenckich wydają się szczególnie podatne w przekazywaniu społecznego uznania.

Jednostka działająca na rynku dóbr i usług w procesie konsumpcji, świadomie lub nie, dąży do potwierdzenia swojego osiągniętego statusu społecznego, przejścia do innej grupy społecznej lub zaliczenia jej przez innych, mimo że sama nie przekracza granic grupy, bądź potwierdzenia nowo nabytego statusu. Zadowolenie indywidualnych gustów i preferencji odgrywa w wyborze konsumenta rolę drugoplanową. Główne kryterium stanowi ocena grupy społecznej do której jednostka chce należeć. Naturalnie ostatnią możliwością jest uzyskanie innych wartości nie związanych ze statusem i prestiżem.

Aby zakupy o charakterze prestiżowym były możliwe, konieczne jest zaspokojenie egzystencjalnych potrzeb ludzkich. Sytuacja konsumentów powinna umożliwiać popyt na dobra wyższego rzędu zaspokajające potrzeby społeczne, takie jak potrzeba prestiżu. „Od nasilenia potrzeb społecznych zależy sama struktura konsumpcji, tzn. sposób komponowania zestawów dóbr i usług. Odbywa się to przez przyswajanie norm i wzorów grupy, a więc wzorów konsumpcji. Dzieje się to także przez fakt, że pewne środki konsumpcji spełniając swe funkcje użytkowe - co jest ich pierwotną rolą - funkcjonują równocześnie jako środki osiągania znaczenia. Taką podwójną rolę spełniać mogą pieniądze, samochód w ogóle czy też określonej marki, sprzęt sportowy czy nawet odzież”.[9] Takie zachowania konsumenckie wpływają również na reprodukcję struktury społecznej.

Przy okazji omawiania zachowań konsumenckich motywowanych osiągnięciem prestiżu, na szczególna uwagę zasługuje koncepcja Wilhelma Ott'a. Badał on występowanie motywu prestiżu w zachowaniach konsumenckich społeczeństwa Niemiec Zachodnich po II wojnie światowej do lat 90-tych. Wyszedł on z założenia, że „człowiek wykorzystuje dziedzinę konsumpcji, aby tworzyć renomę, znajdywać uznanie i potwierdzenie, aby wywierać wpływ na innych, ucieleśniać status, zwracać na siebie uwagę, demonstrować sukces i posiadanie”.[10]

Zdaniem W.Otta głównymi czynnikami wpływającymi na eskalację zachowań konsumenckich motywowanych prestiżem jest niepewność statusu we współczesnych społeczeństwach, określonych ruchliwością i płynnością granic między warstwami i grupami społecznymi. Istotna jest także anonimowość społeczeństwa i związana z nią niedostrzegalność statusu. Bardzo ważną rolę, zdaniem W.Otta, spełniają również grupy odniesienia.

Z przeprowadzonych przez W.Otta badań wynika, że istnieje wiele możliwych form zachowań konsumenckich nastawionych na zdobycie prestiżu. Formy dają się ujmować w tzw. klasyczne i nowe postacie.

Klasyczne zachowania skupiają się do efektów demonstracji poprzez wystawne spożycie, często podwyższony poziom konsumpcji i nabywanie dóbr drogich, markowych w ekskluzywnych miejscach zakupu. Kwalifikacja produktu do sprawowania funkcji miernika społecznego prestiżu zależy tutaj od wysokiej ceny i ekscentryczności, oznaczającej, że produkt nie tylko jest dostrzegany przez innych, ale także powinien być dla otoczenia czymś nadzwyczajnym.

Zdaniem W.Otta, od lat 70-tych wyraźnie zmniejszyło się znaczenie klasycznych form konsumpcji prestiżowej. Posiadanie np. drogiego samochodu, dalekie podróże, zakupy w ekskluzywnych sklepach, nie mogą być w sposób nieograniczony przytaczane jako wyznaczniki określonej rangi społecznej. Wiąże się to z ekonomicznym rozwojem jak i postmaterialnym usposobieniem. W związku z tym w społeczeństwach zachodnioeuropejskich wykształciły się nowe formy zachowań konsumenckich motywowanych osiągnięciem prestiżu. W tych nowych formach społeczne uznanie polega nie na samym posiadaniu jako takim, lecz na specyficznym sposobie życia, gwarantującym społeczny szacunek. Uwydatnianie dobrego smaku, kultury, znawstwa jest rękojmią prestiżu oraz zachowań konsumenckich osób świadomych w kwestiach społecznych i zdrowotnych.[11] Te nowe formy mogą przybierać dwojaką postać: demonstracyjnego rozsądku i demonstracyjnej indywidualności. W.Ott uważa, że na tle kryzysu energetycznego lat 70-tych, rosnącego znaczenia ochrony środowiska, a także wybujałej konsumpcji, w określonych grupach ludności wykształcił się styl konsumpcji polegający na demonstracyjnym okazywaniu własnego rozsądku. Ten styl utożsamiany jest z zachowaniem konsumenta uświadomionego pod względem ceny, ochrony środowiska, zdrowia i energii, co w konsekwencji ma zapewnić społeczne uznanie.[12]

Demonstracyjny rozsądek może się uwidaczniać w skromności, prostocie, w naturalnych wartościach stylu życia. Demonstracyjna indywidualność zaś uwidoczniła się w latach 80-tych. Indywidualista rozpoznawany jest po tym, że realizuje swój osobisty styl życia. Celem tutaj nie jest spodobanie się całemu światu, ale zdobycie istotnych wartości uznawanych przez określoną grupę odniesienia. Szczególnie wyraźne to jest u młodzieży faworyzującej określony ubiór, fryzurę oraz u młodych ludzi, preferujących egzotyczne podróże urlopowe. Ważne jest tu nie „ile wydaję”, ale „jak wydaję”. Badania wykazały, że indywidualny styl konsumpcji zapewnia społeczne uznanie dopiero wtedy, gdy oznacza się luksusowymi przedmiotami i drogim sposobem spędzania wolnego czasu. [13]

W tym miejscu można zadać sobie pytanie: Czy obserwacja zachowań konsumenckich współczesnych Polaków dostarcza materiału na krytyczne spojrzenie na ideę racjonalności ekonomicznej z punktu widzenia paradoksu Veblena? Odpowiedź na tę kwestię jest twierdząca. Motyw prestiżu w zachowaniach konsumenckich Polaków jest bardzo mocny. Chcąc odnieść się do teorii i zweryfikować siłę występowania tego zjawiska należy ustalić wskaźniki pozwalające wyznaczyć przede wszystkim wzorotwórcze grupy odniesienia. Prestiż społeczny zwykle wyznaczany jest poprzez sukces ekonomicznym. Potwierdzenie tego znaleźć można zarówno u T.Veblena jak i koncepcji badawczej W.Ott'a. Tak więc, wzorotwórczymi grupami odniesienia są najczęściej osoby bogate. Założenie to implikuje procedurę poznawczą umożliwiającą wskazanie tych grup i zbiorowości społecznych, z których zazwyczaj pochodzą osoby oddziałujące na wybory nabywcze w ramach zachowań prestiżowych. We współczesnej Polsce do ludzi którzy odnieśli owy sukces ekonomiczny, czyli do ludzi bogatych zaliczani są przede wszystkim przedsiębiorcy (rozumiani głównie jako właściciele różnego rodzaju przedsiębiorstw). Często też mówiąc o bogatych wymienia się reprezentantów wolnych zawodów oraz osoby zajmujące w firmach eksponowane stanowiska. Owa percepcja prestiżowych grup odniesienia jest względnie stała, potwierdzeniem tego są wyniki badań np. CBOS-u realizowanych na przestrzeni ostatnich lat.[14] W społeczeństwie polskim rozpowszechniony jest ponadto pogląd, że bogactwo związane jest przede wszystkim z posiadaniem luksusowych siedzib (a nie wyłącznie z posiadaniem przedsiębiorstw i kapitału), oraz drogich, nowoczesnych samochodów. Znaczna jest także liczba osób wymieniających nieruchomości, kamienice, posiadłości, place, które uważane są jako atrybuty ludzi bogatych. Jednakże z badań wynika również, że dla części społeczeństwa bogactwo wiąże się głównie z wystawnym trybem życia. W niektórych wypowiedziach pojawiał się wyraźnie wątek dotyczący także ubioru.

Mając na uwadze powyższe oraz analizując dane obrazujące posiadanie przez Polaków dóbr trwałego użytku, w tym samochodów (wyznaczników bogactwa, jednocześnie będących symbolami przynależenia do prestiżowych grup), można sądzić, że w naszym kraju dominującą postacią zachowań konsumenckiej motywowanych osiągnięciem prestiżu jest forma klasyczna. Może o tym świadczyć ilość posiadanych samochodów przez społeczeństwo polskie (w lipcu w 1999 r. ponad połowa (55%) gospodarstw domowych posiadała samochód osobowy, w tym 7% dysponowała co najmniej dwoma pojazdami, zaś na początku 2004 r. posiadanie samochodu deklarowało już nieco więcej, bo 57% ankietowanych, w tym co dwunasty (8%) miał co najmniej dwa pojazdy). Co ciekawe zwiększyła się ilość posiadanych samochodów luksusowych, najlepszego nośnika wartości prestiżowej w klasycznym ujęciu (nieważne jest w tym miejscu czy te samochody zostały zakupione w salonach, czy też sprowadzone z zagranicy, efekt pokazowy w każdym przypadku jest osiągany).

Podsumowując - wykład ten miał na celu przybliżenie racjonalności ekonomicznej oraz przejawów owej racjonalności. Jednak praktyka społeczna dostarcza również przykładów zjawisk, których przebieg odbiega od idei racjonalności ekonomicznej i w związku z tym na gruncie ekonomii noszą one nazwę paradoksów. Kwalifikacja określonych zachowań ludzkich do miana paradoksu prowokuje do spojrzenia krytycznego na ideę racjonalności ekonomicznej. Za przykład posłużył paradoks praw popytu Veblena. Twierdzić można, że zjawisko to jest interesującym polem badawczym. Szczególnie interesująca jest jego rola we współczesnym społeczeństwie polskim. Przedstawiając je w świetle teorii socjologicznej, zjawisko to przestają jawić się jako kuriozum a przybiera formę motywu prestiżu w zachowaniach konsumenckich.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
soc-wyk1, UE Katowice FiR, socjologia
soc-zad5, UE Katowice FiR, socjologia
Soc03, FiR, Socjologia
soc-zad3, UE Katowice FiR, socjologia
soc-wyk5, UE Katowice FiR, socjologia
soc-wyk4, UE Katowice FiR, socjologia
soc-zad1, UE Katowice FiR, socjologia
Soc05, FiR, Socjologia
soc-wyk6, UE Katowice FiR, socjologia
Soc06, FiR, Socjologia
Soc04, FiR, Socjologia
soc-wyk3, UE Katowice FiR, socjologia
soc-wszy, UE Katowice FiR, socjologia
soc-ks1, UE Katowice FiR, socjologia
soc-zad4, UE Katowice FiR, socjologia
Soc01, FiR, Socjologia
soc-zad2, UE Katowice FiR, socjologia
Soc07, FiR, Socjologia
Soc02, FiR, Socjologia

więcej podobnych podstron