DorotaM, Queer, Socjologia Queer


Jacek Kochanowski Wszyscy jesteśmy odmieńcami. Przyczynki do społecznej teorii queer

Z perspektywy socjologii modernistycznej teoria queer czy teorie feministyczne to wyraz subiektywizacji wiedzy socjologicznej, reprezentanci tych nurtów traktowani bywają jako niebezpieczni ideologowie. Moderniści obawiają się, że tego rodzaju „partykularne” teorie mogą doprowadzić do uwikłania socjologii w konflikty społeczne, podczas gdy pragną oni nadal uchodzić za „kapłanów obiektywnej prawdy”. Tymczasem nowoczesny mit obiektywnej wiedzy runął „po Auschwitz”, to co ujawniło się z całą ostrością w precyzyjnej, racjonalnej organizacji biurokratycznej machiny Zagłady, zostało w pracach Michela Foucault zdemaskowane jako trwała cecha projektu „obiektywnych” nauk humanistycznych: ich wplątanie w społeczne procesy przemocy. Socjologia jest dyscypliną szczególnie na owo wplątanie podatną, ponieważ przedmiotem jej refleksji ma być społeczeństwo pojmowane jako pewna ustrukturowana całość. Socjologia miała być przede wszystkim swego rodzaju „medycyną społeczną”: nauką ukształtowaną na wzór nauk przyrodniczych, odkrywającą „prawa” funkcjonowania „organizmu społecznego” i konstruującą mechanizmy kształtowania i utrwalania ładu społecznego. Ład ten oparty był o zasadę hegemonii tych norm, które wyrażały interes dominujących grup i kategorii społecznych. Wiedza humanistyczna okazuje się być trwałym, istotnym, fundamentalnym elementem procesów kulturowych, które prowadzą do ustanowienia porządku społecznego sankcjonującego „władzę silnych”. Chodzi tu o dominację pewnych „punktów widzenia”, o hegemonię pewnych norm i wartości. Władza przednowoczesna budowała swoją potęgę poprzez strach. Władza nowoczesna rządzi przez ujarzmienie: wytwarzanie w ludziach uległego „ja”, tożsamości jednostki powstałej w wyniku internalizacji norm społecznych w procesie socjalizacji. Nowoczesność przyniosła racjonalizację owego procesu „wychowywania”: powstały „systemy eksperckie”, z których każdy zajął się wyznaczonym fragmentem ludzkiej egzystencji. „Naukowo” i „obiektywnie” orzekano, że homoseksualizm jest chorobą i zboczeniem spowodowanym „pomieszaniem płci”. Jak uprawiać socjologię, by uniknąć uwikłania w kulturowe procesy przemocy, ale zarazem ocalić z „nowoczesnej” refleksji wszystko to, co ważne, cenne, dzięki czemu dziś możemy „ruszyć dalej”? Sposób konstruowania wiedzy w nowoczesnej teorii socjologicznej związany był z mechanizmem uproszczeń. Opis socjologiczny powstaje poprzez stopniową separację tego, co przez badacza uznane zostaje w „przedmiocie badanym” za nieistotne. W socjologii odwołującej się do metod statystycznych procedura polega zwykle na opisie tego, co statystycznie najczęstsze, tego, co w skonstruowanych ankietach „ujawni się” jako najczęstsze. Jest to socjologia „pozytywistyczna”. Problem tego rodzaju metodologii polega na tym, że jej podstawowe narzędzie: kwestionariusz, jest konstruowany zwykle w oparciu o pewne założenia, które socjolog posiada przed przystąpieniem do badań (w ramach tzw. „założeń badawczych”), w mniejszym lub większym stopniu badania tego typu potwierdzić mają domniemania badacza. Na ile „prawda” jest odtworzeniem „stanu rzeczy”, na ile zaś jest jego wytworzeniem. Socjologiczni hermeneuci - wzorem mistrza socjologii humanistycznej - Webera starają się konstruować „typ idealny” badanego zjawiska, następnie zaś dokonują jego interpretacji. Ów „typ idealny” badanego zjawiska ma tylko jeden „obiektywny” sens i właśnie jego „rozumieniem” ma się zajmować socjologia. Rodzajem „typów idealnych” są modele tożsamości: płciowej, seksualnej, etnicznej.

Socjologia tym bardziej wikłała się w procesy kulturowej przemocy, im bardziej starała się konstruować domknięte, jednoznaczne, ścisłe definicje poszczególnych kategorii tożsamościowych, im bardziej dążyła do zaprezentowania eleganckiego, uporządkowanego obrazu świata społecznego. Owo naukowe „porządkowanie” było wyrazem kulturowych procesów przemocy, normalizacji i ujarzmienia, które miały za cel ustanowienie trwałego, stabilnego ładu społecznego. Tak socjologia wypełniała swą misje wiedzy/władzy. Jedną z konsekwencji tego stanu rzeczy jest fakt, że socjologia nowoczesna ze swym centralnym pojęciem tożsamości utrwaliła w nas przekonanie, że bezpieczna przestrzeń społeczna to przestrzeń wolna od tego, co „obce”, „inne”. Boimy się „inności”, staramy się od niej odseparować, odgrodzić, dlatego Auschwitz jest symbolem zwycięstwa tego sposobu budowania przestrzeni społecznej: obozy śmierci były ostatecznym narzędziem oczyszczania przestrzeni „swojskości” z tego, co uznano za „obce” i zbędne. Dlatego punktem wyjścia ponowoczesnej teorii społecznej musi być pogodzenie się z różnicą. Różnica, różnorodność stylów życia nie jest zagrożeniem, przeciwnie - stanowi szansę na realizację różnorodności ludzkich marzeń i opartych na tych marzeniach i pragnieniach stylów życia. Z perspektywy metodologii socjologicznej oznacza to przejście od opisywania przede wszystkim „tego, co podobne” w ramach uproszczonych „modeli statystycznych” czy „typów idealnych” do opisywania przede wszystkim różnorodności społecznej i kulturowej. Szansą zatem jest przejście od nowoczesnej socjologii tożsamości do ponowoczesnej społecznej teorii różnicy. Teoria queer jest przyczynkiem do ponowoczesnej teorii społecznej przede wszystkim dlatego, że po pierwsze krytycznie bada pojęcia, którymi się posługuje, starając się odkryć i zdemaskować mechanizmy przemocy, które mogą się za nimi kryć, po drugie nie zmierza do odkrycia żadnego uniwersalnego sensu analizowanych kategorii, lecz przedstawia swe konstatacje jako świadomie lokalne mając nadzieję, że - po trzecie - wraz z innymi lokalnymi punktami widzenia utworzy pewien wzajem się warunkujący wielogłos.

Stoimy obecnie w obliczu zmiany społecznej polegającej na uznaniu, że przestrzeń społeczna, o ile ma być przestrzenią sprawiedliwą, stawać się musi sferą, w obrębie której inność nie jest uznawana za niebezpieczne dla stabilności „systemu społecznego” zło, lecz stanowi uniwersalny sposób uczestnictwa w kulturze, wiążący się z możliwością ekspresji indywidualnej niepowtarzalności. Chodzi o inność, która nie posiada żadnego stałego sensu, jest bowiem innością, której znaczenie jest zróżNICowane. Jest to zatem inność, która nie znaczy w żaden jeden stabilny sposób, lecz której znaczenie jest znaczeniem otwartym, wciąż dookreślanym i nigdy nie określonym ostatecznie (oto, co oznacza tytuł: wszyscy jesteśmy odmieńcami).

Jolanta Klimczak-Ziółek „Queer W Zwierciadle Polskich Mass Mediów”

Mass media są zwierciadłem rzeczywistości, bywają także kreatorami życia społecznego. Na podstawie dominujących w mediach treści można wnioskować o tym:

  1. Kto liczy się w świecie społecznym, a kto jest marginalizowany

  2. Do jakich stereotypów odwołują się twórcy

  3. Jakim informacją nadają wartość

W Polsce zainteresowanie problematyką gejowsko-lesbijską rośnie. Na początku lat 70 nadal był to temat tabu, lata 80 sporadyczne artykuły, lata 90 już nie temat tabu, częste publikacje. Zainteresowanie dotyczy kilku kwestii:

  1. Osobistym (historie jednostkowe)

  2. Społecznym

  3. Kulturowym

  4. Naukowym

Mass media pełnią również rolę metaforycznej areny i drogowskazu, negocjują i ustalają granice tego co jest społecznie akceptowane.

Homoseksualizm w zwierciadle polskiej prasy opiniotwórczej: Gazeta Wyborcza, Rzeczpospolita, Polityka, Wprost. W dwóch artykułach na pięć wątek lesbijsko-gejowski był zagadnieniem głównym, w co trzecim był tematem równorzędnym i tak samo w co trzecim był tematem marginalny. Tematy współistniejące z problematyką gejowsko-lesbijską: kościół, prawo/polityka, rozrywka, patologia, zmiany społeczne. Prasa koncentruje się na: homoseksualizmie w kościele, równouprawnienie i dyskryminacja, coming out, patologia, biologia (homoseks. w świecie zwierząt). Pozytywny stosunek do homo. wyraża się w akceptacji: publicznej manifestacji swojej seksualności, podważanie stereotypu płci, bycie kimś wyjątkowym, przeciwdziałanie uprzedzeniom, a negatywny stosunek traktowaniu homo. jako: choroby, pedofilii, mody, zagrożenie dla społ. Bohaterami artykułów byli w 93% geje, a w 7% lesbijki, 78% pochodziło z Europy Zachodniej, 11% z USA, 7% z Polski, 56% zajmowało się polityką, 41% reprezentowało instytucje kościelne. Stosunek otoczenia jest pół na pół - pozytywny i negatywny. Najczęściej są przedstawiani jako bohaterowie negatywni albo labilni, rzadziej jako pozytywni lub tragiczni.

Wnioski: stereotypowy obraz homoseksualisty to: mężczyzna w średnim wieku, mieszkający w Europie Zachodniej, prowadzący działalność polityczną, zajmujący eksponowane stanowisko. Skoncentrowany na swojej inności zmaga się z doświadczeniami ekstremalnymi, niecodziennymi, obcymi osobom heteroseksualnym. Mniejszość seksualna jest głównie przedmiotem oglądu heteroseksualnej większości. Głównie kładzie się nacisk na asymilacje i zaakceptowanie reguł większości. Brak tematu lesbijek - patriarchat nad seksualność. Tak naprawdę w Polskich mediach mniejszości seksualne nie są reprezentowane z odpowiednią częstotliwością, do tego nie mają głosu, to heretycy ich opisują i mówią za nich.

Joanna Mizielńska „Poland meets queer theory”

Tekst jest w całości taki sam jak polski odpowiednik, z wyjątkiem ostatniego rozdziału. W Polskim tekście Mizielińska pisze, że queer może być przydatną teorią, która będzie pilnować, żeby to co dopiero powstaje w Polskim homoseksualnym dyskursie naukowym było poprawne. W angielskim (chyba przez to, że jest wcześniejszy) pisze, że queer ma globalne wypływy (niczym „mcdonaldyzacja”). Na całym świecie są homofoby i osoby o nie normatywnej seksualności wszędzie są uciskane. Ale teoria queer w Polsce musi być trochę zmieniona, dostosowana do naszych warunków (na przykład nie może tak podkreślać sprawy seksualności, bo w naszym katolickim państwie jest to nie do przyjęcia). W Polsce często lobby gejowskie traktuje się jako zagrożenia dla rodziny i promowanie zachowań homoseksualnych. Tak więc teoria queer jest w Polsce potrzebna, ale trzeba ją zmodyfikować tak, żeby pasował do naszych warunków i nie stała się orędziem w rekach homofobów.

Jeffrey Weeks: The „Homosexual Role” After 30 Years: An Appreciation Of The Work Of Mary McIntosh

Autor postanowił przedstawić główne tezy pracy Mcintosh, gdyż jest ona autorką zapomnianą, wszyscy piszą o Foucault, a ona tak naprawdę dochodziła do podobnych wniosków wcześniej niż on. Tak więc główny pojęciem jest rola homoseksualna: homoseksualność nie jest żadną esencjalistycznie rozumianą „kondycją” osobniczą(nie jest stanem charakteryzującym jednostkę jak płeć, czy rasa), lecz zestawem oczekiwań normatywnych - rolą społeczną - skierowanych wobec osób naznaczonych /uznanych za homoseksualne. Od homoseksualistów oczekuje się, że będą osobami niestabilnymi emocjonalnie, promiskuitycznymi, niemonogamicznymi, niezdolnymi do uczuć wyższych itp. Oczekiwania te to efekt spojrzenia performatywnego: aktu społecznego konstruowania homoseksualności. Badanie homoseksualizmu, czy to socjologiczne, czy to historyczne jest przedsięwzięciem z logicznego, metodologicznego i historycznego punktu widzenia przedsięwzięciem chybionym, bowiem homoseksualność - jak i seksualność w ogóle - jest społecznie tworzonym konstruktem, efektem kulturowego opisywania ludzkiego pożądania przy pomocy kategorii normatywnych. Spojrzenie performatywne utrwala te zmienne formy pożądania, nadaje im kształt będący niczym innym jak wypadkową aktualnych dla danej przestrzeni społecznej relacji władzy. Dlatego wyjaśnienie” (homo)seksualności polega przede wszystkim na analizie owych mechanizmów władzy i skutków ich oddziaływania. Symboliczną funkcją kategorii homoseksualisty jest kontrolowanie heteroseksualnej części mężczyzn, od których wymaga się identyfikacji przez zaprzeczenie.

Jeżeli homoseksualizm jest stanem, to ludzie albo go mają, albo nie mają. Wielu naukowców i zwykłych ludzi zakłada, że istnieją dwa rodzaje ludzi na świecie: homoseksualiści i heteroseksualiści. Ale nie wszystkie zachowania homoseksualne wskazują, że ktoś jest homoseksualistą (np. męskie epizody homoseksualne). Tak więc nie da się stworzyć „naukowych” norm potwierdzających, czy ktoś jest homo, czy nie. Ten sztywny podział homo/hetero podważa także fakt istnienia osób biseksualnych. Drugim sposobem potwierdzania, że homoseksualizm jest stanem była etiologia - szukanie zespołu przyczyn składających się na powstanie choroby. Jednak i tu nie udało się po dziś dzień stwierdzić, czy homoseksualizm jest wrodzony, czy nabyty. Koncepcja homoseksualności jako stanu osoby służy tak naprawdę kontroli społecznej, w społeczeństwie, w którym homoseksualizm jest potępiony. W praktyce określenie kategorii homoseksualisty, jako mechanizmu kontroli społecznej działa na dwa sposoby. W pierwszej kolejności pomaga w zapewnienia jasnych, publicznej wiadomych i rozpoznawalny zachowań dopuszczalnych i niedopuszczalnych. Oznacza to, że ludzie nie mogą tak łatwo odbiegać od zachowań dopuszczalnych. Ich pierwszy ruch w kierunku dewiacji od razu nasuwa pytanie o całościowe przeniesienie ich do kategorii dewiantów i nałożenie na nich sankcji z tym związanymi. Po drugie, etykiety służy do oddzielania w dewiantów od innych. Utworzenie wyspecjalizowanej, pogardzanej i karanej kategorii homoseksualisty zachowuje większość społeczeństwa w normie, w taki sam sposób, jak podobne traktowanie niektórych rodzajów przestępców pomaga zachować resztę społeczeństwa przed łamaniem prawa. Interesujące jest zauważyć, że homoseksualiści wspierają zdanie, że homoseksualizm jest stanem, bo to pomaga im budować wspólną tożsamość i są postrzegani jako grupa społeczna. Świat nauki powinien przyjąć do wiadomości, że homoseksualizm to nie stan, a odgrywanie społecznie narzuconej roli. Może wydawać się dziwne rozróżnienie pomiędzy rolą i zachowania, ale jeśli przyjąć definicję roli jako oczekiwań pewnego rodzaju (które mogą lub nie mogą być spełnione), to to rozróżnienie jest uzasadnione i użyteczne. Są to oczekiwanie, że osoba homoseksualna będzie, zachowywać się w kobiecy sposób, że seksualność będzie odgrywać główną rolę we wszystkich jego stosunkach z innymi ludźmi, i oczekiwanie, że będzie miał pociąg do chłopców i bardzo młodych mężczyzn. W różnych społeczeństwach i w różnych epokach były różne oczekiwania, różnie się traktowało zachowania homoseksualne (np. określano jako sodoma, lub Grecja i jej przyzwolenie na obcowanie dorosłych mężczyzn z młodymi chłopcami). Badania nad homoseksualizmem skupiają się głównie na gejach, mało jest prac o lesbijkach (bo naukowcy są mężczyznami i żyjemy w patriarchalnym świecie), a przeżycia lesbijek są gorsze, bo nie dość, że są lesbijkami to jeszcze kobietami, a jak jeszcze do tego są czarne, to w ogóle mają okropne życie. Homoseksualizm modernistyczny powinien właśnie badać te różnice między różnymi doświadczeniami poszczególnych osób, bo każdy jest inny. Żeby pojąć homoseksualizm musimy poznać konstrukcje seksualności jako całości, a więc musimy zrozumieć konstrukcje heteroseksualności, żeby zrozumieć homo. Homoseksualizm nie istnieje bez heteroseksualności. Heteroseksualność jest zbudowana wokół mężczyzn i ich potrzeb i tak samo jest z homoseksualizmem (vide ruch gejowsko-lesbijski, który był tak na prawdę gejowski, bo mężczyźni wykluczyli kobiety). Trzeba się skupić na seksualnych i genderowych relacjach.

Wkład prac McIntosh w budowanie teorii queer jest porównywalny z wkładem Foucault, dlatego nie można o niej i jej pracach zapominać.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
mizielinska V.02, Queer, Socjologia Queer
VII.1 - Kochanowski - czy gej jest mężczyzną, Queer, Socjologia Queer
Mizielińska 111-121, Queer, Socjologia Queer
Majka-Roztek, Queer, Socjologia Queer
Iza Desperak, Queer, Socjologia Queer
POSTMODERN BISEXUALITY, Queer, Socjologia Queer
VII.02. Mizielinska - polskie spotkanie z teoriia queer, Queer, Socjologia Queer
J Kochanowski str 94-139, Queer, Socjologia Queer
edwards, Queer, Socjologia Queer
oceny socjologia queer 2009 final
Mizielińska (de)konstrukcje kobiecości, Queer, Socjologia Queer
mizielinska V.02, Queer, Socjologia Queer
Teoria queer jest to koncepcja wyrosła w Ameryce na podłożu?minizmu trzeciej?li
Polski ruch queer w perspektywie polityki społecznej
Kultura Queer jako laboratorium przemian społecznych
transseksualizm, Queer
24b QUEER
Marcus Queer Theory for Everyone
Joanna Bednarek Queer jako krytyka społeczna

więcej podobnych podstron