Czym się zaczęto interesować
W 1897 r.- robiono badania na temat tego, czy ludzie lepiej czy gorzej pracują w obecności
innych ludzi.
I wojna światowa - zapotrzebowanie w armii niemieckiej na oficerów, wobec czego należało
znaleźć jakieś sposoby wybierania ludzi, którzy już nie są arystokratami, żeby wybrać dużo
kandydatów na oficerów.
Następnie pojawiają się badania nad postawami, badania nad stereotypami.
II wojna światowa:
Badania nad zmianami postaw i badania nad funkcjonowaniem małych grup. W ten sposób mielibyśmy całą psychologię. Tak oto obydwie wojny trochę przyczyniły się do tego, aby rozwinęła się psychologia społeczna. Właśnie wtedy robiono badania nad postawami. Obecnie psychologów społecznych jest bardzo wiele, każdy pisze, publikuje. Pomysłów jest wiele, od czasu kiedy pojawiły się koncepcje pozytywistyczne(?) w psychologii społecznej. • W Polsce:
My byliśmy wtedy niezwykle aktywni, np. dwa lata po francuskiej wersji książki LeBona mieliśmy już polską, z Tarde było gorzej. Po II Rzeczpospolitej pojawiło się parę nazwisk:
Witwicki w drugim tomie swego podręcznika właściwie przedstawił teorię, którą dopiero po latach wymyślił jakiś Amerykanin tzn. teoria dotycząca relacji międzyludzkich. On inaczej to nazywał, określił to na dwóch wymiarach: od nienawiści do przyjaźni i od tego kto jest wyżej do tego, kto jest niżej. Jest to dwuwymiarowe spojrzenie na stosunki międzyludzkie. Oczywiście nikt tego dzisiaj nie pamięta i ponieważ to było po polsku, nigdy się nie przebiło za granicę. Podobnie jak druga jego praca w związku z którą Witwicki miał kłopoty z władzami kościelnymi. Nazywała się ona „Wiara oświecona" i ukazała się także po francuzku. Witwicki zrobił tu eksperyment, mianowicie przerabiał różne fragmenty z Pisma Świętego, gdzie wydawało mu się, że bohaterzy nie zachowują się całkiem etycznie. Przerabiał i robił z tego inne historie oraz prosił swoich badanych, którymi byli księża, żeby powiedzieli co sądzą na ten temat. Witwicki próbował pokazywać te historie szczególnie w sytuacji, w której człowiek zdawał sobie sprawę, że źródło jest w Piśmie Świętym. Nagle taka historia, kiedy została przełożona na historię np. Jana Kowalskiego a nie wielkiego proroka jawiła się właśnie jako nie bardzo etyczna. Jak człowiek, który zdawał sobie z tego sprawę, radził sobie z tym wszystkimi sprzecznościami? W tym czasie Witwicki oczywiście miał określone poglądy, zapewne również religijne. Był raczej liberałem niż konserwatystą. Tu przedstawił on taką koncepcję, którą po latach Festinger przedstawił w postaci teorii dysonansu poznawczego. Ale jak już wspomniałem, my Polacy mieliśmy za małe przebicie i dlatego tak naprawdę nikt nie wie, że Witwicki był twórcą dysonansu poznawczego.
Ważne nazwisko socjologa - Florian Znanieck^ który wraz z Thomasem są twórcami pojęcia „postawy"! W książce pt. „Emigranci (lub chłopi) Polscy w Ameryce" po raz pierwszy pojawia się pojęcie „attitude", którego twórcami są Thomas i Znaniecki. będący wówczas w Ameryce. Stanisław Osowskr- w czasie okupacji wydane zostały na podziemnym uniwersytecie jego „Wykłady z psychologii społecznej". W jego dziełach zostały wydane konspekty tych wykładów
Stefan Baley^ w swojej „Psychologii wychowawczej" sporo miejsca poświęcił grupom dziecięcym. Prowadził wykłady z psychologii społecznej (miałem przyjemność jako asystent przygotowywać te wykłady do wydania). Prawdopodobnie był to pierwszy po wojnie podręcznik z psychologii społecznej. To było przed wojną, po wojnie była straszna sytuacja. Przez lata moich studiów tj. w latach 51-56 nie słyszałem ani słowa o psychologii społecznej. W Związku Radzieckim psychologia społeczna była jakimś wyklętym tematem. Nie było wykładów z psych.