Krzysztofa Dudzic
Katarzyna Tokarz
Iwona Szewc
Implikacje pedagogiczne współczesnych koncepcji psychologicznych
„Jesteśmy tacy, jakie były nasze lekcje.”
/Carol S. Pearson/
W artykule „Po co nam wiedza potoczna w szkole” Dorota Klus-Stańska mówi iż na wiedzę można spojrzeć z różnych perspektyw. Brakuje nam jasności co do jej natury i sposobów wykorzystania przez człowieka. Sposób przekazywania wiedzy w szkole daje różne rezultaty. Wiedza szkolna może niekiedy powodować hamowanie myślenia uczniów i służyć tylko zdobywaniu dobrych ocen. Nauczyciele bezrefleksyjnie wierni programom narzuconym z góry nierzadko przywiązują dużą wagę do technik działania.
DWA POPULARNE NA ŚWIECIE MODELE SZKOŁY:
MODEL INTERAKCYJNY - propagowany w szkolnictwie angielskim. Opiera się na zindywidualizowanej aktywności badawczej uczniów i doświadczeniu przez nich różnorodnych sytuacji poznawczych. Nauczyciel jawi się bardziej jako pomocnik oraz organizator niż źródło informacji.
MODEL TRANSMISJI KULTUROWEJ - polega on na przekazie wiedzy i wartości, które należą do przyjętej kultury i powinny być zostać uwewnętrznione podczas przyswajania wiedzy. Pomocny staje się w tym system kar i nagród.
Termin: uczenie się - obejmuje swym zasięgiem wiele więcej niż nam się wydaje.
CZYM JEST UCZENIE SIĘ?
Uczenie się nie jest objęte ramami tego, co uczniowie opanowują dzięki zabiegom nauczycieli. Wiele zmian w zachowaniu i w myśleniu zachodzących w człowieku zachodzi podczas doświadczania różnorodnych życiowych sytuacji. Prowadzą one do różnorodnych rezultatów.
Polską szkołę charakteryzuje w dużej mierze model transmisji kulturowej, gdzie nauczyciel posługuje się bądź działa utrwalonym wzorcem.
CO KRYJE TERMIN: WIEDZA SZKOLNA?
Wiedza szkolna winna być trwała, rzetelna. Uczeń wiedzę zdobytą w szkole powinien umieć zastosować poza murami szkoły. Wiedza ma inspirować myślenie logiczne, krytyczne oraz twórcze. Jej celem ma być rozbudzenie ciekawości poznawczej i skłonności do ustawicznego badania otaczającej rzeczywistości.
Wiedza ma charakter zewnętrzny w stosunku do jednostki, można ją zawrzeć w książkach dokumentach, by potem przenieść ją do głowy ucznia w myśl maksymy „niech moja wiedza stanie się twoją wiedzą”. Fundamentem jest założenie, że im więcej materiału przyswoi uczeń tym lepiej poradzi sobie w nowych sytuacjach.
SKĄD WYWODZI SIĘ BŁĘDNE ROZUMIENIE WIEDZY?
Nauczyciel w modelu transmisji kulturowej opiera się na koncepcji kar i nagród. Korzenie ma ona w teorii behawiorystycznej. Człowiek postrzegany jest tu jako osoba zdolna do reakcji na określone bodźce. Podstawą uczenia się zachowań są wzmocnienia pozytywne /przyjemne/ oraz /negatywne /nieprzyjemne/. Uczeń sprowadzony jest do systemu odbiorczego, ma rejestrować sygnały kierowane przez nauczyciela. Efektem tego jest unifikacja /ujednolicenie - te same lektury, zeszyty itp./.
Unifikacja zdaniem nauczycieli chroni uczniów przed ryzykiem popełnienia błędu. Teoria behawioralna pokazuje nam iż praca to nie wynik ciekawości poznawczej ale skutek oczekiwania nagrody a zarazem chęci uniknięcia kary.
Nauczyciel zadając pytania całej klasie wchodzi w konflikt celów. Większe zaangażowanie uczniów w lekcję powoduje skutkuje obniżoną kontrolą pracy uczniów.
Lekcje w polskiej szkole bazują na dyscyplinie ciszy. Dzieci z natury są ruchliwe, ciekawe, beztroskie. Natomiast rodzice, a jeszcze bardziej oczekują by dziecko było karne, skrupulatne, systematyczne, poważne, obowiązkowe. Zachowania takie tłumią naturalną twórczość dziecka.
Oryginalnemu myśleniu, pomysłowości sprzyja nastrój zabawowy - ekspresja. Powaga i surowość blokuje pomysłowość i twórczość. Z obserwacji Hammersleya wynika, że nauczyciel jasno określa komu i kiedy przysługuje głos zakładając jaką odpowiedź chce usłyszeć. Nauczyciel decyduje o wartości każdej odpowiedzi, ostatnie słowo należy do nauczyciela. Nie jest zainteresowany tokiem myślenia uczniów, a jedynie uzyskaniem poprawnej odpowiedzi. Doprowadzenie ucznia przez nauczyciela dobierającego odpowiednie pytania jest rozumiane jako sukces. Nie ma tu miejsca na swobodne i osobiste myślenie.
J. Holt w książce „Jak dzieci ponoszą porażki pisze iż behawiorystyczna szkoła uczy uczniów iż to nauczyciel jest skarbnicą wszystkich odpowiedzi podczas gdy uczniowie nie posiadają ich wcale. Uczeń chcąc wykazać się inteligencją musi formułować odpowiedzi zgodne z oczekiwaniem nauczyciela. W modelu transmisyjnym mamy do czynienia z sytuacjami albo całkiem dobrymi albo całkiem złymi. Na opcje pośrednie nie ma miejsca. Nauczyciel jest tu ekspertem posiadającym dużą wiedzę , podczas gdy szary człowiek jej nie ma.
Behawioryzm kusi złudną prostotą. U jego podstaw leży kontrola zachowania i umysłu ucznia. Koncepcja ta często rodzi konflikt między założeniami nauczyciela, a wiedzą osobistą dziecka. Aktywne myślenie ucznia często staje się czynnikiem zaburzającym tok postępowania nauczyciela.
IMPLIKACJE DLA PRAKTYKI PEDAGOGICZNEJ WYNIKAJĄCE Z KONCEPCJI PIAGETA
Rodzice i nauczyciele są świadomi, że dziecięca inteligencja różni się od inteligencji dorosłych. Przedwczesne zadawanie dziecku do rozwiązania zadań, problemów zanim ono będzie gotowe do używania występujących w nim pojęć spowoduje w rezultacie pomieszanie tych pojęć i niepotrzebny stres oraz może uniemożliwić dziecku pełne ich opanowanie.
Piaget podkreślał wagę aktywnego uczestnictwa i interakcji z otoczeniem. Nauczyciel powinien tworzyć sytuacje i środowisko stymulujące naturalną ciekawość dziecka. Okazja do uczenia przez odkrywanie - dziecko uczy się przez swoje działanie.
Dziecko musi być zaznajomione z pojęciami, nazwami poprzez konkretne przedmioty, stopniowo budować, gdy jest to potrzebne bardziej abstrakcyjne rozumowanie.
Aby dziecko zakomodowało nowe idee i doświadczenia nauczyciel musi pozwolić mu wpierw na zasymilowanie ich. Nowe pojęcia powinny w ten sposób zostać połączone z tym, co dziecko już wie i czego już doświadczyło.
Zabawa. Rozwój inteligencji wiąże z rozwojem zabawy:
- sensoryczno - motoryczna /0-2 lata/
- symboliczna /2-7 lat/
- zabawa w role właściwa dla operacyjnego poziomu rozwoju inteligencji / związana z asymilacją - dziecko nową wiedzę włącza do już posiadanej / 7 - 11 lat//
- operacje formalne / 11 lat …/
IMPLIKACJE DLA PRAKTYKI PEDAGOGICZNEJ WYNIKAJĄCE Z KONCEPCJI WYGOTSKIEGO
Nauczanie jest najskuteczniejsze wówczas gdy programy i metody nauczania nie tylko odpowiadają rozwojowi ale go nieznacznie wyprzedzają.
Czynnikiem wiodącym jest zabawa. Postawienie dziecka wobec problemu przekształconego w zabawę wymaga pewnych reguł i zasad. Zabawa stwarza sferę najbliższego rozwoju
W procesie dydaktycznym należy odwoływać się do procesów umysłowych, które nie funkcjonują samodzielnie. Trzeba bazować na tym co jest jeszcze nie rozwinięte.
Od nauczyciela zależy w jakim stopniu rozwinie i odkryje potencjalne możliwości dziecka.
W edukacji i w pracy nad rozwojem dziecka nie należy opierać się na bezpośrednim naśladowaniu /naśladowanie tak, ale w ten sposób, by dziecko prowokować do przekształcania/.
Nie wolno prowadzić dziecka ku utrwaleniu się schematów, trzeba je łamać / nie wolno naśladować, powtarzać stałych schematów/.
Nauczyciel w procesie edukacyjnym winien bazować na zainteresowaniu dziecka. Łatwiej jest przechodzić do sfery najbliższego rozwoju jeśli bazujemy na tym co dziecko interesuje.
Dziecko w swoim indywidualnym rozwoju objawia gotowość do wchodzenia wyżej. Są to okresy krytyczne, w których trzeba z dzieckiem rozpocząć wchodzenie wyżej.
IMPLIKACJE DLA PRAKTYKI PEDAGOGICZNEJ WYNIKAJĄCE Z KONCEPCJI BRUNERA
Należy bardzo dobrze poznać dziecko i dla niego dobierać ścieżki i w ten sposób próbować docierać do dziecka.
Pożądane jest stawianie dziecka w sytuacjach problemowych.
Są różne drogi poznawania, przyswajania informacji i drogi te mają poszerzać możliwości pracy z dzieckiem.
3