Kobieta zabija dziecko. Proszę podać wszelkie możliwości kwalifikacji tego zachowania, ze szczególnym uwzględnieniem błędu co do znamion typu czynu zabronionego.
Obcokrajowiec prowadzi samochód po spożyciu alkoholu. Proszę tak rozbudować stan faktyczny, aby uwzględnić tematykę błędu w prawie karnym i pokrótce omówić zaistniałe problemy.
Przedszkolanka dokonuje narażenia dziecka. Proszę rozbudować tak kazus, aby uwzględnić mogące pojawić się tutaj problemy dotyczące odpowiedzialności karnej w kontekście błędu co do znamienia typu.
Proszę stworzyć trzy mikrostany faktyczne dotyczące błędu, mogącego zaistnieć na gruncie art. 197, 200 oraz 202 k.k.
Salomea od dłuższego czasu miała kogoś. Jej mąż, Bartolomeo, zapalony myśliwy dobrze o tym wiedział. Feralnego dnia 14 lutego Roku Pańskiego 2011, wrócił wcześniej do domu, gdzie zastał żonę z kochankiem. Wzburzony wyjął strzelbę z szafy i oddał z niej strzał w kierunku kochanka. Traf chciał, że na linię strzału wbiegła Brunhilda, ukochana córka Bartolomea. Sąd okręgowy w W. zakwalifikował to zachowanie następująco: 13 par. 1 w zw. 148 par. 1 w zw. z art. 148 k.k w zw. 11 par. 2. Oceń powyższe stanowisko.
G. zabija M, sądząc iż działa w obronie koniecznej. Jak można by rozwiązać zaistniałą sytuację, gdyby art. 29 k.k. nie istniał?
Błąd co do klauzuli normatywnej „bez zezwolenia”. Omów możliwe rozwiązania.
X dokonuje czynu, nie mając zielonego pojęcia, iż jest on zabroniony pod groźbą kary. Omów możliwe rozwiązania.
A wychodzi w nocy przed hotel, aby przynieść sobie koc ze swojego samochodu i widzi, że ktoś pochyla się nad jego BMW BTF (bardzo małym wozem - białym terenowym fiatem) i grzebie w zamku. Myśląc, że to złodziej, podbiega i zadaje mu cios, łamiąc przy tym rękę potencjalnego sprawcy. Okazuje się, że to nie złodziej, tylko B, który jest właściciele podobnego malucha.
Dwóch profesorów geografii Uniwersytetu Jagiellońskiego wdrapuje się na pewien znany szczyt i nagle robi się ciemno i zaczyna błyskać. Profesorowie maja jeden kombinezon, chroniący przed uderzeniem pioruna. Jeden z nich spycha drugiego w przepaść i zakłada na siebie błyszczące wdzianko, żeby ochronić się przed grożącym niebezpieczeństwem ze strony sił natury. Okazuje się jednak, że to nie burza a jedynie niezawodne F - 16, które wykonywały próbny lot nad Tatrami.
Student wraca z zajęć. Z ciemnej uliczki wychodzi do niego trzech oprychów. Grożą mu, że jeśli nie odda pieniędzy, to go zabija. Jeden z opryszków zbliża się do przerażonego studenta i podnosi łom, który trzyma w ręce. Przerażony student wyciąga nóż i dźga napastnika prosto w brzuch, napastnik umiera. Pozostali ściągają kominiarki i okazuje się, że to koledzy z roku, którzy chcieli zrobić kompanowi głupi dowcip.
Mąż i żona w ciąży wybierają się na suto zakrapiane przyjęcie, nagle żona dostaje bólów i nalega by mąż zawiózł ją do szpitala, ten jednak wie, że nie może prowadzić, bo jest po kilku głębszych. Na imprezie nie ma trzeźwych kierowców, komórka nie łapie zasięgu, wśród imprezowiczów nie ma też lekarza, a mąż świadom wcześniejszych kłopotów z utrzymaniem ciąży swojej żony, decyduje się na jazdę samochodem. Po drodze zatrzymuje ich patrol policji. Żona zostaje odwieziona do szpitala, gdzie okazuje się, że wystąpiła niestrawność z powodu przejedzenia się przez nią korniszonami. W krwi męża stwierdzona zostaje zawartość alkoholu przekraczające 1,8 promila.
Do pewnego Prezesa pewnego banku dzwoni telefon. To pewne. Głos w słuchawce wygraża mu, że jeśli do godziny 15 nie dostanie okupu w wysokości 300000 zł, złożonego pod trzecim stolikiem po lewej w Pędzącym Króliku, to jego czteroletnia córeczka, porwana właśnie z przedszkola, zostanie zabita. Głos nie radzi kontaktować się z policją, sprawa wydaje się gardłowa. Pan Prezes, nie myśląc wiele, bierze z kasy 300000 zł i zawozi pod wskazany adres. Zdenerwowany wraca do domu, gdzie od progu wita go żona i… czteroletnia córeczka. Okazało się, iż cały dzień była w domu z matką. Nasz dzielny Prezes wraca do Królika, ale pieniędzy już tam nie ma.
Odnieś się pokrótce do następującej wypowiedź: „Wysoki sądzie! Myślałem, że z racji mojego wieku, nie będę podlegał odpowiedzialności karnej!”. Podaj inne przykłady tego typu błędu.
W urzędzie X powiedziano Marianowi, iż jeśli ma zakład fryzjerski, to może puszczać ludziom z płyty najnowsze gorące kawałki Lata z Radiem. Życzliwi ludzie donieśli na Mariana do Zaiksu i przyszło płacić karę, za nie płacenie tantiem.
10 lipca weszła w życie ustawa, która miała 2 - tygodniowe vacatio legis - Marian 25 lipca popełnił w jej myśl przestępstwo. Jak może się bronić?
Marian był policjantem. W życie weszły nowe przepisy, które nakazywały uzyskanie dodatkowych pozwoleń na posiadanie i używanie broni przez funkcjonariuszy. Marian był jednak policjantem starej daty i o tym nie wiedział, bo się specjalnie zmianami nie interesował.
Marian urodził się i spędził większość życia w Afryce. Zapragnął jednak przyjechać do Polski kraju, swoich przodków, na studia. Po roku pobytu w Krakowie poznał piękną Nataszę. Zaprosił ją do swojego pokoju w akademiku. Wypili dwa wina, Marianowi udało się nawet skraść całusa ślicznej dziewczynie. Było miło. Do czasu. Kiedy zaczął rozpinać jej bluzkę dziewczyna zaprotestowała. Wtedy rzucił ją mocno na podłogę i zaczął całować po całym ciele. Dziewczyna zaczęła krzyczeć i wierzgać nogami, Marian brał to za dobrą kartę, ponieważ w jego plemieniu kobiety podczas inicjacji seksualnej zawsze wierzgały i krzyczały. Na szczęście Nataszę z opresji uratowali koledzy z akademika wyważając drzwi.
Zadania przygotował: Marcin Galent
Sekcja Prawa karnego TBSP UJ