Co nas motywuje do działania?
pobudzenie emocjonalne
- aby wykonać jakieś zamierzone zadanie lub sprostać zaistniałej sytuacji, potrzebne jest pobudzenie emocjonalne
pobudzenie emocjonalne - wprowadza organizm w stan ułatwiający przejawianie zachowań adaptacyjnych w warunkach zwiększonych wymagań stawianych przez zewnętrzne środowisko albo przez samego siebie;
W stanie pobudzenia emocjonalnego serce bije gwałtowniej, krew kierowana jest do mięśni i do mózgu, wzrasta aktywność mózgu.
zależność między poziomem pobudzenia a efektywnością funkcjonowania
niski i wysoki poziom pobudzenia nie sprzyja efektywnemu funkcjonowaniu;
średnie pobudzenie sprzyja optymalnemu funkcjonowaniu
Jeśli jesteśmy za słabo pobudzeni, to jesteśmy ociężali; jeśli jesteśmy nadmiernie pobudzeni, to nie potrafimy skupić i utrzymać uwagi. Optymalne jest średnie pobudzenie.
Na przykład, jeśli masz przemówić wobec dużej grupy, to możesz zaniemówić z powodu nadmiernego pobudzenia. Jeśli ćwiczysz przemówienie samotnie w swoim pokoju, to możesz być za słabo pobudzony i twoja prezentacja jest pozbawiona wyrazu.
Gdy rośnie aktywność mózgu przetwarzanie informacji powinno być sprawniejsze; podobnie, gdy mięśnie są w stanie gotowości, kierowanie motoryką powinno być lepsze.
Dlaczego więc ta zależność sprawdza się tylko do pewnego poziomu, a potem ulega odwróceniu?
Jeśli zewnętrzna stymulacja jest zbyt silna, następuje przeciążenie informacyjne. Uruchamiane wtedy są mechanizmy niedopuszczające do świadomości podmiotu wszystkich informacji (działają jak bezpieczniki); chroni to przed dezorganizacją układu przetwarzania informacji.
Powyższą zależność między poziomem pobudzenia a efektywnością funkcjonowania
formułuje prawo Yerkesa-Dodsona składające się z dwóch twierdzeń:
w miarę pobudzenia czynność wykonywana jest do określonego poziomu krytycznego coraz lepiej, po czym zaczyna pogarszać się aż do całkowitej dezorganizacji;
ponadto poziom trudności zadania ma wpływ na okres wystąpienia poziomu krytycznego
poziom krytyczny jest niższy dla zadań trudnych niż dla łatwych.
Implikacje praktyczne:
- Berlyne wykazał, że ludziom najbardziej podoba się malarstwo, muzyka nie zbyt skomplikowana i nie zbyt prosta;
(Łukaszewski W., Doliński D. (2002). Mechanizmy leżące u podstaw motywacji, w: J. Strelau (red.) Psychologia. Podręcznik akademicki, t.2, Gdańsk: GWP.
Kosslyn S.M., Rosenberg R.S. (2006). Psychologia. Mózg, człowiek, świat. Kraków: Wydawnictwo Znak.)
rodzaje motywacji: wewnętrzna i zewnętrzna
motywacja wewnętrzna - tendencja podmiotu do podejmowania i kontynuowania działania ze względu na samą treść tej aktywności
motywacja zewnętrzna - działanie realizowane jest ze względu na zewnętrzne wobec niego czynniki mające być konsekwencją jego wykonywania lub efektywnego zakończenia
badania:
H.Harlow - badania nad małpami; przebywające w klatce małpy spontanicznie rozwiązują dość złożone działania manipulacyjne; jeśli wprowadza się nagrodę (rodzynki) za wykonanie tych zadań, małpy stopniowo tracą zainteresowanie tą aktywnością;
Premack zaobserwował podobny efekt u małych dzieci;
dalsze eksperymenty: badany wykonuje jakąś aktywność, którą w pewnym momencie przerywano; osoby badane miały wtedy czas wolny, który mogły wykorzystać w preferowany przez siebie sposób; jedną z możliwości było kontynuowanie przerwanej aktywności - takie działanie traktowano jako wskaźnik motywacji wewnętrznej; wcześniej niektórym uczestnikom eksperymentu obiecywano nagrody (pieniężne lub inne) za poprawne wykonanie zadania; innym zaś wspominano o nagrodach; wyniki tych badań wskazywały, że osoby nagradzane wykazywały niższy poziom motywacji wewnętrznej niż osoby nienagradzane.
jak wytłumaczyć to zjawisko?
zasada pomniejszania (H.H. Kelley) - im więcej potencjalnych czynników może być przyczyną określonego działania, tym mniejsza jest rola, jaką jednostka przypisuje każdemu z nich (albo -w innym ujęciu tego prawa - tym mniej jednostka jest pewna, że określony czynnik ma właściwość sprawczą).
Jeżeli więc ktoś wykonuje z ochotą jakieś działanie, to wie, że przyczyną jest wspomniana „ochota". Gdy za działanie takie dostaje nagrodę, wówczas przestaje być pewny, czy przyczyną jest „ochota", czy nagroda. Jeśli przyjmiemy taką argumentację, to nietrudno będzie zgodzić się z tezą, że nagroda zewnętrzna powinna szczególnie wyraźnie ograniczać motywację wewnętrzną wtedy, gdy jest wyrazista, a przez to narzuca się wręcz jako przyczyna wyjaśniająca własne zachowanie. W istocie wyniki eksperymentów dowodzą, że wyraziste nagrody mają taką właśnie naturę (Ross).
E. Deci i M. Ryan (1985) przytaczają interesującą żydowską anegdotę. Otóż pewien krawiec, mieszkający w małym miasteczku na południu Stanów Zjednoczonych, miał kłopot wynikający z tego, że przed jego sklepikiem przy głównej ulicy gromadziła się grupka wyrostków, krzyczących: „Żyd! Żyd!" Sytuacja wyglądała źle, bo zamieszanie to zniechęcało potencjalnych klientów. Bohater historyjki spędzał bezsenne noce, nie mogąc uporać się z tym problemem. W końcu wpadł na pomysł. Podszedł do drzwi i powiedział grupie wyrostków, że odtąd każdy, kto będzie przed sklepem krzyczał „Żyd!", dostanie od niego 10 centów, po czym wszystkim wypłacił obiecaną gratyfikację. Jak nietrudno się domyślić, nazajutrz chłopcy zjawili się w komplecie, skandując: „Żyd! Żyd!" Właściciel sklepu wyszedł przed próg i wypłacił im po... 5 centów. Zapytany, dlaczego nie płaci obiecanych 10, stwierdził, że to wszystko, na co go stać. Chłopcy przyjęli tę gratyfikację i nazajutrz stawili się znowu, wznosząc swój okrzyk. Właściciel sklepu znów przekroczył próg, tym razem dał im jednak po l cencie, wyjaśniając, że na wyższą gratyfikację po prostu go nie stać. „To nie fairl Czy myślisz, że będziemy tu przychodzić i krzyczeć na ciebie «Żyd» za l centa?!" - oburzyli się chłopcy. „Nie będziemy!" - wykrzyknęli i więcej już się nie pojawili.
Choć w pionierskich badaniach nad wpływem nagród zewnętrznych na poziom motywacji wewnętrznej otrzymywano na ogół dość klarowne wyniki, wkrótce okazało się, że zależność ta jest bardziej skomplikowana.
Edward Deci, czołowy badacz motywacji wewnętrznej i czynników ją ograniczających, w jednym z eksperymentów chwalił badanych za każde poprawne rozwiązanie zagadki. Ta specyficzna nagroda nie tylko nie zmniejszyła, ale nawet zwiększyła motywację wewnętrzną. Podobne rezultaty, wskazujące na to, że pozytywna informacja o poziomie wykonania nie obniża motywacji wewnętrznej, zanotowano też w innych badaniach.
W interpretacji tego efektu zwraca się uwagę na to, że inna jest percepcja nagród polegających na pochwałach, a inna - nagród charakterze materialnym. W pierwszym
wypadku mówić można o aspekcie informacyjnym nagrody, w drugim - o aspekcie sterującym.
Podsumowując liczne badania, Deci i Ryan konkludują:
Jeśli w zewnętrznych nagrodach dominuje pierwiastek informacyjny, nie spowodują one spadku wewnętrznej motywacji (niekiedy mogą ją nawet podwyższyć).
Jeśli jednak dominować będzie aspekt sterujący, oczekiwać należy redukcji motywacji wewnętrznej.
Zgodne z tą interpretacją są też wyniki badań, w których wykazano, że:
spadek motywacji wewnętrznej następował, gdy:
nagrody uzależniane były od spełnienia zobowiązania do wykonania zadań na poziomie zewnętrznie określanego standardu „jeśli wypadniesz tak dobrze, jak powinieneś" (aspekt sterujący),
brak wpływu na motywację wewnętrzną, gdy:
nagrody były konsekwencją samego wykonywania zadań lub były uzależnione od wypełnienia ogólnego standardu „jeśli wypadniesz dobrze",
nagrody, które były dla badanych niespodzianką; jeśli były niespodziewane - nie mogły mieć charakteru sterującego,
zadanie wykonywane przez badanych było nudne, ale de facto poziom motywacji wewnętrznej przy wykonywaniu zadań nudnych jest minimalny.
(Łukaszewski W., Doliński D. (2002). Mechanizmy leżące u podstaw motywacji, w: J. Strelau (red.) Psychologia. Podręcznik akademicki, t.2, Gdańsk: GWP.)
Co się dzieje, kiedy motywacje są sprzeczne?
Dollard i Miller rozwinęli i klarownie sformułowali, opracowaną przez Kurta Lewina, teorię konfliktu.
Teorię konfliktu można wyrazić w postaci pięciu tez:
1) W miarę zbliżania się do pożądanego celu zwiększa się siła dążenia.
2) W miarę zbliżania się do niepożądanego celu zwiększa się siła unikania.
3) W miarę zmniejszania się odległości od celu siła tendencji do unikania rośnie szybciej niż siła dążenia (gradient unikania jest bardziej stromy niż gradient dążenia).
4) Wzrost siły popędu związanego z dążeniem czy unikaniem podnosi ogólny poziom lęku.
5) Gdy rywalizują dwie reakcje, to wystąpi silniejsza z nich.
Ilustracją tych tez jest rys. 8.2. Jednocześnie można na nim prześledzić procesy zachodzące w czterech rodzajach konfliktów.
Rysunek 8.2. Podwójny konflikt między dążeniem a unikaniem
Sita tendencji Sita tendencji
Typy konfliktów:
1. Konflikt między dążeniem a dążeniem - to sytuacja, w której mamy dwa atrakcyjne cele, ale tylko jeden możemy wybrać („osiołkowi w żłobie dano").
Jeśli wybieramy między wczasami na Korsyce albo w Chorwacji, to czego byśmy nie wybrali, będziemy zadowoleni, a w miarę realizowania tego wyboru coraz bardziej przekonujemy się, że był on właściwy (jeśli, oczywiście, nie zajdą nieprzewidziane okoliczności). Odpowiada za to wzrost atrakcyjności (czytaj: siły dążenia) w miarę zbliżania się do wybranego celu, przy jednoczesnym obniżaniu się atrakcyjności celu niewybranego (czytaj: siły dążenia) w miarę, jak oddalamy się od niego.
2. Konflikt między unikaniem a unikaniem - w tym przypadku chodzi dwie sytuacje niepożądane, których nie da się równocześnie uniknąć, z którąś trzeba się zmierzyć (między młotem a kowadłem”).
Jeśli uczeń decyduje, czy pójść pisać sprawdzian, do którego nie jest przygotowany, czy iść na wagary, to czego by nie wybrał, teoretycznie powinien być niezadowolony. Kiedy już jest na wagarach, żałuje, że nie zaryzykował, może udałoby się odpisać, a tak sprawdzian trzeba będzie i tak zaliczać, a z wagarów mogą wyniknąć dodatkowe kłopoty; jeśli wybrał pisanie, pluje sobie w brodę, że sam wpakował się w sytuację bez wyjścia, tymczasem można było jej uniknąć. W miarę jak zbliża się do niepożądanego celu, wzmaga się jego awersyjna moc (czytaj: siła unikania), przy jednoczesnym obniżaniu się awersyjnego oddziaływania celu niewybranego (czytaj: siły unikania). Ten rodzaj konfliktu sugeruje, że wybierając tzw. „mniejsze zło", jesteśmy skazani na niezadowolenie, gdyż po fakcie okazuje się ono „większe".
Dlaczego nie zawsze tak jest? I dlaczego czasem żałujemy niewybranych wczasów w Chorwacji? Odpowiedź jest prosta: większość naszych konfliktów jest trzeciego typu.
3. Konflikt między dążeniem a unikaniem - to sytuacja, w której cel ma dla nas zarówno pozytywne, jak i negatywne znaczenie, jednocześnie przy ciąga i odpycha. Kiedy zbliżamy się do jego realizacji, obydwie siły - dążenia i unikania - rosną; problem w tym, że siła unikania rośnie szybciej.
Wyobraź my sobie, że studentka kończąca studia ma iść na rozmowę kwalifikacyjną do potencjalnego pracodawcy. Na pracy jej zależy (siła dążenia), nie ma jednak doświadczenia w odbywaniu takich rozmów, trudno jej wybrać, w co się ubrać, a najbardziej obawia się kompromitacji (siła unikania). Im bliżej do umówionego terminu, tym opory zdają się piętrzyć (przyrost siły unikania jest większy niż siły dążenia), w końcu krytycznego dnia rano dzwoni do firmy i pod pretekstem choroby prosi o przesunięcie terminu, wieczorem zaś zastanawia się, co najlepszego zrobiła i jak mogła postąpić tak nierozważnie (w miarę oddalania się siła unikania obniża się bardziej niż siła dążenia).
Opisaną prawidłowość ilustruje historia „uciekającej panny młodej", która wystawiając do wiatru kolejnych kandydatów na męża, zmyka sprzed ołtarza.
Konflikt nabiera wagi wraz z siłą popędów zaangażowanych w procesy dążenia i unikania. Punkt przecięcia się linii obrazującej wzrost siły dążenia i unikania może być całkiem wysoko (patrz rys. 8.2), co oznacza silne napięcie i lęk. Osoba może oscylować wokół tego punktu - ryzykując nerwicę - na przemian zbliżając się do celu i oddalając się od niego, stosownie do gry zaangażowanych sił. Można przez kilka lat „podejmować" decyzję opuszczenia domu rodzinnego albo zmiany pracy.
Te ostatnie przykłady zdradzają, że konflikt typu dążenie-unikanie rzadko dotyczy pojedynczego celu, a częściej przybiera postać wyboru między dwoma spostrzeganymi ambiwalentnie, alternatywnymi celami. Z tego to powodu wyróżnia się czasem oddzielny, czwarty rodzaj konfliktu.
4. Konflikt między podwójnym dążeniem a unikaniem - ma miejsce, gdy jednostka wybiera między dwoma celami, z których każdy ma moc przyciągania i odpychania
Mężczyzna rozważający kwestię rozwodu i założenia nowej rodziny zdaje sobie sprawę, co traci, zwłaszcza wtedy, gdy coraz bardziej skłania się ku temu rozwiązaniu; a kiedy myśli zerwać z kochanką (po kolejnych nieporozumieniach), wątpliwe atrakcje życia rodzinnego i świadomość, co traci, przerywając fascynujący związek uczuciowy, skłaniają go ponownie do działań rozwodowych. Dynamika wahań w miarę zbliżania się do jednego z rozwiązań (którego braki stają się wówczas widoczne jak na dłoni) i rezygnacji z drugiego (którego braki zanikają wówczas, a atrakcyjność niewiele się zmienia), daje się znakomicie opisać i wyjaśnić w modelu podwójnego dążenia i unikania.
Najczęściej radzimy sobie z takimi dylematami dość sprawnie, jak w przypadku wyboru kierunku studiów, typu lub miejsca pracy, rodzaju leczenia, doboru kręgu znajomych, preferencji, takiego, a nie innego stylu życia i wielu innych wyborów. Natomiast przedłużające się wahania -jeśli cele są odpowiednio ważne i towarzyszy temu silne napięcie - mogą doprowadzić do zaburzeń emocjonalnych. Nie jest to korzystna sytuacja, gdy jednostka zostaje złapana między dwa cele, z których każdy jest pożądany i niepożądany jednocześnie, i nie potrafi szybko podjąć decyzji.
(Oleś P. (2003). Wprowadzenie do psychologii osobowości. Warszawa: wydawnictwo Naukowe Scholar.)
utrata motywacji
wyuczona bezradność- stan występujący po tym, jak zwierzę przeżywa jakieś nieprzyjemne doświadczenie, w którym nic, co czyni, nie ma wpływu na to, co się z nim dzieje, zatem po prostu poddaje się i porzuca próby zmiany sytuacji lub ucieczki
Eksperyment:
kiedy umieszczono psy w klatce, w której nie mogły uniknąć porażenia prądem, w końcu przestały reagować i po prostu skuliły się na podłodze i znosiły to doświadczenie - zachowywały się tak nawet wówczas, gdy przeniesiono je do innej klatki, w której łatwo było uniknąć rażenia prądem (Martin Seligman i in).
Stan taki może również dotknąć ludzi, którzy doświadczają braku kontroli nad zdarzeniami negatywnymi. Jeżeli żaden z podejmowanych przez ciebie wysiłków nie wydaje się sprawiać, że wykorzystujący cię współmałżonek przestanie cię dręczyć, to w końcu możesz po prostu się poddać i zaprzestać podejmowania prób zmiany sytuacji. Wyuczona bezradność może doprowadzić do depresji oraz całej gamy problemów związanych ze stresem.
Wyuczona bezradność zależy też od zdarzeń na poziomie grupy. Na przykład dziecko uwięzione w wykorzystującej je rodzinie, które nie ma żadnej kontroli na sytuacją, może w końcu przejawiać wyuczoną bezradność. Zdarzenia na poziomie grupy i doświadczenia jednostki mogą bezpośrednio na siebie oddziaływać, co z kolei wpłynie na skłonność do wyuczonej bezradności.
Związek ten został wyraźnie zademonstrowany na przykładzie szczurów.
Eksperyment:
Szczury pojedynczo lub parami były rażone prądem, nie mogły tego uniknąć. Kiedy rażono prądem parę szczurów, walczyły ze sobą. Badane indywidualnie dwa dni później szczury, które poprzednio były rażone w parach, wykazywały niższy poziom wyuczonej bezradności niż szczury rażone pojedynczo (Zhukov i Vinogradowa).
Walka mogła po prostu odwrócić ich uwagę od rażenia prądem albo efekt ten może odzwierciedlać zdarzenia neuronowe, jakie wystąpiły podczas walki szczurów, co z kolei uchroniło je przed wyuczoną bezradnością.
(Kosslyn S.M., Rosenberg R.S. (2006). Psychologia. Mózg, człowiek, świat. Kraków: Wydawnictwo Znak.
dobre
złe
Wykonanie
niskie
wysokie
POBUDZENIE
zadanie trudne
zadanie średnio trudne
zadanie łatwe