196 SŁAWOMIR MROZEK
B Ty się powieś...
N Nie chcę!
B Jakże?
N Puśćcie!
B Co on? Prawdy nie szanuje?
S Pomożemy. (prowadzą go ku ścianie)
N Ja wam zagram na grzebyku...
B Ćwiartkę wypił, nie narzekaj. Miałeś dobrze, (zdejmują mu krawat)
N (opierając się) ...Na wesoło!
B (nakładając mu maskę króla) Powiesimy cię jak króla!
N Zaczekajcie! Zaraz zacznie się zabawa!
B Jak? Bez prawdy?
S Po kolei. Najpierw prawda.
N Ale nie chcę!
S Nie rób na złość, (podchodzą do ściany)
B Dobre tylko, co prawdziwe. Nic bez prawdy niemożliwe. (pauza wypełniona ostatecznymi czynnościami, zmierzającymi do wykonania postanowienia S iB. N opiera się, ale tamci mają nad nim zupełną przewagę, zabierają się do sprawy rzeczywiście bez złości, łagodnie, po gospodarsku. Gdzieś daleko słychać typową wiejską orkiestrę, bęben, trąbka albo flet, skrzypce i kontrabas, grającą powolnego, sentymentalnego walca)
N Grają! (pauza, wszyscy nasłuchują)
B (radośnie) Grają! (S i B odstępują od N, który zdziera z głowy maskę króla)
S Gdzie?
B Nie tu.
S Jak nie tu, to gdzie?
B Gdzie indziej.
S Nie ma gdzie indziej!
N Tam się bawią!
S Komu grają?!
S i N (chórem) Gdzie się bawią?!
B (na środku sceny, frontem do widowni, wznosząc ręce) Ludzie! Ludzie! Gdzie się bawią?!
Kurtyna
1962
OSOBY:
KYNOLOG, przyjaciel psów PRZYJACIÓŁKA PTAKÓW NIEZNAJOMY MIŁOŚNIK ZWIERZĄT DELEGAT ZWIĄZKU PRZYJACIÓŁ KONI
Scena przedstawia poczekalnię Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt Poniektórych. Na lewo („na prawo” i „na lewo” są to określenia z punktu widzenia publiczności) drzwi do lokalu Sekcji Przyjaciół Psów. Nad nimi, na podobieństwo jelenich głów-trofeów, wypchana głowa psa. Na prawo drzwi do lokalu Sekcji Przyjaciół Ptaków. Nad nimi wypchana papuga.
Na lewej ścianie sztychy, obrazy i fotografie przedstawiające różne psy, en face, z profilu, pojedynczo i grupowo.
Na prawej ścianie sztychy i fotografie przedstawiające ptaki w rozmaitych ujęciach.
W ścianie środkowej drzwi wejściowe.
W poczekalni znajduje się mała kanapka, na której mogą usiąść obok siebie trzy osoby.
Za każdym razem, kiedy będą otwierane drzwi do lokalu Sekcji Przyjaciół Psów, rozlegną się stamtąd różne psie odgłosy, szczekanie i skomlenie. Podobnie, za każdym razem, kiedy otwierane będą drzwi Sekcji Przyjaciół Ptaków, usłyszymy świergotanie i kląskanie.
Jedne i drugie drzwi otwierają się wewnętrzną płaszczyzną do widowni, tak że wnętrza obu lokali pozostaną niewidoczne.
Po podniesieniu kurtyny z lokalu Sekcji Przyjaciół Psów wychodzi Kynolog. Jest to duży, silny mężczyzna o częr-