nik I Barańczak, cala la formacja opiniotwórcza przyczyniła się do osiągnięcia tak wysokiej pozycji przez 'Raport' i przez twórczość Herberta w ogóle...
Lata 1980—1981, w ntoim odczuciu przynajmniej, upływały pod absolutną poetycką dominacją Miłosza, Jan Błoński skonstruował swego czasu dwubiegunowy model wewnętrznych napięć wyznaczających rozwój poezji powojennej PRL. Od roku 1980jest to model jednobiegunowy.
Mi.: Tak...
V: Natomiast w lalach 1983—1987 nagle Herbert wchodzi w to miejsce, staje się punktem odniesienia. Jakie są konsekwencje tego przesunięcia 7 Ja je oceniam jednoznacznie negatywnie.
M.S.: To przesunięcie było trochę pozorne, była rzeczywiście laka skłonność, żeby powiedzieć: nic perspektywa uniwersalna, proponowana przez Miłosza, ale raczej lu w kraju... mówiono: rzeczywiście, być może Herbert odpowiada temu co jest tutaj.
T.K.: Był taki moment, ale jakby ten moment już się cofnął, nadal trwa epoka lodowcowa Miłosza i w Krakowie na przykład bardzo płodny jest posiew Miłószowski... nawet ci poeci, których wy lansujecie...
Y: Niektórzy na pewno.
M.S.: W Krakowie to widać bardziej niż w Warszawie.
Y: Nie powiem żebym był zadowolony z tego „Miłoszowsfdego posiewu" w brulionie, ale trudno, on jest i w tym nurcie zdarzają się dość ciekawe zjawiska. Wydaje mi się jednak, że wśród młodych zaczyna się odwrót od Miłosza,a dokonania poetów wywodzących się z innej tradycji mogą okazać się istotniejsze. MySlę np. o Pawle Filasie czy o Marcinie Sen-deckun.
T.K.: Ale co z drugim biegunem, czy nastąpił absolutny upadek , awangardy? Ostatnim awangardzisty pozostanie mój ulubiony Henryk Bcrcza, aczkolwiek on — w dziedzinie prozy... Czy awangarda — to tylko sen Henryka Bcrczy?
M-S.: Wszyscy mówią o upadku awangardy, ale nikt tego tak naprawdę dobrze nic opisał...
YyJeSli przyjrzymy się uważniej poezji Herberta, jej językowi, pi jb-łematycc i wyobraźni tam manifestowanej, lo okaże się, że tak naprawdę ta poezja nie jest lak wyjątkowa, wybitna, jak zwykło się sądzić. Po pierwsze trudno powiedzieć, że wyobraźnia Herberta jest zadziwiająco Śmiała, nie tworzy on zeskakujących oryginalnością światów, nie otwiera nieoczekiwanych przestrzeni. Po dmgic trudno leż mówić o jakiejś wyjątkowej sugestyw-noSa. wyrazistości poetyckiego języka Herberta, sądzę, że tu stwierdzenie Sandauero, iż Herbert buduje wierne z językowo obojętnego materiału, pozostaje w mocy. Właściwie tytko uniwersalna problematyka egzystencjalno— metafizyczne może bronić przekonań o wyjątkowości tej poezji.
W końcu to o Herbercie — jo Wsławię Szymborskiej — pisa! Jerzy Kwiatkowski: Bywają poeci bardziej od nich olśniewający, przerastający ich wyobraźnią, pomysłowuścią, ambicjami intelektualnymi. _
/ teraz, jeśli solidnego, rzetelnego „poetę środka * — termin Kwiat-tumskiego — uznaje się za jednego z dwóch najwybitniejszych poetów polskich, to jest to świadectwo ZDROBNIENIA, choroby wstydliwej i chyba mcuteczałncj. •
1QP