288 ŁUKASZ OPALIŃSKI
wie: „Nie zwykłem pospieszać i czasem drudzy sit; starzeją, niźli do nich przyjdę”. Merkuryjusz: „A dla Boga, ja znam takich, co nie mieli za co powroza kupić, którym by się w ostatniej obiesili343 nędzy, których tylko summa uotorum 344 była mieć suknią a portki niełatane, a potym przyszli nagle do dobrego mienia. Drudzy już większej (fortuny)*45 będąc, nie bez sąmsiada jednak we wsi34U, którego skupienie 347 supremum także erat votum *4*, aż oni srogimi panami, aż asystencyje, pompy i wyniosłość wszelaka, aż dawno349 znajomych fastidiunt35°.
— Ktożeś WM?
— Ów-ci, cośmy z sobą na targ przyjachawszy, piwo i gorzałkę siekli351 nieraz tymczasem, niż żony maślonkę przedały.
— Mój namilszy, coś jak przez sen pomnię.
— A, dla Boga. jak przez sen? Przypomnię ja lepiej WMci. Czy pomnisz WM...
— Już daj pokój, przypomniałem sobie, a proszę, odpuść WM, nie poznałem, dawne to bowiem czasy.
— Ej, nie masz lat dwudziestu.
Na ich wyniosłość patrząc, jedni cicho poszeptują i mruczą, a zaś drugich liberrima indignatio352 przywodzi, że z poetą mówią:
ł,ł obiesić — obwiesić, powiesić.
3,1 summa uotorum — szczyt życzeń, marzeń.
W Ossol.: nędze.
— tzn. posiadali tylko część wsi.
M5 skupienie — wykupienie, odkupienie (drugiej części wsi).
1,9 supremum ... uotum — najwyższym było życzeniem.
*** dawno — dawniej.
;i,u fastidiunt — czują odrazę, gardzą.
*JI siekli — tu: pili.
831 liberrima indignatio — najoczywistsze oburzenie.
Licet superbus ambrdes pecuniam,
Fortuna non mutat genus3M.
To takich ja znam wiele, z chudych bardzo pachołków — wielkich panów”. Plutc(sj: „Tak to jest, że są takie przykłady, jednak to wiedz, że ja nie z dobrej woli idę ani z rozkazania Jowisza, ale po-niewolnie i gwałtem zgoła bywam do takich zaniesiony”. Merkuryjusz: „Jakoż to?” Pluto[sJ: „A to tak — naprzód do jednych mnie ciągnie zewsząd i wlecze ustawiczna35ł wędka: plugawe skąpstwo, łakoma lichwa, chytry zysk, przewrotna ciekawość, zbytnie staranie i kłopotliwa praca. To wszytko gdy mnie zewsząd obskoczy, szarpie, chwyta, trudno się im wydrzeć. Do drugich zaś mnie (rzuci) niespodziany spadek albo zbioru księżego testament.
Ledwie bowiem dostatni pan lub ksiądz stryj duszą Trzaśnie, to chytry dziedzic wrzkomo pokazuje Żal twarzą, ale cicho sam z sobą rachuje,
Wiele po nieboszczyku zostało. A który Umie pokryć swą chciwość, to mówi: Dla Boga, Aby tam koło ciała był porządek wszelki,
Nie żałować mu, przebóg, świecić mu i śpiewać! Który zaś jest łakomy (a takich najwięcej),
To po skrzynkach, pó workach a tymczasem koło Nieboszczyka się koci łupią, zwłaszcza w marcu 35B;
3W Licet ... yenus — „Chociaż dumnie przechadzałbyś się po pieniądzach, los nie zmienia rodu (pochodzenia)”. Horacy, Epodon liber, 4, w. 5—G.
ustawiczna — tu: nienasycona.
*** Domyślne: szuka, szpera.
,4ł W Ossol.: zwłaszcza gdy w marcu; w Czart.: a zwłaszcza w marcu.