Istota j臋zyka religijnego
W przypadku drugiego elementu chodzi o atrybuty Boga - o to, co mo偶na o nim powiedzie膰: 偶e jest mi艂o艣ci膮, mi艂osierdziem i moc膮, 偶e jest wszechwiedz膮cy, wszechobecny i wszechmocny. Atrybuty te zapo偶yczyli艣my od naszych w艂asnych cech, nie mo偶na ich zatem stosowa膰 do Boga dos艂ownie. Prowadzi to bowiem do niezliczonych niedorzeczno艣ci, kt贸re s膮 jedn膮 z przyczyn nieufno艣ci do religii. Symboliczny charakter tych cech musi zosta膰 zachowany, w przeciwnym razie bowiem wszelkie m贸wienie o B贸stwie staje si臋 absurdem.
Trzeci element warstwy transcendentnej dotyczy dzia艂a艅 Boga. M贸wimy np.: B贸g stworzy艂 艣wiat; B贸g pos艂a艂 swego Syna; B贸g dokona spe艂nienia 艣wiata. We wszystkich tych temporalnych, przyczynowych i podobnych wyra偶eniach m贸wimy o Bogu r贸wnie偶 symbolicznie. Przyjrzyjmy si臋 dla przyk艂adu jednemu kr贸tkiemu zdaniu: 鈥濨贸g pos艂a艂 swego Syna鈥. S艂owo 鈥瀙os艂a艂鈥 implikuje element czasowo艣ci. Tymczasem B贸g jest ponad nasz膮 czasowo艣ci膮, jakkolwiek nie jest ponad wszelk膮 czasowo艣ci膮. Zdanie to zawiera r贸wnie偶 metafor臋 przestrzeni. 鈥濸os艂a膰 kogo艣鈥 znaczy tyle, co przesun膮膰 go z jednego miejsca na drugie. R贸wnie偶 to jest wyra偶eniem symbolicznym, chocia偶 przestrzenno艣膰 jest jednym z element贸w w dzia艂aniu stw贸rczym Boga. Ponadto, kiedy si臋 m贸wi, 偶e 鈥瀙os艂a艂鈥, oznacza to, wzi臋te dos艂ownie, 偶e co艣 spowodowa艂. W ten spos贸b B贸g zostaje poddany kategorii przyczynowo艣ci. Kiedy wreszcie m贸wimy o 鈥瀗im i jego Synu鈥, m贸wimy o dw贸ch r贸偶nych istotach i tym samym stosujemy do niego kategori臋 substancji. Wszystko to, pojmowane dos艂ownie, jest bezsensowne; wzi臋te natomiast symbolicznie, stanowi g艂臋boki wyraz chrze艣cija艅skiego do艣wiadczenia, a nawet najwy偶szego chrze艣cija艅skiego do艣wiadczenia w dziedzinie relagi mi臋dzy Bogiem a cz艂owiekiem. Je艣li nie uda si臋 nam wyja艣ni膰 dzisiejszym ludziom, 偶e u偶ywaj膮c powy偶szych wyra偶e艅, m贸wimy symbolicznie, to s艂usznie odwr贸c膮 si臋 od nas jako od tych, kt贸rzy tkwi膮
ic. w zabobonnych i niedorzecznych wyobra偶eniach.