137
l$tout j臋*yk* iWigjjnego jednak na przeszkodzie fakt, 偶e matematycy pos艂u偶yli si臋 s艂owem 鈥瀞ymbol" dla oznaczenia znaku matematycznego. To sprawia, 偶e rozpl膮tanie tego, co popl膮tane, staje si臋 prawic niemo偶liwe. Aby sobie z tym jako艣 poradzi膰, rozr贸偶niamy znaki, nieprawid艂owo nazywane symbolami, i prawdziwe symbole.
Dobrego przyk艂adu r贸偶nicy mi臋dzy znakiem a symbolem dostarcza sam j臋zyk. S艂owa danego j臋zyka s膮 znakami wyra偶anego przez nie sensu. Np. s艂owo 鈥瀊iurko" wskazuje jako znak na co艣 zupe艂nie od siebie r贸偶nego, a mianowicie na przedmiot, na kt贸rym le偶y papier i na kt贸ry mo偶emy patrze膰. Przedmiot ten jako taki nie ma nic wsp贸lnego ze s艂owem 鈥瀊iurko鈥, z tymi sze艣cioma literami, jakie si臋 na to s艂owo sk艂adaj膮. W ka偶dym j臋zyku istniej膮 jednak s艂owa, kt贸re s膮 czym艣 wi臋cej ni偶 znakami, kt贸re z chwil膮 otrzymania skojarze艅 wychodz膮cych poza to, na co wskazuj膮 one jako znaki, staj膮 si臋 symbolami. Rozr贸偶nienie to ma du偶e znaczenie dla ka偶dego m贸wcy. Mo偶e on si臋 wypowiada膰 niemal wy艂膮cznie za pomoc膮 znak贸w, pr贸buj膮c uj膮膰 sens swoich s艂贸w jak gdyby w znaki matematyczne; jest to redukcja, b臋d膮ca dla logika pozytywisty absolutnym idea艂em. Ale mo偶e te偶 u偶ywa膰 s艂贸w jako symboli, w kt贸rych -jak np. w j臋zyku liturgii i poezji - maj膮 one cz臋sto od wielu stuleci swoj膮 w艂asn膮 moc. S艂owa takie wytwarzaj膮 skojarzenia z sytuacjami, w kt贸rych by艂y uprzednio u偶ywane i z kt贸rymi s膮 tak zwi膮zane, 偶e nie mo偶na ich zast膮pi膰 innymi. S膮 one nie tylko znakami, wskazuj膮cymi na pewien okre艣lony sens, lecz reprezentuj膮 jako symbole pewn膮 rzeczywisto艣膰, w kt贸rej mocy uczestnicz膮.
II
Z kolei zajmiemy si臋 鈥瀎unkcjami symboli鈥. Pierwsza, reprezentatywna funkcja zawarta jest w tym, co ju偶 zosta艂o powiedziane. Symbol reprezentuje co艣, czym on sam nie