cGUównymi bohaterami Sebyły z tomu Modlitwa są więc Judzie zepchnięci na margines lub na dno, upośledzeni lub kalecy (Ślepiec, Podwórzowy grajek). Człowiek z utworu Inwalida nazwany został wprost „kadłubem ludzkim "^Ujemne skojarzenia wprowadzają też Suchotnicy, przypominający klimatem niektóre wiersze Jerzego Lieberta. U autora Kołysanki jodłowej większy dramatyzm sytuacji został uzyskany dzięki temu, iż dotyczyła ona jednego tylko człowieka.GSebyła przedmiotem wiersza uczynił natomiast bohatera zbiorowego, wskutek czego — tak mi się^wydaje — los jego zatracił swoją rzeczywistą ostrość/JNarrator Suchotników próbuje nędzę bohaterów co prawda wywyższyć a ich samych uheroizować£>*
Prometeusze przykuci, niestrudzeni podróżni.
Na cienkich niciach wisimy w mroźnej i szkliste] próżni.
Proces mitologizacji, jakiemu zostali oni poddani, ma jfednak sens dwuznaczny, gdyż otrzymując cechy Prometeusza, nie przestają być suchotnikami.^TMożna by więc powiedzieć, że są herosami na miarę swoich możliwości i sytuacji.
2
<Clnną odmianę „dna” ludzkiego przynoszą utwory Sebyły będące reakcją na przeżycia związane z I wojną światową. Problematyka dotycząca wojny została zawarta w niektórych wierszach z Modlitwy i — zwłaszcza — z Pieśni szczurołapa. Obszar działań wo-jennychjjukazywany w wierszach Sebyły, jest nie tylko &> o bo jowiskie mt ale po prostu ogromnym J śmietnikiem, na którym ’ — w okaleczonym
130
i zmartwiałym krajobrazie — mieszają się uprzedmiotowione dała poległych i narzędzia nowoczesnej wojny.
„Wojenne” utwory Sebyły wskazują, iż mamy w nich do czynienia nie z programowymi, czysto literackimi wypowiedziami, lecz zftekstami będącymi owocem własnego doświadczenia. Wydaje się, iż można nawet mówić tu o porażeniu wojną, podobnym do tego, jakie po latach obserwowaliśmy w poezji Tadeusza Ró-żewicza^Wiersze z Modlitwy oddalone są od utworów z Niepokoju zaledwie o dwadzieścia lat, co z dzisiejszej perspektywy nie wydaje się odległośdą zbyt wielką. Obu tych poetów dzieli, co zrozumiałe, skala i rodzaj doświadczeń wojennych, różni także poetyka. Istnieje jednak wiele elementów wspólnych, wyrażających się m.in*W dostrzeżonym rozbiciu świata, rozczłonkowaniu ciała cźłowieka i jego animalizacji bądź uprzedmiotowieniu, w okaleczeniu krajobrazu. Pobojowisko staje się nie tylko śmietnikiem, lecz i jatką. Obaj poeci dali także wyraz rozpadowi i utracie wartości, u obu poetów jedyną modlitwę stanowi modlitwa negatywna, właściwie wyznanie niewiary. Wspólną dechą wczesnęj poezji Sebyły i Różewicza był więc brutalizin obrazowania i posługiwanie się wartościami estetycznie ujemnym?!-*
Porażenie wyobraźni Sebyły wojną, jakim nacechowane były jego wiersze z Modlitwy i Pieśni szezurolapa, związane było niewątpliwie z jego doświadczeniami wojennymi i jego „wojskową” biografią. >
Zaczął ją zresztą poeta bardzo wcześnie, bo udzia-łem w drugim powstaniu śląskim. Przekazy rodzinne / mówią, iż młody uczeń sosnowieckiego gimnazjum sfałszował metrykę, by dodane lata pozwoliły mu stać się żołnierzem—ochotnikiem. Już u początków swojej powstańczej drogi zetknął się bezpośrednio i bardzo dotkliwie ze skutkami, jakie niósł udział w walce zbroj-
i*
131