456 Wybór prac krytycznych
Jeżeli chodzi o niebezpieczeństwa, to grożą one stale tym odmianom powieści, które dość niefrasobliwie lansują typ bohatera rodem z westernu czy innych awanturniczych opowieści. Obdarzanie bohatera przymiotami ponad jego możliwości, wbrew rzeczywistości, powoduje to, że zamiast autentycznego opisu przeżyć otrzymujemy szablonowe ujęcia, nagromadzone obrazy niezwykłych, groźnych przygód wojennych. Widać to szczególnie w obszernym „serialu” Dębnickiego Uwaga „Piegowaty”. Wiadomo, że młodzież żądna jest przygód, niezwykłych i wyrazistych sytuacji, barwnych scenerii, niezwykłych bohaterów, jednakże rzeczą pisarza jest tak je usytuować w materii powieściowej, aby podstawowy temat utworu nie został zepchnięty na margines. Są przecież udane symbiozy przygody z sugestywnym obrazćm danej rzeczywistości, np. w powieściach J. Przymanowskiego Czterej pancerni i pies, A. Kamińskiego Kamienie na szaniec.
Pora zastanowić się nad warsztatem prozy dla młodzieży o tematyce wojennej i okupacyjnej. Zwykło się na ogół stwierdzać, że powieść obyczajowa, historyczna, biograficzna mieszczą się w tradycyjnym nurcie prozy, w małym tylko stopniu uczestniczącej w przemianach literatury XX wieku. Konwencja realistyczna, poprawny warsztat, homofoniczny charakter — to podstawowe wyróżniki tej prozy. Przy tym dość często wykorzystuje ona „chwvty” i wątki dawnej powieści. Jednakże proces odnowy środków artystycznych, a tym samym pogłębienia problematyki nie pominął i tej odmiany prozy.
Wydaje się, że proza dla młodzieży o tematyce wojennej i okupacyjnej rozwija się jakby dwunurtowo: jeden nurt obejmuje powieść i opowiadanie
0 charakterze dokumentalnym, źródłowym, drugi zaś — różnego typu „bele-tryzacje” — od realistycznego obrazu przeżyć grup młodzieży, poprzez „ro-binsonady” aż do powieści „indiańskiej” czy westernu. Są to gatunki mieszane. Nurt prozy dokumentalnej wcale nie okazał się mniej popularnym w stosunku do powieści awanturniczo-przygodowej; wchłaniając pamiętniki, wspomnienia, reportaże, dokumenty źródłowe dostarczał autentycznego materiału, przemawiającego do czytelnika ścisłymi faktami. Nie rezygnował jednak z prób dyskretnej beletryzacji materiału. Analogicznie przedstawiciele nurtu drugiego w wielu wypadkach starali się o należytą „podbudowę” źródłową dla swych powieści.
Zrazu po wojnie przewagę uzyskiwał nurt drugi, przygodowo-baśniowy
1 awanturniczy, później jednak autentyzm zdystansował tę odmianę prozy. Zresztą nawet książki o elementach przygodowych (Kamińskiego, Newerlego) opierały się na prawdziwych materiałach. Wyraźną falę prozy autentycznej, dokumentalnej dostrzegamy w latach sześćdziesiątych: niosą ją książki S. L. Wadeckiej {Bez drogowskazu, Historia prawie autentyczna), S. Biskupskiego {Chłopcy z ostrowieckich lasów), W. Kisielewskiego {Echa Świętokrzyskich Gór), W. Żółkiewskiej {Las moim domem), E. Jackiewiczowej {Pokolenie Teresy). Wadecka umiejętnie przetwarza własne wspomnienia, przy czym „przekonywający prawdą obserwacji i przeżyć” obraz okupacji i szlaku żołnierskiego uzyskuje m. in. przez zastosowanie relacji naocznego świadka, uczestnika wydarzeń, narratora i zarazem bohatera. Pozostali autorzy w oparciu o autentyczne materiały snują opowieści o partyzanckich bojach na różnych szlakach, starając się równocześnie o to, by były zachowane proporcje między faktograficznym opisem a nurtem narracji zbeletryzowanej. Nieraz waga zebranego materiału jest tak doniosła, a ładunek dramatycznych sytuacji tak wielki, że reportażowe ujęcie przypomina strukturę powieści sensacyjnej. Jeżeli W. Kisielewski czy B. Arct uprzywilejowują raczej formy reportażowe, to Żółkiewska i Biskupski w sposób pełniejszy rozbudowują warstwę fabularną, zwłaszcza zwracając uwagę na kreację wyrazistych sylwetek młodych bohaterów. Tak jest w opowiadaniach Żółkiewskiej ze zbioru Las moim domem {Lilia wodna, Filip Flis z Flisów), podobnie u Biskupskiego {Chłopcy z ostrowieckich lasów, Wrześniowa próba). Szczególnie we Wrześniowej próbie (1970) obserwujemy bardzo udane połączenie dokumentu ze „zbeletryzowanym” tokiem narracji. Opowieść o udziale harcerzy w obronie Warszawy wtopiona jest w tło rzeczywistych faktów, ale jednocześnie w ten nurt wydarzeń włączona jest relacja o przeżyciach grupy harcerzy. Jednolitość i zwartość narracji uzyskuje autor m. in. przez wprowadzenie bohatera, który skupia niejako w swym ręku podstawowe wątki opowieści.
Do tego nurtu prozy — bezspornie wartościowej, choć nie tak popularnej jak lekkie powieści przygodowo-awanturnicze — zbliża się niewątpliwie powieść realistyczna, odtwarzająca autentyczne losy bohaterów w konstrukcji rozbudowanej fabularnie. Równowaga różnorakich elementów określających jej charakter sprzyja pogłębionej refleksji o życiu i walce dzieci w czasie okupacji. Nie brak w nich wątków przygodowych, sensacyjnych, wprowadzanych przez pisarzy z umiarem i rozwagą. Dzięki temu główna materia powieściowa nie zostaje naruszona przez składniki wzięte z innych poetyk i konwencji. Klimat owych powieści i opowiadań stworzyli najpierw I. Newerly {Chłopiec z Salskich Stepów), K. Gołba {Wieża spadochronowa), M. Zarębińska {Dzieci Warszawy); później ten typ prozy uprawiają tacy pisarze, jak S. Zawadzka (W oblężonej Warszawie), Z. Lorentz {Transport 77,