Bajki rozwijające sprawność językową dzieci9

Zima

SEN O MOTYLACH

Był środek mroźnej zimy. Las spał pod głębokim śniegiem jak pod puchową kołdrą. W jaskini spał także Mokra Łapka wraz z niedźwiedzicą Burą. Zimowy sen jest długi, więc często pojawiają się w nim marzenia senne. Mokrej Łapce śniły się tej zimy różne dziwne rzeczy, czasami bardzo wesołe, czasami przyjemne, a od czasu do czasu nawet straszne.

Pewnego razu przyśniła się niedźwiadkowi Słoneczna Polana. Był piękny, letni dzień i polana była rzeczywiście pełna słonecznego blasku. Niedźwiadek brodził w wysokiej, szeleszczącej trawie, wdychając mnóstwo miłych zapachów. Położył się na środku polany, żeby pogrzać się w słońcu. Najpierw leżał na brzuchu, a słońce grzało mu kark i grzbiet. Potem przewrócił się na plecy i wygrzewał sobie brzuch. Nad sobą widział motyle, wiele bardzo kolorowych motyli, które krążyły nad kwiatami. Motyle były coraz większe i stale ich przybywało. Jeden z nich usiadł na źdźble trawy obok niedźwiadka i odezwał się do niego:

— Dlaczego tak długo tu siedzisz? Czemu nie fruwasz z nami?

103