Spotykałam się wielokrotnie z opiniami nowoczesnych pedagogów, którzy twierdzili, że opowiadanie lub czytanie bajek dzieciom to anachronizm, a „duch czasu" wymaga korzystania z bajek wideo, które rzekomo rozwijają wyobraźnię dzieci. Obraz jest, zdaniem tych pedagogów, „wart tysiąca słów", a jego stymulacyjny wpływ znacznie przewyższa słowo mówione.
Zajęłam się systematycznym badaniem tych zagadnień. Jedno z badań dotyczyło różnic w zapamiętywaniu fabuły bajki telewizyjnej i opowiadanej, występujących u dzieci w wieku przedszkolnym.
Moje myślenie na ten temat można streścić nastepuiaco.
Zapamiętanie bajki telewizyjnej wymaga od dzieci zaangażowania innych funkcji poznawczych niż zapamiętanie bajki opowiadanej.
W wypadku bajki telewizyjnej są zaangażowane następujące funkcje: spostrzeganie wzrokowe, spostrzeganie słuchowe, pamięć wzrokowa i pamięć słuchowa.
Podczas słuchania bajki opowiadanej są zaangażowane takie funkcje, jak: spostrzeganie słuchowe i pamięć słuchowa. Jest to specyficzna postać spostrzegania słuchowego i pamięci słuchowej, ponieważ odbiór dotyczy dźwięków mowy. Odbiorca musi nie tylko słyszeć, ale i rozumieć dźwięki mowy, tz:*.. łączyć słyszane zespoły dźwięków z ich znaczeniem (Łuria, 1976).
W odbiorze przekazu telewizyjnego najsilniej zaangażowany jest wzrok. Wzrok nie jest aktywny podczas słuchania bajki. Wyłączenie go z procesu odbioru informacji umożliwia zaktywizowanie pamięci obrazowej przez sygnały słowne. Nazywane jest to potocznie pobudzeniem wyobraźni.
Aktywność wyobraźni musi być zahamowana w procesie odbioru informacji wzrokowych. Wiadomo, że nie można jednocześnie śledzić akcji filmu i snuć marzeń (Anderson, 1998).
Te różnice w przetwarzaniu informacji audiowizualnych i słuchowych słownych powinny znaleźć odbicie w wynikach badania.
Zapamiętanie przekazu fabularnego wymaga powiązania wydarzeń w sensowny ciąg przyczynowo--skutkowy. Ruchome, kolorowe obrazy silnie stymulują narząd wzroku i łatwo kodują się w pamięci wzrokowej. Zapamiętanie ich kolejności oraz nadanie sensu obserwowanym zdarzeniom wymaga jednak dodatkowego opracowania tych obrazów przez mózg. Polega to na odpowiednim kojarzeniu danych wzrokowych z informacjami zawartymi w długoterminowej pamięci werbalnej, czyli odniesienia obrazów do posiadanej wiedzy. Już w tej fazie odbioru informacji następuje ich wstępna interpretacja, od której znacząco zależy zapamiętanie treści przekazu (Włodarski, 1984).
Zatem w zapamiętywaniu przekazu audiowizualnego znaczną rolę musi odgrywać mechanizm psychiczny nazywany mową wewnętrzną.
Pośrednio można to wykazać, porównując poziom zapamiętania fabuły filmu oglądanego w milczeniu z poziomem zapamiętania fabuły filmu oglądanego podczas rozmowy z drugą osobą.
Aktywizacja mowy musi zablokować mowę wewnętrzną, uczestniczącą w odbiorze fabuły filmu, co powoduje gubienie głównego wątku obserwowanej akcji. Nie przeszkadza to w zapamiętywaniu pewnych interesujących scen.
9