274 Polska XVI wiek pozwalają, siły i lata, bo przyjdzie wnet cichym krokiem pochyla starość14. Kiedy Aleksandra Wielkiego zapylano, jakim sposobem zdołał tyle świetnych czynów dokonać, odpowiedział: /irj5ev ava/iaXXo^ievoę (nic nic odkładając). [...]
13. Jak dobrze jest odczytać sobie ustęp, który ma być przedmiotem wykładu, tak tym bardziej korzystną rzeczą jest to, czego się uważnie wysłuchało, powtarzać sobie częściej bądź to samemu, bądź w towarzystwie. [...)
14. Nastęjfriic, jak myśliwi często psami polują na zwierzynę, którą zjadają z przyjemnością, tak też ty do zyskania milej i boskiej mądrości używaj głównie pamięci i wprawy. Jeżeli bowiem do treści i słów nic stosuje się pamięci, tej skarbnicy i ostoi wszech rzeczy, i częstej wprawy, która wyżej stoi niż wszelkie przepisy profesorów, próżnym będzie twój trud. Lecz jeżeli rzeczy słyszane i czytane złożysz w pamięci i następnie je wprawisz w dysputach i publicznych przemówieniach lub piśmiennych elaboratach, wtedy dopiero pozyskasz wiedzę. [...] Są więc ci młodzieńcy w błędzie i obracają się w błędnym kole, którzy nic dowierzając pamięci i wprawie wszelką wiedzę, nawet najdrobniejszą, powierzają pismu i będąc - jak Marek Katon mówi -słownikami czczych frazesów uznają tylko wyrazy' i ich powagę (...)
Ale błądzą w tym niezmiernie, że zawierzywszy pismu zaniedbują ćwiczenia pamięci i nic dbają o wprawę oraz zadowalając się słuchaniem i byle jakimi zapiskami stają się przeszkodą w postępach dla siebie samych i profesorów.
15. Daleko słuszniej i korzystniej dla swych studiów postępowaliby, gdyby słowa swych profesorów przejmowali uwagą, a nic trzciną pisarską, gdyby zastanawiali się nad celem autora bacząc na wyniki badań i dosadność dowodów, bogactwa przykładów i tym podobnych rzeczy, gdyby przypatrzyli się obfitości wyrażeń i ich stosowanemu rozmieszczeniu i w zupełności kształcili się na wzór poleconego autora i dobrego profesora wystrzegając się na razie ich błędów. (...)
16. Wreszcie niechaj słuchacz wwslrzcga się nieuczciwej lekkomyślności, która wtedy występuje, kiedy pochwala sprawp fałszywą, a sobie nieznaną |...| "Konieczną rzeczą jest - mówi także Justynian15 - aby najpierw umysły, a potem języki się uszlachetniły". Najważniejszym obowiązkiem słuchacza jest, aby się nic wstydził uczyć lego, czego nic wic. w myśl słów poety: "Czemu, niż uczyć się. wolę z wstydu głupiego nic nic znać"16. W żadnym wieku nic powinieneś wstydzić się uczyć tego, czego nic wiesz, ponieważ zamiłowanie do nauk i zajmowanie się nimi nic ogranicza się do czasów szkolnych, lecz kończy się z tyciem. (...)
17. A więc skupiaj wszelkie swoje siły, abyś zrozumiawszy cel trudnego przebiegu swych studiów i poznawszy środki ułatwiające jego osiągnięcie, w szlachetną wiedzę zaopatrzony i zaczerpnąwszy z bogatego zasobu wiedzy o dobrych obyczajach, wrócił do rodziców i krewnych ze swobodnym umysłem w myśl pięknych słów Homera, że hańbą jest długo bawić na obczyźnie i próżno wracać, jako też w myśl upomnienia praw rzy mskich: z chwalą niechaj wracają do domu.
14. Hnmcy (65 - 8 r. p.n.c.) - poeta rzymski, często tłumaczony i naśladowany w późniejszych czasach, np. przez J.Kochanowskiego (przyp. red.).
15. Justynian zw. Wielkim - cesarz bizantyński w latach 527-565; kodyfikalor praw - przyp. red.
16. Horacy List Jo Pizonów. 88.
O poprawie Rzeczypospolitej A. F. Modrzewski 275
Andrzej Frycz Modrzewski (ok. 1503-1572), najwybitniejszy z polskich pisarzy politycznych epoki odrodzenia. W swych łacińskich traktatach i mowach występował jako rzecznik praw mieszczan i chłopów, postulował głębokie reformy w państwie i demokratyzację stosunków w Kościele. Głosił Erazmiańską zasadę irenizmu, czyli pokojowego współistnienia różnych wyznań.
Prezentowane poniżej we fragmentach najwybitniejsze jego dzieło było - podobnie jak i osoba autora - atakowane i zwalczane przez Kościół: w Krakowie w 1551 r. mogły ukazać się tylko trzy księgi; polne wydanie, tj. łącznie z księgami O Kościele i O szkole wydrukowane zostało w 1554 r. w Bazylei.
Zamieszczone fragmenty i objaśnienia przedrukowano według wydania: Andrzej Frycz Modrzewski Dzieła wszystkie T.I: O poprawie Rzeczypospolitej. Warszawa 1953. Współczesny przekład z jęz. łacińskiego Edwina Jędrkiowicza, wstęp Łukasza Kurdybachy, a komentarze Stanisława Bodniaka. Źródło: (38, s.99-118; 590-598; 604-605|
Księga Pienvsza: O OBYCZAJACH1
Jak zachować w trwaniu Rzeczpospolita (...)
(RozJz. II f)
Wszystkie sprawy rzcczypospolilcj zawierają się, jak sądzę, w trzech rzeczach i jeśli one składnic będą ustanowione, będzie dobrze ustanowione i państwo. Z tych zaś trzech rzeczy pierwsza tyczy się rządzenia obywatelskim stowarzyszeniem się ludzi, bronienia go i zachowania w porządku; druga - czystej i nieskalanej czci Boga nieśmiertelnego; trzecia - słusznego wychowania i wykształcenia młodzieży.
I dla lej to sprawy, którą tu na trzecim miejscu położyłem, ustanowiono szkoły we wszystkich miastach, a nawet i we wsiach rozlicznych. Z dobrego bowiem nauczania młodych rosną wszystkie albo przynajmniej najważniejsze korzyści lak dla religii, jak i dla społeczności ludzkiej. Przeto i mnie się zdało, że sprawy o szkołach nic można pominąć w tym rozważaniu o rzcczypospolilcj |...|.
I. Modrzewski wysuwa na czoło księgę O obyczajach, którym poświęca (w wydaniu z r. 1559) prawie tyle miejsca (113 stronic), ile łącznie prawom, wojnie i szkole (112 stronic). Dlaczego zajmuje się tak szeroko w traktacie politycznym dziedziną należącą do zakresu etyki i moralności? Modrzewski - podobnie jak i inni współcześni mu pisarze - pod wpływem Arystotelesa, Platona, Cycerona i in. nie oddziela polityki od etyki i uważa dobre obyczaje za fundament państwowego gmachu. Jest więc najgłębiej przekonany, że reforma Rzeczypospolitej może się dokonać przez poprawę skażonych obyczajów.
j
i
l
l
l