280 Polska XVI wiek
' • . Księga Piąta: O SZKOLE
Przedmowa
Omówiłem już, jak mogłem - chociaż nic tak zapewne, jak sprawa na to zasługiwała - dwie części Rzeczypospolitej. Albowiem naprzód pisałem o tym, jak świecką społeczność pjjpy pomocy praw i obyczajów trzeba w kraju utrzymywać i bronić zbrojnie od ościennych nieprzyjaciół. Potem rozprawiałem o niektórych ustawach stanu duchownego i o tym, jak doprowadzić do zjednoczenia się kościołów. Pozostaje ostatnia część mojego przedmiotu, o szkole, w której ma się wykładać wyzwolone sztuki i w nich ćwiczyć. Zajmę się tym nie dlatego, abym chciał badać drogi i sposoby nauczania oraz wychowania1 - widzimy bowiem, iż o nich bardzo obszernie mówili uczeni ludzie naszych i poprzednich czasów - lecz aby wykazać, jak jest ważne dla Rzeczypospolitej bronić i ochraniać wszelkimi sposobami stan nauczycielski. Opowiem najpierw, co słyszałem od ludzi uczonych o pożytku i potrzebie szkoły. Następnie o nagrodach, którymi należy' zachęcać młodzież do nauki, a zatrzymywać przy niej ludzi liczonych. Poruszę wreszcie to i owo o sposobach wychowania młodzieży'.
Pochwala szkoły i różne jej korzyści
{RozJz. t)
Istnieje stary' i od początku społeczności przyjęty obyczaj, iż państwo ma staranie o szkołach, z których dobrego urządzenia wynika wielka chluba żywota ludzkiego i rcli-gii, z zaniedbywania zaś - wypaczenie i zło. Kiedy rozczytuję się w dziejach starożytnych. widzę, iż nic było żadnego narodu ani tak bardzo ogładzonego, ani lak bardzo pozbawionego ludzkiej ogłady, który by nic troszczył się szczególnie o dobre wychowanie młodzieży'. Dlatego ustanawiano osobne miejsca, dokąd młodzież miała się udawać w celu zdobycia nauki; przełożonymi jej czyniono nauczycieli, aby udzielali najlepszych umiejętności, nadawali zbawiennymi wskazówkami ogładę temu bardzo niebezpiecznemu wiekowi i kształtowali go do wszystkiego, co w życiu potrzebne. Obyczaj to znamienity, a urząd pełen największego trudu. Tych, którzy sobie obrali taki rodzaj życia, postanowiono na podstawie praw i ustaw zwalniać całkowicie od wszelkich innych obowiązków w państwie. Stąd pochodzi nazwa szkól2, niby zwolnień, szkoła bowiem daje nauczycielom zwolnienie od podatków, od służby żołnierskiej i od wszelkich innych obowiązków.
Jakoż o szkołach starożytnych bardzo dużo wiadomości przekazały nam pisma wielu pisarzy. Wymieniają one wiele szkól starożytnej Grecji, sławnych zarówno z u-czniów. nauczycieli, jak i nauczania wszystkich niemal nauk. Przedtem jeszcze kwitnęly szkoły u Egipcjan, słynne zwłaszcza z nauk matematycznych. Jako najdawniejsze jednak z wszystkich wymienia się szkoły Hebrajczyków3, które naprzód były
O poprawie Rzeczypospolitej A. F. Modrzewski 281
czynne przy przybytku Mojżeszowym7, potem przy świątyni Salomona8. Ich miejsce zajęła szkoła Jezusa Chrystusa, który był nazywany nauczycielem i miał wybranych u-czniów; przebywając z nimi nauczał ich z dala od zebrań wielkich tłumów. Nic można też wątpić, że i apostołowie mieli swoich uczniów; przekazano o Pawle, iż poza zebraniami kształcił szczególnie Tytusa i Łukasza Antiochcńczyka, aby oni za przykładem swego nauczyciela uczyli innych, przechowywali boską naukę, przekazywali ją kościołom, spisywali w księgach i krzewili ją wśród potomności wszystkich wieków.
Miejsce szkól apostolskich zajęły szkoły chrześcijańskie, którym powierzono te same sprawy: aby wychowywały młodzież do spełniania powinności wobec religii i wobec ludzkich społeczności. Skądże by bowiem kościół miał otrzymać naukę Boga nieśmiertelnego, jakżeby miały się rządzić społeczeństwa ludzkie, gdyby w szkołach nic bywali ludzie, którzy by mogli przekazywać innym drogi i sposoby najlepszych sztuk i nauk, praw i nabożeństw? Jakkolwiek niektórzy wybitni, choć niewyksztalccni ludzie jedynie mocą swego przyrodzonego uzdolnienia wywiązywali się z największą chwalą ze swych zadań, to jednak musi się przyznać, iż żadne przyrodzone uzdolnienie nic jest lak znakomite, aby się nic stało jeszcze bardziej znakomite, gdy się do niego dołączy światło nauki i wykształcenie. W sprawach niepewnych i niejasnych do nikogo bardziej nic zwykło się uciekać niż do ludzi, którzy przeszli szkolę; jest bowiem rzeczą pewną, iż oni posiadają głębszą wiedzę i rozważają wszystko przenikliwszym i rzetelniejszym sądem.
Wiemy, iż dawniej filozofowie pisali prawa i mówili ludziom wiele takich rzeczy, które im dawały wskazówki na cale życic i dla wszelkich zajęć. Słusznie przeto powiada Sokrates, filozof otoczony największą sławą, że zarówno filozofowie, jak i królowie pochodzą od Jowisza; Sokrates powiedział lak nic dlatego, aby inni ludzie nic pochodzili od Jowisza (to jest boga najwyższego, który' jest źródłem i przyczyną wszystkiego)'', ale dlatego wymienił tutaj razem te dwa rodzaje ludzi, że są oni z jednej strony czymś najwyższym na ziemi i dla życia ludzkiego najbardziej potrzebnym, z drugiej, że nikt z należących do nich nic może bez szczególnej pomocy boskiej dobrze i szczęśliwie żyć i działać. Dlatego należy to lak rozumieć, iż filozofowie w inni mieć jakby własne jakieś królestwa w państwie i że szczególnie oni stoją na straży prawdy jakby na straży dobra powszechnego. A jak rzeczą królów jest zmuszać silą tych. którzy dobrowolnie nic chcą być posłuszni, tak filozofować posługują się żywą silą ducha w- kierowaniu ludźmi do uczciwości.
Trzeba tedy, aby w państwie pierwsze miejsce zajmowało panowanie filozofów, a dopiero lam, gdzie ludzka złość je udaremnia, niech ujawnia się władza królewska. Ale na wywody o królach przeznaczyłem miejsce gdzie indziej; teraz mówię o filozofach i nauczycielach, których postawiono niejako na strażnicy spraw' boskich i ludzkich. A chociaż królom i biskupom wydaje się. iż stoją na wyższym od tamtych stopniu życia ludzkiego i chociaż świetnością życia i mienia, niby promieniami słońca, przyćmiewają 4 5 6 7 8
•4. O wychowaniu pisał już Prycz w rozdziałach 6-8 księgi O obyczajach.
Szkoła - z łacińskiego terminu schola, który pochodzi z greckiego schole - wolny czas.
Szkoły hebrajczyków - pierwotnie podstawową instytucją wychowawczą była u Żydów rodzina. Wśród arystokracji rolę wychowawców pełnili opickunowie-nauczyciele. Z czasem powstały przy świątyniach i synagogach szkoły, w których uczono czytania i zasad religii.
Przybytek Mojżeszowy - namiot przenośny służący jako świątynia jxxlczas wędrówki ludu izrael
skiego pr/.ez puszczę. W namiocie tym przechowywano arkę przymierza.
8. Świątynia Salomona - świątynia wzniesiona przez króla Salomona ok. 960 r. p.n.c.
w Jerozolimie.
9. Frycz powtarza w tym akapicie przewodnią ideę dzieła Platona O państwie [por.s.47 i n.- przyp. red.).