226 Hisżpania XVI wiek ani nic V/ierzą, gdy drudzy im o tym powiedzą. Dzieje się lak dlatego, że w przypadku choroby ciała nic choruje umysł, który ma to sądzić, zaś przy chorobie umysłu sam o sobie nie jest on w stanic wydać sądu. Inteligencji nie należy badać na rzeczach czy to złych, czy też małych i dziecinnych. I oko nic musi być bystre, gdy widzi dobrze pod wieczór i w ciemnościach. Nic powinniśmy uważać za bystry lego umysłu, który dobrze działa przy rzccząch małych i błahych, lecz ten, który jest sprawny w świetle i w rzeczach wielkich. Nic podobna przecież wątpić, że dużo słabsze są teraz nasze umysły niż były przed grzechem pierworodnym. Staliśmy się obecnie dużo przcmyśl-niejsi w występkach, jak mówi Ewangelia: "Synowie tego świata roztropniejsi są w rodzaju swoim niż synowie światłości"17. Szlachetny umysł bywa bezradny w błahostkach, tak jak i niejedno bystre oko w ciemnościach, a mężowie naprawdę roztropni w igraszkach.
W umyśle po części z osobna, po części łącznic zwróci się uwagę na działalność i materię. Z nich powstają pragnienia i charakter. W działalności są dwa stany: natężenie (lub koncentracja) i pojemność, tj. jak wielka lub mała, jak krótka lub długa, jak szybka lub wolna jest ta działalność. Są ludzie, którzy skupiają się nad tym, co robią, i cieszą się, że są pochłonięci pracą; inni robią to niedbałe i nic biorą się poważnie do rzeczy, są lekkomyślni i rozerwani: według świadectwa Horacego takimi byli Owidiusz18 i Lucyliusz19. Są to ludzie o powietrznej (lotnej) konstytucji, ludzie wyczerpani wielkimi upałami względnie też ci, co przygnicccni tuszą i brzemieniem ciała unikają lub nic znoszą wytężonej pracy. Jedni widzą słabo, inni przenikliwie. Ci ostatni wglądają w jądro rzeczy i stąd są bystrzy, pierwsi natomiast zatrzymują się na samej powierzchni i stąd ich tępota.
Są tacy, którymi początki idą łatwo, ale zaraz polem ustają, po icli umyśle rozlewa się jakieś zamroczenie, którego nie było, gdy ze świeżymi silami przystępowali do pracy. Inni zaś, skwapliwi i silni, przetrzymują szczęśliwie ciężką chwilę. Jedni. to. co widzieli, łączą w umyśle, drudzy rozdzielają i rozdrabniają do szczegółów: to się nazywa dokładnością. Są tacy, co sunąc po wielu na raz rzeczach jak gdyby klują je wzrokiem i na niczym nic spoczywają, inni zaś zatrzymują się na rzeczach i jak gdyby wyciskają na nicłi ślady. Niektórzy są swobodni, szybko osiągają to, czego chcą, mianowicie osoby o dobrze zrównoważonej konstytucji. Wśród tych bywają jednostki o takiej sile umysłu, że wszystko, co potrzeba, ogarniają jednym spojrzeniem i mają jak gdyby pod ręką. Do takicli należał Winicjusz20, o którymi św. Augustyn wyraził się, że "moc umysłu ma tak wyliczoną, jak monety w sakiewce", odznaczają się oni szczególną zręcznością w improwizowaniu: przykładem jest Kasjusz Scw'crus21 i Sulpicjusz Galba22. Zdarza się to - jak świadczy Cyccro i Seneka — ludziom nic tyle pilnymi, co
17. Łukasz 16, 8.
18. Owidiusz (PubHus Ovidius Naso 43 p.n.c. - 18 n.c.), ostatni wielki poeta rzymski, autor m.in. Sztuki
kochania, Metamorfoz, Kalendarza - przyp. red.
19. Lucyliusz (Caius Lucilius), 180-103 p.n.c., wybitny poeta rzymski, twórca satyry jako rodzaju literackiego. Z jego twórczości zachowały się drobne fragmenty.
20. Lucius Vinicius, konsul i mówca epoki augustowskiej, wspomniany przez Cycerona w listach.
21. Kasjusz Sewerus, znany mówca rzymski w czasach cesarza Augusta, słynął z ciętego dowcipu.
22. Sulpicius Galba, dziad późniejszego cesarza o tym samym nazwisku, żyl w Rzymie w czasach Cycerona i byl autorem historii. . «
bardzo uzdolnionym, gdyż ich umysł płonąc rzuca im przed oczy wiele spraw, stygnąc zaś je ukrywa. Bywają też i tacy, co kroczą bardzo powoli, ale dochodzą wreszcie do celu: z tych niejeden dojdzie swym powolnym krokiem dalej niż poprzednio wymienieni biegiem. Działalność niektórych umysłów jest bardzo krótka i szybko ustaje. Bywa to u ludzi namiętnych i suchych, jak np. u Egipcjan i Persów. W innych znowu umysłach działalność jest długa i trwała, jak u malarza, który " nic znal własnej ręki z obrazu " oraz Didyma gramatyka1 ze względu na upartość przezwanego x(x^XEVTePoę(\). mąż o żelaznych trzewiach). Są tacy, którzy wypoczywają krótko, lecz często. Drudzy długo pracują i długo wypoczywają, jak Porcjusz Latro2\ o którym pisze Seneka. Ci ostatni zapaleni płoną upomic jak żywiczna materia, odstręczcni zaś od roboty długo pozostają zimni. Powodem tych niekiedy częstych i codziennych zmian jest pożywienie i napój, pogoda w danej okolicy, stan ciała. Tego, co zawsze jest do siebie podobny, nazwano ongiś "człowiekiem każdej pory". Bywa też, że powodem zmian jest indywidualna natura danej osoby, z temperamentu bowiem i konstytucji cielesnej wynika, że raz są oni wielcy i zdolni, kiedy indziej całkiem niepodobni do siebie. Są inne jeszcze zmiany, mianowicie zmiany będące wynikiem wieku. Jedni z upływem lat stają się lepsi, jak np. Scypio3 i Polcmon4oraz ci, o których wspomniał Walcriusz5; drudzy stają się z wiekiem gorsi, np. retor Hcrmogcncs6 w czasach cesarza Antonina, który bardzo wymowny jako chłopiec stal się całkiem zdziecinniałym młodzieńcem. Na gorsze zmieniają się umysły przedwcześnie dojrzale, które w dzieciństwie odznaczały się umiarkowanym żarem, później bowiem nierzadko tępieją pod wpływem opilstwa lub ociężałości, a nawet -jeśli tępota wzmoże się i ześrodkuje wokół mózgu - popadają w szaleństwo. Na lepsze zmieniają się ci, którzy odznaczali się z początku nicumiarkowanym żarem, bo z wolna stygną, albo ci, u których przepełnione szkodliwymi humorami7ciało potem się oczyszcza. Duchy delikatne i subtelne powinny zgęstnieć, w przeciwnym bowiem razie będą ulatywać tam, gdzie nic potrzeba, i nic zdołają się skupić nad jedną pracą. To właśnie była, jak sądzę, przyczyna, dlaczego Plato uznał, że dla jego Akademii8 lepsze będzie miejsce z gęstym i ciężkim powietrzem: mianowicie powietrzem tym chciał obciążyć
Didymus, słynący z pilności gramatyk grecki za cesarza Augusta.
Porcius Uitro, mówca rzymski; fragmenty jego deklamacji zachowane są u starszego Seneki w antologii Simsona.
Trudno stwierdzić, którego z wielu Scypionów Vivcs ma tu na myśli. Prawdopodobnie chodzi mu o Publiusza Scypiona o przydomku Afrikanus, najwybitniejszego z tej familii.
Vivcs ma tu zapewnie na myśli filozofa Polcmona z Aten, ucznia i następcą Kscnokralcsa. Opowiadano o nim, Ze w młodości prowadził hulaszczy tryb Życia i na wykłady Kscnokratcsa jął u-częszczać jedynie po to, aby się z nich naśmiewać. Ujęty jednak słowami mistrza zmienił się i z czasem został jego najlepszym uczniem.
Walcriusz Maksi mus, dziejopisarz rzymski z I wieku n.c., autor zbioru anegdot historycznych pt. Dictonmi et factomm niemombilium libri. Zob. tamże LU 5 i VI 9.
Heiviogenes z Tarsos, slyimy retor grecki, Zyl za cesarza Marka Antonina. Już jako piętnastoletni chłopiec popisywał się przed cesarzem talentem krasomówczym, lecz mając 26 lat popadł-w niemoc twórczą.
W myśl fizjologii hipokratejskiej, której hołdowano jeszcze w czasach Renesansu, w ustroju ludzkim grają zasadniczą rolę cztery podstawcie ciecze, czyli soki, z łacińska zwane też humorami. Soki te to: krew, śluz, żółć i czarna żółć. Gdy pozostają one w równowadze (eukrazja), człowiek jest zdrów, a gdy jednej jest za dużo lub za mało, ck.y też gdy są źle pomieszane (dyskrazja), człowiek jest chory.
Zobacz przyp. 3. na s. 221 - przyp. red.