CCI00154

CCI00154



230 .Hiszpania XVI wiek terze, przy czym z powodu skażenia ludzkiej woli najczęściej są to zmiany na gorsze. To, żc umysł jest nie dość zdolny, nic oznacza jeszcze, że mamy co do niego stracić wszelką nadzieję, bo może wydać plon dopiero z czasem. Przede wszystkim niech ojciec nie przeznacza do nauki byle jakiego syna, tak jak na chybił trafił bierze się z kosza jajo do ugotowania, ale tego syna, który zdaniem jego samego i zdaniem przyjaciół domu, wydtr się najzdatniejszy do nauki szkolnej. Niektórzy rodzice, rzecz śmieszna, posyłają do szkól na naukę chłopców nie nadających się do handlu, żołnierki lub innych zajęć obywatelskich, najlichszego syna z całego potomstwa ofiarowują - o zgrozo - Bogu, sądząc, żc do wielkich zadań mieć będzie dość rozumu len, kto go nic ma, nawet do rzeczy płaskich i błahych. Gdy chłopiec przeznaczony jest już do nauki, jak ojciec żywi najlepszą nadzieję co do swego syna, tak samo winien ją mieć nauczyciel co do wychowanka. Niech będzie jeno ta różnica, żc o ile miłość ojcowska jest często krótkowzroczna, a nawet ślepa, to miłość zc strony nauczyciela winna mieć bystre oczy. Z przysłanych do szkoły chłopców żaden nic jest tak zly, by go należało z miejsca wypędzić, każdego spróbujemy zwrócić - jeśli nic do nauki - to przynajmniej do uksztalccnia dobrych obyczajów. [...j

Księga trzecia l. Nauczanie języków

Pierwsze, czego człowiek się uczy, to mowa: wydobywa się ona natychmiast z rozumnej duszy niczym woda z krynicy. Zwierzęta, jak nic mają rozumu, tak też pozbawione są mowy. Mowa jest narzędziem społeczności ludzkiej, bez niej bowiem nic mógłby się objawić nasz duch, zamknięty w tylu grubych powłokach cielesnych. I jak rozumną duszę mamy z daru Bożego, tak mowa jest dla nas czymś naturalnym, ten czy ów zaś język czymś sztucznym. Przeto i rodzice w domu, i nauczyciel w szkole dołożyć winni starań, by chłopcy dobrze wymawiali1 słowa języka ojczystego i o ile pozwala na to icli wiek, byli w nim wymowni. W tym bardzo będą pomocni rodzice, jeśli dla dobra dzieci postarają się wyrażać swe myśli słowami czystymi, nieskazitelnie i stosownie. Niech również dadzą baczenie, aby tak samo postępowały niańki i ci wszyscy, wśród których dzieci się obracają, mianowicie, żeby nie mówili bezładnie, głupio, prostacko tudzież nie mieli wad wymowy, bo wady te z łatwością mogą przylgnąć do dzieci. Z tego właśnie powodu Chryzyp kazał wyszukiwać uczone niańki. Cyccro zaś powiada, że ma ogromne znaczenie, co się słyszy w domu, z kim się mówi od dziecka, jak mówią ojciec, matka, wychowawcy2. Niemały wpływ ma to na naukę języków,3 znajomości których nabywa się sztucznie, także dla łatwego zrozumienia cudzych myśli i wyrażania swoich.

Język jest świętą składnicą wiedzy, magazynem, do którego się chowa i z którego się wydobywa to, czego potrzebujemy. I ponieważ jest on skarbcem wiedzy tudzież łącznikiem społeczności ludzkiej, byłoby wielce dogodne mieć jeden język, którym by się wspólnie posługiwały wszystkie narody. Jeśli tego nie dałoby się osiągnąć, niech przynajmniej będzie taki, którym by się porozumiała większość narodów - mianowicie, my, chrześcijanie - we wzajemnych stosunkach i dla rozszerzenia wiedzy. To bowiem, że mamy tyle języków, jest karą za grzech. Powszechny język winien być milo brzmiący, a przy tym odpowiednio wyrobiony i bogaty. Wdzięk zależy od brzmienia czy to poszczególnych wyrazów z osobna, czy też całych zwrotów; wyrobienie języka polega na odpowiednim nazywaniu rzeczy, które się'ma nazwać; bogactwo - na obfitości i rozmaitości słów i fraz. Cechy te wpłynęłyby na to. żc ludzie i chętnie mówiliby takim językiem, i ściśle potrafiliby wyrazić w nim swe myśli, przez co rozwinęłaby się u nich władza osądu. Takim językiem4 5 - spośród tych oczywiście, jakich ludzie używają i jakie są nam znane - wydaje mi się być język łaciński. Najdoskonalszym bowiem byłby laki, którego słowa wyjaśniałyby naturę bytów, taki, jakim prawdopodobnie był ów język, w którym Adam nadal nazwy poszczególnym rzeczom. Były to prawdziwe nazwy, o których psalmista rzecze: "Ten, co liczy mnogość gwiazd i wszystkim imiona daje. Wielki Pan nasz i wielka moc jego, a mądrości jego nic masz liczby'"10

Do tego samego odnosi się Kratylus6 7 8 Platona, choć Arystoteles w księdze De inier-pretatione przypisuje mu inny sens. Odkrycie właściwych nazw każdej rzeczy było też czymś, co najbardziej podziwiał Pitagoras.

Wróćmy jednak do łaciny. Łacina rozpowszechniona już jest wśród wielu narodów, po łacinie spisane są wszystkie prawic nauki, jest bogata, bo to język wyrobiony i wzbogacony talentami pisarzy', o uroczym brzmieniu; ma powagę nic ciężką i prymitywną, jak niektóre inne języki. Iccz powagę dzielnego i mądrego męża, męża urodzonego i wychowanego w dobrze urządzonym państwie. Byłoby tedy nicgodziwością nic pielęgnować i nic zachowywać jej. Gdyby zatracono jej znajomość, wielkie zamieszanie powstałoby we wszystkich naukach, zapanowałaby wielka niezgoda i niechęć jednych ludzi do drugich z powodu niemożliwości porozumienia się: każdy - jak wyraża się św. Augustyn - wolałby przebywać z własnym psem niż z człowiekiem, którego język jest nieznany. Także dla rozszerzenia w'iarv byłoby bardzo korzystne, aby ludzie nawzajem się rozumieli. Oby dane nam było mieć wspólny jakiś język z Agarcnami!12 Ufam, żc wówczas w niedługim czasie wielu nawróciłoby się do nas. Po to Pan nasz udzielił apostołom daru języków: w'iara - jak mówi Pawcl'13 - przychodzi przez to. co słyszymy, a do słuchania konieczne jest znać język.

Dlatego z całego serca życzyłbym sobie, by w większości naszych miast ustanowio-

1

   Kwinlylinn, Inslitutio oratoiia 1,1.    '

2

   Tamże.

3

   Tamże.    >

4

Vivcs całkiem inaczej podchodzi do łaciny aniżeli tacy humaniści, jak Wawrzyniec Valla lub Erazm z Rotterdamu. Nic przyjmuje bowiem apriorycznie, że jest ona jedynym, dającym się pomyśleć językiem w wymowie i w naukach.

5

<10. Psalm 147, 4, 5.    ^

6

   Kmtyius to tytuł dialogu, w którym Plato rozpatnije kwestię genezy i istoty języka. Zarysowuje w nim dwa stanowiska: pierwsze, żc język jest czymś naturalnym i drugie, że jest on tworcin konwencji.

7

   Nazwa "Agarcni” wywodzi się od nieprawej żony Abrahama Agar i tak określano wyznające islam plemiona, jakie w średniowieczu i w czasach Vivcsa zamieszkiwały Hiszpanię. Troskę o ich nawrócenie wnlcncki humanista podziela z pisarzami chrześcijańskimi Półwyspu Iberyjskiego.

8

   Rzym. 10,17.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCI00154 2‘}0 .Hiszpania XVI wiek terze, przy czym z powodu skażenia ludzkiej woli najczęściej są to
CCI00210 j 23QE=r Hiszpanii XVI wiek terze;. przy czym z powodu skażeniaTludzkiej woli najczęściej s
CCI00149 A 220 Hiszpania XVI wiek Jan Ludwik Vivcs (1492 - 1540) należał do grona najznakomitszych
CCI00150 222 Hiszpania XVI wiek Ic wyr* poświęcamy tu wyszukaniu inicjsca, w którym rodzi się i wzra
CCI00151 224 Hiszpania XVI wiek że SJ: wićlu jedynym motywem dobrego postępowania jest szacunek wzgl
CCI00152 226 Hisżpania XVI wiek ani nic V/ierzą, gdy drudzy im o tym powiedzą. Dzieje się lak dlateg
CCI00153 228 , Hiszpania XVI wiek subtelne i lekkie umysły attyckic. Nic zmieniają się natomiast wca
CCI00155 232, Hiszpania XVI wiek no szkoły Języków, szkoły z nauką nic tylko łaciny, greki i hebrajs
CCI00149 220 Hiszpania XVI wiek ^OGLĄDY PEDAGOGICZNE LUDWIKA YIYESA Jan Ludwik Vivcs (1492 - 1540) n
CCI00150 222 Hiszpania XVI wiek Ic uw*™ poświęcamy tu wyszukaniu inicjsca, w którym rodzi się i wzra
CCI00151 224 Hiszpania XVI wiek że 4 -; wićlu jedynym motywem dobrego postępowania jest szacunek wzg
CCI00152 226 Hiszpania XVI wiek ani nie V/ierzą, gdy drudzy im o lym powiedzą. Dzieje się lak dlateg
CCI00155 232, Hiszpania XVI wiek T — no szkoły językćw, szkoły z nauką nic tylko łaciny, greki i heb
CCI00100 286 Polska XVI wiek dochody kościelne; niechby i oni łożyli coś na uczącą się młodzież. Ale
CCI00101 292 Polska XVI wiek człowieku; nauka ‘zasię i po samej śmierci trwa, i lego człowieka, któr
CCI00102 294 Polska XVI wiek ciele. I* Za wychowaniem dziecinnym idzie poslanowicnic ludzkie. Ale
CCI00103 296 Polska XVI wiek lego. ii lam jesi rciigicj różność wielka: co miasto, lo insza wiara. L
CCI00104 298 Polska XVI wiek czyźnic, zwlascza nieznajomej.25 milcząccmi były. Abowicm panienka wiel
CCI00153 228 , Hiszpania XVI vvick subtelne i lekkie umysły atlyckie. Nie zmieniają się natomiast wc

więcej podobnych podstron