I *'•’<-
I *'•’<-
Icksly teoretyków malarstwu XVII wieku
się temu dziwić, bo w naturze jest tysii|C różnorodnych piękności, które są rzadkie i zadziwiające, dlatego że są nadzwyczajne, a częstokroć wbrew porządkowi natury. Niecli sobie nikt nie wyobraża, że w tej sztuce... wszystkie przepisy są równie -pewne jak w geometrii, gdzie można pracować z całkowitą pewnością; ani że dobry Obraz ma być przez wszystkich krytykowany, jeśli w jakiejś partii nie przestrzegał i jakiejś zasady optyki.
Alumy redliły, ule juk je stosować?
A. Fćlihien, ('onfćrences Je 1‘AcuJćrnie Royule Je Peinture et ile Sculpture pen Junt
lannće 1667. Puris I66H. Preface.
ty
Bp1;
Et.
6. W niektórych innych sztukach, a w szczególności w muzyce i poezji, które najbardziej zbliżają się do malarstwa, zostały znalezione pewne reguły nieomylne, jak należy dochodzić do doskonałości, jednakże nie wszyscy ci, co reguły te znają, są również zdolni stosować je w praktyce.
(Malarz) ma ten przywilej, że może przedstawiać wszystko, co jest w naturze i co się działo w święcie, a ponadto przedstawiać rzeczy całkowicie nowe, których jest jakby twórcą.
Wielki smok
A. Fćlihien. LiJee ilu peintre pur/uit, 1707, j 17, p. 21.
7. Malarstwu potrzebne jest coś wielkiego, podniecającego i nadzwyczajnego, co może zadziwiać, podobać się i pouczać, i to właśnie jest nazywane wielkim smakiem: on sprawia, że rzeczy zwykłe stają się pięknymi, a piękne wzniosłymi i cudownymi: bo w malarstwie wielki smak, wzniosłość i cudowność są jedną i tą samą rzeczą.
Licencje
A. Fćlihien. ihiJ., § XXI, p. 42.
8. Odchylenia od reguł są tak potrzebne, że można je znaleźć we wszystkich sztukach. Są wbrew regułom, jeśli je brać dosłownie, ale jeśli rozumieć je właściwie i stosować w odpowiednim miejscu, to te licencje same są regułami. Wszakże tylko wielkie talenty są ponad regułami i umieją pomysłowo stosować licencje.
Piękno i wdzięk A. Fćlihien. Jud. p. 10.
9. Obrazy nie mogą być doskonale, jeśli ich pięknu nie towarzyszy wdzięk. A wdzięk malarz zawdzięcza naturze. Zaskakuje on widza, który widzi wynik, ale nie przenika jego prawdziwej przyczyny. Wdzięk wzrusza wszakże jego serce tylko wtedy, gdy zastaje w nim odpowiednią dyspozycję. Można go tak określić: jest tym, co się podoba i co zdobywa serce nie przechodząc przez umysł. Piękno i wdzięk są dwiema różnymi rzeczami: piękno podoba się jedy nie dzięki regułom, a wdzięk podoba się bez reguł. To, co piękne, nie zawsze jest wdzięczne, a co wdzięczne, nie zawsze jest piękne. Natomiast wdzięk w połączeniu z pięknem jest szczytem doskonałości.
377