Dzieci lubią się śmiać I my lubimy patrzeć, gdy się śmiej;). Uśmiech, wesołość świacie/.") o ich zadowoleniu z Życia, dobrym samopoczuciu psychicznym i zdrowiu. To wiele, ale nie wszystko. Jeśli mówimy o potrzebie kształcenia poczucia humoru, to nie tylko w celu dostarczenia dzieciom doraźnej przyjemności. Ta cecha, odpowiednio ukształtowana, to rodzaj talizmanu. Człowiek o wyrobionym poczuciu humoru potrafi nie kłócić się w tramwaju, zachować pogodę ducha w sytuacjach przykrych, jest miłym towarzyszem pracy i towarzyszem życia. Nic traktuje zbyt serio ułomności natury ludzkiej, jest jak mówi prof. Stefan Szumaii przeciwieństwem sentymentalizmu, Cierpiętnic!wa i patosu.*) Wyrobienie poczucia humoru łączy się z ukształtowaniem pewnej postawy w stosunku do świata i przyjęciem pewnej hierarchii wartości, która każe przechodzić do porządku nad rzeczami małej wagi. „Humor nie jest kompromisem, jest przezwyciężeniem i siebie, i rzeczywistości" ♦*).
Nie jest obojętno, z czego się dzieci śmiej.). Wiemy, jak bawi je takt, że ktoś upadł na ulicy, jak śmieszy je dziwaczne zachowanie się chorych psychicznie, bójka pijanych i tym podobne sceny, w których nierzadko występuje brutalność, ułomność lub cierpienie. Nie chcemy przecież, aby z takich rzeczy się śmiały. Dlatego trzeba koniecznie zastanowić się nad tym, jakie rodzaje humoru dzieci lubią, oraz nml tym, jak można kształcić ich poczudc humoru.
Zagadnienie humoru, komizmu zajmowało niejednokrotnie liczonych socjologów, psychologów, filozofów którzy usiłowali znaleźć odpowiedź na pytanie, na czym polega śmieszność.
Widziano więc źródła komizmu w pomieszaniu elementów dobrze znanych z nieprawdopodobnymi; w niezwykłym zachowaniu się rzeczy znanych; w piętnie mechaniczności, występującym u żywej istoty; w obrazie niemocy jakiejś osoby lub sprawy, który nie wywołuje innego wzruszenia: współczucia, grozy, wstrętu; w zaburzeniu naturalnego i znanego układu otaczających nas elementów, gdy zaburzenie to nic budzi niepokoju i lęku itp. ••*).
•) S. $7iimnit O dowcipie i humoru. Lwów 1038; s. 4.
S. S/ihiuii, o c.; v 23.
•••) W. Witwlcki Psychologu. I.wów Warszawa • Kraków 1020; T. II;
%. 101 210.
I». Zaw.nl/kl Pr:q»tqd krylycuy watnUfszych teorii kornUnut. „Przegląd 1'llozuflczny"
T. Tr/ynarlluwnkl Slmliu llltraeltlf iiz..«wl*.m *— “• .......
Mimo licznych definicji sprawa nic jest należycie wyjaśniona i na razie / konieczności tak pozostanie, a my w swych rozważaniach musimy oprzeć się po prostu na obserwacjach dzieci. Na tej podstawie spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, co jest dla nich śmieszne, i wysnujemy pewne wnioski wychowawcze.
Niektórzy utożsamiają kształcenie poczucia humoru / kształceniem dowcipu. To nic to samo. Człowiek dowcipny i rozumiejący dowcip musi posiadać pewną sprawność umysłową, zdolność szybkiego dokonywania skojarzeń, porównań, swobodnego operowaniu zasobem swoich wiadomości. Można być człowiekiem dowcipnym, a jednocześnie złośliwym i niechętnym ludziom, w swych powiedzeniach nic liczącym się / uczuciami innych i ich godnością ludzką, posługującym się ośmieszaniem dla swych egoistycznych celów co przecież nie godzi się z zasadami społecznego współżycia.
-- Kształcenie poczucia humoru, o które nam chodzi, związane jest ściśle z kształtowaniem całej osobowości dziecka. Musi ono łączyć się /, kształceniem uczuć i być w harmonii z Ogólnym poglądem na świat, jeśli cecha la ma być wartościowa ze społecznego punktu widzenia. Nic wyklucza to ciętości języka, jeśli łączy się ona z ogólną kulturą i zna właściwe granice. Nie wyklucza te/ satyrycznego spojrzenia na różne sprawy, ale i to spojrzenie płynąć musi z humanistycznych pozycji, musi być kierowane w ostatecznym i adiunkt! dobrem człowieka
b/ieci mają na ogół duże poczucie humoru, choć nie wszystkie w jednakowym stopniu, a są też i takie, którym cecha ta jest obca. lakie dzieci wszystko przyjmują serio i martwią się tym, co dla wielu ich rówieśników jest dobrym żartem, lub też uważają za głupie to, w czym inne dzieci z zadu-• woleniem widzą świadome zastosowanie nonsensu.
Nie zawsze też różne rodzaje humoru wywołują takie same reakcje dzieci. Niektóre dzieci zaśmiewają się słuchając coraz bardziej narastających powtórzeń w znanych baśniach „łańcuszkowych", inne nudzą się tym, „bo to tak samo wciąż". Niektóre śmieją się z nieprawdopodobnych sytuacji, dla innych wcale to nic jest śmieszne, „ho tak nie mogło być". I tak dalej, 1 dalej nieskończona ilość różnorodnych wariantów i przeciwieństw.
Mimo tych różnic pewne upodobania występują bardzo często, prawie powszechnie, i można mówić o różnych rodzajach humoru, które szczególnie bawią dzieci w kolejnych okresach rozwoju.
Ko/wój upodobań do różnych gatunków humoru zmierza od chwytania zewnętrznej strony Mów, zjawisk i i/eczy oraz bezpośredniej uczuciowej leakcjl na nie do reakcji i skojarzeń coraz hardziej skomplikowanych przez iftl/lal intelektu i doświadczenia życiowego.
Najmłodsi czytelnicy wykazują dużą wrażliwość językową, śmieszy ich mino brzmienie słów, szczególne zestawienia dźwięków, wyraźny rytm, proste rymy, powtórzenia, przyśpiewy, wyrażenia naśladujące glosy ptaków, zwh i i, łoskot maszyn itp. Obok tego jaskrawe kontrasty i niespodzianki w treści.-Te podniety działają i nn starsze dzieci, lecz poziom trudności