304 Zarządzanie ryzykiem finansowym
Kenneth M. Lehn jest profesorem zarządzania w Katz Graduate School of Business Administration na uniwersytecie w Pittsburghu. Wcześniej zajmował stanowisko głównego ekonomisty amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (1987-1991). Profesor Lehn jest autorem wielu prac publikowanych nie tylko w wiodących periodykach akademickich („Journal of Financial Economics”, „Journal of Finance”, „Journal of Political Economy” oraz „Journal of Law and Economics”), ale również w magazynach adresowanych do szerszego grona odbiorców („The Wall Street Journal” oraz „National Law Journal”). Jest redaktorem publikacji Modemizing U. S. Securities Regulation: Economic and Legał Perspectives. Profesor Lehn otrzymał tytuł doktora nauk ekonomicznych Uniwersytetu Waszyngtona w 1981 r. | |
Historyczny rozwój rynku kontraktów swapowych jest widoczny zarówno w ewolucji produktów, jak i w zmianach grona uczestników tego rynku. Oba rodzaje zmian mówią dokładnie o tym samym. Najpierw jednak przyjrzymy się produktom.
Jak już stwierdziliśmy, na początku pojawiły się swapy walutowe. Pierwsze kontrakty swapowe miały charakter jednorazowy, obejmowały proces poszukiwania kontrahentów - dopasowywania ich nie tylko pod względem waluty, ale również wartości i pożądanych ram czasowych realizacji transakcji. Owe pierwsze kontrakty swapowe były produktami dopasowanymi do indywidualnych potrzeb poszczególnych klientów. Ponieważ transakcje miały charakter jednorazowy, ich przygotowanie wymagało od instytucji finansowych znacznego nakładu pracy. Jednak - co ma istotne znaczenie - dla maklerów nie były one źródłem prawie żadnego bezpośredniego ryzyka. Mówiąc żargonem uczestników tego rynku, pierwsze kontrakty swapowe wymagały od pośrednika „twórczego rozwiązywania problemów”, a nie podejmowania zobowiązań kapitałowych.
Wraz z pojawieniem się kontraktów swapowych na stopy procentowe rozpoczęły się działania zmierzające do standaryzacji swapów. W wypadku kontraktów swapowych na dolarowe stopy procentowe potencjalna liczba różnic w oczekiwaniach i potrzebach kontrahentów była mniejsza niż w wypadku swapów walutowych. Produkt stal się bardziej jednorodny i w ten sposób spadł popyt na transakcje o charakterze jednorazowym. Zamiast poszukiwać jednego kontrahenta o oczekiwaniach dokładnie odpowiadających oczekiwaniom swego klienta, pośrednik finansowy miał możliwość wyboru kilku kontrahentów, których transakcje dawały łączną wartość odpowiadającą wartości umownej kontraktu swapowego.
W miarę przechodzenia w stronę jednorodności kontraktów i coraz bardziej ograniczonego polegania na ściśle określonym pojedynczym kontrahencie, rynki kontraktów swapowych - a w szczególności rynki swapów na stopy procento-