CCF20090702007

CCF20090702007



14 Tadeusz Gadacz SP

oczekuje na odpowiedź ani odpowiedź go nie rozstrzyga. Odpowiedź na pytanie przybiera postać wiedzy. Jednak wiedza - jak wyraża się Levinas w swych technicznych sformułowaniach językowych, które za chwilę postaram się wyjaśnić - polega na asymilacji tego, co „Inne”, w „Tym Samym”, a co oznacza myślenie tego, co nie znane, na miarę tego, co znane, albo inaczej mówiąc: myślenie radykalnie „Innego” na miarę „Tego Samego”, Transcendenqi na miarę immanencji. Taką strukturę myślenia i wiedzy wyraża klasyczna korelacja podmiotowo-przedmiotowa albo - by posłużyć się językiem Husserla - korelacja noezy i noematu, tego, co oglądane, i samego oglądu. Tak rozumiana korelacja przynosi jako owoc prawdę. Sama prawda jest tą zgodnością, korelagą.

Tak rozumiane poznanie jest jednak dla Levinasa braniem we władanie, panowaniem nad tym, co poznawane. Ostatecznie panowaniem immanencji nad Transcendencją, rozumu nad Bogiem.

Levinas nadaje pytaniu inny sens. Pytanie w swym źródłowym znaczeniu nie zmierza do wiedzy. Gdyż to nie człowiek zadaje pytanie, ale raczej samo pytanie, które pochodzi skądinąd, porywa go i stawia pod znakiem zapytania. Pytanie w pierwotnym, źródłowym znaczeniu wypływa, według Levinasa, nie z potrzeby, ale z pragnienia.

Napotykamy tu dwie kluczowe dla Levinasa kategorie. Potrzeba wyraża jakiś brak, pustkę, której można zaradzić lub zaspokoić ją przez przedmiot, do jakiego potrzeba się odnosi. Mówimy więc o potrzebie chłeba, napoju czy wiedzy, które wyrażają w człowieku głód, pragnienie lub ciekawość. Taką odpowiedzią na potrzebę ludzką jest wiedza. Wiedza jako odpowiedź zaspokaja i nasyca pytanie. Potrzeba, doświadczając więc braku, przekracza samą siebie i asymiluje przedmiot swego zaspokojenia, aby ostatecznie do siebie powrócić, zaspokoić się. Symbolem potrzeby jest dla Levinasa Odyseusz, którego kolejne przygody życiowe, zaspokajające jego potrzeby, stanowią jedynie sposób powrotu do samego siebie, do rodzinnej Itaki.

Pragnienie natomiast jest „odwróconą potrzebą”, gdyż nie ma takiego przedmiotu, który mógłby je zaspokoić i nasycić. Pragnienie nie gaśnie wraz z zaspokajaniem go, jak potrzeba, ale odwrotnie, tym bardziej rośnie. Symbolem pragnienia jest Abraham, który, podobnie jak Ody-seusz, opuszcza swą ziemię rodzinną, ale nigdy do niej nie powraca. Odyseusz (potrzeba) spełnia się przez wiedzę, gdyż wie on, skąd wychodzi i dokąd zmierza. Abraham (pragnienie) urzeczywistnia się przez wiarę i ufność, gdyż nie wie: gdzie i czy w ogóle zostanie ono spełnione. „»Nieobecne jest prawdziwe życie«. Lecz my jesteśmy na świecie - pisze Levinas. Właśnie w tym alibi rodzi się metafizyka - i nim się żywi. Zwraca się ona ku »gdzie indziej«, ku »poza«, ku temu, co »inne«. W swej formie najbardziej ogólnej, jaką przybrała w dziejach myśli, istotnie pojawia się ona jako ruch wychodzący od świata, który jest nam bliski i znany (niezależnie od tego, jakie by były jeszcze ziemie nie znane, które z nim graniczą lub które on zakrywa), ruch wychodzący od tego »u siebie«, w którym zamieszkujemy, i kierujący się ku obcemu »poza mną«, ku »tam«. Kres tego ruchu - owo »gdzie indziej« lub owo »inne« - zwany jest innym w sensie szczególnym. Żadna podróż, żadna zmiana klimatu czy otoczenia nie zaspokoi tego pragnienia, które tam odsyła. »Inne« pożądane metafizycznie nie jest »inne« w taki sposób jak chleb, który spożywam, kraj, w którym żyję, jak pejzaż, który podziwiam, jak - niekiedy - odmienny jestem ja sam dla samego siebie, dla »obcego« mi mojego »ja«. Tymi realno-ściami potrafię się »nasycić« i - w najszerszym sensie -zaspokoić pożądanie ich jako czegoś, czego mi po prostu brakowało. Ich odmienność rozpływa się w mej identyczności kogoś, kto myśli lub posiada. Pragnienie metafizyczne natomiast kieruje się ku czemuś całkowicie innemu, ku temu, co inne absolutnie. (...) Pragnienie metafizyczne nie tęskni do powrotu, gdyż jest pragnieniem kraju, w którym my się nie rodziliśmy. Kraju obcego wszelkiej naturze, który nigdy nie był naszą Ojczyzną i do którego nigdy się nie przeniesiemy”23.

** Tamże, s. 3-4, przekład B. Baran, w: Metafizyka a transcendencja, Twarz Innego, „Teksty Filozoficzne”, Kraków 1985, s. 126-127.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090702014 28 Tadeusz Gadacz SP OCZEKIWANIE NA BOGA - ODPOWIEDZIALNOŚĆ „Bojaźń Boża” nie jest d
CCF20090702014 28 Tadeusz Gadacz SP OCZEKIWANIE NA BOGA - ODPOWIEDZIALNOŚĆ „Bojaźń Boża” nie jest d
CCF20090702008 16 Tadeusz Gadacz SP Pytanie wyrastające z pragnienia nie zmierza więc do wiedzy, kt
CCF20090702017 34 Tadeusz Gadacz SP Na czym polega więc ambiwalencja Levinasowskiej wizji Boga? Lev
CCF20090702005 10 Tadeusz Gadacz SP gia otwiera inny wymiar poza historyczną totalnością, ustala in
CCF20090702006 12 Tadeusz Gadacz SP historia była boską »teodyceą«, podczas gdy czyn był świecki”1,
CCF20090702009 18 Tadeusz Gadacz SP nie odnosi się więc tylko do zaspokojenia potrzeb egzystencjaln
CCF20090702010 20 Tadeusz Gadacz SP transcendencję intencjonalnośd, która okazuje się immanencją w
CCF20090702011 22 Tadeusz Gadacz SP wiedzy. Jest znaczeniem poza wiedzą, jak i poza byciem. Znaczen
CCF20090702012 24 Tadeusz Gadacz SP cendencja jest możliwa tylko przez brak pewności.fTrans- cenden
CCF20090702013 26 Tadeusz Gadacz SP inaczej niż w języku wiedzy”46. Nieskończoność nie jest jednak
CCF20090702015 30 Tadeusz Gadacz SP wobec bycia. Transcendentny, „poza” nie oznacza jed-I^ak nicośc
CCF20090702016 32 Tadeusz Gadacz SP NIEOBECNOŚĆ BOGA - RELIGIA FATUM? Levinasowska filozofia Boga b
CCF20090702018 36 Tadeusz Gadacz SP mówić o napiętnowaniu Auschwitz. Filozofia Levinasa zbyt naznac
CCF20090702006 12 Tadeusz Gadacz SP historia była boską »teodyceą«, podczas gdy czyn był świecki”1,

więcej podobnych podstron