14 Tadeusz Gadacz SP
oczekuje na odpowiedź ani odpowiedź go nie rozstrzyga. Odpowiedź na pytanie przybiera postać wiedzy. Jednak wiedza - jak wyraża się Levinas w swych technicznych sformułowaniach językowych, które za chwilę postaram się wyjaśnić - polega na asymilacji tego, co „Inne”, w „Tym Samym”, a co oznacza myślenie tego, co nie znane, na miarę tego, co znane, albo inaczej mówiąc: myślenie radykalnie „Innego” na miarę „Tego Samego”, Transcendenqi na miarę immanencji. Taką strukturę myślenia i wiedzy wyraża klasyczna korelacja podmiotowo-przedmiotowa albo - by posłużyć się językiem Husserla - korelacja noezy i noematu, tego, co oglądane, i samego oglądu. Tak rozumiana korelacja przynosi jako owoc prawdę. Sama prawda jest tą zgodnością, korelagą.
Tak rozumiane poznanie jest jednak dla Levinasa braniem we władanie, panowaniem nad tym, co poznawane. Ostatecznie panowaniem immanencji nad Transcendencją, rozumu nad Bogiem.
Levinas nadaje pytaniu inny sens. Pytanie w swym źródłowym znaczeniu nie zmierza do wiedzy. Gdyż to nie człowiek zadaje pytanie, ale raczej samo pytanie, które pochodzi skądinąd, porywa go i stawia pod znakiem zapytania. Pytanie w pierwotnym, źródłowym znaczeniu wypływa, według Levinasa, nie z potrzeby, ale z pragnienia.
Napotykamy tu dwie kluczowe dla Levinasa kategorie. Potrzeba wyraża jakiś brak, pustkę, której można zaradzić lub zaspokoić ją przez przedmiot, do jakiego potrzeba się odnosi. Mówimy więc o potrzebie chłeba, napoju czy wiedzy, które wyrażają w człowieku głód, pragnienie lub ciekawość. Taką odpowiedzią na potrzebę ludzką jest wiedza. Wiedza jako odpowiedź zaspokaja i nasyca pytanie. Potrzeba, doświadczając więc braku, przekracza samą siebie i asymiluje przedmiot swego zaspokojenia, aby ostatecznie do siebie powrócić, zaspokoić się. Symbolem potrzeby jest dla Levinasa Odyseusz, którego kolejne przygody życiowe, zaspokajające jego potrzeby, stanowią jedynie sposób powrotu do samego siebie, do rodzinnej Itaki.
Pragnienie natomiast jest „odwróconą potrzebą”, gdyż nie ma takiego przedmiotu, który mógłby je zaspokoić i nasycić. Pragnienie nie gaśnie wraz z zaspokajaniem go, jak potrzeba, ale odwrotnie, tym bardziej rośnie. Symbolem pragnienia jest Abraham, który, podobnie jak Ody-seusz, opuszcza swą ziemię rodzinną, ale nigdy do niej nie powraca. Odyseusz (potrzeba) spełnia się przez wiedzę, gdyż wie on, skąd wychodzi i dokąd zmierza. Abraham (pragnienie) urzeczywistnia się przez wiarę i ufność, gdyż nie wie: gdzie i czy w ogóle zostanie ono spełnione. „»Nieobecne jest prawdziwe życie«. Lecz my jesteśmy na świecie - pisze Levinas. Właśnie w tym alibi rodzi się metafizyka - i nim się żywi. Zwraca się ona ku »gdzie indziej«, ku »poza«, ku temu, co »inne«. W swej formie najbardziej ogólnej, jaką przybrała w dziejach myśli, istotnie pojawia się ona jako ruch wychodzący od świata, który jest nam bliski i znany (niezależnie od tego, jakie by były jeszcze ziemie nie znane, które z nim graniczą lub które on zakrywa), ruch wychodzący od tego »u siebie«, w którym zamieszkujemy, i kierujący się ku obcemu »poza mną«, ku »tam«. Kres tego ruchu - owo »gdzie indziej« lub owo »inne« - zwany jest innym w sensie szczególnym. Żadna podróż, żadna zmiana klimatu czy otoczenia nie zaspokoi tego pragnienia, które tam odsyła. »Inne« pożądane metafizycznie nie jest »inne« w taki sposób jak chleb, który spożywam, kraj, w którym żyję, jak pejzaż, który podziwiam, jak - niekiedy - odmienny jestem ja sam dla samego siebie, dla »obcego« mi mojego »ja«. Tymi realno-ściami potrafię się »nasycić« i - w najszerszym sensie -zaspokoić pożądanie ich jako czegoś, czego mi po prostu brakowało. Ich odmienność rozpływa się w mej identyczności kogoś, kto myśli lub posiada. Pragnienie metafizyczne natomiast kieruje się ku czemuś całkowicie innemu, ku temu, co inne absolutnie. (...) Pragnienie metafizyczne nie tęskni do powrotu, gdyż jest pragnieniem kraju, w którym my się nie rodziliśmy. Kraju obcego wszelkiej naturze, który nigdy nie był naszą Ojczyzną i do którego nigdy się nie przeniesiemy”23.
** Tamże, s. 3-4, przekład B. Baran, w: Metafizyka a transcendencja, Twarz Innego, „Teksty Filozoficzne”, Kraków 1985, s. 126-127.