372 MAGDALENA KREFT
Przebywa w niej bogini współczesnego świata, którą jest polityka, i kuźnię swą posiada inny jeszcze modernistyczny bożek imieniem pieniądz. Na giełdach, w przedsiębiorstwach, w bankach, w handlu itd. pieniądz napływa, odpływa, okręca się. mnoży i niknie, stosownie do tego, jak tu. w tej świątyni, kapłani jej pokręcają, odkręcają, naciskają i zwalniają sprężyny rozmaite1 2 3.
We fragmencie tym widoczna jest również niechęć Orzeszkową do pieniądza obrotowego, spekulacyjnego. Zysk tego rodzaju, zysk z operacji giełdowych i bankowych, uważała za nieuczciwy, bo w swej genezie nienaturalny. Jest on owocem nie pracy i wysiłku, lecz czystej gry . szulerki, uprawomocnionej lichwy. Obracanie samym kapitałem nie jest pracą2'. Z naganą więc spotyka się działalność rozmaitych spekulantów i aferzystów. Proces dorabiania się, gromadzenie środków nad potrzeby, potrzeby rosnące wraz ze wzrostem środków - to mechanizm uzależniający człowieka od pracy-spekulacji. Jest w niej coś z ryzykownej gry. Spekulanci ukazani zostali jako hazardziśd, a ich praca jako poniterka . Orzeszkowa, negując sens pracy przed-siębiorców-milionerów, nie ukazała jednak samego rzeczywistego procesu tej pracy ani jej efektów. Bohater Argonautów, Alojzy Dar-wid, jest wielkim przedsiębiorcą. Wiemy, że buduje drogi, gra na giełdzie, że spekuluje nieruchomościami, ale wszystko to są jedynie ogólne informacje. Niewiele dowiemy się też od pisarki o działalności instytucji finansowych. Jedyny opis banku i giełdy znajdziemy w Argonautach, ale dokonała go z nienaturalnym patosem i zupełnie nie dbając o realia. Bank i giełda są tu bardziej symboliczną reprezentacją tego typu instytucji niż konkretnymi placówkami. Pokazane zostały z zewnątrz. Widoczne są jako gmachy i schody. Pracują tu jacyś „urzędnicy [...], może nawet dostojnicy”4. O samej działalności tych instytucji Orzeszkowa nie pisze. Za to bank skojarzony został z postawą sługusostwa, przymilania się, władzą półbogów i atmosferą
spisku. Giełda zaś to „wrota pieniężnego rynku”, „wrota świątyni”, do której wchodzą półbogowie pieniądza. Kojarzy się z postawą respektu i ciekawości osób niewtajemniczonych, z domeną władzy i śmiertelnej, hazardowej walki (..igrzyska”)5.
Nowa religia ma zatem swą liturgię, swe świątynie oraz swoich kapłanów i wyznawców. Ma także swych bożków. Dla Orzeszkowej są nimi przemysł, handel, konkurencja, reklama i kariera6. Milionerzy okazują się kimś w rodzaju mitycznych herosów: są na poły ludźmi, na poły bogami. Jeden z bohaterów Argonautów z ironią mówi o Darwidzie:
[...] na złotego cielca arkan zarzuca, nowe miliony łapie! Półbóg! Tytan! Król targowisk w siedmiomilowych butach7.
Nowa religia rządzi się własnymi przykazaniami:
Wszystko, czego się ludzie dotykają, na co patrzą, czym się posługują - czyste złoto! Bajka midasowa [...]. Są trzy przykazania najważniejsze, którymi człowiek wyższy rządzić się powinien: pierwsze: dbaj o siebie samego; drugie: wiedz, co się tobie od świata należy; trzecie: egzekwuj swoją należność od świata bezwzględnie...8
Celebracja bogactwa przebiega w rytmie sinusoidalnym. Po okresie ekstatycznego napięcia następuje etap niepewności, wahań kursu i upadku. Życie bohaterów Australczyka i Liścia uschłego przebiega w rytmie hossy i bessy:
Cielec zloty na piedestale wysokim [...]. Ubierałem ołtarz, celebrowałem, grałem... rozumiesz? Na takim instrumencie, co to: baisse, hausse! Baisse, hausse! [„.] Wtem krach!9
IMć uschły, [w:] Iskry, Pisma zebrane, t. XXXI, Warszawa 1951, s. 22.
Przecież także nowe czerwone ciałka krwi nie rodzą się samoczynnie z innych krwinek. Por. też: Eli Makower, t. II, [w:] Pisma zebrane, t. XLIV, Warszawa 1950, S.303.
36 Por.: Australcz\k (s. 32) oraz Argonauci ([w;] Pisma zebrane, t. XXX, Warszawa 1951, s. 7-5).
25 Argcnsuci, s. 1S3.
Tamże, s. 184. Ideę giełdy omówiła jeszcze Orzeszkowa w opowiadaniu Liść uschły. Nie brakowało pisarce okazji, by poznać działanie giełdy. „Przegląd Tygodniowy” drukowa! cykliczne Gawfdy Giełdowca, a potem Kroniki Ekonomiczne, „Kraj” zaś - Kroniki giełdowe i Wiadomości ekonomiczne.
Pisała o tym w Odezwie do Polskiej Partii Socjalistycznej z 1905 roku. Zob.:
Usty zebrane, t. IV, Wrocław 1954, s. 400-401.
Argonauci, s. 185.
33 Austrulczyk, s. 104.
Tamże, s. 139. Por. także: Liść uschły, s. 24.